- 1 Ktoś zostawił dokumenty na przystanku (42 opinie)
- 2 Stracił pół mln zł, bo zainwestował w kryptowalutę przez oszusta (74 opinie)
- 3 Słupki na środku drogi, znaki nie pomogły (293 opinie)
- 4 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (221 opinii)
- 5 Gdzie są wrota Bramy Nizinnej? (87 opinii)
- 6 Obwodnica Witomina: ogłoszono przetarg na budowę (213 opinii)
Nagrali psy, aby sprawdzić, czy schronisko będzie przeszkadzać mieszkańcom
We wtorek został przeprowadzony eksperyment, który miał wykazać, czy mieszkańcy Przylesia usłyszą szczekanie psów z nowego schroniska dla zwierząt.
Niecodzienny eksperyment przeprowadzono we wtorek w Sopocie. W pobliżu osiedla Przylesie odtworzono z głośników szczekanie psów, by sprawdzić, czy związany z tym hałas może być uciążliwy dla mieszkańców.
Dlatego o przenosinach schroniska mówi się od dłuższego czasu. Wstępnie zadecydowano, iż najlepszym miejscem na nową lokalizację "ciapkowa" będzie las w okolicy ul. 23 Marca . Rozpoczęto już procedurę zmiany planów zagospodarowania dla tego miejsca, ale od razu pojawiły się głosy sprzeciwu części okolicznych mieszkańców, którzy boją się hałasu dobiegającego ze schroniska.
- Właśnie dlatego zdecydowaliśmy się na przeprowadzenie eksperymentu akustycznego. Chcieliśmy przekonać się, czy obawy mieszkańców są zasadne - mówi Piotr Kurdziel, sopocki radny i pomysłodawca akcji.
O teście mieszkańcy zostali poinformowani - na terenie osiedla wywieszono stosowne ogłoszenia. Zaznaczono w nich, iż odgłosy zarejestrowane w schronisku zostaną odtworzone we wtorek 11 marca, nie poinformowano jednak, o której godzinie zostanie uruchomiona aparatura nagłośnieniowa.
Skutek był taki, że już rano do urzędu miejskiego dzwoniły pierwsze zaniepokojone osoby, które twierdziły, że słyszą "dziwne, metaliczne szczekanie". Problem w tym, że test przeprowadzono dopiero późnym popołudniem.
Mieszkańcy osiedla Przylesie, których - w trakcie eksperymentu - pytaliśmy o szczekanie psów, byli podzieleni. Część nie widziała nic złego w tym, że niedaleko ich mieszkań powstanie schronisko. Inni gwałtownie protestowali. Nikt jednak nie słyszał szczekania psów. A było ono - co potwierdziliśmy na własne uszy - odtworzone znacznie głośniej niż ujadanie, które zarejestrowano wcześniej.
Kiedy schronisko mogłoby zostać przeniesione (z korzyścią dla samych zwierząt, które zyskałyby nowocześniejsze i bardziej przestronne boksy)?
- Być może uda się znaleźć pieniądze na ten cel w przyszłorocznym budżecie - mówi Bartosz Piotrusiewicz, wiceprezydent Sopotu.
Miejsca
Opinie (179) 8 zablokowanych
-
2014-06-09 11:29
invest comfort
cześć to im przeszkadza schron,bo lokalizacja na budowę jest atrakcyjna,ale niech najpierw zapłacą ludziom,którzy u nich pracują-to są świnie.Ja mam kundla ze schronu 3 tyg jest biedny,bo po przejściach,ale bardzo kochany,a na to trzeba b.wiele czasu,by psiak doszedł do siebie/sika pod wpływem emocjii,a to jest trudne do zlikwidowania/-pozdrawiam Cię
- 1 0
-
2014-11-25 10:05
Wstyd ,że tak wygląda schronisko w pięknym sopocie. Biedne zwierzęta! A pomyślcie jaki jest ich los w małych miasteczkach i wsiach. Pan paweł suski z po nowelizował ustawę , miało być już dobrze ale czy coś się zmieniło na lepsze??? Odpowiedzcie sobie sami.
- 1 0
-
2015-01-23 18:59
skandal biednych ludz wywala z sopotu a psy nam pod nos
skandal ze chca budowac za naste pieniadze w poblizu osiedla mieszkaniowego tam gdze ludze musza spac wypoczywac to skandal jakby nie mozna bylo poprostu zrezygnowac z takiego przybytku w tak malym miescie . biednych karnowski wyeksmitowal a psy chce zostwic
- 1 1
-
2015-01-23 19:01
nik nie slyszal szczekania hahahaha
co za bzdury
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.