- 1 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (333 opinie)
- 2 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (262 opinie)
- 3 KO chce w Gdyni dwóch wiceprezydentów (290 opinii)
- 4 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (120 opinii)
- 5 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (100 opinii)
- 6 "Ławka wstydu" zniknęła i nie ma wstydu (30 opinii)
Następny jarmark już za rok
Więcej odwiedzających: prawie 8,5 mln, czyli 2,5 mln ponad rekordowy wynik z zeszłego roku. Mniej sprzedających: o ok. 100, z czego głównie handlarzy starociami. Więcej artystów na imprezach towarzyszących, mniej interwencji policji: niemal o jedną piątą. Po trzech tygodniach zakończył się Jarmark Dominikański - największa plenerowa impreza handlowo-rozrywkowa w Polsce.
Przez jednych znienawidzony, przez innych uwielbiany. Codzienne badania frekwencji na Jarmarku wskazały jednak, że tych drugich jest znacznie, znacznie więcej. 8,5 mln gości w sumie, rekordowego dnia - zaraz po otwarciu imprezy - niemal 600 tys. zwiedzających.
Tegoroczny Jarmark już tradycyjnie zakończył się koncertami znanych wykonawców. W sobotę na scenia na Ołowiance zagrali Czarno-Czarni i Urszula. Zaraz po ich koncercie gdańsczanie i wszyscy goście obejrzeli pokaz sztucznych ogni.
Jak co roku na zakończenie jarmarku nagrodzono najciekawsze towary i stoiska. Grand Prix przypadało pracowni plastycznej Inkluz z Poznania, na której stoisku sprzedawano ręcznie malowaną porcelanę, zegary,wieszaki, anioły, lampy, obrazki itp. Wyróżnienia otrzymały gdańska firma Gina za produkt o nazwie "słodka dziurka", oraz firma kowalstwa artystycznego Kuźnia Przygody z Boboszowa za "podkowę szczęścia".
Niewykluczone, że była to ostania edycja jarmarku w takim kształcie. Niemal na pewno zmienią się niektóre jarmarkowe lokalizacje: najprawdopodobniej będą trwały prace budowlane przy hotelu i apartamentowcu przy Targu Rybnym, być może archeolodzy będą już badać tereny przy ul. Św. Ducha. Stragany za to staną zapewne na ul. Świętojańskiej.
Wydarzenia
Opinie (55) 4 zablokowane
-
2007-08-21 14:12
"żenujący żart prowadzącego"
Jarmar, to "żenujący żart prowadzącego". Stoiska nudne, bo ile razy można się masować, czy usmażyć naleśnika. Imprezy "kulturalne" też z daleka trącają kiczem - np. muzyka na skwerku pod Bazyliką Mariacką. Nie ma to jak do piwa zaśpiewać "Fantazję". A karygodny jest brak wolnych miejsc postojowych, zarówno dla turystów jak i samych mieszkańców, którym na 4 tygodnio zabroniono podjechać pod własny dom. Straż Miejsca za to ma pełne ręce roboty, nic tylko wlepiać mandaty za złe parkowanie - dobrze nie ma gdzie zaparkować. Aż chce się powiedzieć "do zobaczenia za rok" JA w tym czasie na pewno wyjadę na urlop...
- 0 0
-
2007-08-21 15:21
Jarmark: dla społaków.Co roku to samo i ogólnie kojarzy mi się z czymś rzygackim.
- 0 0
-
2007-08-21 15:24
już wtorek a stragany jarmarkowe wciąż jeszcze stoją?
- 0 0
-
2007-08-21 19:08
xylophon
A ja mam pytanie. Kto słyszał jak w przedostatni dzień jarmarku (sobota) grał taki gościu na ksylofonie? Bardzo mi się podobało, ale nie pamiętam jak ten facet się nazywał. Może ktoś wie?
- 0 0
-
2007-08-21 20:17
8,5 mln hołoty
takiego pospólstwa, chamstwa i chołoty nie zobaczysz, jak Polska dluga i szeroka. prócz kupczyków i naciagaczy masa poszukiwaczy promocji buraków i k*rew.towarzycho bekające, z brakami w uzębieniu, dużo pijanych łysych pał i obszczymurków. totalna katastroffa.precz.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.