• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie będzie Nowej Zaspy na Rozstajach?

Krzysztof Koprowski
27 października 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Nowe osiedle między starymi blokami na Zaspie
Na razie mieszkańcom udało się zapobiec zabudowie terenów przed blokami przy ul. Burzyńskiego oraz Żwirki i Wigury. Na razie mieszkańcom udało się zapobiec zabudowie terenów przed blokami przy ul. Burzyńskiego oraz Żwirki i Wigury.

Wszystko wskazuje na to, że nie dojdzie do budowy kontrowersyjnego osiedla na Zaspie. Deweloper wypowiedział niespodziewanie umowę nowemu zarządowi spółdzielni mieszkaniowej Rozstaje. Ta chce teraz konsultować z mieszkańcami pomysł zagospodarowania terenu.



Tak miało prezentować się osiedle Nowa Zaspa wg wstępnych koncepcji. Tak miało prezentować się osiedle Nowa Zaspa wg wstępnych koncepcji.

Jak należy zagospodarować sporny teren?

O sprawie zabudowy działki w rejonie bloków przy ul. Burzyńskiego 3, 6, 8 oraz Żwirki i Wigury 14 zobacz na mapie Gdańska zrobiło się głośno ponad półtora roku temu, gdy na jaw wyszło, że Spółdzielnia Mieszkaniowa Rozstaje chce, wraz z deweloperem Euro Styl, postawić na tym terenie osiedle mieszkaniowe o roboczej nazwie Nowa Zaspa.

Między innymi w wyniku sporów co do przyszłości terenu spółdzielni, doszło do zmiany w jej zarządzie. 2 października br. prezesem został Andrzej Wyszyński, który tę funkcję pełni formalnie od 7 października. Jednocześnie 2 października z umowy na budowę osiedla wycofał się deweloper Euro Styl.

- Pismo dewelopera zostało wystosowane do nas bez żadnej wcześniejszej konsultacji z moją osobą. Pana prezesa Euro Styl poznałem pierwszy raz w momencie, gdy podpisałem ich propozycję [o rezygnacji z przedsięwzięcia - dop. red.]. Inwestycja została odłożona ad acta, ale temat nie jest zamknięty. W przyszłości chcemy współpracować z różnymi podmiotami celem zagospodarowania tej działki, być może ponownie z Euro Stylem - mówi Andrzej Wyszyński.

W przesłanym do nas oświadczeniu dewelopera, dyrektor marketingu Euro Styl, Bartosz Podgórczyk, odstąpienie od umowy uzasadnia brakiem możliwości uzyskania pozwolenia na budowę i wynikającą z tego powodu niemożność realizacji inwestycji zgodnie z umową [z 6 czerwca 2011 r. - dop. red.].

Deweloper winą za takie zakończenie całej sprawy obarcza członków spółdzielni, który weszli w spór z odwołanym zarządem, negując wcześniej podjęte zobowiązania. Zdaniem firmy Euro Styl, protesty mieszkańców mają charakter długoterminowy, co nie pozwala zakładać poprawy atmosfery do prowadzenia tej inwestycji.

Nowy zarząd zapewnia, że w pierwszej kolejności zależy mu na dojściu do porozumieniu z mieszkańcami. Jest to o tyle ważne, że obecny stan formalny powoduje koszty dla spółdzielni. Teren został bowiem nabyty od miasta w użytkowanie wieczyste, które generuje obciążenie finansowe.

- Wszystko jest wolą ludu. Zależy mi jednak na pełnym przekazaniu informacji o środkach, zagrożeniach i zyskach płynących z potencjalnego zagospodarowania tego terenu. Zarząd wypełni wolę mieszkańców, co do losu tego terenu - zapewnia prezes spółdzielni.

SM Rozstaje planuje jeszcze przed końcem roku organizacje spotkania z mieszkańcami. Przypuszczalnie odbędzie się ono jeszcze w listopadzie.

Kontrowersje wobec kolejnej inwestycji na Zaspie
SM Młyniec planują dwie inwestycje, w tym jedną wysokościową. Broszura informacyjna spółdzielni dostępna  tutaj  lub po kliknięciu grafiki (format PDF). SM Młyniec planują dwie inwestycje, w tym jedną wysokościową. Broszura informacyjna spółdzielni dostępna  tutaj  lub po kliknięciu grafiki (format PDF).
Nie tylko mieszkańcy SM Rozstaje mają wątpliwości co do zagęszczenia zabudowy między blokami. Dwie inwestycje z nieujawnionym deweloperem szykuje też druga zaspiańska spółdzielnia - Młyniec.

Pierwsza z nich, wysokościowa, miałaby powstać w rejonie ul. Startowej i al. Jana Pawła II zobacz na mapie Gdańska. Oprócz budynku mieszkalnego, przewidziano w nim dom kultury, lokale handlowo-usługowe oraz parking z miejscami także dla dotychczasowych mieszkańców (w formie zakupu na własność).

Druga inwestycja przewidziana jest po przeciwnej stronie kładki, przy ul. Dywizjonu 303 zobacz na mapie Gdańska. To zdecydowanie bardziej kameralna zabudowa, bo licząca tylko trzy piętra. Tu również rekompensatą dla mieszkańców mają być możliwe do zakupienia stanowiska w hali garażowej.

Obie inwestycje mają być realizowane, jeżeli uzyskają aprobatę członków spółdzielni Młyniec. Brak wyrażenia sprzeciwu, zarząd spółdzielni traktuje jako poparcie dla realizacji przedsięwzięcia. Swoją opinię należy składać osobiście w sekretariacie spółdzielni do 15 listopada br.

Informacja o inwestycjach SM Młyniec została przekazana mieszkańcom w formie ulotek w skrzynkach pocztowych. Jak informują nas mieszkańcy, dotarła ona jednak do niewielu osób. U mnie w klatce, na ponad 30 mieszkań, ulotki dotarły może do 10 mieszkań. Wiem, że w innych blokach i klatkach było podobnie - napisała do nas pani Barbara, czytelniczka Trojmiasto.pl, przesyłając otrzymane wizualizacjekartę referendum (format PDF).

Miejsca

Opinie (337) 5 zablokowanych

  • Lepiej chaszcze niech będą i syf. (52)

    bo buraki tyko potrafią protestować.

    • 401 178

    • Ludzie umieją zawalczyć o swoje (16)

      bez ich zgody planowano wpitzielić im pod nosami, w odległości kilkudziesięciu metrów 10 piętrowe budynki, nie dziwie się że protestowali...
      BRAWO

      • 106 75

      • (7)

        Budynki miały być niższe od obecnej zabudowy a za tą "walkę o swoje", to będą musieli zapłacić wszyscy mieszkańcy spółdzielni, bo z powodu protestów spółdzielnia nie dotrzymała terminów i będzie płacić duże kary umowne deweloperowi. Popatrz też na plany tej zabudowy - wcale nie jest tak gęsta.

        • 61 35

        • (2)

          A gdzie ty wyczytałeś o tej karze inteligencie, w tekście napisano że to deweloper wycofał się z planów budowy

          • 19 10

          • (1)

            kara niestety będzie i to duża, wiem o tym bo mieszka na tym osiedlu,

            • 13 5

            • Bzdura. Żadnych kar a szkoda bo dewelopera powino się ukarać za to, że nie potrafił znaleźć kompromisowego rozwiązania. Myślał tylko o tym jak napchać własną kieszeń kosztem dyskomfortu obecnych mieszkańców . A idiotów wypisujących inwektywy pod ich adresem informuję - to mieszkańcy są właścicielami działek a nie deweloper. I kupiono je za ich pieniądze, nie po to aby słoiki miały gdzie kupić "nowe prestiżowe apartamenty w wieży" tylko żeby tak nie było.

              • 2 3

        • (3)

          Spoldzielnia to jej mieszkancy. Jak nie chca ovok blokow to chocby byli to i 100 metrow od nich i chocby mial byc tan syf a nie park to ich wlasnosc i ich decyzja a nie jakichs prezesow ktoryn pewnie ktos przysmarowal...

          • 25 11

          • Wszyscy mieszkańcy spółdzielni nie chcieli tych bloków? (2)

            Czy tylko ci w pasie położonym koło potencjalnego placu budowy?
            Koszty utrzymania tego poniosą jednak wszyscy. To niby ma być demokracja?

            • 8 7

            • Zyski z budowy miały być dla wszystkich a budowa i bloki tylko pod oknami niektórych. To demokracja?

              • 3 1

            • demokracja "spółdzielcza" gdzie Komitety określają jej prawo;))

              a płacić lub bankrutować przez takich muszą wszyscy zwłaszcza niewinni spółdzielcy. Tylko czy nie winni??

              Winni bo zamiast za głosem rozsądku dali się ponieść bez planu i merytorycznych działań pieniaczą i widać dalej to przez jakiś czas będzie trwało.
              Orkiestro graj statek tonie. A było juz tak dobrze a nawet najlepiej wystarczyło za gardło Gołaszewskiego chwycić i nie pozwolić na samowładztwo, wykonując drobne niescisłości i poprawki.

              • 2 0

      • Kilkadziesiąt metrów? No i co z tego?

        Przecież to całkiem spora odległość. W centrum i na nowych osiedlach budynki niekiedy są kilka metrów od siebie i to rzeczywiście jest koszmar i chamstwo.
        Kilkadziesiąt metrów, to dużo. Dziwne problemy macie.

        Poza tym kto płaci za utrzymanie tych hektarów ziemi? No właśnie. A potem płacze, że za 50 mkw. przez cały rok opłaty czynszowe rzędu 500PLN.

        • 52 18

      • (4)

        a co to znaczy walczyć o swoje? gdzie tu jakieś swoje? miasto to teren o gęstej zabudowie, a u nas kazdy by chciał mieć park za oknem. a potem "donaldu tusku, jak żyć?"

        • 37 17

        • Dzisiaj wyjątkowo zgodzę się z D. (2)

          Gdyby ktoś chciał wybudować tym ludziom wieżowiec "okno w okno" stałabym za nimi murem, ale w tym przypadku komuś się po prostu w d..... poprzewracało.

          • 46 17

          • zaspa (1)

            Powiem tak przed moim oknem na startowej ma powstać 18 piętrowy budynek mieszkalny .rowniez nam mieszkancom tych 2 bloków przed którymi ma stanąć moloch zabierają również jedyny parking samochodowy na którym jest około 200 aut ludzi z tych bloków wiec to nie jest fanaberia walka o nie powstanie takiego molochu przed moim oknem.

            • 3 1

            • Na Zaspie nie ma parkingu na 200 aut...

              • 1 1

        • Swoje bo to ich wlasnosc!

          • 4 10

      • ... (1)

        A potem płacz, że czynsz wysoki.
        Czemu?
        Bo musicie płacić za te hektary (podatek o nieruchomości)
        I dobrze wam tak zawistne polaki.

        • 28 20

        • A kto płacze? Płaci się wysokie opłaty to i wymaga się odpowiedniego komfortu mieszkania w dzielnicy, żeby nie było tak beznadziejnie jak w nowych osiedlach, np. przy Myśliwskiej

          • 12 6

    • E tam. Kto by tam chciał mieszkać. (3)

      Średnia wieku na zaspie chyba już przekroczyła 70 lat.
      A w tej grupie wiekowej jest pełno "aktywistów" którzy mają czas i wszystko im przeszkadza.

      Po co im mieszkania z młodymi ludźmi? A potem się dziwią że dzieci nie ma na osiedlu, że sklepiki wokół znikają. Tak umiera dzielnica.

      • 76 27

      • dokładnie tak jest

        • 3 5

      • społeczeństwo się starzeje w całej Polsce

        i nie tylko, wylać wszystko betonem

        • 1 2

      • Jestem bardzo ciekawa skąd te bzdury odnośnie wieku .mieszkam tu od zawsze i patrząc młodych ludzi jest bardzo dużo .w naszej klatce mieszkają sami młodzi ludzie i kolejni mieszkancy również są wieku po 30 chyba ze to już tez źle .proszę przejść się na place zabaw i samemu ocenić ilość dzieci jest ich full wiec nie wiem skąd takie bzdury ludzie w głowach posiadają. Lepiej mieszkać na jakimś nowym betonowym osiedlu bez zieleni

        • 4 2

    • zieleń (6)

      jasne lepiej wszystko wyłożyć euro kostką i zalać betonem a najlepiej zrobić parking, tak samo jak przy szpitalu na Zaspie wycieli kilkanaście starych drzew na rzecz parkingu. I co fajnie ??? ja jednak wole chaszcze i nie jestem burakiem.

      • 43 24

      • każdy woli to co lubi

        ale jest jeszcze jedno co się nie lubi a będzie narzucone na wszystkich ze spółdzielni czyli PODWYŻKA na utrzymanie tego gruntu!

        • 19 5

      • (4)

        no i co z tego że wycięli kilka starych drzew? miasto to taki obszar gdzie przyroda ustępuje człowiekowi, to nie jest rezerwat. jak miasto ma się rozwijać jezeli sami mieszkańcy ten rozwój blokują? wielki nieużytek na zaspie, trawnik zaminowany odchodami i wielkie niezadowolenie jak chcą to zagospodarować? ludzie, obudźcie się. to jest miasto i wiąże się z pewnymi "niedogodnościami" jak gęsta zabudowa

        • 26 10

        • jak tak lubisz beton to zamieszkaj w sarkofagu (1)

          • 14 14

          • tak, czyli albo sarkofag albo wiocha? nie ma niczego pośrodku? Gdansk to naprawdę zielone miasto, parków jest dużo już nawet nie wspominając o tym największym. i tego nikt nie chce likwidować. ale jest tez wiele nieużytków z dziko rosnącą roślinnością i to w środku miasta. to są zwyczajne nieużytki.

            • 15 4

        • zieleń (1)

          Ale miasto to też zieleń jakbyś wystawił nos poza swój wybetonowany świat zobaczył byś to no szkoda.

          • 4 7

          • no i tej zieleni jest całkiem sporo, a dzika łąka w środku dzielnicy to zwyczajny nieużytek

            • 18 0

    • Niech zwrócą działkę miastu to zobaczą (9)

      Wtedy miasto sprzeda deweloperowi który wstawi jeszcze gęstszą zabudowę bliżej okien. W ramach spółdzielni można było mieć jeszcze wpływ.

      • 39 5

      • (7)

        Właśnie, założę się że inni developerzy tylko na to czekają, mam nadzieję że działkę kupi INPRO i postawi tam kilka siedemnastopiętrowych budynków, podobnie zrobili z "Czwartym Żaglem", który zupełnie zasłoni widok mieszkańcom bloku C w Trzech Żaglach...

        • 17 4

        • A może właśnie ten komitet protestacyjny był (3)

          Sponsorowany przez inpro lub innego developera?

          bo dziwnym zbiegiem okoliczności działki z okolicy wystawione zostały przez radę nadzorcza rozstajów na walne zebranie, celem zaakceptowania do sprzedaży?????

          do tego od każdej działki tajemnicą poliszynela wiadomym jest kasiora 10 - 15%

          • 15 3

          • (1)

            Swoją drogą ciekawe jak INPRO uzyskało pozwolenie na zabudowę części parku na Zaspie, plan też chyba ktoś zmienił dla tej działki na korzyść developera...

            • 15 1

            • podejrzewam, że też mogła to być - wtedy radna, pani Z.

              dziś możemy obudzić się z ogromnymi długami i czynszem z kosmosu. No, ale "demokratycznie" została wybrana przez krzykaczy.

              Gdy przyjdzie płacić oczywiście Oni nie winny lecz system,.....

              • 6 1

          • Radę, w której jeszcze grają rolę ludzie poprzedniego prezesa.

            • 0 2

        • Zaglow bedzie 5 sztuk (2)

          • 6 0

          • (1)

            Raczej wątpię, ten piąty musiałby stać bardzo blisko kościoła na Olsztyńskiej, a tam dzwony biją co godzinę...

            • 1 1

            • Zawsze można zbudować nad kościołem.

              Z architektonicznego i konstrukcyjnego punktu widzenia nie jest to problem.

              • 1 1

      • nic nie zrobią bez zgody spółdzielni

        Bez zgody spółdzielni nie zrobią niczego, bo działka nie ma obsługi komunikacyjnej w żaden inny sposób jak przez działki spółdzielni.

        • 4 2

    • bydło woli mieć za oknem sralnie dla psów niż ładne bloki (5)

      • 31 30

      • bydło (2)

        super!!! wypowiedz bardzo inteligentna wyzywać od bydła ludzi którzy nie chcą mięć bloków pod nosem i patrzeć na takich typów jak ty.

        • 15 19

        • (1)

          mieszkańcy blokowiska którzy nie chcą mieć bloków pod nosem?

          • 19 3

          • beton

            • 0 1

      • frajer

        Bydło to ciebie spłodziło zmazo turecka

        • 1 6

      • Co za inteligentna wypowiedz .

        • 1 1

    • jak zlikwidują spółdzielnie, to dopiero zarząd będzie piszczeć

      • 8 2

    • Dokładnie, jeszcze 10lat temu był to całkiem ładny plac z boiskiem i ładeczkami, teraz to przypomina Czarnobyl..

      Więc lepiej wybudujcie tam jakieś nowoczesne osiedle które podniesie też standard okolicy i ożywi całość, wychowywałem się przy Burzyńskiego 6 i nie mówię tego bo nie znam się na rzeczy, wręcz przeciwnie!

      • 18 6

    • burak i syf

      blokowiska obłożone styropianem, pomalowane, bez miejsc parkingowych, z malutkimi wysepkami zieleni, a prezesi wzamian za kolejne mieszkania dla siebie od deweloperów próbują wybudować kolejne budynki, na i tak ograniczonych miejscach parkingowych, i kto tu jest burak, chcesz mieszkac w betonie, trawe ogladac w telewizji? a auto? służbowe gdzie? bo na parking podziemny napewno Cie nie bedzie stac, a na miejsce pod blokiem nie licz, a to co postawia bedzie lepsze od tych 10 pietrowych? tak lepsze! bo 18 pieter! geniusze!

      • 9 10

    • tradycyjnie wypowiadają się ludzie co tam nie mieszkają

      niech Tobie ktoś wybuduje blok przed oknem

      • 5 2

    • Ja proponuję (1)

      Żeby nie odzywał się nikt kto na zaspie nie mieszka to raz, a dwa wy stare dziady na zaspie nie ma boisk i chcemy tam obiekt sportowy. Kto się nie zgadza ten z policji

      • 4 1

      • 88

        wybudujcie jakieś boisko do koszykówki może albo jakies korty tenisowe , bo jak narazie to jest jeden kosz na Żwirki i Wigury na trawie z piaskiem HAHAHA. Gorzej niż w jakiejś Rosji.

        • 6 1

    • Trzeba zagospodarować a nie zabudowywać (1)

      To piękny teren jest i byłby tam cudowny park - zielone płuca dla osiedla.

      • 3 2

      • To dlaczego tego nie zrobili przez 30 lat ???

        • 2 0

  • każdy chciałby mieć ciszę i park za oknem. (6)

    Miasto albo wieś - zdecydujcie się.

    • 270 86

    • akurat takie widoki (1)

      jak na zdjęciu to postkomunistyczna wiocha w mieście.

      • 19 4

      • Przecież z drugiej strony zagęścili zabudowę, niedaleko ETC są przecież bardzo ładne nowe bloki wśród tych starych z wielkiejpłyty...

        • 6 2

    • Ludzie Adamowiczowy wypominają jakieś dziury wstydu w centrum, a u siebie co promują? Bo zawsze dom/sklep/droga musi powstać ale z dala od własnego okna.

      • 17 4

    • Jest przecież City Park czyli bloki w parku na Zaspie (1)

      Osiedle Aviator też przylega do tego parku, czyli jednak można mieć park za oknem...

      • 12 2

      • ...

        • 0 1

    • Ja bym jeszcze wilki tam sprowadził. Latem będzie jak w Hameryce a zimą jak u Wołodii na Syberii.

      • 8 0

  • dosc tych bloków (16)

    teren zielony tam potrzebny osiedle sie starzeje jakieś ławeczki dla starszych osób ,fontanna czy jakieś kwiaty krzaki drzewa

    • 163 131

    • (1)

      nie widze problemu, nie spoldzielcy sie zrzuca na budowe i utrzymanie.

      • 37 2

      • na utrzymanie i tak się zrzucą!
        ale nie parku tylko tych chaszczy

        • 22 2

    • jestem za! (12)

      tu powinien powstać kolejny park a nie blokowisko!

      • 18 18

      • (11)

        Mało masz parków??

        • 25 13

        • (5)

          tak

          • 12 19

          • (4)

            park reagana, park jana pawła II - te parki są w pobliżu. zieleni naprawdę jest dużo, a za miastem wielki trójmiejski park krajobrazowy. no ale jak niektórzy by chcieli aby na kazdą spójdzielnię przypadał park to nic dziwnego że zawsze mało.

            • 33 8

            • jeszcze Tysiąclecia ...

              • 10 0

            • (2)

              Tym bardziej, że park Jana Pawła II jest zaniedbany, warto najpierw zatroszczyć się o to co jest. Jedyny problem to nadmierna eksploatacja terenów przez deweloperów. W nowych osiedlach nie ma miejsc parkingowych dla gości - nawet płatnych, brakuje placów zabaw, przez gęstą zabudowę ludzie zaglądają sobie w okna. OK, niech deweloperzy budują ale niech w końcu zaczną myśleć o lepszym standardzie. Budynek to także okolica w której się mieszka - jakość infrastruktury zbudowanej przez inwestora.

              • 10 2

              • (1)

                Piszesz o jakości, ale zauważ, że to już decyzja klienta czy mu odpowiada dana oferta czy nie. Jeżeli ludzie kupują takie mieszkania to znaczy że lepszej alternatywy nie mieli.

                Co do miejsc parkingowych to pewnym rozwiązaniem mogą być parkingi wielopoziomowe. Tylko jeszcze jest kwestia czy ludzie będą zainteresowani taką ofertą, jezeli kierowcy dla przyoszczędzenia paru zł wolą zaparkować na trawie przykładem słynnego kierowcy Porsche Cayenne?

                • 5 2

              • Do DArek - Dawniej ludzie kupowali w sklepach tylko ocet był też wyrób czekoladopodobny Mela. Identycznie jest z gdańskimi deweloperami. Mam wrażenie, że w Gdańsku mamy do czynienia ze zmową. Stąd tak gęsta zabudowa brak dbałości o środowisko otaczające mieszkańca. Konkurencja i wybór jak na razie jest w Warszawie. Powstają piękne osiedla z bardzo dobrą infrastrukturą, często wybudowaną przez dewelopera.

                • 2 2

        • (4)

          Mało masz bloków?

          • 7 14

          • (3)

            patrząc na ceny nieruchomości oraz chęć dalszego inwestowania w budynki mieszkalne przez deweloperów można stwierdzić że tak, że wciąz jest za mało.

            • 19 4

            • ale brakuje tych ze zdolnością kredytową (2)

              • 1 2

              • (1)

                ci bez zdolnoścy kredytowej nie generują popytu, a skoro chcą budować to znaczy że popyt jest

                • 6 1

              • oczywiście,że jest popyt

                na sprzedaż gruntów deweloperom jedynie,osiedla powstają ale już mało kto kupuje a jak już kupi to oddaje w wynajem ..bez sensu to trochę.ja osobiście wolałabym jakiś kompleks sportowo-rekreacyjny ;]

                • 5 4

    • Człowieku, kto zapłaci za te ławki, fontannę i utrzymanie terenu? Teraz to Spółdzielna nie będzie miała kasy nawet na spłatę zobowiązań a co dopiero mówić o inwestycjach! Ten teren to jandroższa s****nia dla psów w Polsce albo nawet i Europie. Gratulacja dla wszystkich "prtestujących" Miłego spłacania zadłużeń.

