- 1 Ugaszono pożar na budowie osiedla (171 opinii)
- 2 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (192 opinie)
- 3 Podsuwają pomysły na kary dla śmieciarzy (55 opinii)
- 4 Obwodnica Witomina: ogłoszono przetarg na budowę (154 opinie)
- 5 Cztery opcje do wyboru w pytaniu o płeć (485 opinii)
- 6 Miejsce zbrodni w liceum. Policjanci spotkali się z uczniami (15 opinii)
Na własną rękę posprzątali Motławę
Zobacz spontaniczną akcję sprzątania Motławy
Członkowie i sympatycy grupy Gdańsk z Kajaka zorganizowali spontaniczną akcję sprzątania Motławy. Kajaki, plastikowe worki i przede wszystkim dobre chęci. Tylko tyle wystarczyło, aby wody wokół Ołowianki i Wyspy Spichrzów stały się czystsze.
Akcja kajakarzy i wolontariuszy
Członkowie grupy Gdańsk z Kajaka mieli dość pływania po zaśmieconej Motławie, ale nie chcieli czekać, aż za sprzątanie wezmą się miejskie służby. Kajakarze postanowili wziąć sprawy we własne ręce i we wtorkowe popołudnie zorganizowali spontaniczną akcję zbierania śmieci na rzece.
- Prowadzimy od niedawna wypożyczalnię kajaków i wycieczki z instruktorami. Mieliśmy dość pływania w śmieciach, które zalegają na Motławie. W związku z tym ogłosiliśmy wczoraj na naszym facebooku, że poszukujemy chętnych do wspólnego sprzątania rzeki. Na apel odpowiedziało dziesięć osób, które za pomoc w akcji nie wzięły ani złotówki - tłumaczy Milena Nieścior z grupy Gdańsk z Kajaka.
Kilkadziesiąt kilogramów śmieci
Akcja uzbrojonych w solidne, plastikowe worki kajakarzy trwała ok. półtorej godziny. Łączna waga zawartości wszystkich worków wyniosła kilkadziesiąt kilogramów. Wśród zebranych odpadków dominowały oczywiście butelki i puszki, ale wyłowiono również wiele innych, nietypowych śmieci, np. balony, fragmenty drewnianych palet, a nawet słomkowe kapelusze.
- Podzieliliśmy się na dwie grupy. Pierwsza przepłynęła wokół Ołowianki, a druga wokół Wyspy Spichrzów. Najwięcej śmieci zalegało oczywiście przy nabrzeżach, gdzie nurt jest najwolniejszy. Wiele odpadków znaleźliśmy również po drodze, szczególnie w połaciach trzciny. Niestety, chwilami można było odnieść wrażenie, że znajdujemy się na wysypisku śmieci - informuje Nieścior.
Pierwsza tego typu akcja na Motławie
Wtorkowe sprzątnie Motławy przez wolontariuszy to prawdopodobnie pierwsza tego typu akcja w historii Gdańska. Jej organizatorzy nie wykluczają, że w niedalekiej przyszłości zostanie ona powtórzona.
- Mamy nadzieję, że w Motławie nie będzie już tyle śmieci, co po czwartkowej ulewie. Ale jeżeli będzie taka potrzeba, to na pewno powtórzymy tę akcję - dodaje Nieścior.
Czytaj także: Nurkowie znowu posprzątają dno zatoki
Miejsca
Opinie (150) 4 zablokowane
-
2016-07-21 11:27
nieczystości
a gdzie ochrona własna, rękawiczki?? zbieranie śmieci nie jest bezpieczną czynnością
- 1 1
-
2016-07-21 11:37
I nie dostali mandaatu ?!
- 2 0
-
2016-07-21 14:22
kto odpowiada z urzędu za sprzątanie Motłwy?
MOSiR? GIWK?
Kto?
Nie wstyd Wam Państwo?
Przecież teraz wszelkie śmieci należą do miasta...
A miasto czeka aż ludzie sami się wezmą i posprzątają, albo organizuje czyny społeczne typu sprzątamy Park Oruński...- 0 0
-
2016-07-21 16:14
A może łodź-śmieciarka
Myślę, że w Gdańsku do czyszczenia rzek i kanałów przydałaby się jakaś motorówka specjalnie zaprojektowana do zbierania pływających śmieci i sinic. Mogłaby pływać codziennie w sezonie. Czasami te nasze akweny wyglądają fatalnie.
- 0 0
-
2016-07-23 01:13
Puszka po specjalu była.
62 sekunda
- 0 0
-
2018-08-30 21:55
ggg
Dobra robota! Ale ci co tak śmiecą to powinni zostać ukarani mandatami! Brudasy
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.