• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

NIK skontrolowała Zakład Utylizacyjny na Szadółkach i podwyżki za śmieci

Ewelina Oleksy
16 października 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Kontrolerzy NIK nie stwierdzili nieprawidłowości w gdańskim systemie gospodarowania odpadami. Kontrolerzy NIK nie stwierdzili nieprawidłowości w gdańskim systemie gospodarowania odpadami.

Najwyższa Izba Kontroli wzięła pod lupę gdański system gospodarowania odpadami. W ramach kontroli sprawdzono, jak działa Wydział Gospodarki Komunalnej gdańskiego magistratu i Zakład Utylizacyjny w Szadółkach. Wyniki? Nie stwierdzono nieprawidłowości.



Czy firma, którą prowadzisz lub w której pracujesz, była kiedyś kontrolowana?

Kontrola prowadzona przez NIK objęła okres od początku 2016 r. do 15 września 2020 i trwała kilka miesięcy.

Zakres kontroli:

  1. zapewnienie właściwego odbioru i zagospodarowania wytwarzanych odpadów komunalnych oraz nadzór nad rynkiem odpadów komunalnych na terenie gminy
  2. prowadzenie działań informacyjnych i edukacyjnych w zakresie sposobu postępowania z odpadami komunalnymi


Zdaniem kontrolerów przez ostatnie cztery lata Zakład Utylizacyjny funkcjonował bez zarzutu i zapewnił właściwe zagospodarowanie odpadów komunalnych. Prawidłowo swoje zadania realizował też Wydz. Gospodarki Komunalnej.

"Brak uwag i brak rekomendacji"



Wystąpienie pokontrolne zakończono słowami "brak uwag i brak rekomendacji", co oznacza, że nie dopatrzono się łamania przepisów ani innych nieprawidłowości.

Utylizacja odpadów w Trójmieście



- NIK ocenił, że gmina zapewnia warunki do właściwego odbioru i zagospodarowania odpadów oraz sprawuje skuteczny nadzór nad rynkiem odpadów - informuje Piotr Grzelak, zastępca prezydenta ds. zrównoważonego rozwoju.

Kiedy przestanie śmierdzieć z Szadółek?



Nowe stawki za wywóz śmieci "adekwatne do kosztów"



NIK przyjrzała się też nowym, wyższym stawkom za wywóz śmieci w Gdańsku.

Czytaj też: Ministerstwo chce kontroli nowych stawek za wywóz śmieci

W ocenie kontrolerów "stawki opłat ustalono na podstawie rzetelnych danych i informacji i były one adekwatne do kosztów gospodarowania odpadami komunalnymi".

- Okres objęty kontrolą to trudne cztery lata, podczas których wdrażaliśmy głębokie zmiany systemowe w gospodarce odpadami. Były one dyktowane przez nowelizowane prawo krajowe. Wynikające z tego reformy na poziomie prawa lokalnego i w ślad za tym idące działania wdrażające w praktykę gminnej gospodarki odpadami zapewniły utrzymanie sprawności systemu gospodarki odpadami i jego dostępności dla mieszkańców. Skutecznie też upowszechniano wiedzę na temat świadomego i odpowiedzialnego postępowania z odpadami w Gdańsku - komentuje wyniki kontroli Piotr Kryszewski, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej.

Śmieci w Trójmieście - zasady segregacji, odbiór



Władze Zakładu Utylizacyjnego podkreślają z kolei, że kontrola NIK była dla nich ważna.

- A jej wynik pokazuje, że swoją pracę wykonujemy starannie. Na naszym terenie działa wiele instalacji do zagospodarowywania odpadów: kompostownie, sortownia, składowisko czynne, zrekultywowane, bioelektrownia, system prawie 290 studni odgazowujących czy PSZOK. Kontrola NIK-u objęła wszystkie wskazane instalacje pod kątem przestrzegania prawa i procedur - mówi Michał Dzioba, prezes Zakładu.

Uciążliwy fetor z Szadółek



W ostatnim czasie działalność Zakładu Utylizacyjnego mocno daje się we znaki mieszkańcom, którzy codziennie skarżą się na fetor z wysypiska i pytają, kiedy przestanie śmierdzieć.

Władze miasta przekonują, że w najbliższych miesiącach sytuacja ma się poprawić, ale docelowe rozwiązanie problemu potrwa kilka lat - do czasu wybudowania spalarni śmieci.

Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Gdańsku nałożył w ubiegłym miesiącu karę za fetor w Zakładzie Utylizacyjnym w Szadółkach. Była ona jednak symboliczna, bo zgodnie z prawem WIOŚ mógł nałożyć maksymalnie 500 zł mandatu.

Konkretnej kwoty instytucja jednak nie podała, tłumacząc to przepisami związanymi z RODO.

Miejsca

Opinie (127) ponad 10 zablokowanych

  • Akto skontroluje kontrolę Nik.

    • 14 1

  • Ci z NIK-u to chyba mają COVID-a, (1)

    bo stracili węch.

    • 24 2

    • nie sprawdzali zapachow tylko papiery. a papiery sa prima sort

      • 2 0

  • Przeczytajcie jaki był zakres kontroli.

    O cenach ponoszonych przez konsumenta ani mru mru. Tutaj przydałaby się kontrola antymonopolowa oraz zasadności ponoszonych przez mieszkańców kosztów bo tego nikt nie kontrolował!!!

    • 16 2

  • Taa a na Szadółkach jedzie jak z szamba (1)

    • 9 3

    • śmieci śmierdzą, czego innego się spodziewasz

      za trudne?

      • 3 1

  • (1)

    Cały ten zakład należy podpalić.

    • 4 1

    • I co wtedy ludzie zrobią? Będą składować śmieci w domu, bo ciężkie jest do zrozumienia przez niektóre osoby, że trzeba to gdzieś wywozić? Może jak kiedyś się zdarzy, że ludzie pracujący przy wywozie odpadów, zaczną strajkować, śmieci będą leżeć na ulicy, szczury będą biegały, to niektórzy zrozumieją.

      • 0 1

  • Ciekawe (2)

    Po komentarzach widać że ten temat bez dwóch zdań opanowali tzw "płaskoziemcy" więc dyskusja w zasadzie nie ma sensu.

    Czyli według nich smród jest bo ludzie zarządzający zakładem są złośliwi, jedzą fasolkę i puszczają wiatry.
    Wszyscy produkujemy śmieci, a śmieci śmierdzą wystarczy powąchać swój pojemnik na mokre odpadki. Macie jakieś sposoby żeby te odpadki nie śmierdziały ? Zdradźcie to może rozwiązać sprawę. Nie macie, to trzeba czekać na wybudowanie spalarni, której budowa była oprotestowywana przez mieszkańców i pewnie dlatego jej jeszcze nie ma.
    Zmiana lokalizacji na dalszą nie ma sensu bo ile trwałoby wywiezienie śmieci jednym samochodem ?

    A co do opłat to oczywiście zmowa władz miasta. No bo kogo innego ?
    Ale NIK tego nie wykrył. Zdaje się że kierownictwo NIK nie pała miłością do władz Gdańska więc z pewnością gdyby coś było do zarzucenia miastu to by to zrobił.
    Ciekawe że w jednym czasie w całej Polsce pojawił się ten sam problem opłat. Jacy fachowcy w rządzie takie ustawy. My tych fachowców wybieramy więc pretensje do siebie.

    • 10 13

    • Oczywiście, że tak.

      Wystarczy przenieść zakład na teren oddalony od aglomeracji miejskich, wybudować kompostownię na miarę trójmiasta zamiast jednej dzielnicy i w pobliżu postawić spalarnię, co powinno być zrobione 20 lat temu.

      • 3 3

    • płaskoziemcy?

      A jak nazwać w takim razie osoby, które jak potulne owieczki, każdą bzdrurę przekazaną od rządzących przyjmują jako prawdę objawioną?
      Nawet jeśli te rzekome fakty gławcą na wskroś logikę?
      I skumaj co się w spalarni spala a co nie i co tak naprawdę produkuje ten smród....głowa nie pęknie jak zaczniesz jej trochę mocniej używać.

      • 4 3

  • ........aaaa to dobre jest.

    z poważaniem,reżyser kina akcji.

    • 5 1

  • Ciekawią tylko kwalifikacje kontrolerów.

    Lepiej niech pracują jako kanary.

    • 6 2

  • Był ostatnio film w raporcie (4)

    Jak śmieciarze wrzucają posegregowane śmieci do jednej śmieciarki.

    To jest dopiero przekręt!

    Uprzedzam tylko komentarze - w Gdańsku nie ma wielokomorowych śmieciarek.

    • 12 4

    • SUEZ twierdzi, że mają...to jak sprawdzić ? (2)

      • 2 0

      • Nie mają. (1)

        A najlepsze jest że zaczęli wystawiać kary wspólnotą za nieposegregowane śmieci, a sami później wrzucają je do jednej komory i mieszają.

        • 2 3

        • Otóż mają

          • 1 0

    • Tak nas oszukują, a UM przymyka oko.

      • 2 2

  • Konkretnej kwoty instytucja jednak nie podała, tłumacząc to przepisami związanymi z RODO. Z ustawy o dostępie do informacji publicznej, wynika, ze kazdy moze sie tego dowiedziec. Jako mieszkaniec Gdanska mam prawo wiedzieć ile wynosza kary jakie placi wysypisko, funkcjonujace za pieniadze publiczne.

    • 6 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane