• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Niania-złodziejka przez dwa lata okradała jedno mieszkanie

Piotr Weltrowski
31 grudnia 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Dzięki ukrytej kamerze domownicy mogli zobaczyć, jak widziana przez nich ostatni raz ponad dwa lata temu niania buszuje w ich mieszkaniu. Dzięki ukrytej kamerze domownicy mogli zobaczyć, jak widziana przez nich ostatni raz ponad dwa lata temu niania buszuje w ich mieszkaniu.

Przez wiele miesięcy ginęły im z mieszkania wartościowe drobiazgi. Sprawy nawet nie skojarzyli z kilkugodzinną wizytą niani dwa lata wcześniej. Dopiero zainstalowanie cichego alarmu i ukrytej kamery pomogło zidentyfikować złodziejkę. Weszła do ich mieszkania, gdy spędzali święta poza domem.



Sprawdzasz, czy coś ci zginęło, nawet po krótkiej wizycie obcej osoby w twoim mieszkaniu?

Wynajmujemy nianię do opieki nad dziećmi, kobieta spędza z naszymi pociechami jeden dzień... po czym zaczynają nam ginąć wartościowe przedmioty z mieszkania. Nie wiemy nawet kiedy i jak.

Brzmi jak scenariusz reżyserowanej telewizyjnej produkcji lifestylowej? Niestety takie rzeczy zdarzają się też w rzeczywistości.

Przekonała się o tym jedna z naszych czytelniczek. Ponad dwa lata temu, w związku z nagłą sytuacją rodzinną, skorzystała z usług niani. Kobieta - Agnieszka W. - zgłosiła się do niej sama, odpowiadając na ogłoszenie zamieszczone w sieci. Wydawała się osobą miłą i mającą doświadczenie w opiece nad dziećmi.

W mieszkaniu naszej czytelniczki spędziła tylko kilka godzin - od południa do wieczora. Problemy zaczęły się następnego dnia, gdy domownicy odkryli, że zginęła im gotówka. Dowodów na winę niani nie było, sprawa więc rozeszła się po kościach.

Problemy się jednak nie skończyły.

Przez dwa lata ginęły pojedyncze przedmioty



- Od tego czasu regularnie z mojego mieszkania zaczęły znikać różne rzeczy w postaci biżuterii, markowej odzieży, torebek, kosmetyków i perfum. Sprawa była dla mnie bardzo dziwna, gdyż nie ginęły żadne rzeczy, które znajdowały się na wierzchu, a nawet wśród tych schowanych nie ginęły wszystkie naraz np. ze szkatułki z biżuterią, gdzie znajdowało się kilka zegarków, zginął wyłącznie jeden - opowiada nasza czytelniczka.
Jak sama przyznaje, różne przedmioty ginęły w odstępach kilku tygodni, pojedynczo, nie było więc pewności, czy po prostu się gdzieś nie zapodziały i np. przypadkiem nie wpadły gdzieś za meble.

Kobieta nie łączyła tej sprawy z jednorazową wizytą niani kilka miesięcy wcześniej.

- Popadałam w paranoję, tym bardziej, iż w mieszkaniu nie było żadnych śladów włamania i nie przebywały w nim żadne obce osoby - opowiada ofiara złodziejki.
Pewność, że jej mieszkanie odwiedza złodziej bądź złodziejka pojawiła się dopiero w listopadzie tego roku. Nasza czytelniczka zostawiła wówczas w domu sporą sumę pieniędzy, a także kupione tego samego dnia perfumy. Gdy wróciła do domu z pracy, nie było ani gotówki, ani kosmetyku.

Zgłoszenie na policję nic nie dało, pomogła ukryta kamera



Sprawę zgłoszono policji, jednak nasza czytelniczka nie spotkała się ze zrozumieniem ze strony stróżów prawa.

- Policjanci nie stwierdzili śladów włamania, więc nie dali nam wiary. Zasugerowano nam jedynie, że złodziejem może być osoba z najbliższej rodziny. Policja nie podjęła w tej sprawie żadnych innych kroków. Wraz z mężem postanowiliśmy więc zainstalować w mieszkaniu tzw. cichy alarm oraz ukryte kamery - opowiada.
Okazało się to strzałem w dziesiątkę. W pierwszy dzień świąt, który nasza czytelniczka spędzała poza domem, nagle otrzymała powiadomienie wysłane przez cichy alarm.

- Wezwałam policję, powiadomiłam też sąsiadów. Na miejscu okazało się, iż zatrzymana osoba to Agnieszka W., która ponad dwa lata temu opiekowała się naszymi dziećmi i była w posiadaniu dorabianych kluczy do naszego mieszkania. Znaleziono przy niej też podrobioną odznakę policyjną oraz pęk kluczy - prawdopodobnie do innych mieszkań - relacjonuje nasza czytelniczka.

Poszkodowanych jest znacznie więcej osób?



Tym razem mieszkanie naszej czytelniczki Agnieszka W. opuściła w kajdankach. Tym razem mieszkanie naszej czytelniczki Agnieszka W. opuściła w kajdankach.
Nasza czytelniczka sama dotarła do kilku innych osób, które również korzystały z usług Agnieszki W. i twierdzą, że również zostały przez nią okradzione. Przekazano nam również informacje, z których mogło wynikać, że w części tego typu spraw postępowania przeciwko Agnieszce W. umarzano.

Sprawdziliśmy to. Przynajmniej w Gdańsku, gdzie oszustka mieszkała i przyjmowała zlecenia jako niania, nie odnotowano umorzonych postępowań w jej sprawie. Kobieta jest jednak doskonale znana policji. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że nie tylko była notowana, ale też skazywana - spędziła dłuższy czas w więzieniu. Ustaliliśmy także, że 34-latka działała nie tylko na Pomorzu.

Postępowanie w sprawie kradzieży dokonywanych przez dwa lata w mieszkaniu naszej czytelniczki prowadzi policja z Kolbud, bo do samych kradzieży dochodziło w Kowalach, które są w ten sposób podzielone administracyjnie, że część podlega pod teren policji z Gdańska, a część właśnie z Kolbud.

- Policjanci cały czas pracują nad tą sprawą i nie wykluczają, że w podobny sposób kobieta okradła jeszcze inne osoby. Każdy kto został w podobny sposób okradziony, powinien zgłosić się do najbliższej jednostki policji - mówi Karol Kościuk, rzecznik policji z Pruszcza Gdańskiego (pod tę jednostkę podlega komenda w Kolbudach).

Opinie (265) ponad 20 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • (6)

    Gdanska policja i sądownictwo to jakaś parodia sprawiedliwości !

    • 105 12

    • Kaska

      Ona juz siedziala w zakladzie karnym w grudziadzu z synkiem na dom matki i dziecka tez juz za przekręty o oszustwa Agnieszko Węglarz nie jest vi wstyd ze każdy to czyta itp w zakladzie opowiadała ze pracuje w policji ze z Rutkowskim pracowała smiech na sali zeby tak kłamać okradać ludzi wstydź się wstydz napewno na Grudziądz wjedziesz i trafisz na swego wstyd oszustko zakłamana

      • 0 0

    • Sądownictwo zreformował Ziobro (2)

      Skutecznie też rozprawił się z nielegalnym hazardem.

      • 1 9

      • Nic nie zreformowal (1)

        Bo pierwsze, tych betonów nie da się zreformować, po drugie, cały czas ich bronicie pod sadami i jeszcze drzwi ostatnio przypaliliscie

        • 10 3

        • Ziobro rządzi wymiarem sprawiedliwości szósty rok z rzędu a ósmy w sumie.

          Jest jednocześnie ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym.
          I nic nie zrobił konkretnego, poza upychaniem swoich ludzi na posady.

          Zero i tyle.

          • 5 3

    • O, tak. Bo w Gdyni nad sprawą pracowałyby 3 drużyny najlepszych specjalistów, 24/7.

      • 4 1

    • Ty sie tam zatrudnij

      Zapanuje sprawiedliwość,uczciwość oraz skrupulatnosc

      • 7 10

  • Przypadkowa niania (24)

    Wystarczyło, przed "zatrudnieniem", zażądać wypisu z rejestru KRK. Nikt, z czystym sumieniem, nie miałby oporów, aby taki dokument okazać.
    Spora beztroska rodziców i szczęście w nieszczęściu, że przypadkowa niania okazała się "tylko" złodziejką.

    • 88 99

    • ! (6)

      Zanim była karana to też kradła - właśnie za to poszła siedzieć. Więc zaświadczenie nic nie daje. Po prostu mieli pecha. Nie dajmy się zwariować. Te opiekunki wiecznie inwigilowane. Wszędzie kamery, dyktafony i wymagania żeby osiem godzin bawić i uczyć produktywnie. Spróbujcie kiedyś samych siebie nagrać przez osiem godzin z własnymi dziećmi czy dzieckiem. Dopiero zobaczycie jak to wygląda.

      • 40 5

      • tylko ty za to bierzesz kasę, to twoja praca, a moja przyjemność, jest różnica???!!!

        • 0 0

      • Zanim była karana to też kradła (2)

        Jest metoda żeby się ustrzec. Po prostu niania musi wpłacić kaucję. Z tej kaucji można pokryć wymianę zamków.

        • 2 19

        • No, geniusz (1)

          Zatrudniasz osobę do pilnowania dzieci i zamiast zapłaty pobierasz bezzwrotną kaucję na pokrycie wymiany zamków?
          Powodzenia, zgłoszą się tłumy chętnych.

          • 42 0

          • ja tak robie

            nianie pchaja sie... bo oprocz tego swiadcza inne uslugi.

            • 1 7

      • (1)

        > Zanim była karana to też kradła - właśnie za to poszła siedzieć. Więc zaświadczenie nic nie daje

        Brawo, geniuszu.
        Zaświadczenie o tym, że ktoś był karany, rzeczywiście nic nie daje. Każdy chętnie zatrudni osobę karaną jako opiekunkę do dziecka i pozostawi samą w swoim mieszkaniu.

        • 7 1

        • !

          Chodziło mi o to, że kradła nie będąc karaną. Nie każdy złodziej był karany - więc oświadczenie nic nie daje. Oczywiście w tym konkretnym przypadku masz rację.

          • 6 0

    • A mnie rozwaliło to: (1)

      "Kobieta nie łączyła tej sprawy z jednorazową wizytą niani kilka miesięcy wcześniej."
      Tak jak nie połączyła faktu, że zginęły pieniądze po tym jak siedziała u nich obca osoba. No ciekawe, co się mogło z nimi stać, zagadka stulecia...

      • 9 10

      • Tacy nierozgarnieci ci "okradzeni" :D

        • 0 2

    • Niby tak, ale jak potrzebujesz na "już" to nikt tego nie przyniesie... on i kto zapłaci za zaświadczenie o niekaralności? (7)

      • 27 6

      • Krk można dostać przez profil zaufany praktycznie od ręki (6)

        Jest opłata kilkadziesiąt zł.

        • 6 9

        • (3)

          Ilu ludzi ma profil zaufany?

          • 9 7

          • (1)

            > Ilu ludzi ma profil zaufany?

            Dużo.
            Warto mieć, bo można załatwić sporo spraw urzędowych przez internet.

            • 9 5

            • Bardzo dużo. Ty nie masz? Dziwne!

              • 2 4

          • ilu ludzi powierza dzieci

            • 8 3

        • 20 złotych..

          Wiem, bo potrzebowałem dla pracodawcy

          • 1 0

        • > Jest opłata kilkadziesiąt zł.

          20 zł. Kupa kasy ;]

          • 7 3

    • Krk to wyspa i twż park w Chorwacji

      Niania była Chorwatką nieuku?

      • 1 1

    • nie zartuj kto zatrudnia nianie na legalu zarejstrowana jako firma...

      • 7 1

    • Zaświadczenie można podrobić (3)

      Złodziejka działała inteligentnie na swój sposób

      • 19 4

      • Elektroniczne zaświadczenie jak chcesz podrobić? (2)

        • 1 13

        • hackujac

          • 1 1

        • Nic prostszego.

          • 12 4

    • I jeszcze czego?

      • 1 1

  • Opinia wyróżniona

    Poszkodowany przez tą Panią (51)

    Witam, mowa tu o moim mieszkaniu.
    W skrócie na pojawiające się komentarze:
    - tak powinniśmy wymienić zamki proste logiczne nasz błąd
    - nie, nie oczekiwałem cudów po policji. sprawę zgłosiliśmy, aby nie było sytuacji że jak złapiemy złodzieja to ten powie że to jego "pierwszy raz". Tu muszę nawet podziękować bo na miejscu zdarzenia pojawili się bardzo szybko od momentu zgłoszenia.
    - Z Panią spotkaliśmy się wcześniej w celu weryfikacji wydawała się miła ma 3 dzieci i męża policjanta (okazało się że żyją bez ślubu)
    - nie, nie szukaliśmy najtańszej niani by coś zaoszczędzić. Łącznie osoby które się do nas zgłosiły zgłaszają nam kradzież na ponad 100 000 zł w 2 lata. Czy to tylko takie dorabianie do pensji?
    - skąd miała klucze? To było dwa lata temu więc tego nie pamiętam, pewnie zostały aby mogła z nimi choćby wyjść do ogródka który znajduje się przy bloku, a może zostały jakieś zapasowe i je znalazła.
    - Pani była u nas raz. My pojechaliśmy na wesele. Nie mogliśmy poprosić rodziny aby zaopiekowała się dziećmi bo cała nasza rodzina była... na weselu.
    - Przynajmniej 2 osoby które się do nas zgłosiły twierdzą że sprawa została umorzona mimo że mieli świadka, bądź nagranie na kamerze gdzie widać że buszuje po szafkach
    - czy popełniliśmy jakiś błąd? Oczywiście mogliśmy się zachować lepiej, z natury jednak ufamy ludziom, a po ilości osób które się do na zgłosiło (nie kilka, a już rzaczej kilkadziesiąt) wiem że Pani była dobra w tym co robiła.

    • 426 11

    • (2)

      Adam, przykro mi, ze coś takiego spotkało Ciebie i Twoja rodzine. Gratuluje Wam sprytu i determinacji, bo metodę, jaka stosowała złodziejka, zazwyczaj ogląda się na filmach i wydaje się wprost nieprawdopodobna. Mam nadzieje, ze odzyskacie choć cześć utraconych rzeczy/środków. Dużo zdrowia dla całej rodzinki przez dwa P :)

      • 14 1

      • Faktycznie sprytni. 2 lata zanim wpadli na pomysł kamery ha ha ha (1)

        • 0 4

        • Clownie

          Umiesz czytać, clownie? Poszkodowani nie połączyli jednodniowego zatrudnienia niani że znikającymi pojedynczymi przedmiotami. Podejrzewali, że przedmioty te po prostu się gdzieś zawieruszały. Nie rozumiem jak można być takim ignorantem jak ty.

          • 0 0

    • (6)

      Nie musi się Pan nikomu tłumaczyć. Najważniejsze, że ja złapali i nie zaszkodzi innym.

      • 119 7

      • Chyba już ją wypuścili (1)

        Chyba już ją wypuścili, bo do nas dzwoniła w sprawie opieki nad naszym dzieckiem. Wszystko się zgadza, p. Agnieszka, matka 3 dzieci, mąż policjant.

        • 4 0

        • Tak szuka obecnie pracy

          Tak, ona szuka dzieci do opieki w Gdańsku

          • 0 0

      • Ale bardzo dobrze ze sie przyznali do własnej głupoty bo widac cos ich to nauczyło. (2)

        I jednocześnie przestroga dla innych .

        • 14 57

        • szkoda slow (1)

          dlaczego w naszym kraju oczernia sie ofiare, zamiast tepic kryminalistow?
          wstyd.
          a pani odwalila cala robote za policje. po co ich utrzymywac?

          • 59 5

          • bo tak chcieli komuchy w 1989

            • 4 7

      • Dokładnie. Panie Adamie grunt, że sytuacja opanowana.

        • 59 5

    • W tym tygodniu pracowała u mnie

      Proszę o kontakt na muczos94@gmail.com

      • 0 0

    • bez ślubu...od razu wiadomo, że kradnie (3)

      Pan żąda następnym razem zaświadczenia kościelnego ślubu, certyfikatu jakości wydanego przez małżonka, to uchroni nie tylko od kradzieży ale i zdrady etc.
      Współczuję i życzę trafnych wyborów

      • 15 48

      • (2)

        Napisałem, że przekazała mi taką informację. Tak mi odpowiedziała gdy zapytałem się kto zajmuje się jej dziećmi gdy jest u nas. Myślę jedynie że sformalizowany związek mógłby być sporym problemem dla tego policjanta w razie wpadki tej Pani. Oczywiście nie wiem czy ten Pan ma jakiś związek z tą sprawą dopuszczam myśl że może być samemu ofiarą tej sprawy. Mimo wszystko wydaje mi się to mocno podejrzane.

        • 53 2

        • (1)

          Ciekawe komu tak na szybko dawała klucze do dorobienia? Przecież sama nie mogła wyjść z mieszkania podczas opieki przez te kilka godzin?... Może przyszywany "mąż" ze służbowym autem pomagał bo miał wiedzę co i gdzie zrobić aby nie wpaść? Sprawa do zbadania/ rozwojowa.

          • 26 1

          • Mogła wziąć zapasowe i odnieść później. Dorobienie klucza na poczekaniu to chwila.

            Mógł ktoś po te klucze podjechać jak była z dzieckiem w piaskownicy i zaraz odwieźć.

            • 0 0

    • Jakie to ma znaczenie czy po ślubie czy nie

      Dodam tylko ze Seba jest nasz

      • 0 0

    • pani byla dobra w tym co robila bo pewnie doradzal jej niedoszly malzonek (1)

      • 1 1

      • Typowe przenikanie się światka przestpczego i policyjnego

        Milicjanci się z takimi kon kubinowali za PRL, a policja to powiela, ich szefostwo nic z tym nie robi.

        • 1 0

    • Ściema (7)

      Z tego co Pan pisze to nie jesteście w stanie nic jej udowodnić, poza tym jednorazowym wejściem do mieszkania. Zginęło wam 100000 tys i nic z tym nie robiliście wcześniej? Dziwne jest też to że niby tyle ludzi (waszym zdaniem) okradła a nikt tego nie zgłaszał???? Dobra ściema.

      • 5 58

      • (3)

        Obrońca od siedmiu boleści się znalazł haha

        • 21 4

        • Obrońca (2)

          Nie jestem obrońcą, ale to się kupy nie trzyma co wy tu piszecie. Skoro okradła tyle ludzi to juz dawno ktos powinien to zgłosić-wiele osób a w artykule jest informacja że policja dotąd takich zgłoszeń nie otrzymała. Więc prawdopodobnie był to jednorazowy wybryk. Teraz to każdy może wiele powiedzieć. Zaraz się okaże że działała w Warszawie czy Krakowie i że jest 45 letnią murzynką. Bez sensu.

          • 7 35

          • Na szczęście na policję zgłasza się wiele poszkodowanych osób zatem prawda sama się obroni.

            • 6 0

          • Facet, co ty brałeś? Naucz się czytać ze zrozumieniem. Szacunkowa wartość strat wszystkich poszkodowanych. Śmieszny jesteś. My jak zatrudniliśmy nianię, to była to znana nam z innej pracy osoba, mieszkająca w pobliżu. Mimo to mieliśmy kamerki, ale powiedzieliśmy jej o tym. Nie miała żadnych obiekcji. Przez pięć lat nam pomagała, wszystkie trzy nasze córeczki bardzo się z nią zżyły, dla nich to w zasadzie teraz trzecia babcia:)

            • 12 3

      • Prawdziwy Kamil Durczok

        • 3 0

      • Naucz sie czytac ze zrozumieniem. Straty wszystkich poszkodowanych lacznie sa szacowane na taka kwote, a nie osoby u ktorej zlodziejka-Agnieszka zostala zlapana. A ty tez z kryminalu?

        • 13 1

      • O tym jakie mamy dowody i na co zostawie bez komentarza. Ponad 100 000zł to kwota na którą okradła łącznie wszystkich poszkodowanych. Z informacji jakie ja posiadam to jednak zgłaszali, a teraz ruszyła lawina kolejnych zgłoszeń.

        • 37 2

    • Skąd te 10 negatywnych komentarzy? (1)

      • 0 1

      • Pewnie z zazdrości. Przeciez mieli gotówkę, zegarki, biżuterię, firmowe ubrania, a tak przeciez nie może być. Typowe polskie myślenie, żeby temu, któremu się powodzi, powinela się noga. I jeszcze w dodatku raz wynajęli nianie. Przeciez pani domu powinna pracować w mama 24h na dobę. Inaczej jest złą matką.

        • 2 3

    • Jest partnerka funkcjonariusza Policji (1)

      Wiec była chroniona przez działania osłonowe swojego partnera Policjanta. Przykre i nie do wiary ale patola do szpiku. Policjant pewnie się jakoś pozabezpieczal i się zwyczajnie wypnie / odetnie od swojej partnerki ....

      • 80 4

      • Zapewne to partnerka policjanta

        I pan Adam to zweryfikowal u komendanta wojewódzkiego policji. To zapewne jedna z jej bajek na uzyskanie zaufania ale barany w to wierzą.

        • 1 9

    • Ale dzbanki normalnie co miueli szczescie .Jak zwolnili tą złodziejke to sie wymienia zamki w drzwiach!! (1)

      • 4 22

      • Naucz się czytać... Gdzie była mowa o zwolnieniu? Niania była potrzebna tylko na jeden dzień...

        • 9 0

    • Znajomości (3)

      Z tego co mi wiadomo, to osoba ta ma liczne znajomości w środowisku przestępczym a i policyjnym również więc z tej sprawy może być więcej problemów niż pożytku dla poszkodowanych.

      • 17 14

      • (1)

        To jest straszne :( halo!!! Gdzie jest prokuratura!!!!

        • 10 2

        • Pilnuje Kaczyńskiego?

          • 9 1

      • To co Pan napisał, już wcześniej napisało do mnie prywatnie wiele osób. Nie oficjalnie dostałem też informacje od jednego policjanta że policja się nią nie zajmowała w zamian za informacje o innych przestępcach.

        • 42 4

    • Ze tez jeszcze Panstwo musza sie tlumaczyc, przykre

      • 8 1

    • dobra robota (1)

      dobrze że nie popadliście w paranoję, dziwne że złodziejka tak długo "dawała radę"

      • 41 1

      • Wydawała się normalna, jak szła do "pracy" to robiła sobie kanapki, herbatkę do termosu.

        • 3 0

    • ...

      Współczuje, ta menda okradała również moich znajomych. Partner policjant, dzieci, z Wrzeszcza niby menelstwo.

      • 11 0

    • Ta pani była też u mnie na rozmowie w sprawie opieki nad moim synem. Mówiła o mężu policjanci i trójce dzieci. Było to we wrześniu tego roku. Mówiła że najmłodszy syn ma 1,5 roku. Więc jeśli to wszystko działo się już 2 lata temu oznacza to, że ta historia to tylko jej "bajeczka"...

      • 18 1

    • (1)

      Witam, współczuję doświadczeń. My również dawno temu mieliśmy problemy z panią Agnieszką ale my chyba mieliśmy szczęście bo dużo nie straciliśmy. Widać dziewczyna się rozkręciła. Jeszcze raz współczuję.

      • 35 1

      • A jaka to niby "pani"??

        No już bez przesady, proszę.

        • 10 0

    • Wpisy (3)

      Nie martwi się Pan o to, że będzie Pan musiał zapłacić odszkodowanie za publikacje jej wizerunku na fb itd?

      • 4 20

      • (2)

        Serwery fb są w stanach zjednoczonych, niech próbuje tam założyć sprawę o udostępnianie danych osobowych, przy ich podejściu do wolności słowa.

        • 7 2

        • (1)

          To niestety tak nie działa.

          • 3 6

          • Taak? A jak synciu działa? Niech maly chłopcyk nam opowie sybciutko.

            • 6 3

    • A skad ona wiedziala kiedy przyjsc? (1)

      Ze nikogo nie ma w domu i to na dluzej?
      I, ze warto przyjsc, bo jest gotowka czy cos innego fajnego?

      • 14 4

      • Raczej nie działała sama. Ktoś inny obserwował teren.

        • 21 1

    • Prosze sie wogole nie przejmowac zlosliwymi komentarzami. Wielki szacun, ze udalo Wam sie gnojowke dopasc. Niech to bedzie lekcja dla nas wszystkich. Wszystkiego dobrego i jeszcze raz gratuluje

      • 49 3

    • Biedna Madzia.

      • 1 9

  • Nianiaa

    Ciekawi mnie jedna sprawa. Widać że Agnieszka W. jest winna. Ale zeznania państwa są sprzeczne. W faktach państwo mówią że mąż był na morsowaniu a wczoraj w interewencij że byliście na rodzinnym spacerze za Trójmiastem. Więc coś tu jest nie tak... Albo było tak albo tak. A nie dwie inne wersje...

    • 0 0

  • Uczciwa i rzetelna (5)

    A ja państwu napisze inaczej. Pani Agnieszka opiekowała się moim synem i nigdy nie mialem zastrzeżeń co do jej pracy. Jeżeli będzie trzeba to zgłoszę się na policję i mam nadzieję że będę w stanie jej pomóc. Pozdrawiam.
    Artek

    • 1 22

    • masz coś z oczami? (4)

      zdjęcie nr 1 pokazuje tę kobietę jak grzebie ludziom po szufladach, daj znac kiedy mogę do ciebie wpaść i pogrzebać po szafkach jak ci nie przeszkadza

      • 13 1

      • (3)

        Ja tylko wypowiedziałem się odnośnie pracy u mnie. Przez cały okres współpracy nie było żadnych kłopotów. Nie zginęła mi nawet wykałaczka. Punktualna, ogarnięta czysta dziewczyna. A pan poszkodowany do artykułu podaje że zgłosiły się do niego 2 osoby, które po kradzieży zmieniły zamki a te pozostałe kilkadziesiąt???? Dawało się namiętnie okradać przez p. Agnieszkę czekając na cud? Nie rozumiem!!!!
        Artek

        • 2 11

        • (1)

          Bo sie jeszcze nie zorientowałes facet.Poszukaj dobrze.

          • 3 0

          • a jednak

            coś tam buchnęła. Cofam słowa. Artek

            • 0 0

        • Może u Ciebie w domu nie ma nic wartościowego oprócz meblościanki i telewizora Neptun

          • 7 1

  • Hmmm zgłoście do UWAGI będzie się działo (1)

    • 3 0

    • Dzień dobry Ryszard Cebula

      Zapraszam - będzie się działo!

      • 0 0

  • Pamiętajcie, że warto sobie wszystko okamerować (1)

    Raz będzie kradła niania a innym razem inni złodzieje.
    Mając wszystko okamerowane będziemy wiedzieć kto kradnie i nie będą nam wstawiać kitu na komendzie jak to miało miejsce w powyższym przykładzie.

    • 11 0

    • taa

      mi ukradli nawet kamery...

      • 0 0

  • (3)

    Kradzież?
    Oj, żeby tylko!
    Kiedyś wzięliśmy hydraulika który to korzystając z naszej chwilowej nieobecności, masturbował się stanikiem żony, to dopiero jest ohydne, już szlag z tymi pieniędzmi...

    • 32 1

    • dawwaj filmik!

      • 0 0

    • Ej, to nie był stanik...

      ... tylko koronkowe majtki.
      Pamiętam - taka blondyna na Ujeścisku, w szufladzie znalazłem jej fotki , nie mogłem się powstrzymać.
      Aha - zostawiłem u was przez pomyłkę żabkę i dwa kolanka 90 stopni fi 50...

      • 8 1

    • O fuj. Naprawdę?

      • 10 0

  • a wystarczyło zmienić zamek w drzwiach, (1)

    po pierwszych dziwnych zaginięciach...

    • 19 1

    • Naprawdę jak ci coś zaginie to od razu zmieniasz zamki w drzwiach?

      Wielokrotnie coś mi się zawieruszało w domu a po jakimś czasie znajdywało w tym np. pieniądze. Pierwszą moją myślą nie jest, że osoba, która kiedyś pilnowała mi dom dorobiła klucze i teraz wchodzi przeszukuje rzeczy i je kradnie tylko, że gdzieś je przestawiłam i zapomniałam gdzie albo gdzieś wpadły.

      • 1 0

  • Również ofiara (1)

    Ta Pani również mnie okradła.
    Sytuacja była mocno skomplikowana , bo nie złapałam jej na gorącym uczynku, ale wiem z innych źródeł , ze ukradła mi pieniądze oraz biżuterię będąc niania mojego syna zaledwie przez 10dni.
    Prawda wyszła szybko, Pani była rozczarowana i powiedziała , ze gdyby wiedziała , ze jestem takim dobrym pracodawca to by mnie nie okradła.
    Była u mnie zatrudniona legalnie, wiec nabrała chwilówek i jeszcze po dwóch latach dostawałam pisma od komorników o jej zadłużeniach.
    Jak tylko zaczęłam coś podejrzewać to był ostatni dzień tej Pani w moim domu, bez uprzedzenia zmieniłam zamki , bo Pani miała klucz do mieszkania. Jestem pewna, ze próbowała się dostać do domu jeszcze później. Mignęła mi kiedyś na osiedlu, a przecież nikogo innego tam nie znała.
    Z tego co wiem partner Pani wcale nie był policjantem tylko lokalnym gangsterem, a cześć Pani dzieci była w domu dziecka. Kiedy opiekowała się moim w jej domu była dwójka.
    Napisałam nawet maila do portalu, gdzie umieszczała ogłoszenia , ale nie zareagowali.
    Pani miała doskonale referencje , dzwoniłam do ludzi, którzy rzekomo powierzyli jej wcześniej opiekę nad swoimi dziećmi.
    Dobrze , ze w końcu wpadła , ale nie sadze , ze poniesie konsekwencje.

    • 7 0

    • Widziałam reportaż na TVN24! Szok jakim trzeba być ścierwem, żeby takie rzeczy robić!!

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane