• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kim jest tajemnicza Miriam Braude?

Marzena Klimowicz-Sikorska
11 lutego 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Mirosław Piskorski ze Strefy Historycznej Wolnego Miasta Gdańsk ze świadectwem dojrzałości Miriam Braude. Mirosław Piskorski ze Strefy Historycznej Wolnego Miasta Gdańsk ze świadectwem dojrzałości Miriam Braude.

Świadectwo dojrzałości, legitymacja studencka i indeks - to dokumenty należące do Miriam Braude, Żydówki i jednej z nielicznych kobiet studiujących w okresie Wolnego Miasta Gdańska w Wyższej Szkole Technicznej, dzisiejszej Politechnice Gdańskiej. Kim była i jak potoczyły się jej losy?



Miriam Braude, jedna z niewielu kobiet studiujących na Gdańskiej Politechnice w czasach Wolnego Miasta Gdańska. Miriam Braude, jedna z niewielu kobiet studiujących na Gdańskiej Politechnice w czasach Wolnego Miasta Gdańska.
Ponad 80 lat temu kobieta na uczelni, do tego technicznej, to był rzadki widok. Gdy tylko pracownicy Strefy Historycznej Wolnego Miasta Gdańska weszli w posiadanie dokumentów związanych ze studentką pochodzenia żydowskiego, która w latach 1928-1933 studiowała architekturę w Wyższej Szkole Technicznej, wiedzieli, że mają przed sobą cenną rzecz i być może bardzo ciekawą historię.

- Zaczęło się od książki Martina Bubera - znanego żydowskiego filozofa, autora "Letters of life", którą znalazłem jakiś czas temu. Na stronie 359 autor wspomina o Miriam Braude, nazywając ją "Mirka" - mówi Mirosław Piskorski ze Strefy Historycznej Miasta Gdańska. - Zacząłem szukać dalej i trafiłem na czyjąś pracę doktorską poświęconą rodzinie Buberów. Co więcej, autor stworzył drzewo genealogiczne. Z jakiego powodu zajął się właśnie tą rodziną? Podejrzewam, że musiała być wówczas znana i bardzo szanowana. Wiem też tyle, że była to rodzina bardzo ortodoksyjnych Żydów i praktycznie każda osoba z tej rodziny napisała jakąś książkę, głównie na tematy filozoficzne.

Czy interesują cię losy polskich Żydów w Gdańsku?

Trzy tygodnie temu jeden z gdańskich kolekcjonerów wypożyczył Strefie do września tego roku dokumenty, w tym m.in. świadectwo dojrzałości, indeks gdańskiej politechniki czy legitymację studencką, należące właśnie do Miriam Braude - siostrzenicy Martina Bubera. Choć kolekcjoner swoją tożsamość i to, jak wszedł w posiadanie tych dokumentów woli trzymać w tajemnicy, wiadomo, że mają one znaczną wartość historyczną.

- Przede wszystkim dlatego, że to jedna z niewielu kobiet studiujących w okresie Wolnego Miasta Gdańska, do tego na uczelni technicznej. Wówczas na roku studiowała jedna, może dwie kobiety - dodaje Piskorski. - Do tego zastanawia jej pozycja społeczna.

Miriam Braude należała do zamożnych Żydów pochodzących z Lwowa. Tam zresztą urodziła się 6 lipca 1910 r. Wiadomo też, że skończyła Gimnazjum Żeńskie Towarzystwa Żydowskich Szkół Średnich w Łodzi.

- Co ciekawe, na świadectwie maturalnym z matematyki dostała tylko stopień "dostateczny", kiedy to na architekturze radziła sobie rewelacyjnie. Wiemy, że ukończyła studia z najwyższymi notami - kontynuuje. - Na świadectwie dojrzałości z Łodzi widać też pieczątkę archiwum Politechniki Warszawskiej, co może świadczyć o tym, że mogła próbować rozpocząć tam naukę. Ostatecznie trafiła na politechnikę w Gdańsku, gdzie studiowała od 1928 r. do 1933 r.

O tym jak wielką rzadkością były kobiety na uczelniach świadczy też jej legitymacja studencka, w której w miejscu na nazwisko nie było opcji innej niż "pan". Wśród dokumentów zachował się też indeks Miriam zawierający podpisy wykładowców, w tym m.in. Alberta Carstena, projektanta gmachu Politechniki Gdańskiej. Jednak jej indeks mówi też coś więcej na temat studiowania w ówczesnej politechnice.

- Zachowały się wpisy opłat za szkołę, bo studia wówczas były odpłatne i kosztowały majątek. W indeksie Miriam widzimy, że co miesiąc musiała uiszczać opłatę w wysokości ok. 300 guldenów. Za takie pieniądze cała rodzina mogła spokojnie żyć przez miesiąc i jeszcze sporo by zostało - dodaje. - Do tego trzeba doliczyć koszty utrzymania, czynszu itp. Z moich obliczeń wynika, że musiała dostawać ok. 600 guldenów co miesiąc. To były wówczas nieprawdopodobne pieniądze. Niestety, nie wiadomo na razie, kim byli jej rodzice. Podejrzewam, że naukowcami.

Dzięki indeksowi można też prześledzić, gdzie mieszała w Gdańsku. Początkowo wynajmowała mieszkanie przy Wielkiej Alei 44, potem przy Ferberweg 13, czyli dzisiejszej ul. Miszewskiego, gdzie obecnie mieści się Wyższa Szkoła Hotelarstwa i Turystyki zobacz na mapie Gdańska. - Zacząłem przeszukiwać książkę adresową i co się okazało: właścicielką mieszkania przy Ferberweg była pani Helena Pape, która mieszkała w Palestynie, a jednym z mieszkańców tej kamienicy był dr Rabiner Dawid Weiss. Można domniemywać, że to znajomi rodziny, dalsza rodzina. W każdym razie nie było to byle jakie miejsce. Niestety, budynek się nie zachował - dodaje.

Miriam Braude udało się przeżyć wojnę, podobnie jak wielu członkom jej rodziny, która rozpierzchła się po świecie od Wielkiej Brytanii, po Stany Zjednoczone i Palestynę. Wiadomo, że zmarła w Jerozolimie. O jej powojennych losach czy zaprojektowanych budynkach wciąż nic nie wiadomo.

- Na pewno będę szukał - zapewnia Piskorski. - Oceniając dokumenty Miriam Braude i to, że związane są z okresem, którym się zajmujemy, to hit - taki gdański "gadżet", mówiąc językiem kolekcjonerów. Niestety, wiele cennych pamiątek po przodkach gdzieś ginie. Takie dokumenty często leżą na strychu i dopiero wnuki czy prawnuki je odnajdują. Jeśli ktoś ma stare dokumenty z czasów Wolnego Miasta Gdańska, a chce się ich pozbyć, niech przyniesie je do nas - zachęca.

Miejsca

Opinie (92) ponad 10 zablokowanych

  • Mnie poza Jezusem (1)

    żadni żydzi nie interesują. Holokaust to coś strasznego, co nie powinno się w ogóle zdażyć, ale taka prawda, że to oni rządzą całym światem i obecny burdel to też ich wina

    • 7 5

    • Gdzie przeczytałes, że Jezus był żydem nie ma tego w Bibli, etc.

      Jest za to, że żydowscy rabini wysłali go na Krzyż bo był dla nich zagrożeniem. Sa bardziej winni niż judasz.

      • 1 1

  • NIC mnie nie obchodzi żaden żyd lub szwab. (1)

    • 3 6

    • a mnie

      to juz zupelnie nic nie obchodzi

      • 2 0

  • Gdy ta żydówka żyła to niemcy mieszkające w gdańsku witali szczęsliwi Hitlera na Długiej oklaskami! (1)

    • 0 4

    • Poczytaj a potem komentuj!

      • 0 0

  • MIRIAM to pół baba, pół chłop. (1)

    • 3 3

    • Wąsa ma na górze i na dole

      A na dole w poprzek oczywiście...

      • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane