• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Najemca baru T29 na stadionie: "Jestem z Gdańska, nie zatrudniam ochrony"

MKo, szym
8 lipca 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 

Tak wyglądał bar T29 po bójce przed meczem Lechii z Akademiją Pandev

Najemca stadionowego baru T29, gdzie rozpoczęła się awantura, która następnie przerodziła się w bijatykę na trybunie podczas meczu Lechii Gdańsk z Akademiją Pandev, dementuje informacje, jakoby pochodził z Lubina i miał związek z tamtejszymi kibicami. Zaprzecza też, by pobici mężczyźni pracowali jako ochrona jego lokalu.



- Jestem gastronomem, mieszkańcem Gdańska, tu się urodziłem i tu od lat prowadzę biznes - mówi pan Grzegorz [nazwisko do wiadomości redakcji], najemca baru T29, mieszczącego się na stadionie Polsat Plus Arena w Gdańsku.
W Gdańsku od lat prowadzi hotel, restaurację i firmę cateringową.

Jak podkreśla pan Grzegorz, nieprawdziwe są medialne doniesienia dotyczące "wymiany ochrony" i "walki o bramki", ponieważ bar T29 nie zatrudnia żadnej ochrony.

Podkreślmy jednak, że policja oficjalnie informuje, że do bójki na stadionie doszło "między kibicami i pracownikami ochrony".

Ajent baru T29 zapewnia, że nie ma pojęcia, z jakiego powodu doszło do bójki w barze, która następnie przeniosła się na trybunę stadionu.

- My zapraszamy na pizzę rodziny, dzieci, a także kibiców. Nie mamy ochroniarzy i nie potrzebujemy ochroniarzy. Jest stadionowa ochrona - podkreśla pan Grzegorz. - Nie wiem, kto z kim się pobił, bo wówczas nie było mnie na miejscu. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Jego zdaniem, wbrew pozorom, straty w pubie nie są poważne. Oszacuje je rzeczoznawca, bo lokal i jego wyposażenie były ubezpieczone. Pub ma być otwarty jeszcze w ten weekend podczas imprezy Baltic Moto Show.

- Dajemy sobie chwilę na uporządkowanie lokalu i zapraszamy do T29 już w najbliższą sobotę, 9.07., na fajne menu - kończy pan Grzegorz.

To trzeci najemca pubu lokalu na stadionie w ciągu trzech lat



O komentarz do czwartkowych wydarzeń na stadionie poprosiliśmy też gospodarza obiektu, a więc przedstawicieli spółki Arena Gdańsk Operator.

- Nikt z nas nie jest w stanie zrozumieć, co się wczoraj stało - mówi Paweł Buczyński, prezes spółki zarządzającej stadionem w Letnicy. - Aby to wyjaśnić, współpracujemy z organami ścigania, które zabezpieczyły monitoring.
Dodaje, że obecny najemca jest już trzecim w ciągu trzech lat. Jak mówi Buczyński, prowadzenie pubu na stadionie nie jest łatwym biznesem.

- Umowa została podpisana na początku roku na czas określony z możliwością wypowiedzenia jej przez każdą ze stron. Od momentu, gdy zmienił się właściciel, na stadionie odbyło się już wiele meczów i nie było nigdy żadnych problemów ani zastrzeżeń do tego, jak jest prowadzony. Wręcz przeciwnie, nowy najemca był chwalony przez kibiców za nowe działania czy produkty wprowadzane do karty, które zresztą były z nimi konsultowane.
MKo, szym

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (288)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane