• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Monciak: dziura po banku przestanie straszyć?

Piotr Weltrowski
5 listopada 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Bank miał przebudować budynek, zamiast tego... buduje go od nowa. Bank miał przebudować budynek, zamiast tego... buduje go od nowa.

Pod koniec tego roku przy sopockim Monciaku zobacz na mapie Sopotu miała stanąć nowa siedziba banku PKO BP, zamiast tego, w centrum kurortu znajduje się obecnie dziura w ziemi. Wszystko przez kontrowersje związane z pozwoleniem na budowę. Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego najpierw je unieważnił, a teraz... odwołał swoją wcześniejszą decyzję.



Jak oceniasz polskie prawo budowlane?

O planach banku i prowadzącego inwestycję dewelopera, spółki Qualia, pisaliśmy we wrześniu zeszłego roku. Stara siedziba banku miała zostać zastąpiona budynkiem o takich samych gabarytach, ale innym wyglądzie. Miała też zmienić się nieco jego funkcja: na parterze pozostać miał bank, jednak na wyższych kondygnacjach powstać miało 15 apartamentów.

Stary budynek wyburzono i... rozpoczęły się kontrowersje. Sprawę zgłosili do wojewody sąsiedzi banku. Ich zdaniem pozwolenie wydane przez władze miasta zakładało przebudowę budynku, a nie zburzenie go i postawienie od nowa. Wojewoda podtrzymał jednak zgodę miasta na budowę.

Wtedy sprawa trafiła do Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Ten najpierw - decyzją z lipca tego roku - unieważnił pozwolenie na budowę. Teraz jednak, po odwołaniu ze strony spółki Qualia, zmienił zdanie i uznał je za ważne i prawidłowe.

W uzasadnieniu decyzji mowa jest o tym, iż - tak samo jak stwierdzono to za poprzednim razem - pozwolenie dotyczyło przebudowy, a faktycznie dokonano rozbiórki budynku, ale zdaniem GINB nie skutkuje to koniecznością cofnięcia ważności pozwolenia, bo "problem błędnego określenia przedmiotu inwestycji sprowadza się [...] tylko do kwestii nazewnictwa".

Sprawa jest o tyle skomplikowana, że nawet biorąc pod uwagę fakt, iż nowy budynek ma mieć podobne gabaryty jak ten już rozebrany, to kontrowersje rodzić może również funkcja bankowa, której na ul. Bohaterów Monte Cassino zakazują zapisy miejscowych planów zagospodarowania. Wyjątek stanowią działające przed ich wprowadzeniem placówki.

Tu pojawia się pytanie, czy budynek banku, a rozebrany i wybudowany od nowa, będzie tą samą placówką, która istniała w tym miejscu przed wprowadzeniem zapisów do planów? GINB odpowiada twierdząco na to pytanie.

Władze Sopotu ze zmiany decyzji GINB są zadowolone.

- Cieszy nas, że postępowanie Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego potwierdziła poprawność decyzji wydanej przez miasto. W interesie mieszkańców i całego Sopotu jest to, by dziura w samym środku kurortu przestała straszyć, a w jej miejscu powstał elegancki i funkcjonalny obiekt - mówi Bartosz Piotrusiewicz, wiceprezydent Sopotu.

O komentarz i ewentualnie sprecyzowanie harmonogramu inwestycji chcieliśmy też poprosić przedstawicieli spółki Qualia. W jej biurze prasowym dowiedzieliśmy się, że osobą upoważnioną do rozmowy z nami jest dyrektor pionu marketingu i PR. Niestety, nie odbierała w poniedziałek komórki.

Opinie (83)

  • Tam potrzebny jest jakiś sklep z tanią odzieżą, jakiś lumpeks (4)

    Gdzie po pracy będzie można sobie kupić jakieś ubranie za połowę wypłaty, banków i kawiarni już tam za dużo.

    • 92 29

    • PRZECIEŻ TEN BANK był tam od zawsze (3)

      czyżby jakiś prozachodni agent ??

      • 6 1

      • Był, jednak już nie ma (2)

        pora na zmiany. TYLKO LUMPEKS!

        • 12 6

        • domek bozi z czarnym pedofilem! tego nigdy za mało

          • 7 12

        • puknij sie w głowę debilu ze swoim lumpexem

          tam obok jest sklep Nostalgia co nie jest duzo lepszy od lumpeksu

          • 0 3

  • brakuje copakabany w sopocie na plazy (1)

    to gorsze od tej dziury

    • 30 21

    • Mi brakuje troche przejsc dla pieszych na monciaku.

      Estakad nie ma, to juz plus.

      • 5 1

  • Ciekawe...

    A ja słyszałem od jednego z wykonawców, że wylane fundamenty zaczęły się zapadać?

    Plotki czy może nie dotarliście do wszystkich?

    • 20 11

  • Sklep rybny (1)

    lub jakiś magazyn, będzie blisko ludziom do pracy.

    • 35 10

    • albo mięsny porządny...

      panie, flaków nie ma gdzie kupić!;)

      • 7 1

  • Polszczyzna (5)

    "W jej biurze prasowym dowiedzieliśmy się, że osobą upoważnioną do rozmowy z nami jest dyrektor pionu marketingu i PR. Niestety, nie odbierała w poniedziałek komórki."
    W jej biurze - czyim?
    PR - co to znaczy?
    Nie odbierala komorki? - skad? z poczty?

    • 42 23

    • polska jenzyk jest tródny jenzyk

      i wogule

      • 5 0

    • poważnie traktując niepoważnych... (1)

      w jej biurze prasowym - czyim?

      Aby wyłapać sens warto zwrócić uwagę na zdanie wcześniejsze... "O komentarz i ewentualnie sprecyzowanie harmonogramu inwestycji chcieliśmy też poprosić przedstawicieli spółki Qualia. W jej biurze prasowym dowiedzieliśmy się, że..." - w biurze prasowym spółki... spółka - rzeczownik, rodzaj żeński - jej - zaimek dzierżawcy, zastępujący rzeczowniki rodzaju żeńskiego.

      PR - co to znaczy? cytując za słownikiem języka polskiego -( TAK, JEST TAM TAKIE HASŁO )

      "3. skrót angielskiego: public relations"

      Nie odbierala komorki - a właściwie komórki... w roku 2012 to już synonim słowa telefon. Sugeruje także, że dziennikarz nie dzwonił do biura, w którym akurat danej osoby mogło nie być. Dzwonił natomiast na taki telefon, który większość kobiet nosi ze sobą w torebce i niemal nigdy się z nim nie rozstaje...

      przy okazji "Polszczyzny"... wiesz co to są polskie znaki? takie litery jak ą, ę, ó, ł czy ź ???? parafrazując szczecińskiego poetę, bądźże proszę łaskawy tak, i choć od czasu do czasu wciśnij prawy alt.

      • 24 1

      • Polszczyzna

        Udana prowokacja.
        Oczywiscie rozumiem, co autor artykulu chcial przekazac.
        I ponownie, swiadomie nie uzywam polskich liter, poniewaz jest szybciej.
        Chyle czola, ze chcialo sie Tobie to wszystko mi wyjasnic.
        Dziekuje

        • 0 0

    • Jak widzę, lubisz pisać o rzeczach, o których nie masz pojęcia... (1)

      1. "W jej biurze..." - jeżeli w tekście występuje zaimek dzierżawczy ("jej"), to odnosi się on, mówiąc w dużym skrócie, do pierwszego poprzedzającego go rzeczownika tego samego rodzaju (tutaj: rodzaju żeńskiego). A zatem na Twoje pytanie "czyim?" odpowiedź jest prosta i jednoznaczna: spółki. Dziennikarz napisał poprawnie
      2. Zarówno "PR", jak i "public relations", występują (już) w polszczyźnie, wymieniają je słowniki języka polskiego. Oczywiście, można przyjąć, że są to zapożyczenia, które lepiej zastąpić rodzimym odpowiednikiem. Pytanie jednak: kiedy można je zastąpić. Tutaj autor PRZYTACZA nazwę stanowiska istniejącego w pewnej konkretnej firmie. W takim wypadku nazwę można (a gdy się chce zachować dziennikarską rzetelność - nawet wypada) przytoczyć dosłownie, choćby nawet zdawała nam się ona nieelegancka z językowego punktu widzenia.
      3. "Nie odbierała komórki" - metodą prób i błędów udało Ci się wreszcie wyłapać jedno niezbyt fortunne sformułowanie. Nie jestem jednak pewien, czy wiesz, na czym polega jego niefortunność (zakładam, że był to "strzał", tak jak w przypadku punktów 1. i 2.) - na wszelki więc wypadek wyjaśnię. Często mówimy: "odbierać telefon" i jest to poprawne, gdyż słowo "telefon" posiada wiele znaczeń - a jednym z nich jest połączenie telefoniczne. Słowo "komórka" również znaczenie ma niejedno, ale - gdy odnosimy je do telekomunikacji - oznacza tyle co aparat telefoniczny, telefon komórkowy. Toteż używanie tego słowa, gdy ma się na myśli połączenie telefoniczne uzyskane przy użyciu takiego aparatu, jest już pewną językową niezręcznością.
      Tak czy inaczej jednak - nie popisałeś się szczególnie. 2:1 dla redaktora Weltrowskiego. :-)

      • 9 0

      • Polszczyzna

        Ladne ustosunkowanie sie.
        Nie podoba mi sie tylko tytul postu, ale trudno.
        Mam pojecie, o czym pisze.
        I podziwiam Twoja energie i czas na wytlumaczenie mi rzeczy, o ktorych MAM pojecie.
        Tak, czy inaczej, godny przeciwnik w kwestii jezykowej.
        Pozdrawiam

        • 0 0

  • niech wybudują filię ECS...

    • 60 5

  • Widocznie za odwołaniem inwestora poszły odpowiednio ciężkie argumenty (2)

    w reklamówkach, czy tam jednym "rażąco tanim" mieszkaniu dla pana inspektora, który łaskawie napisał zupełnie co innego

    • 43 5

    • dawałeś/brałeś? (1)

      skąd wiesz?

      • 3 7

      • problem błędnego określenia przedmiotu inwestycji sprowadza się tylko do kwestii nazewnictwa

        No no to taka okazja do wywalenia zezwolenia do śmietnika przechodzi koło nosa urzędnika. Przecież nazewnictwo to podstawa! Słowo pisane to prawo!

        Miałby to być kto inny niż bank pekao...

        • 1 1

  • Ze tez pozwolono by w takim miejscu bank postawic, kompletna paranoja! (3)

    Sopot powinien byc zapelniony rozrywka, by bylo wesolo, a nie bank, jak pustostan po zmroku. SKANDAL, ze pozwolono by tam byl bank.

    • 46 21

    • aaa

      uuu kolejny agencik ??

      • 2 4

    • Chyba żartujesz

      Sopot wzorem Gdańska lub odwrotnie konsekwentnie opowiada się za istnieniem ciszy nocnej. A bank w nocy jest zamknięty.

      • 3 1

    • ilekroć wracam o 3-4

      z owych "rozrywek"

      to wiecznie wymiociny, syf i zalani (pijani jeszcze chodzą o własnych siłach)

      Gdyby nie nalegania znajomych omijałbym to wszystko szerokim łukiem.

      • 4 3

  • (2)

    Ah ten główny inspektor, taki niezdecydowany biedaczek, ciekawe co wpłynęło na zmianę decyzji

    • 57 3

    • to co zawsze: argumenty

      • 7 0

    • koperta z bilonem

      • 6 0

  • Postawcie tam więzienie,nowoczesne dla vipów.Wydaje mi się,że kuracjiuszy juz mamy

    Teraz poczekamy.

    • 47 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane