• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mural z Brunonem Zwarrą na wiadukcie PKM

Maciej Korolczuk
23 lipca 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Przesuń aby
porównać

Na wiadukcie Pomorskiej Kolei Metropolitalnej przy ul. PolankiMapka powstaje mural, którego bohaterem jest zmarły przed dwoma laty Brunon Zwarra, pisarz, który zasłynął opisaniem losów gdańskiej Polonii w 20-leciu międzywojennym oraz były więzień obozu w Nowym Porcie, Stutthofie i Sachsenhausen. Autorem muralu jest gdański artysta graffiti - Piotr Jaworski, znany jako Tuse.



Mural jako upamiętnienie znanych postaci to:

To kolejna praca Tuse w Gdańsku. Wcześniej na muralach jego autorstwa pojawili się m.in. Pat i Mat, bohaterowie czeskiej bajki "Sąsiedzi", na ścianie garaży przy ul. Bohaterów Getta WarszawskiegoMapka, portret Zbigniewa Wodeckiego na rogu Fiszera i Do Studzienki.Mapka Mural z Zeusem zdobi z kolei wiadukt PKM przy al. GrunwaldzkiejMapka.

Pierwotny pomysł zakładał, by mural powstał na Biskupiej Górce, gdzie mieszkał Zwarra. Ostatecznie zdecydowano się na wiadukt PKM przy ul. Polanki.

Prace rozpoczęły się dziś w nocy. Oprócz portretu gdańskiego bówki na muralu jest też panorama Gdańska z widocznymi charakterystycznymi wieżami bazyliki Mariackiej i Ratusza Głównego Miasta. Dzieło ma być gotowe w ciągu kilku dni.

Wcześniej Brunon Zwarra został patronem jednego z nowych tramwajów Pesy.

  • Mural ma być gotowy za kilka dni.
  • Inne prace Tuse na ulicach Gdańska.
  • Inne prace Tuse na ulicach Gdańska.
  • Inne prace Tuse na ulicach Gdańska.

Brunon Zwarra to postać, której miłośnikom Gdańska nie trzeba przedstawiać. Urodzony w 1919 roku pisarz napisał 10 książek, opisujących przede wszystkim realia życia w przedwojennym Gdańsku, ze szczególnym uwzględnieniem losów gdańskich Polaków. Najsłynniejsza pozycja w jego pisarskim dorobku, czyli pięciotomowa autobiografia "Wspomnienia gdańskiego bówki", to skarbnica wiedzy na temat burzliwej historii XX-wiecznego Gdańska.

Pięciotomowe "Wspomnienia gdańskiego bówki" to obowiązkowa pozycja w biblioteczce każdego miłośnika historii Gdańska. Urodził się 18 października 1919 r. w Gdańsku. W latach 1929-1935 był uczniem Gimnazjum Polskiego, od 1935 roku pracował w Emalierni Johannesa Segora we Wrzeszczu, należał do Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Męskiej, Zjednoczenia Zawodowego Polaków i KS Gedania. 14 września 1939 został aresztowany przez Niemców i uwięziony w obozie w Nowym Porcie, następnie w Stutthofie i wreszcie w Sachsenhausen. Zwolniony w 1942 r. powrócił do pracy w emalierni.

Po roku 1945 brał udział w odbudowie zniszczonej emalierni i nadal w niej pracował (nowa nazwa: Zakład Lakierniczo-Emalierski "Gedania").

Od lat 70. XX wieku zajął się pracą pisarską. Opublikował zbiór 73 relacji o początkach II wojny światowej w Gdańsku - "Gdańsk 1939". "Wspomnienia Polaków gdańszczan" (1984), autobiograficzne "Wspomnienia gdańskiego bówki" (1984-1997) oraz powieści "Gdańszczanie" (1999-2001) i "W gdańskiej twierdzy" (2003). W 1997 roku został uhonorowany Medalem Księcia Mściwoja II.

Zmarł 14 sierpnia 2018 r. w wieku 99 lat.

Opinie (78) 7 zablokowanych

  • jaki to jest układ z miastem?

    nie ma na co już wydawać pieniędzy?
    a w Gdańsku ludzie sami sobie ławki na przystankach z desek stawiają - bo niby Miasto akurat nie ma na to pieniędzy!

    • 0 3

  • Sami sobie odpowiedzcie

    Jak upamiętniany jest Grass , a jak ś.p. Pan Brunon Zwarra? Dysproporcja jest ogromna. Upamiętnianie Grass'a, który należał do waffen ss to wyjątek na skalę światową. Nigdzie na świecie nie upamiętnia się (w sposób pozytywny) osób, które na należały do organizacji zbrodniczych. Nie zmienia tego również bogaty dorobek literacki Grassa. Można wybaczyć , ale nigdy nie zapomnieć.

    • 7 2

  • Dlaczego nie na Biskupiej Górce gdzie się wychował?

    Albo chociaż w Oliwie, gdzie ostatnio mieszkał... Dziwne miejsce, nie ma w tym logiki

    • 2 2

  • bibliteka.

    Dlaczego nie ma p, Zwary książek w bibliotekach. Dzwoniłam po jego śmierci do kilku , aby wypożyczyć i mieli po jednym egzemplarzu , niby już wypożyczonym. A w jednej bibliotece można było tylko czytać na miejscu. Jak taki ważny , to dlaczego nie były wznawiane nakłady , przypomnieli sobie o nim.

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane