- 1 Ktoś zostawił dokumenty na przystanku (40 opinii)
- 2 Słupki na środku drogi, znaki nie pomogły (287 opinii)
- 3 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (220 opinii)
- 4 Gdzie są wrota Bramy Nizinnej? (83 opinie)
- 5 Stracił pół mln zł, bo zainwestował w kryptowalutę przez oszusta (29 opinii)
- 6 Ugaszono pożar na budowie osiedla (185 opinii)
Miłośnik survivalu wezwał policję do lasu. Szukano go do nocy
Chciał samotnie spędzić kilka dni w lasach okalających Trójmiasto. Podczas wędrówki wpadł jednak do rzeczki i doznał urazu nogi. Ranny miłośnik survivalu zadzwonił na policję w piątek około godz. 20 - odnaleziono go przed północą.
Na taką właśnie survivalową wycieczkę wybrał się pewien mężczyzna. Chciał spędzić noc na terenie rezerwatu Strugi Cisowskiej (obszar leśny na zachód od Pustek Cisowskich).
Wszystko potoczyło się jednak zupełnie inaczej, niż planował.
- 8 stycznia 2021 r. około godz. 20 na telefon 112 zadzwonił mężczyzna przedstawiający się jako miłośnik survivalu, który prosił o pomoc. Poinformował, że znajduje się w lesie na terenie rezerwatu Strugi Cisowskiej. Dzień wcześniej uległ wypadkowi - wpadł do rzeczki i doznał urazu nogi, nie mógł wstać o własnych siłach. Z powodu wyziębienia organizmu tracił siły, co dodatkowo utrudniało mu powrót do domu - mówi Jolanta Grunert z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Od razu do lasu wysłano policjantów, strażaków oraz ratowników z Poszukiwawczego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego z Gdyni. W działaniach uczestniczył też pies tropiący.
Ostatecznie mężczyznę odnaleziono przed północą - znajdował się dość daleko od Gdyni, bo w okolicy Łężyc. Po udzieleniu mu kwalifikowanej pierwszej pomocy, został bezpiecznie ewakuowany za pomocą quada ratowniczego POPR do oddalonego o 2 km ambulansu Państwowego Ratownictwa Medycznego.
Opinie wybrane
-
2021-01-11 15:33
Co za harpagan (18)
Dobrze, że szczęśliwie się zakończyło. Z samych Łęzyc na Cisową spacerem idzie się z 40-50 minut max. Ze Strugi Cisowskiech to chyba z 20 minut. Obrażeń się nabawił chłop jakby przez górskie szlaki się przedzierał:D
- 360 18
-
2021-01-11 22:24
Miękiszon (2)
U nas na wsi na Mazurach, facet sam poszedł rąbać drzewo do lasu, a to upadając połamało mu obie nogi. Czołgał się dwa kilometry do drogi. A, gość miał 60 lat.
Historia wydarzyła się na prawdę.- 23 0
-
2021-01-12 18:11
Naprawdę ?
- 0 0
-
2021-01-12 09:58
....każdy ....
....by się czołgał gdyby nie miał ze sobą telefonu bo zakładam że Twój bohater nie miał ,tak czy inaczej działanie w warunkach ekstremalnych wymaga hartu ducha i dużo samozaparcia a tego niestety obserwuje deficyt u młodych ;)
- 8 0
-
2021-01-11 17:11
(12)
Dobrze zrobił chłopak, że nie napisał na forum trujmiasto, bo by go tu dobili.
Zaraz, dzwonił o 20 godz, a znaleźli go o 24tej?
Znaczy jak, czekali na zezwolenie z Berlina, Moskvy i Bruxeli?- 15 21
-
2021-01-12 08:55
nie, geniusz nie wziął karty sim
i nie mogli go zlokalizować jak się rozłączył a współrzędnych gps im nie podał (na 112 możesz zadzwonić bez karty) .
- 1 0
-
2021-01-12 08:07
Byli zajęci pilnowaniem pomnika
- 3 1
-
2021-01-11 18:15
Nie. Na zezwolenie samego jarosława, (3)
a ten jak wiadomo - zwykł spać do południa...
- 23 10
-
2021-01-11 19:52
(2)
Jestem szalenie ciekaw, co począłby Doncio.
- 10 16
-
2021-01-15 11:58
"Doncio" nie zarządzał jednoosobowo państwem.
- 0 0
-
2021-01-12 11:02
Włącz TVPiSs to sie dowiesz a jeszcze jadu i szczyn łykniesz
- 3 3
-
2021-01-11 18:22
(5)
na SORze przyjdzie mu czekać 20h więc lepiej niech ze sobą weźmie zapasy jedzenia
- 50 0
-
2021-01-12 06:09
oraz śpiwór i poduszkę...
- 3 0
-
2021-01-11 19:30
(3)
Ja kiedyś czekałem na SOR ponad 7h ze złamaną nogą. W nocy. Dookoła jakieś pijaczki, awantury, tłok, smród.
To był dopiero survival.- 55 0
-
2021-01-11 19:36
(2)
Standard
Ja z atakiem kolki nerkowej podobnie.
Przede mną zaszczani pijacy- 25 0
-
2021-01-11 22:45
Kolka nerkowa choć bardzo boli, nie jest zagrożeniem życia i takich zostawiają na koniec.
- 4 2
-
2021-01-11 19:47
Znam ten ból...
Miałem parę dni temu.
Szacun że typek spróbował swoich sił- 7 1
-
2021-01-11 16:27
powinien sie na szachy przerzucic (1)
- 55 1
-
2021-01-12 09:26
albo Warcaby
mniej kontuzji
- 4 0
-
2021-01-11 17:14
jak dzik idzie na survival miedzy bloki to do niego chcą strzelać
a jak człowiek pęta się bez celu dla własnej zachcianki po lesie zakłócając zwierzętom spokój i miejsce odosobnienia od ludzi to jeszcze sie go ratuje nie ponosi żadnych konsekwencji
- 14 1
-
2021-01-11 17:08
sam się związałeś (1)
sam się rozwiąż, cwaniaku! wczoraj złamał nogę, a dopiero wieczorem następnego dnia dzwoni na 112! nie mógł z rana? a nie, porządnych ludzi po nocy gania po lesie. Powinien zapłacić za takie zabawy, to mu się odechce!
- 14 5
-
2021-01-11 17:27
Nooo
Joo.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.