W oparciu o wskaźnik edukacyjnej wartości dodanej (EWD) powstał ranking szkół Centralną Komisję Egzaminacyjną. Uwzględnia on osiągnięcia i postępy uczniów, a także efektywność nauczania w poszczególnych placówkach.
2013-11-05 10:19
Kolejny kamyczek do "wyścigu szczurów" uważam za wrzucony.
Duma i ambicja, rywalizacja i chęć dominowania, żądza zwycięstw i pogarda dla słabszych mają znakomite narzędzie. Stworzone przez system egzaminacyjny CKE.
Brawo!
PS. Dlaczego w kraju jest tak źle, skoro jest tak dobrze? Może warto zapytać historii? Ta odpowiada: "Takie będą Rzeczypospolite jakie ich młodzieży chowanie".
2013-11-05 12:28
niektórzy widzieliby swoje dziecko jako np. lekarza, naukowca, a nie tylko kasjerki w markecie.
2013-11-05 12:42
"niektórzy widzieliby swoje dziecko jako np. lekarza, naukowca" buhaha chyba jedynie w marzeniach. Co do kasjerki w markecie to przy zaprezentowanym poziomie też nie jest takie pewne.
2013-11-05 14:45
Jakbyś robiła zakupy (a stereotypowo oceniam Ciebie, że lubisz je robić), gdyby nie Pani na kasie?
2013-11-07 07:34
No właśnie. "rodzice by widzieli jako lekarza" - więc dziecko realizuje ich ambicje. Ciekawe czy to realizujące ambicje rodziców dziecko będzie szczęśliwe :-/.
2013-11-05 13:02
2013-11-06 09:27
2013-11-06 09:41
Znasz tę przezywankę? W jakim okresie życia się tak krzyczało? W trzeciej klasie podstawówki? No, może wcześniej...
Ale potem człowiek dorasta i widzi jak dziecinne są takie zagrania. Trudno wyobrazić sobie dorosłą osobę przezywającą innych w tak infantylny sposób.
A jednak... W wielu wpisach na tym forum przezywasz innych. Dorośnij - zacznij rzeczową dyskusję.
2013-11-05 13:09
"do ogródka", w wyścigu szczurów to się startuje (z musu, bo z musu, ale się startuje)
2013-11-05 13:32
Korektor: wytyka błąd, objaśnia go, proponuje poprawne zastosowanie w konkretnej sytuacji ("robi korekę").
Krytykant: wytyka błąd, nie proponuje porawnego rozwiązania.
Popraw pierwsze zdanie tak, żeby zachować jego sens.
2013-11-05 15:08
swojej wypowiedzi, a potem się wymądrzaj.
Czyli teraz masz wytknięcie błędu i propozycję "porawnego" rozwiązania, czyli jest git ;)
2013-11-05 15:12
2013-11-05 16:11
Fragment "Elegii o..." Baczyńskiego:
"Oddzielili cie, syneczku, od snów, co jak motyl drżą,
haftowali ci, syneczku, smutne oczy rudą krwią"
Analogicznie, Twój komentarz mógłby wyglądać tak:
- Oddzielić to można rzeczy brudne od czystych.
- Motyle nie drżą, bo ich mięśnie nie spełniają funkcji termoregulacyjnych jak u stałocieplnych.
- Haftować to można serwetkę. Albo po imprezie.
- Od kiedy to krew jest ruda?
Niby mądrze gadasz, niby o ważnych sprawach, ale w rzeczywistości to pierdoły.
2013-11-06 09:43
i o z całą pewnością ważnych sprawach i nie są to pierdoły, z pewnością skończyłeś jakieś elitarne szkoły i wiele mądrych książek przeczytałeś ... chylę głowę przed twą wielkością i geniuszem ;)
2013-11-06 09:58
Powyższa wypowiedź jest odzwierciedleniem typowego dualistycznego sposobu myślenia wykreowanego przez szkołę z egzaminami, punktami, rywalizacją.
Nasza szkoła uczy rywalizacji poprzez system "testomanii". Nasza szkoła uczy "jednostkowości" (nie indywidualizmu!). Uczy jak kombinować z systemem, aby się nie napracować. Nasza szkoła klasyfikuje, ocenia, rozdziela. Uczy bierności poprzez zamykanie w siatce godzin lekcyjnych, klasach z równymi rzędami ławek, stosowanie podających metod nauczania.
Ale to nie jest sens szkoły.
W rzeczywistości w szkole nie chodzi o ściganie się z innymi, bycie najlepszym w klasie, zdobywanie najlepszych ocen na świadectwie. W szkole nie chodzi o wytykanie palcami głupków i geniuszy. Wywyższanie się wiedzą czy statusem majątkowym. Szkoły nie powinny być dzielone na elitarne i dla hołoty.
2013-11-06 10:43
a teraz dokończ swoją uczoną wypowiedź poprzez określenie jak powinno być, względnie pokuś się jeszcze o przedstawienie programu naprawczego
2013-11-06 11:26
1. Nauczanie i uczenie się nie są tożsame.
Dwa procesy, często mylone ze sobą, a jednak oddzielne. Nauczanie nie jest równoznaczne z tym, że uczniowie się nauczyli. Mój postulat dotyczy szkoły jako miejsca uczenia się w opozycji do miejsca w którym się naucza.
2. Współpraca zamiast rywalizacji.
Społeczeństwa rozwijają się dzięki łączeniu różnych myśli, idei i kreowaniu nowych pomysłów. Promując i moderując uczenie się w grupie można wykształcić dojrzałe interakcje socjalnych i umiejętności: dyskusji, wyrażania własnego zdania, obrony argumentów. Pochodną tego będzie szacunek społeczny do innych grup zawodowych, różnorodności świata, otwartośc umysłu, pogodzenie się z krytyką, przyznanie się do błędu.
3. Problemy nie przedmioty.
45 minut niemieckiego, potem 45 minut matematyki i 45 minut biologii... Czy świat realny (nie sztucznie wykreowany w szkole) tak wygląda? Czy w rzeczywistości uczymy się czegokolwiek wkuwając "cykl rozwojowy paprotników" nie będąc w tym samym czasie w lesie?Czy rzeczywiście ktoś urodzony 31 grudnia jest "o rok mądrzejszy" od osoby urodonej dzień później, ale w następnym roku kalendarzowym?
To tylko trzy pierwsze pomysły z aresanłu który chodzi mi po głowie.
Chętnie podyskutuję na ten temat, preferowałbym jednak merytoryczną wymianę zdań ponad indywidualnymi docinkami.
2013-11-07 08:10
Ad. 1 z grubsza się zgadzam
Ad. 2 wg. mnie czysta teoria, nie jest realne do wprowadzenia, jeśli w jakimś kraju tak jest to wskaż ten kraj, to przypomina mi szkołę filozoficzną w starożytności
Ad.3 zupełna utopia, bo ile lat miałaby trwać szkoła, żeby realizować naukę w blokach i na żywych przykładach?
2013-11-05 10:39
ale poprzez małe szkoły prywatne także gdańska oświata zwłaszcza gimnazjalna zrobiła postęp.
Szkoda, że Gdynia nie ma na tak wysokim poziomie szkół wyższych i absolwenci po ukończeniu liceum z dobrymi wynikami wyjeżdżają do Warszawy lub Krakowa a za najwyższymi na znane światowe uniwersytety.
i tak się zastanawiam, czy nie naszedł czas, aby w Gdyni powołać Gdyński Uniwersytet Logistyki. Spróbować przejąć mienie powojskowe z b. jednostek rakietowych na Grabówku na jego kampus?
2013-11-05 12:05
przerost formy nad treścią. niedługo do sprzątania podłóg potrzebny będzie kierunek na polibudzie...
2013-11-05 12:49
Widzisz miły adwersarzu, aby zapanować nad tymi bezużytecznymi uniwersytetami potrzebny jest NADUniwersytet, który szkoliłby w zakresie LOGIKI i LOGISTYKI!!! Gdynia byłaby takim idealnym miejscem z różnych względów, ale nie chcę się rozpisywać dlaczego?
Na dzisiaj jest to sytuacja w najlepszym razie, która polega na eksperymentowania i wyciągania kasy od państwa, studenta,.... A co dają w zamian??? Liche przygotowanie, stres, malkontenctwo - czytam to codziennie na tym forum, depresje z powodu złego przygotowania do pracy,.... Ważne jest kreatywne podejście do zastanej sytuacji oraz zdolność do analizowania procesów, które uzasadniają sens zastosowania logiki w procesie produkcji, transporcie,....edukacji i życiu. Bliskoznaczne terminy, takie jak logika czy logistyka, niezależnie od okresu, w którym były używane, zawsze miały konotacje związane z myśleniem.
Logistyka produkcji, transportu,.. to termin, który w sposób uświadomiony i nieuświadomiony istnieje od momentu, w którym człowiek cokolwiek zaczął wytwarzać w różnej skali: na własne potrzeby i na użytek innych aż do właściwego użytkowania i eksploatyki.
2013-11-05 12:50
którym logika sprawia trudności w życiu:))
2013-11-05 16:01
widać jak absolwentom pożal się boże pewnego"uCzonEGO) miasta skacze nerwowy gul - nie mylić z ew.Gdyńskim Uniwersytetem Logistyki (GUL)
2013-11-05 10:48
głupiemu dziecku i delasal nie pomoże, więc ludziki z zadupia za obwodnica, woźcie swoje pociechy do Żukowa do szkoły i nie róbcie korków w miastach, bo serio, jak macie głupie dziecko to super szkoła nie pomoże a jak jest tępe jak łeb karpia to oddajcie do szkoły prywatnej gdzie za kasę nauczyciele wstawiają lepsze stopnie.
2013-11-05 10:52
własne doświadczenie przemawia? z dziećmi czy osobiste?
2013-11-05 10:52
no chyba tylko z wielkimi ptaszkami???
2013-11-05 11:55
Delasal to w skrócie oceny za bajki. Im gorliwiej się dziecko modli tym lepiej rokuje. Czytaj - stopnie za naukę o dziewicy wziętej żywcem do nieba, ożywających zmarłych, facecie chodzącym po wodzie i byt niebieski w trzech osobach który ma syna za dziewicą i na końcu go zabija. Brawa.
2013-11-05 17:11
Tam się trzeba uczyć, i to solidnie. Od pierwszej klasy podstawówki jest wyraźny nacisk na wiedzę i systematyczność. Weź schowaj własne kompleksy do kieszeni i nie pitol.
2013-11-05 11:09
to się wozi
2013-11-05 18:45
popieram
2013-11-05 10:52
Najważniejsza w artykule jest czytelność, tego tutaj zabrakło.
2013-11-05 12:20
Wybierając liceum wybiera się także czas dojazdu.
2013-11-05 14:46
WTF?!
2013-11-05 12:34
2013-11-05 11:12
bo rodzice mają kasę
2013-11-06 09:57
Moje dzieci chodziły do Autonomika, potem do renomowanej państwowej szkoły. I wtedy zaczęły się korepetycje. Nazwę szkoły litościwie pominę.
2013-11-06 11:59
Może dlatego, że w autonomiku ślizgały się bo szkoła płatna? - a w państwowej okazało się, że są braki i trzeba nadrabiać?
2013-11-05 11:34
Gratukuje polskeij oświacie zatrudniania nauczycieli "po znajomości"
2013-11-05 11:34
Gratulacje dla Autonomika w Gdańsku :)
2013-11-05 13:00
sorki, srorki - po polsku nie można??? Widać taki efekt "edukacji" - może po "Autonomiku"?
2013-11-05 11:46
wyniki ogólniaków pokazują porażkę: co można zrobić z dobrym poziomem nauczania i renomą? Przez nieco ponad 10 lat po prostu to zniweczyć. Kończyłam renomowane liceum, mając 3 z matmy w czwartej klasie, na Politechnice matematykę zakończyłam z wynikiem BDB (i naprawdę niewiele mnie wysiłku to kosztowało) (koledzy z klasy z "miernymi" byli najlepsi w swoich grupach z matmy i fizyki na PG) a teraz jest ono (liceum) gdzieś na szarym końcu rankingu - to pewnie wina "nieznających się" dziennikarzy ????
2013-11-05 12:33
od tych w rankingu!
dlatego że tam uczą a nie zawyżają oceny dlatego coraz to większe pokolenia głąbów wychodzi ze szkół niestety przykre ale prawdziwe.
idą na studia z dziedziny bezrobotnych bo ich atutem jest papier a mamusia z tatusiem są dumni że ich dziecko skończyło studia i nadal żyją na ich utrzymaniu bez perspektyw na przyszłość!
2013-11-05 18:33
2013-11-06 10:31
II w Gdańsku? Też tam skończyłam mat-fiz A i nie żałuję.
2013-11-06 12:01
jw
2013-11-05 12:08
to bardzo często bardzo dobre wyniki w zwiazku z bardzo duza ilościa udzielanych korepetycji no i oczywiscie nasuwa sie myśl "płacę za szkołę to wymagam dobrych wyników " :-)
2013-11-05 12:06
2013-11-05 12:14
bo już nie ma innych szkół, tylko trójka dla bogatych synalków
2013-11-05 14:49
Ja jestem z biednej rodziny, a tam chodziłem. Jak masz zbyt głupie dziecko, które nie potrafi zdać testów, albo co gorsza - sam(a) nim jesteś, to nie oceniaj innych, proszę.
2013-11-05 15:02
ooooooooo, kujon się odezwał
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
