- 1 Podejrzany o zabójstwo żony zatrzymany (129 opinii)
- 2 Mężczyzna spadł z klifu w Orłowie (114 opinii)
- 3 Kraj, z którego pochodzą piraci drogowi (390 opinii)
- 4 Koniec pętli pod oknami mieszkańców (96 opinii)
- 5 Studenci z nową wizją al. Niepodległości (27 opinii)
- 6 Gedania, Danziger Hof - problemy i wyzwania (33 opinie)
Dziki zaatakowały kobietę z psem, a myśliwi i miasto przerzucają się odpowiedzialnością
Myśliwi i miasto przerzucają się odpowiedzialnością za dziki, które żerują na Zakoniczynie. Po ataku zwierząt na kobietę, która wyprowadzała na spacer psa przy ul. Porębskiego, urzędnicy twierdzą, że interweniować powinni myśliwi z Wojskowego Koła Łowieckiego "Raróg". Myśliwi zarzucają urzędnikom wprowadzanie opinii publicznej w błąd.
Miasto: na tym terenie mogą działać wyłącznie koła łowieckie
Tuż po incydencie w gdańskim magistracie usłyszeliśmy, że na terenie, na którym doszło do zdarzenia, działać mogą wyłącznie koła łowieckie.
- Na terenie miasta znajduje się kilka obwodów łowieckich należących do kół łowieckich oraz jeden obwód łowiecki, należący do Nadleśnictwa Gdańsk. Na tych terenach, zgodnie z Ustawą z 13 października 1995 r. Prawo Łowieckie, miasto nie może podejmować żadnych działań związanych z przepędzaniem czy odławianiem dzikich zwierząt - mówiła Paulina Chełmińska z gdańskiego magistratu.
Dodawała też, że tereny przy zbiorniku retencyjnym Świętokrzyska są obszarem należącym do wojskowego koła łowieckiego "Raróg".
Dziki widziane przy ul. Porębskiego. Film z połowy września.
Kolejny atak dzików przy zbiorniku Świętokrzyska (62 opinie)
Myśliwi: to tzw. tereny wyłączone
Po publikacji skontaktował się z nami Rafał Lemańczyk, prezes WKŁ "Raróg". Tłumaczy, że przerzucenie odpowiedzialności w walce z dzikami na koła łowieckie "to niestety stała praktyka miasta".
Rafał Lemańczyk twierdzi, że myśliwi nie mogą działać samodzielnie w mieście, zwłaszcza na tzw. terenach wyłączonych.
Na potwierdzenie swoich słów nasz rozmówca wymienia szereg przepisów:
- Po pierwsze: zgodnie z załącznikiem nr 2 do uchwały nr 239/XIX/20 Sejmiku Województwa Pomorskiego z dnia 24 lutego 2020 r. w sprawie podziału województwa pomorskiego na obwody łowieckie oraz zaliczania obwodów łowieckich do kategorii, ulica Porębskiego, jak i pozostała część zabudowań osiedla Zakoniczyn jest wyłączona z terenu obwodu łowieckiego nr 116, należącego do Wojskowego Koła Łowieckiego nr 284 "Raróg" w Gdańsku.
- Po drugie: zgodnie z art. 42aa pkt. 13 ustawy z dnia 13 października 1995 r. Prawo łowieckie "zabrania się strzelania do zwierzyny w odległości mniejszej niż 500 m od miejsca zebrań publicznych w czasie ich trwania lub w odległości mniejszej niż 150 m od zabudowań mieszkalnych". Artykuł 39 wyżej wspomnianego przepisu stwierdza, że "na terenach obwodów łowieckich ochroną zwierzyny oraz ochroną mienia dzierżawców i zarządców, zwalczaniem przestępstw i wykroczeń w zakresie szkodnictwa łowieckiego i szkodnictwa przyrodniczego, popełnianych w obwodach łowieckich polnych i leśnych, zajmują się strażnicy Państwowej Straży Łowieckiej (...)"
- Po trzecie: zgodnie z art. 45. ust. 3. ww. ustawy "w przypadku szczególnego zagrożenia w prawidłowym funkcjonowaniu obiektów produkcyjnych i użyteczności publicznej przez zwierzynę, starosta, w porozumieniu z Polskim Związkiem Łowieckim, może wydać decyzję o odłowie, odłowie wraz z uśmierceniem lub odstrzale redukcyjnym zwierzyny."
- Po czwarte: zgodnie z art. 33a ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt "w przypadku gdy zwierzęta stanowią nadzwyczajne zagrożenie dla życia, zdrowia lub gospodarki człowieka, w tym gospodarki łowieckiej, dopuszcza się podjęcie działań mających na celu ograniczenie populacji tych zwierząt. Sejmik województwa, po zasięgnięciu opinii regionalnej rady ochrony przyrody, organizacji społecznej, której statutowym celem działania jest ochrona zwierząt, oraz Polskiego Związku Łowieckiego, określi, w drodze uchwały, miejsce, warunki, czas i sposoby ograniczenia populacji zwierząt, o których mowa w ust. 1."
- Po piąte: zgodnie z pismem z dnia 26 marca 2013 r. Departamentu Prawnego Ministerstwa Środowiska: "w przypadku stałego przebywania zwierząt łownych na terenach zabudowanych można zastosować normę zawartą w art. 45 ust. 3 ustawy Prawo Łowieckie. (...) Podjęcie decyzji w tym względzie należy do starosty. (...) Działanie, którego celem jest zapobieżenie zagrożeniom, jest redukcja populacji zwierząt na większym obszarze. Decyzja o redukcji populacji leży w kompetencji sejmiku województwa."
- Jak wynika z powyższego zestawienia przepisów to samorządy od szczebla sejmiku województwa w dół są odpowiedzialne za likwidację zagrożeń spowodowanych obecnością dzikich zwierząt na terenie miasta oraz ponoszą odpowiedzialność za niepodjęcie stosownych działań. Taki pogląd ugruntowany jest w orzecznictwie sądowym, np. wyroku Sądu Okręgowego w Gliwicach z 22 września 2021 r. - mówi Rafał Lemańczyk.
Spór miasto - myśliwi
Dlatego jego zdaniem miejscy urzędnicy "wprowadzają w błąd opinię publiczną".
- Zgadzam się ze stwierdzeniem, że zwiększająca się populacja dzików przebywających w Gdańsku może doprowadzić do niebezpiecznych sytuacji z ich udziałem. Tym bardziej wskazanym byłoby zmobilizowanie władz samorządowych do podjęcia odpowiednich działań - podsumowuje nasz rozmówca.
Co na to miasto?
- Na prośbę Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego zostało umówione spotkanie z przedstawicielami kół łowieckich. Wyłączenia, które występują na terenach łowieckich, oznaczają jedynie wyłączenie danych miejsc z odstrzału a nie wyłączenie z terenu należącego do koła. W związku z tym, to wciąż są tereny, na których działania powinny być prowadzone przez koła łowieckie - mówi Paulina Chełmińska.
Opinie wybrane
-
2022-09-27 11:56
dziki (10)
Mieszkam na Jaśkowej Dolinie. Od lat w TPK byly dziki. Biegam po lesie odkąd tu mieszkam ( 15 lat) , nie raz widzialam dziki z odległości kilku metrów. Nigdy nie zostałam zaatakowana. Dziki uciekają słysząc hałas. Po drugie mam psa którego w lesie trzymam na lince. Las to nie jest miejsce gdzie psy powinny biegać luzem. Bylam świadkiem jak małe
Mieszkam na Jaśkowej Dolinie. Od lat w TPK byly dziki. Biegam po lesie odkąd tu mieszkam ( 15 lat) , nie raz widzialam dziki z odległości kilku metrów. Nigdy nie zostałam zaatakowana. Dziki uciekają słysząc hałas. Po drugie mam psa którego w lesie trzymam na lince. Las to nie jest miejsce gdzie psy powinny biegać luzem. Bylam świadkiem jak małe białe psy przypominające mopa leciały z zebami na loche. Dzik pierwszy psa nie atakuje - tyle w temacie. Masz psa to trzymaj go w lesie na smyczy. Aha jeszcze jedno- nie raz widziałam , jak wysypywane są do lasu resztki jedzenia- ziemniaki, stary chleb a nawet dynie..
- 82 53
-
2022-09-27 16:45
(3)
Zależy od psa ja mam mieszankę amstaffa z pitbullem i Kengala bez problemu obalają dziki w lesie pod Kolbudami:) psy od szczeniaka biegają wolno po lesie i przyjemnie się patrzy na naturalny instynkt zabójcy w pupilu
- 3 9
-
2022-09-30 23:53
Dopoki nie miales dostepu do internetu
to tylko rodzina wiedziala zes deb.l
- 0 0
-
2022-09-27 16:51
Seba, tutaj jest miasto. Takie teksty robia wrażenie tylko na twojej wsi. (1)
- 11 0
-
2022-09-27 17:25
Ty ...mieszczanin
...szlachta kredytowa na 30 lat.
- 4 1
-
2022-09-27 15:09
A ja zostałam pani mądra!!! I zginęło już 2 letnie dziecko!!! A niejeden został ranny, dzik to nie kotek!!!
- 8 2
-
2022-09-27 12:09
Chyba przespałem moment, w którym TPK tak się rozrósł że objął całe miasto.
- 15 4
-
2022-09-27 12:01
(3)
Do kiedy rejony Porębskiego to teren leśny Panie złota wujek dobra rada? W lipcu na spacerze z psem zaatakował nas dzik. Pies nie szczękał i był na smyczy. Jedynie merdał ogonem. Przed nami był dżin w odległości ok 30 m. Po tym jak ans zobaczył ruszył dosłownie po 2-3 sekundach w szarżę. Nie pisz na podstawie swojego prxykaldu, że dziki 1 nie atakują. To błąd logiczny.
- 20 9
-
2022-09-29 11:20
życzenie
znów mnie oszukali w dzieciństwie; mówili, że dźiny spełniają życzenia, a nie szarżują :)
miłego dnia
pzdr- 0 0
-
2022-09-27 14:46
na wakacjach stały jak wół tablice - nie płoszyć zwierzyny i zakaz wyprowadzania psów do lasu (1)
a taka jedna pani z turnusu nie dość, że do lasu wyprowadzała psa, to jeszcze luzem.
jeden dzień, drugi, trzeci, czwarty ... a piątego wraca zapłakana ze smyczą w ręku wyklinając wszystkich wokoło - bo jakiś myśliwy zastrzelił jej pupilka - TAK jak wymaga tego Prawo.- 4 6
-
2022-09-27 17:24
Jakie prawo?
Podaj ustawę i artykuł.
- 4 2
-
2022-09-27 07:24
Chwila prawdy (20)
Co mnie, jako mieszkańca obchodzą przepisy o terenach wyłączonych? Dla mnie te tereny mogą się nawet nazywać strefą disco polo. Ma być bezpiecznie i tyle. Jak ktoś nie zna zakresu swoich obowiązków to niech zmieni zawód.
- 298 43
-
2022-09-30 23:54
Bzdet
- 0 0
-
2022-09-27 11:27
(2)
Najlepiej przerzucać się odpowiedzialności. Dziki ryja, gdzie popadnie. Piękne tereny są zaorane przez wygłodzone zwierzęta. A co najważniejsze, nie jest bezpiecznie. Dziki wybiegają zza wiat śmietnikowych, zza samochodów, grasują na placach zabaw, podchodzą pod bloki. Strach psa na spacer wyprowadzić, albo iść gdzieś dalej na spacer. Nie wiem na co miasto czeka.
- 25 2
-
2022-09-27 12:08
(1)
Jakoś nigdy nie zostałem zaatakowany przez dziki, a łażę po kniejach i innych osiedlach.
- 3 10
-
2022-09-27 13:24
W lasach trudniej o zwierzymę jak w zabudowaniach.
- 9 0
-
2022-09-27 09:00
nie strzelajcie do dzików (9)
Na 90% to kobieta i jej piesek są winne ataku. Regularnie widzę psiarzy w lesie, którzy kompletnie nie panują nad swoimi pupilkami. Prawie nigdy nie są na smyczy, o kagańcu nie ma co mówić. Nie wińmy dzików, że bronią siebie i swoje małe. Jak koniecznie musicie do czegoś strzelać to do głupich ludzi i ich pupilków.
- 20 53
-
2022-09-27 23:23
Jmmm, a czemu pies ma być w kagańcu?cos ci się pomyli ostro:(
- 3 0
-
2022-09-27 12:00
Dziki nie atakują bez powodu, najczęściej w obronie własnej. Trzymajcie psy na smyczy i nic się nikomu nie stanie.
- 6 21
-
2022-09-27 10:27
bardzo głupi komentarz.
- 2 3
-
2022-09-27 09:20
(5)
Pracuje w tamtej okolicy i te dziki wchodzą na ogród do mojego zakładu pracy, także jest trochę przesada i należałoby to odstrzelić.
- 38 6
-
2022-09-27 10:08
Za wejście na ogród chcesz strzelać? Ty się dobrze czujesz? (4)
- 7 26
-
2022-09-27 10:19
(3)
Wyobraź sobie, że idziesz w nocy na papierosa do ogrodu, a tam Ci dzik wylatuje spod drzewa. Teren jest ogrodzony, ale te pasożyty cały czas niszczę ogrodzenie
- 30 5
-
2022-09-27 12:07
(2)
Ogród należy otoczyć płotem.
- 3 15
-
2022-09-27 12:58
płotem pod prądem i z szerokim polem minowym "na przedpolu"
LOL
- 7 1
-
2022-09-27 12:35
I może jeszcze drutem żyletkowym?
- 10 1
-
2022-09-27 08:31
To cię powinny obchodzić, żebyś wiedział kto tutaj zaniedbuje swoje obowiązki i na kogo można ewentualnie złożyć skargę
- 19 1
-
2022-09-27 08:26
Powiedz to Dulkiewicz
Jednak jak chcesz się wypowiedzieć to znajomość prawa nie zaszkodzi
- 21 2
-
2022-09-27 07:50
(1)
Ale jest, po prostu musisz przestać wyrzucać śmieci przez okno i uważać na dziki.
- 17 13
-
2022-09-27 13:20
Piszesz o tym, co sam robisz.
To nie jest ładnie, jak swoją winę chcesz na inną osobę "zwalić".
- 2 0
-
2022-09-27 07:47
Heh (1)
Składasz papiery do koła łowieckiego lub do miasta i działaj. Masz moje poparcie.
- 17 21
-
2022-09-27 10:07
Bez błogosławieństwa Rydzyka nic nie zdziałasz w łowiectwie. To sekta, jedni i drudzy.
- 10 11
-
2022-09-27 07:28
Kto odławiał dziki przed ASF? (7)
Strzelanie blisko zabudowań jest niebezpieczne dla ludzi, dlatego przed ASF dziki były odławiane i wywożone do lasu. Teraz nie mogą być wywożone, bo ASF, ale nikt nie broni odławiać i usypiać te dziki. To chyba jedyne logiczne rozwiązanie. Kto wcześniej się tym zajmował i czemu nie może odławiać i usypiać dzików?
- 194 19
-
2022-09-27 11:21
ASF to mit ,bzdura na korbke dajaca prawo do likwidacji hodowli (1)
- 4 3
-
2022-09-27 16:50
Zarazki i higiena też. Niech żyje polski chłop!
- 2 0
-
2022-09-27 11:12
i zero przypadków ASF w całym rejonie (1)
niezła ściema to była
- 3 1
-
2022-09-27 14:48
mit czy nie mit
ale wojska WOT nie chciały jeść puszek z padliny ASF - choć zostały osobiście zaordynowane im te ASF-mielonki przez samego PiSministra+
- 2 2
-
2022-09-27 10:32
bajek się naoglądałeś (2)
to nie działa tak, że pyk strzelasz i dzik zasypia, on często wpada w furię i rozwala wszystko co staje mu na drodze jak taran. W Niemczech nie babrali się tylko strzelali wszędzie i nie było problemów i protestów zielonych małp. U nas co by nie robili to jest coś nie tak.
- 12 3
-
2022-09-27 13:30
W zachodniej europie strzelają do dzików, a w Polsce obowiązuje prawo z pradawnych pańszczyżnianych czasów. (1)
Po prostu, jesteśmy dzikim wschodem. Musi kilka osób zostać okaleczonych aby zaczęli o tym poważnym problemie myśleć.
- 5 2
-
2022-09-27 16:13
u nas przy próbie zmiany jakiegokolwiek prawa budzą się opłacone oszołomy
które wszczynają larum, żeby było śmieszniej często z za zachodniej granicy.
- 5 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.