- 1 Dwóch 29-latków z narkotykami (54 opinie)
- 2 Akcja ratunkowa nurka przy Westerplatte (162 opinie)
- 3 Martwe dziki z Karwin miały ASF (235 opinii)
- 4 Flipper dał się oszukać i stracił 15 tys. zł (412 opinii)
- 5 15 mln zł wygrane w Eurojackpot w Gdańsku (107 opinii)
- 6 Paraliż drogowy na północy Gdyni (173 opinie)
Nastoletni szantażysta bawił się telefonem
Wystarczył jeden telefon z pogróżką, by zburzyć spokój mieszkańców domu jednorodzinnego na gdyńskim Witominie i wywołać akcję policjantów wartą kilkanaście tysięcy złotych. Na szczęście telefon okazał się żartem, a szantażysta - 14-latkiem, który nudząc się wydzwaniał do przypadkowych ludzi.
"Jeśli nie zapłacisz 5 tys. zł podłożę bombę pod dom" - takie słowa usłyszał w telefonie pewien gdynianin.
Mężczyzna potraktował groźbę poważnie, sądził bowiem, że może to być pracownik, którego jakiś czas temu zwolnił. Sprawę natychmiast zgłosił policji.
- Okazało się, że dzwoni 14-latek z małej miejscowości na południu Polski, który wracając pociągiem z obozu sportowego z nudów dzwonił pod losowo wybrane numery telefonów komórkowych - mówi Hanna Kaszubowska, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Na początku nastolatek dzwoniąc podawał się za operatora sieci komórkowej i proponował nowe warunki umowy. Jednak szybko mu się ten pomysł znudził i wybrał mniej wybredne żarty.
Tuż po telefonie z pogróżkami gdyńscy policjanci ewakuowali cały dom mężczyzny. - Funkcjonariusz z psem wyszkolonym do wykrywania materiałów wybuchowych sprawdził cały budynek i przyległy do niego teren. Żadnych materiałów wybuchowych nie znaleziono - mówi Hanna Kaszubowska.
Okazało się, że nastolatek wszystkie te rozmowy nagrywał. Teraz posłużą one za dowód w sprawie, którą zajmie się sąd rodzinny.
Pewne jest, że rodzice szantażysty będą musieli zapłacić kilkanaście tysięcy złotych za przeprowadzoną akcję policyjną.
Opinie (144)
-
2009-07-11 09:05
(14)
dlaczego rodzice..... powinien gówniarz sam odrobić myjac i sprzatajac autobusy albo tramwaje... wtedy napewno głupie pomysły nie przychodziły do głowy.
- 416 19
-
2009-07-11 10:25
;] (5)
i dobrze niech placa rodzice... a to oni niech wymysla jak on im odpracuje te $$
- 34 29
-
2009-07-11 11:24
NO NIESTETY RODZICE MUSZĄ W TYM PRZYPADKU POKRYĆ STRATY. (4)
NIE MA LEKKO.
PRZYKŁAD: JEŚLI MOJA POTENCJALNA CÓRKA ZROBI SOBIE W WIEKU 15 LAT DZIECKO Z NIEZNAJOMYM TO JA JAKO RODZIC MUSZĘ UTRZYMYWAĆ JĄ I JEJ DZIECKO. OCZYWIŚCIE JEŚLI CÓRKA SKOŃCZY OSIEMNAŚCIE LAT MOGĘ PRÓBOWAĆ WYRZUCIĆ CÓRĘ Z DOMU, JEDNAK ONA MA PRAWO ŻĄDAĆ ODE MNIE ALIMENTÓW. PROSTE PRAWDA?- 31 6
-
2009-07-11 11:25
OCZYWIŚCIE JEŚLI ZNAJDZIE SOBIE MĘŻA to ja już tych alimentów płacić nie muszę :-)
- 14 4
-
2009-07-11 17:41
(1)
Aldwyn... a ty masz córkę jakakolwiek?
- 6 4
-
2009-07-11 19:50
ma
potencjalną
- 17 2
-
2009-07-12 14:58
TAKIE DZIECKO JAKCY RODZICE!!!
Tak sobie wychowali gówniarza.......
Tak samo jak Twoj przyklad, tak sobie rodzice wychowują córeczki...
Echhhh...wiara w czlowieka maleje- 3 1
-
2009-07-11 18:34
tak i nie (3)
Obecnie nierealne, choć wydaje się sprawiedliwe aby chłopak spłacił i nauczył się odpowiedzialności za swoje czyny. Jednak to rodzic jest odpowiedzialny aby uczyć dziecko odpowiedzialności. Jeśli zabrakło czasu i chęci rodzicom, to niestety, ale teraz już musi im wystarczyć pieniędzy.
Swoją drogą, przeraża mnie epidemia prostactwa, zezwierzęcenia ludzi i obawiam się, że w niedługim czasie ten impas środowiskowy zostanie rozstrzygnięty, albo zwierzaki albo ludzie. Bo ogólnie ciężko się żyje z cwanymi, figlującymi i piśmiennymi małpkami. Oczywiście, niektórzy inaczej to rozumio ;)- 12 2
-
2009-07-13 13:19
a jak by go nie złapali
- 0 0
-
2009-07-13 13:23
a jakby go nie złapali
to kto zapłacił by za akcję ???
a jak ktos kto nie ma OC walnie w auto innego uzytkownika to płaci fundusz gwarancyjny
dlaczego maja obciążac za wygłup dzieciaka który w tym momencie był na wycieczce z OPIEKUNEM a wycieczka powinna byc ubezpieczona, Wine ponosi organizator wycieczki.
Ja bym tak psów na rodzicach nie wieszał. Tylko chore polskie prawo trzeba naprawić.
Wszyscy tutaj piszacy Nigdy nie byli dzieciakami i nigdy nic głupiego nie zrobili. Kazdy chodził z mamusia zaręke do koscioła i na boisko.
Ludzie nudziło mu się to sobie zadzwonił.Kare powinien ponieśc on jako sprawca, czyli jakis kurator albo cos podobnego Rodzice nie powinni placisz keszu. A co do gostka jak facet miał nagrzeszone to się wystraszył. PROSTE- 3 1
-
2009-07-13 22:23
Podpisuje sie pod twoja wypowiedzą bo dobrze prawisz przyjacielu tylko po co to "rozumio" na końcu no chyba ze nie załapałem sarkazmu ?
- 0 0
-
2009-07-11 23:15
(1)
Dżizys Wojt!!! 233 do 8!!! SZACUNEK
- 2 1
-
2009-07-13 07:53
TP
Pewnie ma neostrade i co chwile zmienia IP aby nabijać sobie punkty... ;-)
- 4 1
-
2009-07-12 03:34
sprzątać autobusy lub tramwaje ?! (1)
Napisałeś to tak jak byś sądził że osoby sprzątające komunikacje miejską były gorsze i robiły to za kare ...
- 6 5
-
2009-07-12 09:56
Nie do końca
Ludzie, którzy mają taką pracę, dostają za to wynagrodzenie (wysokość tegoż, to akurat zupełnie inna historia), a młody telefonista robiłby by to za darmo. Lub inaczej, to on płaciłby swoją pracą za koszty akcji policji. Wszystko jest w porządku.
- 4 1
-
2009-07-11 09:07
Co za kretyn (17)
Co za kretyn żeby dzwonic z własnego numeru i takie rzeczy gadać
- 168 17
-
2009-07-11 09:41
od razu kretyn moze dzwonil z zastrzeżonego (4)
od razu kretyn moze dzwonil z zastrzeżonego i w inny sposób o znaleźli
- 2 21
-
2009-07-11 09:43
masz racje jak dzwonie z zastrzezonego to mojego numeru nie widac RACJA RACJA !!!1
- 9 4
-
2009-07-11 10:16
Buuuuuuuuuuaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
dobre, dzwonił z zastrzezonego heh, to musiała pisac blondynka
- 16 3
-
2009-07-11 14:50
Do Tematu (1)
I CO Z TEGO, ŻE ZASTRZEŻONY, CZY NA KARTĘ.
