• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Najbardziej szalone przebrania kibiców

Jakub Gilewicz
21 czerwca 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 

Zobacz najbardziej szalone przebrania kibiców.



Skrzat ujeżdżający byka, ogier o kasztanowej maści i chodzące krzewy winorośli - to jedne z najbardziej szalonych przebrań kibiców, którzy zjechali do Trójmiasta na EURO 2012. Na razie rywalizację na najciekawiej ubranych fanów zdominowali Hiszpanie i Irlandczycy. Czy kibice reprezentacji Niemiec i Grecji, którzy w piątek dopingować będą w Gdańsku swoje drużyny, okażą się jeszcze bardziej oryginalni?



Hiszpańscy kibice lubią wyróżniać się w tłumie... Hiszpańscy kibice lubią wyróżniać się w tłumie...
...podobnie jak fani Irlandii, którzy uważają się za najlepszych kibiców świata. ...podobnie jak fani Irlandii, którzy uważają się za najlepszych kibiców świata.
Z kolei Chorwaci nie przepadają za szalonymi kostiumami - wolą jednakowe koszulki w czerwono-białą kratę. Z kolei Chorwaci nie przepadają za szalonymi kostiumami - wolą jednakowe koszulki w czerwono-białą kratę.
Polacy podobnie jak Chorwaci - wolą być rozpoznawalni jako grupa, w czym pomagają biało-czerwone szaliki. Polacy podobnie jak Chorwaci - wolą być rozpoznawalni jako grupa, w czym pomagają biało-czerwone szaliki.

Najbardziej szalone przebrania mieli dotychczas w Gdańsku kibice reprezentacji:

- A dlaczego nie? - po krótkiej chwili dało się słyszeć głos z końskiej głowy. Irlandzki kibic, przebrany za ogiera o kasztanowej maści, swoją odpowiedzią uciął powtarzające się pytania: "dlaczego przebrałeś się za konia?"

Barwni kibice, którzy przyjechali do Gdańska przebrani w szalone stroje, nie zamierzali się wcale krępować. Wręcz przeciwnie - paradowanie w wymyślnych kostiumach było dla Hiszpanów czy Irlandczyków świetną okazją do zabawy. To właśnie kibice tych dwóch narodowości zdominowali jak na razie rywalizację na najoryginalniejsze przebrania podczas EURO 2012.

Pierwsi wodze fantazji popuścili Hiszpanie przed meczem z reprezentacją Włoch. Przy Dworcu Głównym w Gdańsku paradowała opleciona liśćmi grupa fanów, którzy przebrali się za krzewy winorośli. Kilkanaście metrów dalej hiszpańscy kibice w czerwono-żółtych strojach panczenistów szykowali się do sprintu przez trzypasmową ul. Wały Jagiellońskie. Nie zabrakło również damskich sukni z falbanami, które hiszpańscy kibice uważają za jeden ze swoich znaków rozpoznawczych.

- Oczywiście, mamy suknie do flamenco! A to jest nasz torreador! - zachwalał swojego kolegę jeden z przebranych Hiszpanów.

- Tak, ja jestem wielki torreador! - chwalił się kibic w barwnej sukni i nie przerywając rozmowy, poprawiał opadające sztuczne piersi.

Hiszpanie przebrani za torreadorów i byki opanowali zabytkowe uliczki Gdańska. Corrida trwała aż do ostatniego meczu grupowego z Irlandią. Wtedy na ul. Długiej zaczęły się pojawiać także... krowy. - Nie mogliśmy już dostać kostiumów byków, więc musieliśmy zdecydować się na krowie stroje - tłumaczył rozbawiony kibic, który chwilę wcześniej razem z kolegą potrząsał wymionami w rytm przyśpiewki.

Po przebranie byka postanowili również sięgnąć Irlandczycy. Tyle że z humorem właściwym dla mieszkańców Zielonej Wyspy. Dlatego spacerujący Długim Targiem mogli zobaczyć połączenie irlandzkiego skrzata Leprechauna i nadmuchiwanego byka. - To jest hiszpański byk, a ja go ujeżdżam! - żartował fan reprezentacji Irlandii.

Uważający się za najlepszych kibiców świata Irlandczycy postanowili konkurować z Hiszpanami przebierając się w zielono-białe kostiumy panczenistów oraz przyklejając sobie rude brody i zakładając na głowę zielone kapelusze. Gdańskie ulice przez kilka dni pełne były irlandzkich skrzatów, między którymi stąpał jeden irlandzki ogier i włochaty pomarańczowo-zielony potwór. - Po prostu nie ogoliłem się dziś rano - tłumaczył się irlandzki kibic, trzymając skrzynkę z butelkami piwa.

Swoje pięć minut w rywalizacji na najoryginalniej przebranych kibiców próbowali też mieć Chorwaci. Jeśli ogłoszono by konkurencję "Przebranie grupowe" chorwaccy fani z pewnością by ją zwyciężyli. Jak jeden mąż ubrali charakterystyczne koszulki w czerwono-białą kratę. Co odważniejsi paradowali w czerwono-białych spodniach przypominających krojem pidżamy. Również Polacy kibicujący w Trójmieście postawili nie wyróżniać się z tłumu. Przeważnie w garderobie polskiego kibica znalazły się biało-czerwona czapka, szalik i koszulka. Mało oryginalnie wypadli także Włosi, którzy oprócz koszulek z reguły zakładali zielono-biało-czerwone peruki.

Rywalizacja na najbardziej szalone przebrania trwa jednak nadal. Tym razem do akcji wkroczą kibice Grecji i Niemiec. Czy zaprezentują się oryginalniej niż Irlandczycy i Hiszpanie?

Wydarzenia

Euro 2012: Ćwierćfinał Niemcy-Grecja (1 opinia)

(1 opinia)
mecz

Opinie (82) 5 zablokowanych

  • Irlandczycy i Hiszpanie mają wielki dystans do siebie i potrafią się cudownie bawić, nie to co Polscy Panowie...

    Polacy bierzcie przykład z obcokrajowców, ja spędziłam z nimi cudownie czas i żałuję, że w Gdańsku już nie ma tych ludzi, będą miała co wspominać! :):)

    • 9 0

  • jeden z hiszpanow (1)

    wracal rano styrany wlasnie w sukni do flamenco.. az mu wspolczylysmy, w takim slabym stanie byl :)

    • 5 0

    • współczuliście?

      A niby czego? Dobrej zabawy zeszłej nocy?

      Ja nie wiem i to są właśnie Polacy... Więcej luzu Wam życzę :) Bo takiej urody jaką posiadają Hiszpanie to i tak nigdy nie będziecie mieli :)

      • 7 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane