- 1 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (176 opinii)
- 2 Zabójca z Jagatowa przyznał się do winy (141 opinii)
- 3 Śmierć w stoczni: zabójstwo, a nie wypadek (269 opinii)
- 4 Nabrzeże Hanzy na Wyspie Spichrzów (138 opinii)
- 5 15 mln dofinansowania na prace na Puckiej (51 opinii)
- 6 Ostatnia sesja radnych w tym składzie (95 opinii)
Miłośnicy przyrody nie chcą suchego zbiornika retencyjnego w Dolinie Radości
7 marca 2018 (artykuł sprzed 6 lat)
Pomysł budowy nowego zbiornika retencyjnego w Dolinie Radości nie podoba się miłośnikom przyrody. Uważają, że miasto powinno gromadzić wodę po burzach w rejonie obwodnicy, wtedy efekt będzie lepszy. Gdańskie Wody odpierają zarzuty.
Gdańsk chce, by nowy zbiornik nr 16 był obiektem suchym lub częściowo suchym. Na co dzień nie będzie w nim wody. Zbiornik będzie się zapełniał tylko w sytuacji m.in. intensywnych opadów deszczu, gdy koryto Potoku Oliwskiego nie będzie zapewniało pełnej przepustowości.
Obiekt ma przyjmować w czasie opadów lub gwałtownych roztopów ok. 55 tys. m sześć. wody, czyli tyle, ile dzisiaj wypełniony wodą zbiornik przy ul. Świętokrzyskiej na południu Gdańska.
Pomysł ten ocenili krytycznie miłośnicy przyrody.
- Powstanie zbiornika jest niezgodne ze współczesną wiedzą i trendami w dziedzinie hydrologii. Takie postępowanie należy uznać za szkodliwe i niekorzystne dla Gdańska, jego mieszkańców oraz przyrody Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Budowa dużego zbiornika retencyjnego w dolinie Potoku Oliwskiego nie przybliży nas do realizacji celu, jakim jest zmniejszenie zagrożenia powodziowego dla Gdańska, za to spowoduje zniszczenie przyrody oraz zwiększy zagrożenie powodziowe w mieście, w przypadku awarii - mówi Michał Przybylski, prezes Pomorskiego Towarzystwa Hydrologiczno-Przyrodniczego.
Szereg zarzutów aktywistów
Pomorskiego Towarzystwo Hydrologiczno-Przyrodniczego formułuje szereg zarzutów do pomysłów gdańskich władz:
- nowy zbiornik spowoduje powstanie zagrożenia dla mieszkańców w przypadku jego awarii, jak było na zbiorniku Nowiec II ;
- jego budowa będzie oznaczać przyspieszenie spływu wód burzowych i nasilenie i tak już zaawansowanej erozji gruntów w dnie doliny;
- może też zniszczyć przyrodę doliny - jej bioróżnorodność, hydrofilne siedliska w dnie doliny - las łęgowy, łąki podmokłe oraz siedliska źródliskowe, a także stanowiska chronionych gatunków roślin;
- zdaniem ekologów brakuje gromadzenia wód w miejscu ich powstawania, co - w połączeniu z zabudową nad obwodnicą - może doprowadzić do kumulacji oddziaływań;
- twierdzą też oni, że zbiorniki retencyjne emitują znaczne ilości gazów cieplarnianych;
- w ich opinii eksploatowanie zbiornika retencyjnego i jego ewentualne awarie oznaczać będą ogromne koszty w ciągu najbliższych lat.
Jakie są alternatywne pomysły?
Aktywiście zwracają uwagę na potrzebę zatrzymanie gwałtownych opadów na linii obwodnicy.
- Proponujemy wykonanie zbiornika lub rowo-zbiornika na Potoku Oliwskim, powyżej obwodnicy - mówi Przybylski.
Miłośnicy przyrody optują też za całkowitym zaprzestaniem wycinki drzew w pobliskim parku.
Gdańskie Wody: lokalizacja zbiornika nie jest przypadkowa
Władze spółki Gdańskie Wody, która w przyszłości ma nadzorować nowy zbiornik, przekonują że wybór miejsca na zagospodarowanie wód opadowych wynika z kilku czynników:
- historycznych uwarunkowań - na tym terenie znajdował się dawniej zbiornik wodny,
- miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który przewiduje odtworzenie zbiornika,
- naturalnego zagłębienia terenu, które daje możliwości zretencjonowania wody przy mniejszej ingerencji w istniejący krajobraz,
- możliwość pozyskania przez Gdańsk terenu pod zbiornik w tej lokalizacji.
Inne działania przeciwpowodziowe
Oprócz inwestowania w zbiorniki w Gdańsku podejmowane są także działania z zakresu tzw. małej retencji. Miasto zainicjowało współpracę w tym zakresie z Lasami Państwowymi oraz Trójmiejskim Parkiem Krajobrazowym.
- Ustalono między innymi, że należy wykonywać progi piętrzące na potokach, odtworzyć również mniejsze, historyczne zbiorniki wodne i stopniowo wykonywać działania retencyjne w suchych dolinach - wyjaśnia Agnieszka Kowalkiewicz, rzecznik prasowy spółki Gdańskie Wody.
Zdaniem władz spółki miasto prowadzi też działania skierowane na tworzenie małej retencji na terenach zabudowanych. Wydział Środowiska zachęca do korzystania z dofinansowania do budowy przydomowych rozwiązań zagospodarowania wód opadowych, prowadzone są też działania informacyjne w tym zakresie.
Przedstawiciele spółki podkreślają też, że działania na rzecz wzrostu bezpieczeństwa przeciwpowodziowego Gdańska są zgodne z rekomendacjami Panelu Obywatelskiego .
Gdańskie Wody: efekt gromadzenia wody będzie zauważalny
- Bez względu na typ zbiornika jego powstanie spowoduje zatrzymywanie wody opadowej. Nie może więc powodować obniżenia zwierciadła wód podziemnych. Spowoduje natomiast poprawę wilgotności gruntu w dłuższym okresie czasu. Zatrzymywanie wody przy intensywnych opadach zmniejszy zjawisko erozji potoku poniżej zbiornika, czyli żłobienia brzegów potoku przez przepływającą wodę - podkreśla Kowalkiewicz.
Na obecnym etapie poszukiwany jest wykonawca wielowariantowej koncepcji, która ma wskazać najlepsze rozwiązanie do przejęcia i zagospodarowania obliczonej ilości wody opadowej. Na tym etapie nie możemy określić jak dokładnie będzie wyglądał zbiornik - właśnie to ma określić koncepcja.
Miejsca
Opinie (156) 2 zablokowane
-
2018-03-07 19:30
Przede wszystkim powinny znikąć ze wszelkich dolin lasów oliwskich czy spoockich... ogrody działkowe.
Śmiecące, smrodzące, grodzące las na dwie części. Zbiornik czy staw tak. To smietnisko działkowe nie.
Popatrzcie na zdjęcia tej doliny z czasów gdy estetyka i rekreacja nie była pojmowana jak w latach 70-tych 20 wieku.- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.