Napis "zakaz postoju" niczym krzyk rozpaczy mieszkańca ulicy Orlicz-Dreszera
miał pokazać okolicznym kierowcom, że auta parkujące na chodniku nie pozwalają pieszym na korzystanie z niego. Urzędnicy zapowiadają, że napis zostanie usunięty, bo powstał nielegalnie.
Parkingi w Trójmieście
2020-09-30 14:25
Ja nie widzę różnicy. Jeden paskudzi ściany, drugi chodniki
2020-09-30 21:07
Ja nie widzę różnicy. U ciebie brak mózgu, ameba też go nie ma.
2020-09-30 14:43
2020-09-30 14:44
Mieszkam w tym mieście pół wieku,wstyd mi za Gdańsk.
2020-10-01 14:11
Prowdopodobnie jest "cichy" układ ze Strażą Miejską dla parkujących w tej strefie. Bywa tak, że parking płatny jest pusty a chodnik dla pieszych zastawiony przez samochody bo.... tam nie trzeba płacić w/g tych kierowców.
2020-10-02 11:08
Temat wrocil
2020-10-28 13:37
Ja widze skuteczność w czynie tego mieszkańca od kąd jest napis żadne auto tam nie staje .... A dodam ze 2 razy sam dzwoniłem na SM i nic w dodatku studzienka była kilkukrotnie załamana od aut ... Więc widać że jednak Działa tylko szkoda że nie jest to SM
2020-12-19 20:23
Jeżeli parkowanie na 3/4 niespełna dwu metrowego chodnika jest legalne to wyrazy uznania dla Pani urzędniczki. Tak na marginesie to sprawa dotyczy prawie całej długości ul. Dreszera a w szczególności odcinka od numeru 28 do ul. Kalkszajnów. Może by tak odpowiednie służby przejrzały się wreszcie tej sytuacji.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