ZASTRZEŻENIE JEST TYLKO DLA OSÓB PRYWATNYCH I FIRM.
NIE DLA SŁUŻB RATUNKOWYCH, A TYM BARDZIEJ OPERATORA.
A JAK NA KARTE, TO JAK TU JUŻ KTOŚ WSPOMNIAŁ WŁAŚNIE
OPERATORZY MIELI I MAJĄ SPRZĘT DO ZLOKALIZOWNAIA DELIKWNETA.
A JAK NIBY W GÓRACH (JESZCZE PRZED WEJŚCIEM USTAWY)
LOKALIZOWANO LUDZI BEZ WZGLĘDU KARTA, CZY "CYROGRAFIE" ..
A ŻE GÓ..ARZ WYKAZAŁ SIĘ DALEKOIDĄCĄ GŁUPOTĄ
TO JUŻ INNY TEMAT..
PO KIESZENI NAJBARDZIEJ BOLI..- 2 2
-
2009-07-11 15:00
chyba sie tobie caps lock skleił z innymi klawiszami. bue!
- 6 2
-
2009-07-11 10:42
(10)
Telefony na karte nie sa nigdzie rejstrowane i nie widomo do kogo naleza, wiec wcale nie jest tak latwo ustalic kto dzwonil.
- 9 1
-
2009-07-11 10:49
(4)
Oczywiscie przy zalozeniu ze to byl telefon na karte.
- 8 0
-
2009-07-11 10:54
jeżeli nawet nie wiadomo kto... (3)
to można zlokalizować geograficznie telefon przy pomocy specjalistycznego sprzętu - operatorzy i policja mają już go w posiadaniu (wielki Brat już czuwa)
i złapać gagatka - oczywiście taki może się później tłumaczyć, że albo komuś pożyczył albo ukradł dany telefon (czy karte SIM)... ;)
a ten debil jeszcze się ponagrywał ;D:D- 13 0
-
2009-07-11 10:59
oczywiście jak by wyrzucił karte to trudniej (2)
ale jak później by dzwonił z innej karty SIM ale wciąż z tego samego telefonu to też się da namierzyć ten telefon
Zwróćcie uwagę, że prawie zawsze udaje się złapać takich głąbów, nawet jak dzwonią z budek tel... może po prostu są tacy głupi i popęłniają masę błędów- 8 0
-
2009-07-11 11:54
jest sporo przypadków gdzie nie uda się ustalić sprawcy...
po prostu się o tym nie mówi ;D
- 6 0
-
2009-07-11 22:18
Jedyny błąd to brak wiedzy
Karty na chip maja również swój numer co więcej połączenia z budek są rejestrowane i przechowywane w postaci danych bodaj 5 lat (jaka karta i gdzie, jaki czas rozmowy oraz z jakim numerem ). Łatwo namierzyć masz numer karty sprawdzasz z jakimi numerami łączyła się karta i wysyłasz policje pod wskazane adresy. Tak samo można zlokalizować telefon gdy łączysz się z operatorem telefon wysyła imei telefonu oraz numer karty nawet gdy zmienisz kartę telefon nadal można namierzyć. Funkcja clip (maskowanie numeru) jest automatycznie likwidowana przy połączeniach z numerami "specjalnymi" mimo że centrala przy zwykłych połączeniach nie przesyła danych o numerze te dane są rejestrowane i również przechowywane przez 5 lat.
- 3 0
-
2009-07-11 14:42
Kiedy dzwonisz operator ma twój numer IMEI w bilingu (4)
Sprawdza że z tego numeru IMEI zdwoniłeś do swojej ciotki która ma telefon na abonament i podała adres u operatora.
Znajdą cię przez nią.
Wystarczy jeden telefon do numeru z abonamentem.- 5 1
-
2009-07-11 18:14
Ogolnie mozliwe jest znalezienie delikwenta, ktory dzwonil z telefonu na karte, ale jest to trudniejsze niz w przypadku telefonu abonamentowego. Dlatego w niektorych krajach mimo wszystko rejstruje sie kupujacych telefony na karte (tzn. przy zakupie spisuje sie z dowodu dane delikwenta).
- 0 0
-
2009-07-12 16:22
i tak sie da (2)
nie problememm jest zmienic numer IMEI telefonu, jedyna pozostalasc po takiej rozmowie to najblizszy maszt.
- 0 0
-
2009-07-13 00:03
Zmienisz imei zapisany w systemie (1)
naklejkę z pudełka
wydruk pod baterią
też w kilku miejscach (m.in. na płytce z elementami elektronicznymi komórki)
Co z teg skoro po takiej zmianie zostaje ślad.
Ale po co ci to wiedzieć . Lepiej żebyś nie dzwonił bez sensu gdzie opadnie :)- 0 0
-
2009-07-13 00:04
popadnie
z resztą opadnie też.
- 0 0
-
2009-07-13 07:55
TY ZAPEWNE ZADZWONIŁBYŚ Z TELEFONU TATY ALBO MAMY... :-)
- 0 0
-
2009-07-11 09:07
Idealny przestępca...sam narozrabiał,sam zebrał dowody i pewnie sam sie zgłosił na policje
Statystyki wykrywalności rosna ha,ha,ha
- 139 6
-
2009-07-11 09:07
za głupotę się płaci (1)
- 93 6
-
2009-07-13 08:18
Najciekawszym zdaniem artykułu jest ostatnie, o należności zapłaty. Dobry krok, małemu nigdy nie wpadnie już podobny pomysł do głowy.
Szkoda tylko, że wandali podobnie się nie karze...- 0 0
-
2009-07-11 09:08
(12)
dlatego że gdyby gówniaż porządnie dostał w dupę to by nie musieli płacić, rodzice teraz w ogóle nie interesują się swoimi nastoletnimi dziećmi ....
- 92 25
-
2009-07-11 10:12
tragiczna opinia (3)
11 poparć dla tej opini i kaczyński na prezydenta. Polska
- 4 15
-
2009-07-11 10:45
lepiej zeby dostal w dupe niz latal i robil takie rzeczy (2)
wasze bezstresowe wychowanie jest gowno warte cos zle powiesz dzieciakowi to od razu tekst 'podnies na mnie reke to zobaczysz'
gowniarstwo mysli ze jest nietykalne i sobie robi co chce ale dla was to przeciez dobrze wkoncu i tak macie w dupie co wasz dzieciak robi
pozniej bedziecie plakac- 25 3
-
2009-07-11 11:35
Dasz dziecku klapsa to Cię w póżniej z zemsty zamorduje (za 7-12 lat) (1)
Nie wolno bić!!! Pobij psa to będzie gryzł.
Pobij sąsiada - to zamkną Cię za rozbój, albo uznają to za próbę morderstwa.
Ludzie bądźcie konsekwentni i zacznijcie traktować młodych ludzi z godnością. Bijąc słabsze dzieci okazujecie tylko swoją słabość. Również krzycząc na dziecko pokazujecie, że jesteście bezsilni i słabi. Dzieciak potrzebuje "szefa", "menadżera", "partnera", a nie kata, sadysty i tyrana!
Wycofać religię ze szkół i wprowadzić obowiązkowy przedmiot psychologii - również dla rodziców!!!- 11 26
-
2009-07-12 00:12
bez przesady. Większość dzieci obrywało w tyłek a takich czynów o których piszesz dopuszczają się tylko totalni degeneraci.
Na pewno znęcanie się jest złe, ale dobrze wymierzona kara fizyczna niekoniecznie. Co do psów - to właśnie w ten sposób tresuje się psa: kij i marchewka, a raczej - rózeczka i ciasteczko. Rózga nie ma specjalnie boleć, ma być ostrzeżeniem i jasnym sygnałem. Pies wychowywany w taki sposób NIGDY nie ugryzie właściciela. NIe podniesie też żadnego jedzenia z ulicy.
Dziecko też można odpowiednio "zaprogramować". Jest duza różnica między rodzicem, ktory się znęca, czy wpada w szał i leje czym popadnie (taki rzczywiśćie demonstruje swoją słabość), a takim, który karze wtedy, gdy trzeba i z umiarem. Nie twierdzę, że sam bym tak robił, ale nie demonizujmy.
Co do religii to się zgadzam - wycofać i niech będzie kwestią indywidualną.- 7 2
-
2009-07-11 10:44
dlaczego tragiczna wypowiedź ? (2)
Język perswazji i argumentacji musi być adekwatny do poziomu percepcji. W tym przypadku rozumowe podejście do małego przestępcy jest zupełnie chybione, a więc pozostaje argument który bedzie dla niego zrozumiały, a najważniejsze - zapamietany boleśnie. Dzięki naszym obecnym psychologom i psychiatrom taka "rozmowa" nie zostawi szkodliwych śladów na jego psychice.
- 12 1
-
2009-07-11 12:16
(1)
rozmowa nie, ale pomyśl - gdyby za karę musiał wyczyścić wszystkie autobusy i trajtki w Gdyni, najlepiej za pomocą szczoteczki do zębów - taką nauczkę zapamiętał by na długo i odechciałoby mu się dzwonić.
- 13 1
-
2009-07-12 16:52
Każ dziecku pochylć kark to niewyprostuje go do końca życia
albo co gorsza zmusi w dorosłym życiu wszystkich by przed nim się kłaniali w pas - bo jak nie to szach mat.
Szczoteczką do zębów to czyścili kible Ci co byli wojsku (z własnej nieprzymuszonej głupoty). Efekt z tego był taki, że wszystkie "koty" po nich robiły to samo. Czyli (wyjaśnienie dla tępych) - nic te bałwany się przez tą szczoteczkę nie nauczyły!- 0 0
-
2009-07-11 11:37
Nie interesują się dziećmi??? (3)
A jak myślisz po co kupili dziecku telefon?
- 3 11
-
2009-07-11 12:22
(1)
No właśnie. Po co?
Może Ty Aldwyn Danu Nightwind to Wiesz?- 1 1
-
2009-07-11 13:32
po jajco
a może po to by mieć kontakt z pociechą - to ostatnio dobry argument na usprawiedliwianie rakotwórczej zabawki przy dziecku. Rodzice zastanówcie się - chcecie chować swoje dzieci czy chcecie by one was chowały (na cmentarzy).
- 0 6
-
2009-07-12 21:07
po to mu kupili żeby dało im wreszcie święty spokój i przestało marudzić - "mamooo inne dzieci mają telefon, tylko ja nieeee mam". ot, dlaczego dostał...
- 1 0
-
2009-07-12 00:26
Danie w dupę to rozwiązanie dla rodziców o niskim IQ
Rodzic inteligentny wychowuje dzieci za pomocą mózgu a nie pasa. Wystarczy traktować dziecko z taką samą powagą i szacunkiem jak dorosłego, uświadamiać o konsekwencjach. Dużo by tu pisać...
- 3 0
-
2009-07-11 09:14
po prostu brak słów na głupote ludzką.
- 41 4
-
2009-07-11 09:16
a gdzie byli rodzice?? (5)
- 39 28
-
2009-07-11 09:22
ciupciali sie na calego (1)
- 18 2
-
2009-07-11 11:48
hehe robili nowego, bo ten to się im chyba nie udał.
- 17 0
-
2009-07-11 11:14
w warsie na imprezie:D
- 5 1
-
2009-07-11 13:00
nie mieli czasu dla synulka.
starzy pewnie ryją do nocy w pracy,chcieli mieć trochę czasu dla siebie to wysłali synulka na wakacje...
- 3 1
-
2009-07-13 17:58
No jak gdzie?? to już nawet dziecka na obóz nie można wysłać??? litości!! Ależ Wy tu głupoty wypisujecie
- 0 0
-
2009-07-11 09:25
Dobre chociaż to, (4)
że rodzice będą musieli zwrócić koszty akcji, to przynajmniej finansowo nikt nie będzie stratny. A po uszczupleniu konta może rodzice dojdą do wniosku, że bezstresowe wychowanie do głupota i wezmą się za wpojenie dzieciakowi zasad współżycia z ludźmi za pomocą środków przymusu bezpośredniego, zwanych pospolicie ręką, pasem i kastetem
- 53 18
-
2009-07-11 09:28
:)
- 1 2
-
2009-07-11 10:36
najlepsze jest to, ze (1)
po pas do siegniecia zawsze najchetniejsi sa ci, ktorzy sami pasem po dupie dostawali w dziecinstwie i chca sie odegrac (podswiadomie).
i kolko przemocy sie zamyka.
a pozniej sie wszyscy dziwia skad sie wziely jednostki skrzywione przemoca jak autor powyzszego postu.- 4 12
-
2009-07-12 06:52
kolega mieszka w szwecji, tam nie ma prawa nikt uderzyc dziecka, niby fajnie, dzieciaki niezle szantarzuja rodzicow dzieki tym przepisom, a porozrabiac jada np do polski, bo tam sie nie odwarza, przepisy sobie radza bez przemocy rodzicow. Niestety czesto sie to konczy konfliktem prawnym pomiedzy rodzicami i dzieckiem. Kazdy kij ma dwa konce.
- 1 0
-
2009-07-11 11:57
tak na pewno
mów co chcesz viljar ale wystarczy ze uderzysz dziecko i ono zadzwoni na policję i masz przerąbane
- 5 3
-
2009-07-11 09:27
Az strach mieć dzieci. Mozesz sobie wychowywac takiego pryszczola (1)
a on wystarczy, ze jeden raz w zyciu wywinie taki numer i pozamiatane
- 54 7
-
2009-07-11 12:42
...
to wytnij se macice :|
- 3 6
-
2009-07-11 09:31
(6)
to wina PKP
jakby to był super nowoczesny i szybki pociąg TGV to by się nie nudził... :)- 122 13
-
2009-07-11 11:04
dajcie na youtube
- 1 2
-
2009-07-11 12:18
+1
- 2 2
-
2009-07-11 13:10
to wina ciasnych trampek
gdyby mial wygodne nie odwracalby swojej uwagi od bolesnych stop ....
- 6 2
-
2009-07-11 14:14
właśnie jeszcze bardziej by się nudził ;) (2)
człowiek wsiadając do pociagu w pkp - musi myśleć czy uda mu się:
otworzyć drzwi,
później zamknąć,
usiąść na w miarę czystym fotelu,
otworzyć okno,
zamknąć okno,
czy jest wieszak na ubranie,
czy bagaż nie spadnie mu na głowe,
czy działa ogrzewanie,
nawiew - zazwyczaj nie - kilka minut zejdzie mu na sprawdzenie ...
czy do przedziału nie wsiądzie stary śmierdzący dziad, babuszki którzy chcą sobie zjeśc konserwe rybną
albo śmierdzący palacz,
albo facio z 6 pakiem piwa
albo dres...
albo jakaś stuknięta blachara z komórką której nie zamyka się gęba
albo matka z dwojgiem dzieci - rozwrzeszczanych bachorów wwieku 2-3 lat
albo pańcia z psem
albo kotem...
i sedno...
co zrobi jak mu się zechce siusiu.... a nie daj Boże to drugie.... czy wytrzyma
i jak w TAKICH POCIĄGACH MYŚLEĆ O BOMBACH??/- 40 0
-
2009-07-11 16:05
buahahaha
dobre
- 6 0
-
2009-07-11 19:11
10/10
- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.