Najwięcej, bo 18 mln zł na cały sezon planuje wydać Gdańsk, ponad 15 mln zł na sezon wyda Gdynia, a 450 tys. zł miesięcznie Sopot. W sumie kilkadziesiąt milionów złotych - to pieniądze zarezerwowane na zimowe utrzymanie dróg w tym sezonie. Trójmiasto deklaruje już pełną gotowość do walki ze skutkami mrozu i opadów śniegu.
Gdynia planuje wydać 15 mln zł
tak, co roku są trudności, mimo pieniędzy, jakie urząd wydaje na odśnieżanie
38%
nie, drogi, którymi jeżdżę zawsze są przejezdne i dobrze utrzymane
40%
trudno powiedzieć, bo zimą rezygnuję z jazdy autem
4%
w ogóle nie jeżdżę autem
18%
Pełną gotowość do sezonu zimowego 2019/2020 deklaruje
gdyński ZDiZ. Na utrzymanie dróg, w tym jezdni, pieszych ciągów komunikacyjnych, dróg rowerowych, Strefy Płatnego Parkowania Gdynia zaplanowała ponad 15 mln zł.
To mniej, niż w poprzednim sezonie, gdy przeznaczono na to aż 21 mln zł.- W ostatnich latach mieliśmy w miarę łagodne zimy, ale miasto musi być przygotowane na najtrudniejsze scenariusze. Naszym priorytetem jest zapewnienie bezpieczeństwa wszystkim użytkownikom ruchu. Służby miejskie będą koncentrować swoje działania na głównych ciągach komunikacyjnych, ale nie zapomnimy o lokalnych drogach i małych, osiedlowych ulicach oraz chodnikach. Zadbamy o to, aby nawet w niesprzyjających warunkach zimowych gdynianie mogli sprawnie funkcjonować - podkreśla Marek Łucyk, wiceprezydent Gdyni ds. rozwoju.W tym sezonie pięć firm, zajmie się utrzymaniem zimowym dróg o łącznej długości 460 km. Również pięć firm będzie odpowiedzialnych za utrzymanie gminnych ciągów pieszych, dróg rowerowych i Strefy Płatnego Parkowania o łącznej powierzchni ok. 730 tys. m kw.(w tym drogi rowerowe, kontrapasy, o długości ok. 69 km i ciągi piesze zlokalizowane na skwerach o łącznej powierzchni ok. 63 tys. m kw.).
- Zgodnie z warunkami przetargu wszystkie firmy gwarantują pełne zabezpieczenie kadrowe i techniczne. Krótko mówiąc w gotowości zimowej mamy flotę ok. 100 pojazdów, m.in. pługo-piaskarki, pługi klinowe, ciągniki, samochody ciężarowe czy pojazdy z zamontowanymi pługami i posypywarkami - wylicza Wojciech Folejewski, dyrektor gdyńskiego Zarządu Dróg i Zieleni - Gdyński biegun zimna jest w okolicach Marszewa. Od paru lat to właśnie tam w pierwszej kolejności występują oblodzenia dróg - wskazuje.Gdyński ZDiZ oraz Straż Miejska będą przyjmować telefoniczne zgłoszenia mieszkańców, którzy mogą informować o nieprawidłowościach w prowadzeniu akcji zimowej, zagrożeniach występujących na drogach lub utrudnieniach w komunikacji.
Gdańskie odśnieżanie za 18 mln zł
Jak zapewniają gdańscy urzędnicy, miasto już od połowy października jest przygotowane do łagodzenia skutków zimy, gdy ta nadejdzie.
- Drogowcy będą mieli do dyspozycji ponad 130 różnego typu pojazdów do odśnieżania, posypywania jezdni solą bądź kruszywem i wywożenia śniegu. Oprócz nich śnieg i lód będą usuwane z wybranych chodników, ścieżek rowerowych, przystanków komunikacji miejskiej, parkingów, a także tuneli i kładek dla pieszych. W budżecie Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni przeznaczono na ten cel 18 milionów zł - mówi Magdalena Kiljan, rzeczniczka GZDiZ.Za utrzymanie zimowe w sezonie 2019/2020 odpowiadać będą firmy, które zostały wyłonione w przetargach. Ich podstawowym zadaniem będzie zabezpieczenie przejezdności dróg w okresie zimowym, aż do 30 kwietnia 2020 r. Oprócz jezdni o łącznej długości 950 kilometrów śnieg i lód usuwane będą z głównych ścieżek rowerowych (w sumie ponad 50 kilometrów), a także przystanków tramwajowych i autobusowych, części chodników, wydzielonych ciągów pieszych i rekreacyjnych, parkingów ogólnodostępnych, płatnych oraz zastrzeżonych miejsc postojowych, kopert parkingowych, schodów terenowych oraz kładek i tuneli dla pieszych.
Jak wskazuje Kiljan, priorytetem w harmonogramie łagodzenia skutków zimy będzie podejmowanie działań na drogach znajdujących się w tzw. Podstawowym Układzie Komunikacyjnym.
- To drogi krajowe, wojewódzkie i powiatowe, a także te ulice w Gdańsku, gdzie prowadzona jest komunikacja autobusowa o łącznej długości ok. 600 km. Na tych drogach czynności przeciwdziałające negatywnym skutkom zimy będą prowadzone przez całą dobę. Z jezdni za pomocą pługów usuwana będzie pokrywa śnieżna, nawierzchnia posypywana będzie również solą drogową bądź piaskiem - mówi Kiljan.W przypadku bardzo trudnych warunków zimowych przewidziano wprowadzenie do akcji pojazdu z pługiem wirnikowym. Odśnieżanie, odladzanie i posypywanie nawierzchni prowadzone będzie również na drogach, które znajdują się w uzupełniającym układzie komunikacyjnym, czyli na drogach gminnych oraz wewnętrznych.
Na nadejście zimy przygotowane zostały również projekty zmieniające dotychczasową organizację ruchu. W przypadku, gdy na drogach panować będą bardzo trudne warunki zimowe, mogące zagrozić przerwaniu komunikacji z sąsiednimi miastami bądź osiedlami mieszkaniowymi na wzgórzach morenowych, na niektórych ulicach będzie możliwe wprowadzenie ruchu jednokierunkowego.
Sopot przeznacza ok. 450 tys. zł na miesiąc
Sopockie służby miejskie zakupiły już 1150 ton piasku i 530 ton soli. Sprawdzono sprzęt, który wykorzystywany jest do usuwania negatywnych skutków zimy, czyli m.in. pięć pługopiaskarek i ciągnik z pługiem.
- Koszty zimowego utrzymania dróg, według szacunków drogowców, wyniosą w tym sezonie ok. 450 tys. zł miesięcznie i wprost uzależnione są od warunków atmosferycznych, czyli opadów oraz mrozu. To, co nie jest wydane na "zimę" jest wydawane na sprzątanie ulic i chodników - informuje Anna Dyksińska z sopockiego magistratu.Na terenie Sopotu są 163 ulice o różnej kolejności utrzymania. W sumie daje to około 70 km długości dróg do odśnieżania.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
