• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Napiła się whisky i ruszyła autem do pracy

piw
15 lipca 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Wykonane przez operatora monitoringu miejskiego zdjęcie, na którym widać, jak kobieta pije za kierownicą whisky. Wykonane przez operatora monitoringu miejskiego zdjęcie, na którym widać, jak kobieta pije za kierownicą whisky.

Na oczach operatora miejskiego monitoringu 53-letnia kobieta piła za kierownicą whisky, a następnie odpaliła samochód i jak gdyby nigdy nic ruszyła nim do pracy. Wszystko działo się o godz. 7 rano. Pijana daleko jednak nie zajechała, bo zatrzymali ją po drodze wezwani na miejsce policjanci.



Czy czasem masz ochotę napić się przed pracą?

Wszystko zaczęło się od zgłoszenia, które drogówka z Gdyni otrzymała równo o godz. 7 rano. Zgłaszający - operator miejskiego monitoringu - stwierdził, że na jednym z parkingów przy al. ZwycięstwaMapka w aucie siedzi kobieta i pije whisky z butelki. Obawiał się, że pijana będzie chciała odjechać, i dlatego wezwał policję.

Policjanci potraktowali sprawę poważnie i ruszyli pod wskazany adres. Nie zdążyli tam jednak dojechać, ale zauważyli jadące w ich kierunku opisane przez świadka auto.

- Mundurowi od razu zatrzymali pojazd i przystąpili do interwencji. Od kierującej kobiety wyczuwalny był zapach alkoholu, jednak robiła wszystko, aby odwlec w czasie wykonanie badania. 53-letnia mieszkanka Sopotu tłumaczyła, że jest lekarzem, zatrzymała się tylko na chwilę i ruszyła dalej, ponieważ jedzie do pracy. Mundurowi zbadali kobietę na zawartość alkoholu w organizmie, wynik był pozytywny - mówi Jolanta Grunert z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Zamiast do pracy 53-latka pojechała - już w radiowozie, jako pasażerka - na komisariat. Jej auto zaś zostało odholowane na policyjny parking.

Co ciekawe, pracujący nad tą sprawą policjanci odkryli, że dzień wcześniej kobieta o tej samej godzinie, na tym samym parkingu, również piła alkohol za kierownicą.
piw

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (397)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane