• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Na motocyklu do Maroka, obecnie we Francji

Magdalena Raszewska
12 czerwca 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 
aktualizacja: godz. 10:16 (12 czerwca 2008)
Najnowszy artykuł na ten temat Samotna podróż Ani przez Jordanię i Syrię
Ania Jackowska jeszcze przed podróżą do Afryki. Ania Jackowska jeszcze przed podróżą do Afryki.

Kiedy wczoraj wieczorem przyjechałam do Bordeaux, poczułam sie jakbym spacerowała pośrodku bagietkowego pola. Ktokolwiek bowiem mijał mnie na ulicy trzymał w dłoni albo komórkę, albo bagietkę.



To fragment dziennika podróży Ani Jackowskiej, która na motocyklu jedzie z Gdyni do Agadiru w Maroku. Przygotowania do podróży opisaliśmy w maju.

Pomimo wypadku, jaki motocyklistce przytrafił się jeszcze w Gdyni, wyprawa rozpoczęła się zgodnie z planem. Dwa dni przed wyjazdem, Ania stojąc na światłach została potrącona przez samochód, którego kierowcy najwyraźniej spieszyło się, by ruszyć z miejsca. W efekcie, podróżniczka musiała leczyć drobne obrażenia, a motocykl trafił do serwisu.

Wreszcie 30 maja dziewczyna wyruszyła w podróż, która zajmie jej blisko sześć tygodni. Trasa wiedzie szlakiem portów. W planie podróży odhaczyć już można Gdynię, w której Ania mieszka, Hamburg, Amsterdam, Antwerpię i Bordeaux.

Jak relacjonuje z trasy motocyklistka, targ rybny w Hamburgu przypomina kupiecki show. Usłyszymy tam krzyki i nawoływanie oraz zobaczymy nieustanną grę z klientem. W Amsterdamie Ania zastanawiała się, kto ma pierwszeństwo na drodze - człowiek, rower, samochód, czy motocykl. W Antwerpii podróżniczkę dopadła choroba, co uniemożliwiło jej cieszenie się mnóstwem kawiarni, klubów muzycznych i delektowanie atmosferą elegancji wymieszanej z artystyczną nonszalancją.

Następne na trasie są San Sebastian, Porto, Lizbona, Gibraltar, Tanger, Rabat, Casablanca, As-Sawira, Agadir, Malaga, Barcelona, Marsylia, Nicea, Monte Carlo, Genua.

Wyprawę można śledzić na stronie internetowej www.aniajackowska.pl

Opinie (47) ponad 10 zablokowanych

  • Amsterdam (1)

    pierszeństwo ma rower potem jest pieszy a na koncu motocykle i samochód
    Pozdrawiam i życzę szczęsliwej podróży

    • 0 0

    • Ktoś Ci bajek naopowiadał:) Tam tak samo jak u nas - obowiązuje kodeks drogowy a nie jakieś śmieszne zasady pierwszeństwa. Drogi rowerowe owszem - szersze niż u nas ale za to w o wiele gorszym stanie

      • 0 0

  • Niezbyt rozumem (1)

    To jakies osiagniecie? Pisze serio: nie rozumem.

    • 0 0

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • zainteresowania (2)

    Gdyby pan który przeszedł na pieszo z Gdyni do Gdańska opisał wrażenia z wycieczki, na dodatek w taki wrażliwy, zabawny i ciekawy sposób w jaki to robi Ania, to też bym sie zainteresowała relacją. Pozatym nie wiem czy niektóre osoby zdaja sobie sprawe z tego jak przyjaznye dla turystów, szczególnie dla kobiet jest Maroko? ja bym nie miała odwagi... Ania, czekam niecierpliwie na kolejne relacje!!!

    • 0 0

    • Adernalina wcale nie mniejsza. w Trójmieście...

      Atrakcje np. spotknie grupy Lechistów w Gdańsku albo Arkowców w Gdyni... A najgorszy jest Sopot bo tam nie wiadomo na których się trafi i nie wiadomo jak się zachować, trzeba sprytu i praktyki aby właściwie odpowiedzić na pytanie: "Za kim jesteś ?" (gdy okrążjąca cię grupa nie ma barw wojennych i nie krzyczała uprzednio właściwej odowiedzi...). Wtedy: dobra odpowiedź - jesteś przyjacielem, zła - trafiasz do szpitala...
      ;-)

      • 0 0

    • Nie wiem jak dla kobiet, ale dla turystów Berberowie są przyjaźni. Oczywiście bywają wyjątki. Fajnie, że Pani jedzie sobie motocyklem, ale jak większość tutaj nie widzę w jej "wyprawie" niczego wyjątkowego.

      • 0 0

  • no właśnie

    a ja znam kogoś kto jedzie w Alpy na wyprawę swojego życia i sam będzie zmagał się z górami i własnymi słabościami, nie ma motoru, nie ma kasy na nocowanie w hotelach czy hostelach i żarcie w restauracji, ale o tym to nikt nie chce pisać, bo po co nie mamy znajomych dziennikarzy i tyle, a wspomniana Pani motocyklistka ma i tyle, szkoda

    • 0 0

  • a gdzie jakies zdjecia???

    niestety ale dziennikarze to rzewaznie najwieksze głaby wszystko załatwiaja po znajomości.
    Dlatego radio gdańsk iTVP gdańsk powinna zostac z prywatyzowana jak cos zrobia to przynajmniej ne za nasze pieniadze!!

    • 0 0

  • do AFRYKI!!!!!

    jaka podnieta :D Maroko nie jest tak daleko, mogli napisac normalnie, a jak napisali, ze do AFRYKI!!! to tak jakby mala jechac chociazby do RPA :D

    ps. wiem, gdzie lezy Maroko :)

    • 0 0

  • (1)

    Potrącił ją samochód gdy stała na światłach - z pewnością zgodnie z przepisami sobie jechała- nie przeciskała się miedzy pasami itp...

    • 0 0

    • kierowco

      Potracil ja samochod jak stala ,czy jak jechala i przeciskala sie?Odrobine konsekwencji

      • 0 0

  • ch cha cha

    dajcie motor to i do RPA dojade

    • 0 0

  • Piękny wyjazd

    Piekna pasja w polaczeniu z turystyka motocyklowa daje przepiekny efekt wolnosci i niezaleznosic.
    Gratuluje motywacji i odwagi. Szczególnie jestem ciekaw relacji z Hiszpanii i Portugalii.
    3 się Aniu!

    • 0 0

  • pomoże mi ktoś

    masz jakiś nie nie potrzebny motocykl jak tak to daj mi go zadarom napisz do mni na gg 9915734 prosił miłosz 20lat nie stać mnie i się was pytam

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane