• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wiadukt na Hallera: milion na walkę ze zrywaniem trakcji

Maciej Korolczuk
26 czerwca 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Obecnie trakcja wisi pół metra wyżej, niż wskazuje znak ograniczenia do 3,4 m. Mimo to, brakuje kilku centymetrów, by ciężarówka zmieściła się pod wiaduktem. Obecnie trakcja wisi pół metra wyżej, niż wskazuje znak ograniczenia do 3,4 m. Mimo to, brakuje kilku centymetrów, by ciężarówka zmieściła się pod wiaduktem.

Miasto przedstawiło koncepcję zmian, które mają wyeliminować zrywanie trakcji tramwajowej pod wiaduktem na al. Hallera zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku. Zamiast wiotkiej sieci, podatnej na ugięcia i wiszącej na niewystarczającej wysokości pojawi się wisząca nieco wyżej tzw. sztywna sieć trakcyjna. Pojawi się też dodatkowe oznakowanie. Rozwiązanie ma kosztować 1 mln zł i zostać wprowadzone jeszcze w tym roku.



Czy nowe rozwiązania okażą się skuteczne?

Od jesieni 2018 r. na Hallera obowiązuje całkowity zakaz ruchu pojazdów ciężarowych. To pozwoliło nieco ograniczyć problem ze zrywaną trakcją, ale nie wyeliminować go całkowicie. W ostatnich latach takich zerwań było od 12 do 15 w ciągu roku.

Od początku 2019 roku - dwa. Wszystkie w tym miesiącu: w poniedziałek 10 czerwcawe wtorek 25 czerwca. Blisko było też 6 czerwca, ale tam w porę kierowca zorientował się, że może uszkodzić trakcję i wycofał pojazd.

  • Na początku czerwca kierowca ciężarówki był bliski zerwania sieci, ale w porę się zorientował i wycofał pojazd.
  • Kilka dni później - innemu kierowcy - ta sztuka już się nie udała.


Za każdym razem powód był ten sam: kierowca zbyt wysokiego pojazdu ciężarowego ignorował komunikat o przekroczeniu skrajni i wjeżdżał pod wiadukt, zrywając wiszące przewody trakcyjne. Głównie cierpieli na tym pasażerowie komunikacji miejskiej.

Na czas reflektują się tylko nieliczni kierowcy. Jak przyznają urzędnicy - większość z nich wjeżdża pod wiadukt z pełną świadomością, licząc na to, że "i tym razem się uda".

"Ja się nie zmieszczę?" Nierówna walka kierowców z trójmiejskimi wiaduktami



Zastosowane w ostatnich latach rozwiązania mające na celu ograniczenie problemu zostały wyczerpane. Nie pomogła ani detekcja przekroczenia skrajni, ani komunikaty wyświetlane na znakach zmiennej treści, ani kamery rejestrujące wykroczenia kierowców.

  • Detektor wysokości pojazdu ciężarowego, jaki stoi na al. Zwycięstwa na razie nie zdaje egzaminu, ale nie zostanie zdemontowany.
  • Znak zmiennej treści na al. Zwycięstwa, na którym wyświetlany jest komunikat do kierowcy, że jego pojazd jest zbyt wysoki.
  • Kolejny znak, który jest ignorowany przez kierowców. Wkrótce w tym miejscu stanie elektroniczna tablica z trzema komunikatami, które mają zmusić kierowcę do zatrzymania pojazdu przed wjazdem pod wiadukt.


Pozostały dwa wyjścia: gruntowna i bardzo kosztowna przebudowa układu drogowego wokół wiaduktu albo ingerencja w sieć trakcyjną. Ostatecznie zdecydowano się na to drugie rozwiązanie.

- Na czwartkowej sesji rady miasta radni zajmą się uchwałą, dzięki której do Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni trafi 1 mln zł. 600 tys. zł zostanie przeznaczone na wzmocnienie i podniesienie trakcji o kilka centymetrów. Dodatkowo zostaną zamontowane izolatory, które w razie zerwania sieci umożliwią utrzymanie ruchu tramwajowego na jednej z dwóch nitek. Pozostała część kwoty zostanie przeznaczona na zakup dodatkowego oznakowania przy skrzyżowaniu Hallera z Trubadurów i radar wysokościowy. Chcemy, aby przetarg został ogłoszony w lipcu, a cała infrastruktura ma się pojawić jeszcze w tym roku - zapowiada Piotr Borawski, wiceprezydent Gdańska.
Podobny znak już teraz stoi na al. Zwycięstwa, ale okazuje się niewystarczający. Po zainstalowaniu nowych znaków te dotychczasowe pozostaną na swoim miejscu. Przeznaczone środki pochodzą z oszczędności z dotychczasowych przetargów Wydziału Programów Rozwojowych.

  • Tak będą wyglądać komunikaty wyświetlane na znaku zmiennej treści, jaki stanie wkrótce na al. Hallera.
  • Koncepcję zmian przedstawił wiceprezydent Piotr Borawski (w środku) oraz Tomasz Wawrzonek z GZDiZ (po prawej). Z lewej Alicja Bittner z biura prasowego UM w Gdańsku.


Jak przyznaje Tomasz Wawrzonek, wicedyrektor GZDiZ, urzędnicy za każdym razem po zerwaniu sieci zwracają się z roszczeniem do ubezpieczycieli pojazdów o zwrot kosztów naprawy. Jedno zerwanie wyceniane jest na kilka tysięcy złotych.

- Rozważaliśmy różne rozwiązania, z montażem bramownic włącznie. Kłopot w tym, że to rozwiązanie z jednej strony pozornie skuteczne, a z drugiej niebezpieczne, o czym można się było przekonać kilka lat temu w Tczewie, gdzie kierowca ciężarówki po uderzeniu w taką bramownicę stracił życie. Chcemy tego uniknąć, dlatego zdecydowaliśmy się na podniesienie trakcji i dodatkowe oznakowanie. Wierzymy, że to ograniczy do zera przypadki zrywania trakcji w tym miejscu - mówi Wawrzonek.

Wideo archiwalne



Jacek Szmagliński Jacek Szmagliński
Dr inż. Jacek Szmagliński z Katedry Transportu Szynowego i Mostów Politechniki Gdańskiej:

Problem eksploatacji sieci trakcyjnej pod wiaduktem kolejowym na Hallera wynika z bardzo małej wysokości obiektu mostowego. Z tego powodu wiotka sieć trakcyjna jest obecnie zawieszona na wysokości mniejszej niż wynosi dopuszczalna wysokość pojazdu drogowego (4 m). Kierowcy ciężarówek zdają sobie sprawę z tego, że brakuje około 5 cm do możliwości przejazdu ciągnika siodłowego, więc czasami próbują obniżyć pojazd, wykorzystując regulację zawieszenia. Niestety bardzo często podczas takiej próby nielegalnego przejazdu dochodzi do zerwania sieci trakcyjnej.

Przedstawione rozwiązanie, polegające na zastosowaniu specjalnej konstrukcji sieci trakcyjnej (tzw. sieć sztywna) umożliwi podniesienie jej na większą wysokość i spowoduje, że pojazdy ciężarowe o dopuszczalne wysokości nie będą już powodowały zerwań. To bardzo dobre rozwiązania, pomimo większych kosztów. W Polsce z podobnych rozwiązań korzysta się między innymi w Poznaniu (w tunelu tramwajowym na Franowo), jednak to w Gdańsku po raz pierwszy w Polsce zastosowana będzie sieć sztywna o wyjątkowo niskiej wysokości konstrukcyjnej. Jednym z największych problemów, które muszą zostać rozwiązane, będzie zapewnienie izolacji pomiędzy stalową konstrukcją wiaduktu a elementami sieci trakcyjnej pod napięciem.

Dodatkowo, poruszono bardzo istotną kwestię ograniczania skutków możliwego uszkodzenia sieci trakcyjnej. Montaż izolatorów sekcyjnych pomiędzy wiaduktem a węzłem rozjazdowym umożliwi utrzymanie ruchu tramwajów pomiędzy przystankami Wyspiańskiego i Kliniczna Szpital. Obecnie, przy braku sekcjonowania sieci trakcyjnej, uszkodzenie występujące pod wiaduktem powodowało paraliż dużej części miasta.

dr inż. Jacek Szmagliński, Katedra Transportu Szynowego i Mostów, Politechnika Gdańska

Opinie (180) ponad 10 zablokowanych

  • (1)

    Postawić znak zakazu dla aut ciężarowych .będzie dużo taniej .

    • 2 0

    • Już taki jest

      • 1 0

  • Bramownica

    Wystarczy ograniczenie w formie bramy przed wiaduktem jak w innych miastach. Chyba ktoś lubi to remontować.

    • 8 1

  • To jest naprawdę żałosne. Najprostsze rozwiązania sa lepsze, niż wymysły za bańkę! (1)

    Przede wszystkim brama zamontowana przed wiaduktem. Proste i skuteczne. Dwa, ściąganie kasy od ubezpieczyciela i bezpośrednio od kierowcy. Proces, zagrożenie w ruchu lądowym, obciążenie kosztami naprawy. Proste? I skuteczne.
    Wreszcie....skoro tyle razy ta trakcja jest zrywana, to może jednak znaczy, że ten przejazd tam jest konieczny? Może zobowiązać PKP do przebudowy wiaduktu.

    • 6 1

    • To jest naprawde zalosne.....

      A moze zlikwidowac wiadukt i linie PKP .Przeciez to miasto jest prywatne nie panstwa Polskiego Tu samorzad pod przewodem pani "dulki"moze wszystko i po problemie z wiaduktem. Tak jak na Westerplatte walczli gdanszczanie po obu stronach a nie Wojsko Polskie na Polskiej czesci Gdanska/moze Danzigu?/

      • 1 1

  • Zawsze zastanawiałem się co oznacza to przekroczenie (2)

    skrajni, a mam mgr z analizy finansowej i doktorat NBA. Tak na szybko myślałem, że oznacza to krawędź - wąski pas.
    Co ma powiedzieć dopiero kierowca. Nie dziwne, że wyjeżdżali i zrywali. Było wyświetlać: "zahaczysz ch.... i masz wpier...." to od razu zrozumią.

    • 5 6

    • doktorat NBA?

      Promotorem był Jordan czy O'Neal?

      • 5 0

    • Z NBA.... Jestem pewien, że jedyne co masz, to nasr*ne w główce jednak :)

      • 3 0

  • Moge stanac tam za 5 tys miesiecznie po 12 godzin

    to i tak miasto zarobi

    • 12 0

  • 100 %

    Za milion to można postawić 2 solidne domy z mieszkaniami dla dróżników, albo kupić 10 ruskich, automatycznych, hydraulicznych zapór wysuwanych z drogi.

    • 6 0

  • Sądzę, że po informacji o podniesieniu sieci wzrośnie liczba ryzykantów.

    A poza tym jak taki kierowca przywali w wiadukt zamiast w bramownicę to czy nie może stracić życia?

    • 3 0

  • Zrobię to za 95 000.

    • 1 1

  • Jak kierowca TIR - a że swoją kabiną będzie na styku z wiaduktem to żadnej informacji nie odczyta. Na d**ili żadna metoda niezda egzaminu!

    • 3 0

  • Temu z tira FM, z filmiku powyżej

    brakowało 30 cm.

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane