• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Napraw stare, może być lepsze niż nowe. Usługi w Trójmieście

Arnold Szymczewski, Rafał Borowski
14 maja 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Nasi rozmówcy podkreślają, że współczesne sprzęty elektroniczne są nierzadko wykonane z mniej trwałych materiałów niż te, które zostały zakupione kilka lat temu. Nasi rozmówcy podkreślają, że współczesne sprzęty elektroniczne są nierzadko wykonane z mniej trwałych materiałów niż te, które zostały zakupione kilka lat temu.

Naprawiają sprzęt rtv i agd, serwisują telefony komórkowe i komputery, a kiedy trzeba - potrafią też doradzić. Zalet naprawy zepsutego lub starego sprzętu jest wiele, jak choćby ekologia czy wsparcie lokalnego biznesu. W katalogu firm Trojmiasto.pl serwisów i specjalistów nie brakuje - rozmawiamy z kilkoma z nich.



Czy oddajesz do naprawy sprzęt, któremu skończyła się gwarancja?

"Napraw, zamiast kupić nowe" to dewiza, która przyświeca działaniom każdego, komu choć trochę zależy na ekologii. Jednak taką zasadę wyznają także osoby przywiązane do swojego ulubionego sprzętu lub takie, które z powodu posiadania lepszej jakości produktu nie chcą go wymieniać na nowy - często gorszy.

- Do niedawna było to rzeczywiście zauważalne, głównie z powodu taniejącego sprzętu i jego mniejszej trwałości. Ostatnio jednak obserwujemy zmiany. Z jednej strony producenci w wolniejszym tempie wprowadzają znaczące nowości, które uzasadniałyby wymianę, a te, które są już jakiś czas na rynku (np. ekrany LED), dojrzały, co łączy się z eliminacją wielu początkowych wad. Z drugiej strony konsumenci chyba też mniej gonią za nowościami, idąc w stronę dbania o to, co mają, i odpowiedzialności za środowisko. Jestem jednak świadomy, że zawsze będzie grupa osób, które po prostu chcą mieć nowy sprzęt - mówi Krzysztof Pieksza z firmy Serwis RTV 3Solid.

Serwisy RTV Trójmiasto



O tym, że kiedyś sprzęt RTV i AGD był lepszej jakości, wie prawie każdy. Dodatkowo przekonuje o tym pan Czesław Prądziński, który od ponad 40 lat prowadzi serwis sprzętu chłodniczego - Aba Eko Mors.

- Obecny sprzęt zawiera dużo elektroniki i elektromechaniki chłodniczej, więc każda naprawa- diagnoza to nowe doświadczenie, ponieważ często awarie są różnego rodzaju i wynikają z zależności pracy tego sprzętu i jego systemu działania. Nie ma się co oszukiwać, że sprzęt starszej generacji był dużo bardziej wytrzymały i wykonany z trwalszych komponentów - komentuje Czesław Prądziński.

Serwisy AGD Trójmiasto



- Uważam, że warto naprawiać starsze technologie szwedzkie i niemieckie, te sprzed minimum dziesięciu lat. Niestety, ale kilkuletnie AGD raczej jest nienaprawialne - wszystko to jednorazówki - dodaje Tomasz Duma, AS komis.
Dziś ludzie często wymieniają sprzęt na nowy, bo naprawa okazuję się zbyt kosztowna. Jednak jeśli dysponujemy dobrym jakościowo produktem, to warto go naprawić.

- Opłacalność naprawy sprzętu zależy od kosztów. Jeżeli koszt naprawy przekracza połowę wartości sprzętu, z reguły ląduje on na śmietniku. AGD produkowane jeszcze kilkanaście czy kilkadziesiąt lat temu były mniej skomplikowane, trwalsze i wykonane z lepszych materiałów, dlatego zdarzają się sprzęty mające kilkadziesiąt lat, które klienci chcą naprawiać, nawet jeśli naprawa nie jest tania - mówi Marek Grabowski, który od 20 lat prowadzi pogotowie AGD.
W dobie koronawirusa większość firm notuje mniejsze przychody, w branży serwisowej jest podobnie. Ludzie naprawiają dziś jedynie to, co muszą, odkładając inne naprawy na później.

- Zauważyłem spadek telefonów z prośbami o serwis, ale gdy tylko jest to możliwe, staram się najpierw zdiagnozować usterkę i ewentualnie pomóc przez telefon. Jeśli sprzęt jest starszy, to nie ma w związku z jego naprawą dużych problemów. Gorzej jest oczywiście np. kiedy lodówka posiada tablety czy kamery (śmiech), wtedy zwykły serwis AGD może nie wystarczyć. Jednak naprawiam te sprzęty od ponad 30 lat i mam grono swoich zaufanych klientów, którym zawsze pomagam - mówi Andrzej Urbaniak, z serwisu lodówek i zamrażarek.
Warto naprawiać stary sprzęt, jeśli jest dobrej jakości i może posłużyć nam kolejne lata. Warto naprawiać stary sprzęt, jeśli jest dobrej jakości i może posłużyć nam kolejne lata.

Współczesny sprzęt ma krótszą żywotność



W podobnym tonie wypowiadają się przedstawiciele serwisów, które zajmują się naprawą sprzętu elektronicznego. Z przeprowadzonych z nimi rozmów wynika, że wiele osób zbyt pochopnie decyduje się na pozbycie starego laptopa czy komórki i zakup nowego. Często nie bierze pod uwagę faktu, który nie jest przecież żadną tajemnicą. Obecnie produkowana elektronika jest z reguły tak zaprojektowana, aby po zakończeniu okresu gwarancji jej naprawa była kompletnie nieopłacalna.

Serwisy telefonów komórkowych Trójmiasto



- Pamiętajmy, że od niedawna producenci z góry zakładają okres, przez jaki sprzęt powinien działać bezawaryjnie. Panuje taka niepisana zasada, że wynosi on do dwóch lat. Jeśli coś się zepsuje w tym czasie bez winy użytkownika, to producent naprawi to w ramach gwarancji. Po jej upływie rzeczywiście zaczyna szwankować coraz więcej elementów. Jak już wspomniałem, żywotność produkowanych obecnie sprzętów jest o wiele krótsza niż kiedyś. Przede wszystkim są one wykonywane ze znacznie mniej trwałych elementów. A starszy laptop czy komórka są z reguły trudniejsze do zepsucia i jeśli będziemy prawidłowo te sprzęty użytkować, mogą nam jeszcze służyć przez długi czas - wyjaśnia Grzegorz Bogucki z firmy Contact Service z Gdańska, która zajmuje się przede wszystkim naprawą usterek elektronicznych w telefonach komórkowych, tabletach, hulajnogach elektrycznych czy wykrywaczach metali.

Naprawa często jest bardzo opłacalna



Warto również podkreślić, że zdecydowaną większość uszkodzeń bez problemu udaje się naprawić. Stłuczone wyświetlacze czy uszkodzone gniazda zasilania - które należą do najczęściej zgłaszanych usterek - nie należą do skomplikowanych zleceń, a ich koszt nie przekracza zazwyczaj 200 zł. Nierzadko zdarza się, że uszkodzone laptopy trafiają do utylizacji, a ich właściciele nawet nie sprawdzili, ile właściwie wyniósłby koszt naprawy.

Serwisy komputerów Trójmiasto



- Trudno racjonalnie wyjaśnić, dlaczego niektórzy nawet nie biorą naprawy pod uwagę. Jeśli np. nowy tablet kosztuje tysiąc złotych, a naprawa starego kosztuje 200 zł, to według mnie warto skorzystać z usług serwisu. Zdecydowaną większość zleceń udaje się nam zrealizować. Niespełna 10 proc. stanowią sprzęty, których naprawa jest niemożliwa lub nieopłacalna ekonomicznie. Naprawa wielu usterek nie jest czymś skomplikowanym. Co ciekawe, bardzo często trafiają do nas laptopy z uszkodzonymi obudowami. To istna plaga, że obudowy pękają same z siebie. I nic dziwnego - wiele obecnych sprzętów musi się psuć po zakończeniu gwarancji. Usunięcie takiej usterki nie jest drogie, zamyka się w kwocie 100-200 zł - mówi Andrzej Staśkiewicz z firmy PCall Części i serwis z Gdańska, która specjalizuje się głównie w kompleksowej naprawie laptopów.

Czasem wystarczy "wyczyścić" komputer



Nie tylko uszkodzenia mechaniczne powodują, że korzystanie z laptopa czy komórki staje się praktycznie niemożliwe. Mowa o zjawisku tzw. zamulenia sprzętu, czyli znacznie wolniejszego funkcjonowania, przeplatanego zawieszaniem się systemu. W takich sytuacjach wystarczy zazwyczaj oddać sprzęt do "wyczyszczenia" lub wymienić jeden z elementów, np. dysk twardy.

- Wiele problemów ma charakter systemowy. Generalnie ludzie nie "czyszczą" komputerów, czyli nie usuwają zalegających na dysku zbędnych plików, które znacznie obciążają system, np. plików cookie. Jeśli sprzęt ma trzy-cztery lata i zaczyna powolnie działać, warto go porządnie posprzątać i w ten sposób nadać mu drugą młodość. W niektórych przypadkach trzeba wymienić dysk albo dołożyć pamięć RAM, ale to wciąż opłacalne kroki - tłumaczy Anna Birna z firmy ITMore z Pruszcza Gdańskiego, która zajmuje się głównie informatyczną obsługą firm oraz tworzeniem aplikacji.

Odbiór i dowóz sprzętu do klienta



Na koniec warto wspomnieć, że coraz więcej firm serwisowych oferuje klientom usługę dojazdu bezpośrednio do klienta. Wystarczy wykonać jeden telefon i umówić się na konkretną godzinę, aby zaoszczędzić sobie stania w korkach.

- Aby skorzystać z naszych usług, klient nie musi wychodzić z domu. Potem przyjeżdża nasz serwisant, odbiera sprzęt do naprawy, a następnie przywozi z powrotem naprawiony. Chciałbym dodać, że tzw. komputery marketowe za ok. tysiąc zł są dużo gorszymi jakościowo komputerami niż komputery sprzed dwóch-trzech lat czy jakikolwiek komputer poleasingowy. Pozbycie się starego sprzętu i zakupu nowego to często pozorna oszczędność - zachęca Kordian Bulczak z firmy Netservice Usługi informatyczne z Gdyni, która serwisuje praktycznie każdy sprzęt elektroniczny.

Dane zawarte na nośnikach traktowane są jako poufne



W niektórych firmach na pobierany sprzęt wypisywane jest zlecenie wykonania usługi, a w nim wyszczególnione są informacje o pobieranych przedmiotach. W firmie Mobilini-Serwisanci, każde zlecenie wykonania usługi jest opatrzone pieczątką i podpisane przez pracownika.

Dane zawarte na nośnikach traktujemy zawsze jako poufne - mówi Piotr Sokołowski, mobilni-serwisanci.pl i dodaje - jeżeli Państwa problem dotyczy oprogramowania, lub uszkodzonych matryc czy klawiatur w laptopach, to naprawę najczęściej wykonujemy na miejscu u klienta po umówieniu terminu wizyty naszego serwisanta (z reguły tego samego lub następnego dnia). Jeżeli wykonanie naprawy u klienta okaże się niemożliwe (poważniejsze uszkodzenia mechaniczne), z miłą chęcią odbierzemy sprzęt od Państwa i dostarczymy z powrotem naprawiony. Posiadamy zaplecze serwisowe o dużej wydajności. Dbamy o rozwój technologiczny, dokładność i profesjonalizm co pozwala nam na sprawną obsługę zleceń w krótkim czasie. Dążymy do 100 proc. bezawaryjności, dlatego każde urządzenie przed oddaniem klientowi jest poddawane testom.

Miejsca

Opinie (316) 10 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Opinia wyróżniona

    Teraz już nie ma 'dobrej jakości' (9)

    Wszystko jest produkowane aby zarobić na szczęściach serwisowych. Są wydzielane specjalne moduły które mają sie psuć aby móc dalej na nich zarabiać. Dylemat obecny to: naprawić za 1000 zł czy kupic nowe za 1500 zł.

    • 114 12

    • z zycia wziete (8)

      tv 42 cale -padlo podswietlenie matrycy(oczywiscie 2 msc po gwarancji) "naprawnik"zeby bylo smiesnie w "serwisie" -naprawa wymiana od 500-700 zl ,a najsmiesniejsze za sama "diagnoze " 300zl - wiec nowy tv 42 ze smartem(w promo dla dociekliwych: euro-rtv-agd) i przedluzona gwarancja na 6 lat -700 zl .kurtyna.

      • 14 1

      • np. pewna firma z nazwą z S na początku i g na końcu (6)

        specjalnie lutuje kondensatory obok radiatorów, żeby się grzały i po kilku latach wylały elektrolit. W necie są tutoriale jak je wymienić na odporne temperaturowo przed wylaniem, ale wtedy gwarancja idzie się chędożyć.

        • 13 0

        • w kondensatorach nie chodzi głównie o temperature (3)

          Chodzi o napięcie,wstawiane są na zbyt małe napięcie.

          • 4 1

          • Mogą powstawiać wszystko lepsze (2)

            Tylko kto kupi telewizor, który będzie 3x droższy od innych na tej samej półce?

            • 2 1

            • To są tak groszowe sprawy, że za ten telewizor byś zapłacił 10 zł więcej (1)

              przejdź się do najbliższego sklepu i zobacz ceny

              • 5 1

              • Niestety nie 10 zł, bo firma zamiast 3 tv sprzeda jeden. Koszt technologii rozłoży się na mniejszą ilość sprzętu. Ktoś to musiał "wynaleźć", wybudować linię produkcyjną itp.

                • 0 1

        • nie rozumiem?

          To nie możesz po prostu napisać, że to samsung ?!!

          • 4 0

        • nie każdy problem z elektroniką to wypuchnięte kondziołki

          ale owszem, to co piszesz to norma.

          • 13 1

      • Ha ha ha kolego podswietlenie matrycy ostatnio sam robilem w 50 calach

        ... ale robilem sam dla siebie na swoich diodach itp wynioslo mnie to bez robocizny ok 150 zl... Takze ten serwis omijaj z daleka po ryju bym im dal za zdiagnozowanie za 300 zl ale ja jestem elektronikiem ziomek:)

        • 7 1

  • (32)

    Czy telefon, który został zamoczony jest do uratowania?

    • 18 4

    • Mój samsung po wyjęciu z muszli klozetowej jest sprawny.

      • 0 1

    • (4)

      Tak. Wkladasz do suszarki na 30min.

      • 7 6

      • włóż do suchego , nie gotowanego ryżu , ryż wciągnie wodę

        • 1 0

      • a do mikrofali na 5min (2)

        i jak nówka ;))))

        • 8 5

        • co wy piszecie, przeciez wiadomo ze jak spadnie to trzeba obmyc plynem spirytusowym z Orlena i kanapeczka bedzie OK.

          • 1 2

        • jeszcze ktos uwierzy ;)

          i bedzie bum!

          • 5 2

    • Wsadz go do ryżu (9)

      • 5 8

      • ludzie przestańcie powtarzać ten mit (5)

        to nie działa w żadnym stopniu

        • 6 3

        • działa działa - ryż czy soda wypija wilgoć z powietrza (3)

          szybsze i dokładniejsze osuszenie - większa nadzieja na brak korozji

          • 3 3

          • nie raz do mnie taki przynosili telefon zalany (2)

            niby dzień w ryżu leżał, zalany kilka dni wcześniej a po rozebraniu w środku jeszcze mokry, tak działa ten magiczny sposób. I to nie jeden taki przypadek miałem, że do naprawy przynieśli telefon co w ryżu najpierw leżał, żaden dziwnym trafem nie ożył.

            • 1 1

            • Przecież jakby ożył, to by nie przynieśli :)

              • 0 1

            • no sorry - ale najpierw to trza otworzyć i wytrzeć - a potem go w ryż

              • 1 1

        • predzej do zwirku dla kota

          • 2 2

      • (1)

        Telefon zamoczony wkładamy do rozgrzanego piekarnika na 250 stopni i suszymy ok godziny.

        • 1 3

        • Malo, trzeba dac okolo 400stC aby bylo OK.

          • 2 2

      • ... dodaj sos słodko-kwaśny i gotuj 15 minut.

        Smacznego.

        • 25 5

    • Nie słuchaj tych którzy piszą, że do uratowania. NIE jest do uratowania po zalaniu (3)

      A jeśli jest, to na chwilę. Wysuszysz, działa. Ale korozja postępuje wewnątrz telefonu na elementach elektronicznych. Z czasem się wyłączy na dobre.

      • 4 7

      • Wielokrotnie topiłem i zalewałem swój tel

        Zawsze go ożywiałem. ALe działanie dokładnie takie, jak opisał gościu z serwisu GSM. Natychmiast odłączona bateria. Potem rozbiórka, przemycie, porządne wysuszenie.
        Nie od rzeczy będzie dodać, ze tel ma 15 lat i nazywa się Nokia 6310i :D
        Przed nią topiłem inne telefony i tylko jeden model został trwale uszkodzony po zatopieniu. Woda dostała się do wyświetlacza i wymagał on wymiany ale sam tel działał nadal bez zarzutu.

        A tak btw:
        Sporo sprzętów agd/rtv myję po prostu szlauchem w wannie. Typu: monitor, drukarka, mikrofala, kiedyś radia czy telewizory. Może to szokować, ale wiedząc, jak właściwie postępować, nie zaszkodzi się elektronice.

        • 0 2

      • naprawa po zalaniu nie polega na suszeniu

        Trzeba telefon rozebrać i umyć środkiem obojętnym dla elektroniki np. alkoholem żeby pozbyć się wody oraz tego co po sobie zostawia odparowując. Tak jak napada deszcz na szybę, odparuje ale zostają plamy po wodzie, ślady tak samo jest na płycie głównej. Do tego woda powoduje zwarcia i występuje zjawisko elektrolizy, telefon w środku się "gotuje", złącza czy elementy elektroniczne korodują w zastraszającym tempie. Jeżeli szybko zadziałasz, porządnie oczyścisz, wymienisz to co się uszkodziło to będzie działał.

        • 5 1

      • ważne żeby dział aż paczka dojdzie do pierwszego lepszego frajera na alegro

        potem już nie musi

        • 4 4

    • Ja wrzuciłem kurtkę razem z telefonem do pralki włączyłem pranie (z proszkiem). Po minucie zorientowałem się,

      że utopiłem telefon. Po szybkim wyjęciu z pralki niestety nie działał. Wizyta w serwisie, przeczyścili, wysuszyli, działał jeszcze wiele lat. Obecnie zaległ w szufladzie, bo bateria jest częścią obudowy i takich się już chyba nie produkuje. Zawsze warto przynieść do serwisu, może się uda odratować.

      • 1 2

    • (3)

      To zależy, jakie było postępowanie po jego zmoczeniu. Jeśli od razu po zmoczeniu odłączono od niego baterię, to jest szansa go ożywić. Jeśli nie, to zazwyczaj jest nie do uratowania.

      • 10 3

      • (2)

        Po zamoczeniu odpaliłem szluga i sie relaksowalem

        • 22 2

        • Po zamoczeniu wyszedłem na balkon się zrelaksować i sąsiadzi w okolo też wyszli na balkon się zrelaksować i zapalić szluga.

          • 1 2

        • też tak bym zrobił - jak mi tak przypadkiem wpadł telefon teściowej.

          • 4 2

    • Tak (2)

      Zależy jak szybko wyjąłeś z wody i od jego konstrukcji.

      • 8 4

      • Ch. Janusz ma rację!

        Jak ci kanapka spadnie na podłogę na mniej niż 5 sekund, to tez bakterie nie przejdą.

        • 4 2

      • Bzdury

        Co za różnica jak szybko wyjął z wody? Jak nie ma IP68 to i tak zaleje

        • 2 5

    • wsadzasz nową płtyę główną i lata jak talala

      • 1 3

    • (1)

      Zależy gdzie zamoczony, jak w alkoholu to odparuje i będzie działał, tylko pierwsze 12 godzin będzie na bani i będzie trochę świrował.

      • 12 2

      • dokladnie / genau

        • 0 1

    • To zależy

      Jeżeli to czysta woda, to po solidnym wysuszeniu powinno być OK. Jeżeli jest to jakieś świństwo typu Cola, Pepsi, lub inne słodkie paskudztwa z masą chemii w środku to może być poważny problem. Wtedy najlepiej od razu po wypadku wypłukać urządzenie czystą wodą i może być szansa na uratowanie.
      No i trzeba pamiętać, żeby od razu wyjąć baterię, jeżeli to tylko możliwe.

      • 20 5

  • kiedyś AGD było drogie (21)

    to i robili porządnie. Pralka kosztowała pensję. Kupcie teraz pralkę za 3000 zł to też wam popracuje 20 lat. Czego się spodziewacie za 500 zł?

    • 60 27

    • Pralka Siemens za 3000 tysiaki kupiona w 2006 roku (1)

      Po 2 latach gwarancji 2 miesiace pozniej padł wyswietlacz - koszt 450 zł za czesc.
      I tylko tyle w tym temacie.

      • 3 0

      • Droga pralka za 3mln xD

        • 0 1

    • Mam pralkę Boscha z 2002 r. (3)

      Kupiłem ją za około 1200 zł, czyli niemal całą moją ówczesną miesięczną pensję. Chodzi bezawaryjnie do dzis. Obecnie też można kupić pralkę za 1000 zł, ale czy wytrzyma tyle co ten pełnoletni Bosch?

      • 20 1

      • też mam z 2001-2

        Bossh, tez gdzieś 1200 -1480 zł kosztował bez znbędnych bajerów , ,mechaniczny, ,portętła. wciski , do dziś szmiga. tylko 2 razy grzałke wuymieniłem . , coś ok 60 zł z wizytą faha

        • 0 1

      • Kup za 2k (1)

        Co jest odpowiednikiem 1200 z tamtch czasów i też wytrzyma...

        • 6 11

        • 2K to za mało

          by cena 1200zł z 2002r. odpowiadała realnie cenie z 2020r. to musiałby dziś za pralkę dać 3000-4000zł

          • 15 1

    • (3)

      Teraz też jest drogie. Tyle, że kiedyś miałeś tylko drogie a teraz masz wybór - albo tanie na kilka lat albo drogie i porządne na lata.

      • 4 3

      • Drogie na lata, jasne. (1)

        Kupiłem pralkę Siemensa, made in Germany. Rozpadła się po 6 latach. Dosłownie się rozpadła.

        • 7 0

        • Podobno

          Nie można już pralek wykorzystywać jako betoniarek, bo właśnie się wtedy rozpadają.

          • 0 1

      • drogi/tani - i problem w tym, że bebechy są teraz często te same

        różnią się tylko designerską obudową i kolorowym wyświetlaczem...
        już tak TV zhackowałem - tańszy miał po prostu powyłączane programowo pewne funkcje... samo wgranie innego softu te funkcje przywracało.

        • 10 2

    • nie ma reguły (1)

      Zarówno tanie jak i drogie modele padają bez ostrzeżenia albo pracują długie lata. Zależy od użytkownika, eksploatacji, warunków w których urządzenie pracuje, etc.

      • 22 0

      • Bo droższe nie są lepiej wykonane

        Tylko mają więcej bajerów. Nikt nie kupi urządzenia 3-4x drożej, jeżeli ma tą samą funkcjonalność.

        • 5 0

    • Kiedyś to zarabialiśmy po 20-30 dolarów miesięcznie (2)

      Dlatego pralka czy telewizor kosztowały pensję, co nie zmienia faktu że sprzęt był solidniejszy - pamiętam że lodówka wyprodukowana gdzieś na wschodzie służyła mi przez około 20 lat.

      • 10 3

      • miałem lodówkę Bułgarska w wersji exportowej (1)

        po 40latach nadal sprawnie chodziła ...
        a musiałem kupić nową - bo żonie nie pasowała designersko do jej nowej kuchni.

        • 6 0

        • Kuchnię zmienialiście już po 40tu latach ?

          Czy mieliście ją dłużej ?

          • 2 1

    • (3)

      Nie popracuje, nawet taka firma na M.... mimo cen się psuje, ale części kosztujące np 500zł nie robią wrażenia przy cenie sprzętu, więc opinia że "tania" w naprawie

      • 2 1

      • Firma na M to robi pralki za 10 tysięcy (1)

        I mówisz, że też się tak psują?

        • 1 2

        • Psują.

          Niestety mam znajomego hotelarza. W pralni miał te na M. Po iluś awariach stwierdził że to nie ma sensu i też używa takich na B 10x tańszych. Też się psują, ale wymiana co rok nie boli.

          • 6 0

      • lamborgini jest tani w naprawie

        w lambi koszty robocizny to % mniej niż połowa - takiej samej naprawy w volkswagenie golfie - w odniesieniu do wartości całego samochodu ;)))))
        a % to i ceny części wychodzą podobnie - tu reflektor 25000zł/2200000zł - tu reflektor 250zł/22000zł

        • 1 1

    • Pralka za 500 zł ? Chyba od pasera albo pomyliłeś z dużą tarką rzeczną :P

      • 2 1

    • Nie popracuje tyle. Uwierz mi.

      • 10 2

  • Ci naprawiacze to też nie to samo co parę lat temu (11)

    Kiedyś potrafili zdziałać cuda, teraz to najwyżej wymieniają całe moduły za kilkaset złotych

    • 73 20

    • (5)

      Bo te moduły są często nienaprawialne. Każdy z nich jest małym komputerkiem.

      • 25 2

      • wszystko jest naprawialne - to tylko kwestia czasu i włożonej pracy (4)

        • 7 10

        • Jasneeee

          Niby jak naprawić zalany żywica moduł?
          Albo moduł bez schematów, oznaczeń, bez części/elementow na rynku?

          • 0 1

        • ale praca kosztuje więcej, niż taki moduł (2)

          • 17 0

          • ja lubie dłubać w elektronice (1)

            a ile radochy maiłem jak sam wylutowałem i wlutowałem nowy procesor z innego padniętego PS4 - pyk i zarobiłem 1000zł na czysto!

            • 2 1

            • Co innego gdy robisz sam dla siebie hobbystycznie w wolnej chwili.

              Inna sprawa, gdy musisz utrzymać za to firmę. Wtedy nie ma czasu na siedzenie godzinami i zabawę z jakimś modułem.

              • 10 1

    • Przynieś moduł to Ci go wymienimy za stówkę ;)

      Zaoszczędzisz. A nie, czekaj. Takie moduły nie rosną na drzewach ani nie da się ich wyhodować w ogródku. One zwyczajnie kosztują kilkaset złotych i nie da się pewnych rzeczy inaczej naprawić niż poprzez ich wymianę.

      • 1 1

    • Naprawiacze

      Tak, trzeba takich naprawiaczy znac...a ja znam dobrych naprawiaczy i dalej robia cuda i poprawiaja po serwisach.

      • 2 1

    • bo kiedyś była trochę inna elektronika (2)

      teraz często cała "płytka z elementami" jest zamknięta w jednym układzie, układu nie naprawisz trzeba go wymienić pod warunkiem, że go kupisz. Na przykładzie telefonów takich z 10-15 letnich a obecnych, tam się dało wymienić praktycznie każdy układ, naprawić większość usterek bez większego problemu i się to robiło. Teraz kilka układów, wszystko zalane klejem żeby przypadkiem tego nie przelutować w łatwy sposób.

      • 13 0

      • Często to układy BGA i domowymi sposobami ciężko je wymienić. (1)

        A do tego to układy dedykowane dla danego producenta i nigdzie ich nie kupimy.

        • 8 1

        • kupowanie nowych cześci jest pase

          za nową część możesz zapłacić cenę jak za połowę ceny całego urządzenia
          a gdzie jeszcze dojdzie ci koszt robocizny i naprawy?
          dlatego polecam KANiBALiZM - kupujesz za bezcen takie samo urządzenie na części ... i modlisz się by było w nim akurat coś innego niż u ciebie popsute ;)))

          • 5 1

  • przede wszystkim dezynfekujcie swoją elektronikę bo to zbiorowisko syfu i pamietajcie o smartfonach (1)

    bo je najczęściej dotykacie na ulicach , w sklepach , a starego naprawiam i naprawiam i ciągle nie jest lepszy

    • 2 0

    • fakt

      Ludzie nie dbają o swój sprzęt ,Przynoszą do naprawy tak zasyfione że aż się dziwię że im nie wstyd.

      • 0 0

  • Na działce mam lodówkę MIŃSK - ma 40 lat i chłodzi wódeczkę jak trzeba

    Chora jest obecnie funkcjonująca technologia psucia produktu po określonym czasie.... Sprzęty w kuchni w mieszkaniu w którym mieszkam od 15 lat musiałem wymieniać już dwukrotnie. Wszystko się rozsypała a naprawa to z reguły koszt 70-80% ceny początkowej.

    Na działce mam lodówę z domu sowich rodziców, która ma ponad 40 lat, zero rdzy i zniszczeń. Jest włączna po zimie w okolicach kwietnia - maja. I co najważniejsze pracuje od 40 lat. Wódeczkę mrozi że aż miło....

    Podobnie z samochodem. Mam starego (ok. 20 lat) zwykłego jeepa. Prócz napraw eksploatacyjnych w zasadzie nic się nie dzieje..... Mechanik wciąż się dopytuje czy nie chcę sprzedać, bo klienci pytają.....

    • 1 2

  • Opinia wyróżniona

    (21)

    Nigdy się nie spotkałem z tym, że sprzęt działa tylko tyle co gwarancja a potem do śmieci. W zasadzie wszystkie sprzęty działają mi bezawaryjnie od lat. Telewizory 14 i 10 lat, pralka i suszarka 10 lat, zmywarka 10 lat. Jedynie piekarnik faktycznie do wyrzucenia bo nie działa częściowo panel dotykowa a wymiana kosztuje tyle co cały sprzęt innych firm. Jak się kupuje porządne rzeczy i eksploatuje odpowiednio to służą latami. Jak się kupuje po taniości i dobija sprzęt to nic dziwnego, że szybko pada.

    • 79 29

    • Sprzęt użytkowany codziennie w pracy

      Podam przykład z mojej firmy:
      Drukarka laserowa Brother za 1 tys. zł z dwuletnią gwarancją. Po około 2 latach do wymiany bęben - koszt ok. 700 zł. A nowa znowu za 1 tys. zł. A tymczasem 20-letnia drukarka HP świszczy i terkocze ale nadal działa, tyle, że zbyt wolno drukuje na dzisiejsze standardy

      • 1 0

    • Z panelem dotykowym mam taką samą jazdę. (2)

      Jeśli jest to panel z polami dotykowymi (a nie ekranem dotykowym), wystarczy go rozebrać, żeby dostać się do płyty z elektroniką. Następnie starannie wyczyścić kontaktrony dotykowe alkoholem izopropylowym. Ponieważ panel znajduje się nad drzwiami piekarnika, trafia na niego rozgrzana para z tłuszczem, jak piekarnik się otwiera. No i wcześniej czy później kontaktrony się usyfią i przestają reagować.

      • 9 0

      • Masz magnesy w opuszkach palców? (1)

        Poza tym kontaktron ma styki hermetycznie zamknięte.
        ...

        • 5 1

        • Bez obelgi komentarz by się nie liczył, co?

          • 1 1

    • Jeżeli masz działający 10-letni sprzęt, to znaczy, że nie masz dwu- trzyletniego

      Te padanie to raczej nie jest dobijanie sprzętu, ale korzystanie z niego. Osobiście zauważyłem, że niemieckie marki cenione za niezawodność produkowane w Chinach są gorsze od azjatyckich marek (koreańskich i japońskich) produkowanych oczywiście też w Chinach.

      • 2 0

    • Mnie pralkę uszkodził... fachowiec.

      • 2 0

    • (1)

      Ja wymieniłem 12 letniego B..... na nowego Wh.... po miesiącu lodówka już wymieniona na nową :) jeszcze masz coś do dodania ?

      • 6 1

      • te same historie sie slyszało 15 lat temu

        • 1 1

    • (2)

      Mam podobnie, monitor Samsunga ciśnie już 8 lat, procesor Intela też ma 8 lat no i lodówka Sharpa ma już 15 lat i zepsuło się tylko światełko. Najgorzej jest z odkurzaczami które mi padają notorycznie po 4 latach.

      • 4 1

      • Nie kupuj papierowych worków do odkurzacza to przestaną Ci się psuć. Od kiedy przeszedłem na oryginalne, materiałowe worki, odkurzacz przestał się przegrzewać.

        • 3 0

      • a ja mam pecha ze zmywarkami przez 10 lat wymieniłem już trzy.

        ale lodówka, piekarnik, pralka, telewizor plazmowy funkcjonują bez zarzutu już 11 lat. Mikrofala Daewoo kupiona w 1997 roku działa do dzisiaj.

        • 4 0

    • (9)

      Masz stare graty to działają kup coś nowego teraz

      • 19 8

      • (6)

        Pralka 9 lat działa
        Kuchenka Amica 8 lat działa
        Lodówka Samsung 9 lat działa
        Laptop Acer 12 lat
        Mikrofala padła po 8 latach
        Fiat 19 letni działa tylko części eksploatacyjne
        Telefon 4 lata dziala

        • 6 3

        • Ja kupuję gazetę w 25 letnim kiosku i wiadomości też nadal do mnie dochodzą.

          • 7 1

        • "laptop 12 lat działa" -> chyba jako maszyna do pisania ;) (3)

          • 9 8

          • A do czego niby służy przeciętny laptop? (2)

            Do pisania maili, przeglądania netu, oglądania filmów i zdjęć. Mam 11 letni Lenovo, któremu zmieniłem dysk na ssd, dołożyłem trochę pamięci i nadal śmiga. Można oczywiście kupić nowy wypasiony laptop nawet pow. 20k tylko po co? Do wymagającej dużej mocy obliczeniowej pracy, w cenie takiego lapka mam 3 wypasione PC

            • 20 0

            • Przeglądarka internetowa zasoby na 100% bez żadnej otwartej strony.... (1)

              • 6 2

              • Nieprawda

                Jedyny problem to klocowatość, słaba bateria i pobór prądu.

                Ale stare core2quad czy pierwsze i7 dalej spokojnie ciągną przeglądarki.

                • 11 1

        • Mój 486 też nadal działa.
          Trochę tylko muli.

          • 11 1

      • Zgadza sie nowy sprzet jest produkowany tak zeby po paru latach padl,dowod?!

        Przez moje rece przeszlo sporo monitorow w ktorych kondensatory elektrolityczne wlutowane zostaly w plyty glowne blisko mocno nagrzewajacego sie transformatorka lub radiatorow odprowadzajacy h cieplo. A zbyt duze cieplo powoduje ze kondzio puchnie i nie trzyma napiec. Wystarczy spojrzec z vory i od rszu widac ze w gornej czesci na kreskowaniu jest wylany. Najlepiej wtedy wymienic je wszystkie. Koszt jednego to od 18 groszy do max 1.50 za element pizadny jakosciowo w hurtowni. Koszta praktycznie zadne a sprzet natychmiast dziala. Celowa zagrywka producenta.

        • 22 2

      • To samo mówiono 10 lat temu.

        • 22 3

  • (12)

    Ceruj skarpety :)
    To oczywiście żart i przesada ale jeszcze nie tak dawno było to normalne :)

    • 42 3

    • W latach 80. jak najbardziej. (2)

      Sam takie skarpety jako dzieciak nosiłem.

      • 8 1

      • Nawet bajka była dla dzieci (1)

        Pan cerowany

        • 5 1

        • To nie bajka

          to był program dla dzieci w TV

          • 0 1

    • byla tez repasacja ponczoch we Wrzeszczu na Grunwaldzkiej (1)

      • 6 1

      • szyld - Podnoszenie OCZEK i buda ala kiosk Ruchu ;)))

        • 4 1

    • (3)

      Dzisiaj kupujemy od chinczyka za 10zl para

      • 2 1

      • za 29zł po 5 sztuk w paczce - masz w makro (2)

        • 0 1

        • A potem cyk (1)

          na śmietnik jak się przetrą po kilku miesiącach, niech rośnie góra śmieci

          • 4 0

          • w PRLu był zupełnie inny ścieg w skarpetach

            i nitki naprawdę były bawełniane ... a nie jak dziś plastikowe pół na pół

            • 10 0

    • (1)

      Moja babcia do dzisiaj ceruje, jak mam zawsze jej dam przetartą skarpetkę do pocerowania. Radość na twarzy babci - bezcenne. :)

      • 11 0

      • to daj jej maść na cerę suchą

        • 0 3

    • Czy taka przesada? Ja ceruję. To tylko kilka machnięć ręką, nie musi być idealnie, a skarpetka czy rajstopy jeszcze kilka razy posłużą :)

      • 3 1

  • To juz kolejny przykład tej głupoty bezmyslnej i jednoczesnie fałszywej.Bo to niema nic wpólnego z prawda

    Po pierwsze postęp co roku produkuje się nowy lepszy model który jest bardziej energooszczędny !Pod drugie kupowanie nowego daje ludziom prace !!To są miliardy ludzi na swiecie a nie kilku serwisantów.
    Kolejna sprawa 80 % naprawa to obecnie wymiana tylko całych bloków zespołow itp. a nie naprawa już 30 lat temu w Niemczech nazywano ich wymieniaczami a nie naprawiaczami! wtedy się Polacy z nich śmieli a teraz unas jest identycznie. I jeszcze jedno po wymianie nie będzie lepszy niż nowy bo wszystkie inne elementy sa już zużyte!!

    • 2 1

  • Napraw 20 letnie Audi będzie lepsze niż nowe (10)

    • 51 11

    • Zgadza sie (6)

      I nie tylko audi, problem w starych autach to glownie rdza, dzialanie czasu, a nie zuzycie mechaniczne, stary japoniec jest nie do zabicia, lub duzy zagazowany hamerykaniec :) a koszty utrzymania tansze niz w nowych malych jednorazowych wiertarkach, no ale lansu brak wiec lepiej sie zadluzac na pokaz

      • 24 4

      • w starch autach nie ma rdzy... (5)

        rdza to w autach powypadkowych i szybkiej byle jakiej naprawie...,stare auta bezwypadkowe sa bez rdzy

        • 4 10

        • (4)

          zależy jakie, jak masz japończyka z 90tych to jest zardzewiały jak puszka po śledziach, polskie rdza brała już na taśmie fabrycznej, ale stary ocynkowany niemiec czy francuz to jest to

          • 12 0

          • taka stara łada (3)

            po remoncie kapitalnym /a ceny części taniocha/ znowu pośmiga te 50lat.
            nie mówiąc już o Warszawie - która jeśli jest zadbana - to jest nie do zdarcia

            • 4 1

            • tak tak (2)

              warszawa nie do zajechania a remont silnika po 50 000km spasowana młotkiem nie psuje sie tak samo jak 20 letnie audi

              • 4 3

              • nawet koń padnie ... jak bedzież tylko go poił i ujeżdzał (1)

                dbać trzeba - podkowy czasem na nowe wymienić, owsa do prosa dosypać, skórkę szczotką przetrzeć i wytrzeć do sucha co wieczór.

                • 5 2

              • I czasem wymienić jakieś elementy pod maską.

                • 0 1

    • hahaha tak własnie mysli wiekszosc biedaków :)

      • 0 1

    • Szczegolnie z korozja i powypadkowa przeszloscia (1)

      20latkiem nie masz szans na przezycie z autem nawet gorszej klasy ale 5-7-10letnim.

      • 7 8

      • nie wiesz co mówisz

        • 4 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane