Windy nie działają od listopada. GZDiZ planuje je naprawić dopiero w sierpniu.
fot. Maciej Korolczuk / Trojmiasto.pl
Mieszkańcy Chełmu i Siedlec od kilku miesięcy nie mogą korzystać z wind prowadzących z kładki nad Armii Krajowej na przystanki tramwajowe przy ul. Odrzańskiej. Gdański Zarząd Dróg i Zieleni twierdzi, że na ich naprawę potrzebuje aż 9 miesięcy.
Przy kładce nad Armii Krajowej w ciągu ul. Odrzańskiej i ul. Na Zboczu stoją trzy windy. Działa tylko jedna z nich - ta stojąca przy przystanku autobusowym i wejściu od strony Siedlec, gdzie zatrzymuje się jedna linia nocna. Dwie pozostałe - łączące kładkę z przystankami tramwajowymi - od kilku miesięcy są unieruchomione.
O problemie, z jakim zmagają się mieszkańcy Siedlec i przede wszystkim Chełmu, poinformował nas pan Waldemar.
- Zadzwoniłem w tej sprawie do dyżurnego inżyniera miasta, ale nie był w stanie mi pomóc. Powiedział tylko to, co sam wiedziałem, że windy nie działają. Dlaczego? Do kiedy? Tego już się nie dowiedziałem - opowiada pan Waldemar i dodaje: - Ostatnio widziałem, jak pewien mężczyzna na wózku inwalidzkim musiał prosić o pomoc w pokonaniu wysokich schodów innych pasażerów. Czterech postawnych panów ledwo dało radę wnieść go po tych stromych stopniach. A przecież z tych przystanków korzystają też choćby matki z dziećmi w wózkach. Naprawdę nie da się z tym nic zrobić?
Okazuje się, że windy nie działają od jesieni. Zostały wyłączone z eksploatacji w ostatnich dniach listopada, a na drzwiach pojawiły się informacje o awarii. Ze względów bezpieczeństwa kabiny zostały zablokowane między piętrami.
Z trzech wind prowadzących na kładkę działa tylko jedna - ta od strony Siedlec.
fot. Maciej Korolczuk / Trojmiasto.pl
- Przeprowadzone ekspertyzy wykazały konieczność wykonania prac remontowych, a dokładnie przebudowy szybów windowych. Aktualnie pracujemy nad wykonaniem dokumentacji projektowej, która umożliwi przeprowadzenie remontu. Planowany termin uruchomienia wind to sierpień 2018 r. - wyjaśniła Magdalena Kiljan, rzecznik Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.
Mieszkańcy zauważają, że do tego czasu warto by było zadbać przynajmniej o ich wygląd. Na miejscu przydałaby się wizyta służb oczyszczających miasto, by kabiny i wiaty przystankowe oczyścić z brudu i błota.