• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nasz Dominik zaprasza

Katarzyna Mejna, Bartosz Gondek
29 lipca 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Koniec jarmarku
Od dziś w Gdańsku działa największa plenerowa impreza w Polsce - Jarmark św. Dominika. Rok temu odwiedziło ją 5 mln osób. Będziemy handlować w 1100 kramach i bawić się na 150 koncertach.

Tradycja Jarmarku św. Dominika liczy sobie już 746 lat. Gród nad Motławą dostał go w prezencie w roku 1260 od papieża Aleksandra IV, który specjalną bullą nadał tutejszym dominikanom przywilej organizowania jarmarku. Po 746 latach tak naprawdę niewiele się zmieniło. Przez trzy tygodnie prym w mieście wieść będą rzemieślnicy, artyści i kupcy. Na spotkanie z nimi przybędą, wzorem dawnych pielgrzymów, turyści.

To właśnie dla nich na Długim Targu swoje podwoje otworzy "Szafa gdańska" - nowy pomysł organizatorów "Dominika". W niezwykłej scenografii oddającej genius loci Gdańska swoje podwoje otworzy bajkowy świat sztuki, muzyki i teatru. Skąd nazwa? Wejście do tego wszystkiego prowadzić będzie przez drzwi starej gdańskiej szafy. To nie koniec. Na placu Kobzdeja powstało minimuzeum, gdzie każdy z nas będzie się mógł też poczuć Guliwerem. Wokół niego spacerować będą minigdańszczanie, którzy na miniulicach wrzucać będą do skrzynek minilisty i robić sobie minifotografie. Będzie minispódniczka, wyroby minirękodzieła, minirozmówki, słownik minimum, minirośliny, "Miniwykłady o maxi sprawach" Leszka Kołakowskiego, miniatury malarskie i "Miniatura średniowieczna" - wiersz Wisławy Szymborskiej.

Minirozrywki w maksiformacie to tylko dodatek do 1100 kramów, które okupują uliczki historycznego centrum miasta. W tym roku po raz pierwszy wylały się już nawet na Podwale Staromiejskie i Targ Drzewny. Bogactwo wszystkiego, czego dusza zapragnie, w większości z metką made in China, uzupełni ogromna oferta biżuterii - w większości z bursztynu i wyrobów z pogranicza rzemiosła i sztuki. Nie byłoby też "Dominika" bez mniej lub bardziej cennych staroci. Wczoraj reporterzy "Gazety" wypatrzyli unikatową lampkę nocną w kształcie samochodu. Z oryginalnym abażurem, za jedyne 180 złotych. I można było coś jeszcze utargować. Kilka metrów dalej w słońcu wygrzewał się korpus ciężkiego karabinu maszynowego z czasów II wojny światowej. Używanie mieli też ci, którzy lubią szperać w starych zamkach, kluczach, łyżkach, okuciach i tablicach. Tuż obok wystawiono bogate meble, królewskie sofy i wspaniałe kredensy. Za niektóre można kupić niezły kilkuletni samochód. Bo kolejną tradycją jarmarku jest drożyzna. Tak czy owak, warto przyjść.
Ojciec Jacek Krzysztofowicz, przeor klasztoru Dominikanów i proboszcz parafii św. Mikołaja

Od stuleci Jarmark św. Dominika to koncerty, wyśmienite jadło, coś dla domu i ducha - na targu staroci. Serdecznie zapraszam na Festiwal św. Dominika, czyli tak naprawdę duszę jarmarku. Dusza jest najważniejsza - wyraża istotę i daje tchnienie życia. Istotą człowieka jest dusza, potrzeba zagłębienia się w siebie. Jeśli o tym zapominamy, nasza egzystencja staje się trywialna. Także wszystko inne ma duszę - przedmioty, zdarzenia, przestrzenie. Do takiego odkrywania miasta zapraszam wszystkich. Tradycyjnie dla wszystkich zwiedzających otwarte zostaną wszystkie zakamarki kościoła - będzie można wejść na wieżę , a także poznać tajemnice podziemnych krypt. Wyjątkowym przeżyciem będzie obcowanie ze skarbami naszych krakowskich braci. Ozdobą jest wianek ślubny królowej Bony.
Zmysły to także kino. Inspiracją letnich projekcji pod niebem będą okna ludzkiej duszy. Każdy film nawiązuje do kolejnego okna - węchu, dotyku, wzroku, słuchu, smaku i sumienia. 8 sierpnia przypomnimy patrona targów - św. Dominika.

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (98) 1 zablokowana

  • jarmark

    byłem ras na tej imprezie i musze powiedziec że było bardzo fajnie muzyka fajna a zresztą klimat spoko jest tam pisał ł.l. z Żagania p.s

    • 0 0

  • można by powiekszyć nasz jarmark:-)

    Wyszukałam, że fajna grupa pomaga organizować jarmarki i imprezy.
    Na ekojarmarki.pl widać, że ich działalność to wynajem i wypożyczanie kramów dla organizatorów.
    Mają drewniane domki i stragany - stoiska handlowe.
    Zaprośmy ich do współpracy w 2007

    • 0 0

  • no nie wytrzymałam; -)

    przeczytałam artykuł i wszystkie wypowiedzi (przy okazji wielkie podziękowania dla imć Kartuźjanina za tekst o szlajaniu się po toj tojach ;-DDD - dostałam niesamowitej śmiechawy), ale jeden komentarz po prostu mnie totalnie rozwalił (w sensie negatywnym). Jest to opinia osoby o nicku "andru" o następującej treści: "dominikanski??
    na placu węglowym są jakieś wróżki i bioenergoterapeuci :) mało to katolickie.Myślę że na jarmarku "takim" nie powinno być żadnych okultystycznych straganów.pozdrawiam".
    CO TO W OGÓLE MA BYĆ? To może przemianujmy Jarmark Dominikański na Jarmark Prawdziwych Polskich Katolików, na który zabronimy wstępu wszelakiej maści heretykom, innowiercom, nie-polakom i osobom, które ostatni raz były u spowiedzi w terminie dłuższym niż 7 dni tygodnia pańskiego. Taki Jarmark otworzy Ojciec Rydzyk, który zarządzi zakaz parkowania w obrębie 100km od Starówki, bo kto wie, gdzie mu się zachce samochodzik postawić ;-). Na ryneczku będą przez 24 h rozbrzmiewać z tysiąca głośników audycje Radia Maryja, ks. Jankowski będzie rozdawał pod Neptunem autografy a potem dokona uroczystej kastracji na pomniku pogańskiego boga-"bałwana", który już nieraz bulwersował wiernych widokiem swych odkrytych genitaliów. Hej, a może tak na okres Jarmarku zdjąć Neptuna z Długiego Targu? Przecież to żaden z Trójcy Przenajświętszej! Zamkniemy go w lochach Mariackiego, razem z pętającymi się w okolicach Yesterdaya długowłosymi metalami - przecież to na pewno są "szataniści" - więc też się nie nadają na naszą imprezę! Do tego obwarujemy jarmark zakazem wstępu dla wszystkich turystów z krajów, gdzie religią prowadzącą jest inna niż katolicyzm - taki protenstantyzm na przykład. Nawet, jeśli są katolikami - nie wlezą, bo mieszkanie w takim kraju to też już jest grzech ;-))). Wszyscy właściciele kramów będą musieli przywdziać habity, z tą różnicą, że ich będzie obowiązywał habit zakonu dominikanów, natomiast wszystkich gości przystroimy w specjalne habity, zaprojektowane przez wierne słuchaczki RM. Na zakończenie Jarmarku zaś, Roman Giertych odśpiewa swój najnowszy hit , "O-oo, matko boska!", przy wtórze chóru Młodzieży Wszechpolskiej. A po jarmarku Młodzież przetrzebi pozostałe rejony Trójmiasta i wyrżnie wszystkich, którzy nie będą się podobać Naszym Kochanym Chłopcom. I to dopiero będzie fajne katolickie święto. Neptun - do krypty, strachy - z krypty na piedestał! pozdrawiam wszystkich ludziach o duszach psiej kupki i sercach mysiego bobka. Im węższe horyzonty, tym będzie nam ciaśniej...
    ;-)))

    • 0 0

  • Na Jarmarku jest różnorodość towarów.....

    Myśle, że każdy znajdzie na Jarmarku cos dla siebie, dla niektórych będzie to kiełbaska, dla drugich chińskie majtki, ale taka różnorodność towarów i ofert kulturalnych jaka jest w tym roku z pewnościa zadowoli wielu klientów, warto przejść sie chociażby na spacerek i spawić sobie troche radości zakupami na świerzym powietrzu, ja kupiłam piękna pościel bawełnianą z grubiutkiej bawełny i jestem zadowolona, i zadowolenia życzę wszystkim odwierzających Jarmark

    • 0 0

  • myślicie standardowo

    jak jarmark, to trzeba narzekać ze majtki, ze chinszczyzna i kilebasy. Niektorzy pewnie nawet nie poszli zobaczyc jak to wyglada, tylko huzia na Józia. A ja byłem wczoraj. I widzialem. Na raz tyle rzemiosla jest tylko na jarmarku, miasto żyje i mozna znalezc dziwne miejsca. Kto byl w domku Dominika? Co tam jest?
    Wyjasniam - rzeczy mini i nie tylko. Super pomysł! Ludzie otworzcie oczy, jarmark nie tylko kielbasa.

    • 0 0

  • Moby

    Dokładnie tak! Nikt nikogo nie zmusza. Można współczuć mieszkańcom ale reszta malkontentów może swobodnie omijać jarmark szerokim łukiem.

    • 0 0

  • cóż je sli jarmark to dla niektórych tylko gacie i staniki....

    Ja ide na jarmark bo mozna kupić sporo kasiążek, płyt, porcelany,kolekcjonerzy wystawiją fajne przedmioty,jest sporo srebra,bursztynu,mozna to kupic taniej niż w galerii,jest rekodzielo, myslę ,że kazdy coś znajdzie.
    Nikt nikogo nie zmusza, nie chcesz nie idziesz-proste .

    • 0 0

  • ja myslalam ze Jarmark Dominikanski to tradycja i lubie go odwiedzac raz na rok z tego powodu, raz ze jak komus nie odpowiada, to zawsze moze z niego nie korzystac. A skoro sie wszystkim nie podoba to moze zrobcie glosowanie i zlikwidujcie wieloletnia tradycje Jarmarku!

    • 0 0

  • taki jarmark

    jacy ludzie!!! rynek idzie za potrzebą i to kupujący go tworzą, wiec nie dziwcie sie, że tyle chłamu tam będzie, skoro sami to kupujecie. ja wybiore się na jarmark po płyty, które zbieram. nie kupie śmierdzących frytek tylko pójde do green way'a na naleśnika z owocami, a wieczorem zjade na piwko. i nie zapomnijcie ludzie, że turyści nie tylko przyjezdżają ale i zostawiają pieniądze, duże pieniądze wiec pisząc komentarze typu "nie chcemy was tu" zastanówcie się co piszecie!!!

    • 0 0

  • ćśś

    oj wy biedni..... szybko umrzecie:P

    Nikt wam nie każe jeździć samochodem, nikt wam nie każe kupować gaci, nikt wam nie każe chodzić bo zatłumionych ulizkach, nikt wam nie każe należec do tłumu. Natomiast wchodząc w ten tłum powiekszacie go, i jednocześnie macie pretensje, ze tyle jest ludzi..

    To WY jesteście tym tłumem. WY, którzy patrzycie na wszystko kwaśną miną, was jest najwięcej na tym jarmarku,. Właśnie tych, którzy tam idą ponarzekać na tandetę, syf i tłum.

    Nie jesteście sami na świecie, dajcie może odrobinę uciechy tym, którzy ten jarmark lubią...

    Ja nie przepadam, więc nie idę. Chcę kupić kolczyki więc idę na Mariacką, Długie Pobrzeże i spadam. Nie jadę samochodem, bo samobójcą nie jestem:P Są autobusy i to puste.. Poza tym Bozia dała nóżki i można piechotą. A jak nie dała to- właśnie - autobusem/tramwajem/skm.

    Malkontenci-inteligenci niech przymilkną, mnie osobiście bardziej przeszkadza wasze narzekanie niż sławetyna menelska atmosferka na jarmarku

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane