• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nata AZS-AWF Gdańsk - Kolporter Kielce 24:18!

Maciej Napiórkowski
27 stycznia 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Nata AZS-AWF Gdańsk - KKS Kolporter Kielce 24:18 (13:11)
Sędziowali: Dutka, Uszyński (obaj Szczecin)

Nata: Łotariewa, Tomaszewicz 10, Golińska 2, Truszyńska 1, Stachowska 2, Bołtromiuk 8, Tiesler 1 oraz Sadowska, Kapelusiak, Madler, Kudłacz, Saczuk

Kolporter: Wasiuk, Sebrała 5, Wiktorowska 1, Stokłosa 2, Duda 1, Swatko 8, Gruba, oraz Czaplińska, Rolak, Prokop, Pohrebniak 1, Fijas, Rębosz

Kary: Nata: 2 min, Kolporter: 6 min

Spotkanie w Gdańsku, było bardzo ważnym dla układu tabeli meczem. Nata musi wygrywać mecze u siebie chcąc myśleć o medalu w tym sezonie. Trener Ciepliński, zadecydował o grze trzech bramkarek, przez co w składzie zabrakło miejsca dla Moniki Bieniewicz. Zaczęło się bardzo dobrze dla miejscowych - od prowadzenia 2:0 po bramkach Darii Bołtromiuk i Karoliny Tomaszewicz. Niestety, chwilę później na tablicy pojawił się wynik 3:3. Od tego momentu zaczęła się prawdziwa wojna.

Żadna z drużyn nie potrafiła odskoczyć na więcej niż jedną bramkę. Dopiero w 24. minucie, po bramce Kristyny Swatko, zespół z Kielc objął prowadzenie 11:9. Już za chwilę ponownie był remis po golach Bołtromiuk i Darii Tiesler. Ta ostatnia w dzisiejszym meczu niestety nie zachwyciła. Zmarnowała kilka dogodnych akcji (kilka słupków i poprzeczek). Widać było, że nasza skrzydłowa nie ma dziś dnia. Na przerwę Natalki schodziły prowadząc 13:11. Początek drugiej połowy to zryw Kolportera, ale sił i umiejętności starczyło tylko na remis 13:13. Od tej pory na boisku istniała tylko jedna drużyna - Nata AZS-AWF!

Pięć bramek rzuconych z rzędu pozwoliło miejscowym na swobodną grę w końcówce meczu. Duży wpływ na grę miała indywidualna obrona dla Krystiny. Trener Ciepliński dał pograć prawie wszystkim zawodniczkom, nie pojawiły się na parkiecie tylko Kapała i Wicha. W końcówce spotkania trener Kolportera - Marian Siewieruk nakazał zagrać zawodniczkom mocniej w obronie, ale na niewiele to się zdało. Zespół z Gdańska, bardzo chciał tego zwycięstwa. Z dobrej strony pokazały się Tomaszewicz i Bołtromiuk. Ta pierwsza była najskuteczniejszą zawodniczką, popisała się dwucyfrową zdobyczą bramkową - 10. Połowa (pięć bramek) wpadło po rzutach karnych, które Karolina wykonywała z dużą konsekwencją. Daria Bołtromiuk, chciała pokazać kibicom w Gdańsku, że poprzedni mecz był wypadkiem przy pracy. Można go też tłumaczyć studniówką, ale to już historia... Dziś Daria zagrała naprawdę dobrze. Jak łatwo policzyć - te dwie zawodniczki rzuciły tyle bramek, ile cała drużyna rywala. Zwycięzców się nie sądzi, dlatego nie będę pisał o błędach, bo jeszcze kilka rzeczy trzeba poprawić. Widać było, że dziewczyny mocno trenowały przez ostatni tydzień. Z drużyny naszych rywalek na wyróżnienie zasłużyły Krystyna Wasiuk (bramkarka), Justyna Sebrała oraz nowy nabytek - Kristina Swatko.

Zwycięstwo cieszy. A już za tydzień kolejne emocje ligowe w Gdańsku. Nata AZS podejmować będzie Jarosławię Jarosław. Przy takiej dyspozycji nasze zawodniczki, nie powinny mieć problemów z pokonaniem rywalek. Zapraszamy do hali przy ul. Wiejskiej 1.
Maciej Napiórkowski

Opinie (12)

  • po meczu

    Zgadzam sie z redaktorem.Zwyciezcow sie nie sadzi,ale wypadaloby troche poprawic skutecznosc rzutowa i naparawde Nata bedzie bardzo mocna.Brawa za cenne zwyciestwo.

    • 0 0

  • bez euforii

    • 0 0

  • mecz bardzo zacięty i ciekawy.Atak pozycyjny z prawej strony roz.prawe skrzydło prawe bardzo słabe naszego zespołu. Podobno zwycięzców się
    nie krytykuje, ale skuteczność rzutowa zespołu jak obliczyłem nie przekracza 30%.Panie trenerze to
    wynik znany od kilku spotkań coś trzeba z tym zrobić ?.

    • 0 0

  • matematyka to podstawa

    Panie trenerze - kibicu, statystyka nie jest Pańską najmocniejsą stroną. Pańskie dane są albo z inne go meczu, albo z "kapelusza". Trenerzy Naty posiadają dokładne obserwacje /specjalista "Pan Grzywka"/ oraz studenci AWF testujący program komputerowy na MME.

    • 0 0

  • gołe słowa panie obserwator-gdzie dane

    Musi Panie obserwatorze podać faktyczne dane
    a nie dyskutować jak Leper na mównicy.Jeżeli ktoś nie zgadza się to przedstawia faktyczne dane statystyczne z meczu Moim zdaniem mam do czynienia z amatorem pojęć ,których nie rozumie.
    Podpowiem Panu że procent skuteczności rzutowej zespołu oblicza się -dodając ilość oddanych rzutów przez wszystkie zawodniczki zespołu w meczu w stosunku procentowym do ilości zdobytych bramek.Dam przykład: Truszczyńska 5rzutów-1bramk Golińska-6 rzutów-2 bramki, Tisler 5\2bramki,Madler 1\0 itd.Zamiast
    pisać z głowy niech Pan poda dane statystyczne
    zespołu z arkuszy obserwacji lub kamery.czekam na Pana dane a wtedy sprawdzimy co z tą matematyką Panie Obserwatorze.

    • 0 0

  • kibic

    Ten obserwator to chyba sam jest z kapelusza-
    to amator sam bez znajomości matematyki.
    Zgadzam się z opiną o słabej skuteczności zespołu
    sam trener Cieplicki o tym mówił .

    • 0 0

  • statystyki

    tak potwirdzam ze skutecznosc zespolu Naty byla mizerna,wiec nie ma co sie klocic.Obserwacje beda podane juz niedlugo.

    • 0 0

  • ***

    Rozumiem "student" - aktualnie się uczy i kiedyś się dowie, że trner to Jerzy CIEPLI Ń SKI, ale Pan "TRENER _ KIBIC" chyba zmarnował kiedyś czas, bo rozumiem, że nie wykonuje wyuczonego zawodu, ale co gorsze i obserwatorem też Pan nie jest bystrym. Kapitanem zespołu jest Agnieszka TRUSZYŃSKA. Warto być dokładnym w każdym szczegole, to podnosi autorytet!!!

    • 0 0

  • do obserwatora

    Czy szanowny pan obserwator wie o czym tutaj sie rozmawia?Chyba pan nie gral nigdy w pilke reczna.Jest pan marnym teoretykiem.A statystyki to moze sie pan nie nauczyl,bo cienko stal pan z matematyki!A i prosze nie obrazac studentow, bo to bystrzejsze osoby niz pan i maja pojecie i o pilce recznej i o statystykach.

    • 0 0

  • Brawo

    Ciekawe jakiej drużyny trener?

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane