• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Morze znowu zabrało część klifu w Orłowie

Michał Sielski
22 stycznia 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 

Tak wygląda Orłowo po sztormach.


Powalone drzewa, osuwiska błota i piachu oraz mnóstwo korzeni i gałęzi - tak po ostatnich sztormach wygląda brzeg przy klifie zobacz na mapie Gdyni w Orłowie. I na pewno się to nie zmieni, bo urzędnicy chcą, by to właśnie natura kształtowała ten teren, który jest rezerwatem. Prace zabezpieczające nabrzeże przed erozją zaczną się najwcześniej za trzy lata.



Czy urzędnicy powinni zabezpieczyć klif przed kolejnymi sztormami?

Po każdym większym sztormie klif w Orłowie jest podmywany. Zazwyczaj kończy się to osunięciami ziemi, a czasami także - w ich efekcie - na brzeg spadają dorodne drzewa. Taka sytuacja powtarza się regularnie, a klif cofa się o ok. 1 metr rocznie.

Czytaj więcej: Klif się cofa. Kiedy góry nad morzem?

- Czy osuwiska nie stwarzają jednak zagrożenia i nie powinno się zabronić tam wchodzić? Przecież takie drzewo może spaść na kogoś nie tylko podczas sztormu czy wichury, ale choćby roztopów, które właśnie się zaczęły - mówi nasz czytelnik, pan Michał, spacerujący ostatnio z żoną po orłowskim brzegu.
Lód włóknisty może być niebezpieczny

I ma rację. Podczas mrozów na zboczach klifu powstaje tzw. lód włóknisty, który narasta w formie cieniutkich igiełek. W ten sposób podnosi grunt o kilka centymetrów. Efekty widoczne są, gdy zrobi się cieplej. Sucha i luźna nawierzchnia odpada od klifu, nawet bez pomocy wiatru czy deszczu. O niebezpieczeństwie ostrzegają specjalne tablice, ustawione przez Urząd Morski. Niektóre z nich zostały jednak zasypane przez ostatnie osunięcia.

- Nikt mandatu za spacerowanie w tym miejscu nie dostanie, za to musimy pamiętać, że robimy to na własną odpowiedzialność - podkreśla Anna Stelmaszyk-Świerczyńśka, wicedyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni.
Czy klif będzie chroniony?

  • Drzewa, które spadły z klifu nie zostaną usunięte.
  • Mają stanowić naturalną ochronę przed dalszą erozją.
  • W wielu miejscach lada chwila spadną kolejne duże pnie.
  • W niektórych miejscach po sztormie brzegiem już się nie przejdzie.
  • Sztorm spowodował podmycie starszej części al. Kukowskiego. W tym miejscu w przyszłości ma być trakt pieszo-rowerowy, więc trzeba je zabezpieczyć przed kolejnymi sztormami.
Obszar klifu orłowskiego jest rezerwatem, więc nie ma co liczyć na to, że osuwiska czy powalone drzewa zostaną usunięte. Zwłaszcza, że będą one stanowiły teraz naturalną ochronę podczas kolejnych sztormów. Z tego samego powodu nie usuwano m.in. bunkra, który za pomocą ładunków wybuchowych został zrzucony ze skraju urwiska.

O ochronę klifu, który w najwyższych miejscach ma nawet 40 metrów wysokości, czyli sięga 12. piętra, apelują jednak radni dzielnicy Orłowo, którzy wystosowali już apel do władz Gdyni, by włączyły się w zabezpieczenie tego obszaru.

- Ostatni sztorm spowodował podmycie i oberwanie skarpy klifu kolibkowskiego, już w bardzo bliskiej odległości końca nowo wylanej al. Witolda Kukowskiego. Przy braku ochrony tego fragmentu brzegu, kolejny sztorm spowoduje podmycie, wylanego asfaltem fragmentu tej alei - przekonuje Henryk Wiszniowski z Rady Dzielnicy Orłowo.
Zobacz więcej: Nadmorska trasa z Gdyni do Sopotu.

W tym zakresie widać jednak światełko w tunelu. Trwają bowiem rozmowy miejskich urzędników z Urzędem Morskim, by zabezpieczyć ten fragment brzegu przed efektami sztormów, które na pewno się powtórzą. Koncepcje są na razie trzy. Jedna to wykonanie podmorskich progów, które hamują fale jeszcze zanim dotrą do brzegu. Podobna konstrukcja została zrobiona niedaleko molo w Orłowie ok. 10 lat temu. Druga opcja to tzw. zasilenie, czyli poszerzenie plaży, która będzie niejako amortyzować fale, które nie dotrą tak daleko. Trzecia to natomiast połączenie obu sposobów, które jednak z oczywistych względów będzie najdroższe.

- Chcemy wybrać najlepszą opcję, ale na pewno nie jest to kwestia roku. Prognozujemy, że ta inwestycja może zostać wykonana za ok. trzy lata - zaznacza Anna Stelmaszyk-Świerczyńska.

Opinie (117) ponad 10 zablokowanych

  • (1)

    Czytając te wypowiedzi przy porannej kawce, stwierdzam iż poziomem dobijamy do dna. Powoli ale sukcesywnie,przypomina to forum piłkarskie. Nie było tu tak załosnie jeszcze nie dawno.......

    • 3 2

    • to tylko jeden odpisujący sam sobie trol 1001 wpisów

      potrafi napisać do 90% postów pod artykułem,
      zaczyna codziennie oprzed 6 rano

      • 0 0

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Klif w Orłowie po sztormach

    pierdyknij się w łeb!

    • 0 0

  • Natura

    a żenujący poziom wypowiedzi pisowskich trolli jest tu już normą.

    • 2 1

  • A gdzie są eko terroryści

    A gdzie są eko terroryści ??

    • 1 1

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Klif w Orłowie po sztormach

    Natura jest nieprzewidzianym zjawiskiem

    • 1 1

  • a wymurować to

    Już tam widzę betonową ścianę pomalowaną na fioletowo-różowo-pistacjowo, łaty z drucianej siatki, zakazy wstępu i straż miejską walącą mandaty za łażenie po terenie. Grunt, to posiać w ludziach irracjonalny lęk, przez który zaakceptują wydatek z budżetu miasta na prace budowlane, pod kryptonimem "ekoochrona nabrzeża", więc beton niby 3x droższy niż zwykły, a projekt x10. Argument z ochroną pasa asfaltu w parku, to jakieś kuriozum. Byle jakaś mafia budowlana znowu zarobiła. Za 10 lat ktoś powie, że to był zły pomysł i ta sama mafia, pod inną nazwą, będzie prowadzić prace rozbiórkowe.

    Jak dla mnie, to wystarczą kołkowe falochrony i kawałek dzikiego terenu, bez udogodnień dla rowerzystów. Wygodna ścieżka rowerowa jest wzdłuż al. Niepodległości, a śmigać gruntową drogą po lesie nikt nie zabrania.

    • 1 2

  • Usłyszeć...

    "by to właśnie natura kształtowała ten teren, który jest rezerwatem" - bezcenne.

    • 1 0

  • Znowu problem ze środowiskiem

    ...był problem z deszczem, był problem ze śniegiem, wieczny problem z drzewami i nie wiem z czym jeszcze... teraz "natura" ukradła kawałek działki (miejskiej czy prywatnej?). Ktoś zgłosił na policje? Kto za to zapłaci?

    Ludzie idźcie do galerii jak się boicie że was liść z drzewa zabije... będzie z pożytkiem dla Was jak i dla natury...

    • 1 0

  • (1)

    Nie urzędnicy, ale naukowcy chcą, by sama natura kształtowała brzeg. I mają ku temu poważne, bo naukowe powody. Niech autor tego artykułu porozmawia może z autorytetami większymi niż on sam.

    • 1 1

    • Rezerwat ludzkiej głupoty

      "Naukowcy chcą, by sama natura kształtowała brzeg"?! " I mają ku temu poważne, bo naukowe powody"?! Niech autor tej wypowiedzi zapozna się ze stanem faktycznym.
      Zjawisko degradacji tego klifu spowodowali ludzie swoją działalnością budując port i zmieniając tym prądy wodne w okolicy klifu. Tę sytuację powinni zatem naprawić zabezpieczając klif przed niszczeniem. Ustanowienie tam rezerwatu obrazującego rzekomo naturalne warunki degradacji brzegu morskiego jest przykładem ludzkiej głupoty i hipokryzji.

      • 0 0

  • Rezerwat nie oznacza zaniechania działań

    To że przyroda sama kształtuje teren nie znaczy, że to jedyny sposób zachowania naturalnych warunków - może zabrońmy stawiać domy budować ulice bo to także ma negatywny wpływ na środowisko ? Jednak z uwagi na to, że zagraża to inwestycji miasta - jaką jest droga - to sadzę, że jakieś działania zostaną podjęte. A może gimna szuka sponsora na tego rodzaju inwestycję i znów Urząd Morski da się wykorzystać tak jak to zrobiono na oksywiu - a teraz Miasto chwali się swoją atrakcją turystyczną. Jeżeli powyżej znajdowały by się posesje prywatne to z pewnością natura zwycięży w myśl zamysłów urzędników - bo przecież trzeba było by pomyśleć i ponieść koszta a tak niech mieszkańcy dalej się martwią sami o siebie. Gdynia przede wszystkim stara się być atrakcyjnym kurortem turystycznym - a mieszkańcy - cóż na nich ciężko zarobić.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane