- 1 Akcja ratunkowa nurka przy Westerplatte (154 opinie)
- 2 Dwóch 29-latków z narkotykami (43 opinie)
- 3 Flipper dał się oszukać i stracił 15 tys. zł (405 opinii)
- 4 Martwe dziki z Karwin miały ASF (228 opinii)
- 5 15 mln zł wygrane w Eurojackpot w Gdańsku (107 opinii)
- 6 Paraliż drogowy na północy Gdyni (170 opinii)
Most Miłości - ma go Paryż, Wrocław i wiele innych miast. Czas na Gdańsk!
Most Miłości to magiczne miejsce. Ugina się pod ciężarem kłódek z wypisanymi na nich imionami, inicjałami, datami, aforyzmami, wyznaniami. Odtąd swój Most Miłości będzie miał też Gdańsk. Jeśli chcecie zagwarantować sobie trwałość związku, przyjdźcie w niedzielę, 31 lipca, o godzinie 16 na most przy ulicy Korzennej i Na Piaskach . I koniecznie zabierzcie ze sobą kłódkę!
Mówi się, że miłość to słodka niewola. Chyba rzeczywiście jest w tym odrobina prawdy, skoro kłódka - symbol wiecznej miłości - uznawana jest współcześnie za atrybut zakochanych. Po co pary mocują kłódkę na moście? Bo wierzą, że w ten sposób zapewnią trwałość uczucia, które ich łączy. Tyle, że na przyczepieniu kłódki do balustrady się nie kończy. Na znak nierozerwalności związku trzeba wykonać jeszcze jeden gest - wrzucić kluczyk do rzeki, by przypieczętować swoją miłość. Oczywiście w symboliczny sposób.
A okazja tuż tuż. W najbliższą niedzielę, 31 lipca, o godz. 16, na moście nad kanałem Raduni, u zbiegu ulic Korzennej i Na Piaskach, w towarzystwie innych par, zakochani będą przypinać kłódki i smakować. Tym razem nie miłość, ale słodki upominek od Trojmiasto.pl.
- Kłódka na "moście miłości" jest na pewno bardziej romantyczną formą wyrażania uczuć niż podpatrzone za granicą "Walentynki". Tym bardziej, że jeśli kochać, to zawsze, a nie raz w roku - uważa Ola, wierząca w rycerzy na białych rumakach. - Kłódka na moście to dobra alegoria długotrwałego związku. Trochę przywodzi na myśl wycinanie na drzewach inicjałów.
Skąd ta moda?
Most Miłości ma swoje korzenie we Włoszech. Tam kłódki wiesza się także na latarniach i w bramach. Nową tradycję być może zawdzięczamy bohaterom bestsellerowej książki Federico Moccia "Trzy metry nad niebem", która mogła zainspirować Rzymian do afiszowania się ze swoimi uczuciami. W powieści pojawia się legenda o kochankach zawieszających na jednej z latarni łańcuchy i kłódki. Klucze wrzucają do rzeki, by nikt nie mógł otworzyć kłódki i tym samym rozerwać ich miłości. Most opisany w książce istnieje naprawdę. Nazywa się Ponte Milvio, a znak swojej miłości pozostawiło na nim już tysiące par z całego świata.
Mosty Miłości atrakcją turystyczną
- Most Miłości na pewno będzie kolejną atrakcją, nie tylko dla turystów polskich, ale i zagranicznych - twierdzi Anna Bartoszewicz-Pajka, wiceprezes zarządu Gdańskiej Organizacji Turystycznej. - Gdańsk jest miastem wielkich idei, ale też wielkich emocji i intensywnych uczuć. To idealne miejsce dla zakochanych: mamy romantyczne uliczki i zaułki Starego i Głównego Miasta, klimatyczne knajpki, magiczny bursztyn, piaszczyste plaże i morenowe wzgórza. To wszystko tworzy wyjątkowy klimat - dodaje.
Dlaczego akurat most przy ul. Korzennej?
W Gdańsku były już próby ustanowienia Mostu Miłości, jednak zakochani wahali się, który byłby najlepszy. Kłódki pojawiały się sporadycznie w różnych miejscach - nie brakuje ich też na moście przy Korzennej. A to miejsce broni się samo. Schowany wśród wąskich uliczek mostek wygląda niezwykle malowniczo. Nie tętni tu życie, nie dobiega zgiełk ulicznego ruchu.
- Ten most może stać się magicznym miejscem dla zakochanych. Znajduje się w urokliwej części miasta. Jest to idealne miejsce na romantyczny spacer - mówi Piotr, gdańszczanin zakochany po uszy w swojej dziewczynie.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (195) ponad 10 zablokowanych
-
2011-07-26 14:48
...I DALEJ TRZEBA KOPIOWAĆ CO INNE KRAJU MAJĄ??????
no tak, jakaś NOWA i ROMANTYCZNA dziennikarka.
- 9 4
-
2011-07-26 14:49
A może na pontonowym do Sobieszewa ?
Może wtedy ostatecznie poszedł by na dno razem z Budyniem a zapomniałem budyń już dawno jest na dnie ...
- 10 1
-
2011-07-26 14:53
Most Chlebowy (2)
ten most ma juz swoją nazwę - Most Chlebowy. Nawet jeśli nazwa nie przyjęła się to dlaczego chcecie wprowadzać w Gdańsku walentynkowo-tvnowsko-bilbordowo-tabloidowy pomysł?
- 26 1
-
2011-07-26 16:49
Most chlebowy... (1)
kto zawiesi kłódkę - znaczy że już z nie jednego pieca chleb jadł :D
- 5 0
-
2011-07-27 08:07
najlepiej to wysłac pania redaktor
na lekcje historii miasta. nie bedzie pisała głupot
- 2 0
-
2011-07-26 15:04
Nie dobiega zgiełk ulicznego ruchu??
Przecież tam normalnie cały czas auta jeżdżą... Pani redaktor - czy pani tam w ogóle była chociaż raz? Za dnia?
- 17 1
-
2011-07-26 15:23
Tylko czy odpowiednie zakłady (1)
-Nadążą z produkcją kłódek ,a może to sami producenci gdzieś to podpatrzyli?
- 2 2
-
2011-07-26 20:19
...jakie zakłady. Kłódki dostarczają nam Chiny.
- 4 0
-
2011-07-26 15:29
A nie możecie powiesić na mostach które na których już wiszą takie kłódki...
...jedzcie do Rzymu, Moskwy, Kijowa, Seulu, Pragi, Kolonii i tam powieście te kłódki. Tam będzie ciężko zerwać taką miłość bo będzie daleko. A tu, dziewczyna źle spojrzy to ty w te pędy tramwajem i na most zerwać swoją kłódkę.
- 13 1
-
2011-07-26 15:38
A nie lepiej
pomnik - kasztanowiec na Błędniku, do dziupli którego zakochani będa wkładać karteczki ze swymi imionami - tak jak w opowiadaniu Sampa?
- 4 3
-
2011-07-26 15:40
dziw bierze!
Ciekawe kiedy polskie mosty zaczną się walić z powodu nadmiaru kłódek:) Na bank w ramach oszczędności nigdy nie przewidziano dodatkowego obciążenia.Ha! Można wieszać też kłódki na wiadukcie przy Okopowej/ Trakcie św. Wojciecha i zrobić ograniczenie do 10 km/h :D
- 5 0
-
2011-07-26 16:01
xxx
co za pierdoły. sezon ogórkowy...
- 11 1
-
2011-07-26 16:13
TYLKO NIE KŁÓDKI (1)
Jestem przeciwna dewastowaniu publicznych miejsc w taki sposób dla własnego widzimisię. Czemu nie zamalować całego ronda Sobieskiego na czarno w dowód miłości? Albo na czerwono, jak to do kogoś bardziej przemawia. Ludzie, na własnym oknie sobie te kłódki załóżcie!
- 16 5
-
2011-07-26 16:39
Tylko nie kłódki
Widziałem wrocławski most przed epoką kłódek - był ładny, teraz wygląda jakby go coś o****ło. Druga sprawa: konserwator zabytków - most zabytkowy, oszpecony badziewiem za 6zł. Sprawa trzecia: most trzeba utrzymywać w należytym stanie technicznym, w tym malować co pewien czas. Żadna ekipa remontowa nie będzie się starała tak go pomalować by kłódki nie były pomazane - raczej wezmą duże nożyce do cięcia drutu i w 10 minut uprzątną wszystkie kłódki by potem malować most w spokoju.Podsumowując: 3 x NIE dla kłódek.
- 9 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.