      • 1 0

  • super (3)

    Brakuje takich miejsc,budują tylko mieszkania ktore potem stoją puste,czy sklepy których jest pełno,a tak jest gdzie isc na spacer;)

    • 119 60

    • Jakby mieszkania stały puste to po co by chcieli je dalej budować? Deweloper to taka firma która zarabia na spredaży mieszkań. Jezeli więc chca budować kolejne to znaczy że widzą dalej popyt na mieszkania.

      warto tez by było uzmysłowić niektórym relację pomiędzy ceną mieszkań a ich ilością.

      • 17 7

    • Tak brakuje

      W Polsce brakuje ponad 2 milionów mieszkań.

      Ale lepiej szczekać jak ten pies ogrodnika- niech nic nie budują bo muszę mieć swój s****-trawnik przed blokiem.

      Co za prostactwo tutaj przemawia !

      • 16 4

    • Jaki spacer człowieku? Przecież to jest ochydne pole dzikiej trawy upstrzone psimi niespodiankami. Jestem jak najbardziej za zielenią w mieście ale ten obszar jest tak mało atrakcyjny a wręcz ochydny ze lepiej niech postawią kilka małych bloków bo deweloper przy okazji ogarnie to miejsce i sprawi ze bedzie to miało ręce i nogi

      • 9 0

  • Jestem przeciwny gęstej zabudowie (30)

    Na jeden budynek powinna przypadać określona ilość terenów zielonych oraz miejsc parkingowych w najbliższym sąsiedztwie. Prawie idealnie wygląda to na ulicach pilotów i startowa. Duże bloki oraz piękne tereny zielone między nimi. Przydałoby się troszkę więcej miejsc parkingowych, ale nie ma tragedii.

    • 154 57

    • A ja jestem za (4)

      Gęsta zabudowa to jest właśnie miasto. Na zachodzie podniecamy się Barceloną i Amsterdamem, w Polsce wszyscy chcemy mieszkać na wsi - dookoła ma być tylko zieleń i krzaki.

      • 40 29

      • (3)

        ja tam się podniecam londynem, ale parków mają pełno i są za...iste

        • 24 7

        • (2)

          a my mamy mało parków?

          • 11 17

          • (1)

            Nazbyt malo, by zabudowywac istniejace. Po to zaplanowano kiedys duze osiedla z terenami zielonymi miedzy blokami, by bylo to funkcjonalne osiedle a nie lagrowaty moloch w stylu nowych osiedli wzdluz Havla czy na Zakoniczynie.

            • 10 5

            • mylisz parki z zarośniętymi nieużytkami. a parków nie jest tak mało. po prostu ludzie by chcieli je mieć 20 metrow przed domem. dla przykładu na mieszkańca trójmiasta przypada wielokrotnie więcej powierzchni zielonej niż dla mieszkańca samego manhattanu z ichniejszym central parkiem.

              • 11 3

    • (1)

      dziwne. z samolotu zaspa i okolice wygladaja jak wioska PGRowska posrod zielonych pol , krzaczorow i drzew. Miejsca tam macie od bardzo duzo. Bolec to powinna was ilosc cwaniakow i bandziorow ktora tam wynajmuje.

      • 23 12

      • Kapitan Wrona ?

        • 2 2

    • (14)

      ludzie którzy są przeciwni gęstej zabudowie nie powinni mieszkać w mieście bo miasto to właśnie gęsta zabudowa. to tak jakby wejśc do sali dla palących i narzekać że się dymu nie lubi

      • 24 16

      • Mylisz się (13)

        to tak jakby siedzieć w sali dla niepalących i nagle wchodzi ktoś z fajką i zaczyna kopcić. Zrozum śniegowy koleżko, że ludzie którzy tam mieszkają kupili mieszkania z szerokim widokiem z okna i chaszczami pod blokiem bo im to pasowało, tak chcieli mieszkać i za to zapłacili. A teraz jakiś pazerny cwaniak deweloper chce im postawić przed oknami bloki które zasłonią widok i słońce, i zabierze im te chaszcze w których chociażby dziciarnia mogła poszaleć.

        • 16 20

        • (9)

          mieszkając w mieście trzeba się z tym liczyć że niedaleko mogą postawić coś nowego. a ten "pazerny" deweloper nie jest mniej "pazerny" niż piekarz u którego kupujesz bułki - jeden i drugi robi to dla pieniędzy. tylko, że jeden dostarcza na rynek mieszkań, drugi pieczywa. co jest w tym cwaniackiego? nie zapominaj że ostatecznie w tych mieszkaniach mieszkają ludzie. nie wybudują budynku - będzie mniej mieszkań dla ludzi. a potem lament, że aby kupić mieszkanie trzeba sie zadlużyć na 30 lat.

          jest tak jak pisałem, ludzie się przyzwyczaili, że nasze miasto jest rozwojowo zacofaje i wydaje im się że tak już powinno być.

          • 14 5

          • (6)

            nie, ludzie kupują mieszkanie w gotowej, takiej a nie innej dzielnicy i nie życzą sobie, żeby im to później psuć, mamiąc czynszem niższym miesięcznie o 1 gr za m kw.

            • 3 12

            • (5)

              w gotowej? a co to znaczy gotowa dzielnica? żyjące miasto się zmienia, bo gospodarka się zmienia, zwłaszcza ta rozwijająca się. jak miasto przestaje się zmieniać to zamienia się w skansen i umiera. nie ma czegoś takiego jak gotowa dzielnica tak jak nie ma czegoś takiego jak gotowe miasto.

              • 12 4

              • (1)

                gotowa= zagospodarowana bądź zaprojektowana

                • 3 5

              • no i co z tego? piszesz tak jakby powstałe budynki nigdy nie mógły zostac wyburzone i zastąpione innymi, a projekt był aktualny przez dziesięciolecia. powtarzam - to jest żyjące miasto a nie skansen

                • 8 3

              • (2)

                Gdańsk umiera bo nie dobrze płatnej pracy, ludzie emigrują a mieszkania kupują spekulanci. Cała prawda o obecnej Polsce. Trochę uproszczona.

                • 5 4

              • (1)

                jezeli nie ma dobrze płatnej pracy to na pewno sprawę polepszy blokowanie inwestycji. a co do spekulantów to nie wiem czy zauwazyłeś, ale eldorado na rynku nieruchomości skończyło się parę lat temu i przez większość tych lat nieruchomości taniały.

                a nawet jezeli ktoś kupuje mieszkanie z myślą o wynajmie to ostatecznie to mieszkanie trafia do osoby która chce w nim po prostu mieszkać.

                atak na spekulantów ma z kolei PRLowskie korzenie, a spekulanci to po prostu inwestorzy który chce zarobić na zmianie cen. I pełnią oni pożyteczną rolę - kupują gdy cena jest niska dzięki czemu zyskują sprzedawcy, a sprzedają gdy jest drogo przyczyniając się do zatrzymania wzrostu cen na czym zyskują konsumenci.

                • 3 7

              • Słownik Języka Polskiego: spekulant - człowiek poszukujący okazji do szybkich, intratnych transakcji, trudniący się operacjami handlowymi (nie zawsze uczciwymi). W tym wypadku PRL czy III RP lub IV nie mają żadnego znaczenia.

                • 0 1

          • zacofane rozwojowo? (1)

            Jak jest obszar na którym planuje się inwestycję to od a do z. Są bloki i są tereny między blokami. Zaspa ma wielu mieszkańców i zaplanowano dla tych mieszkańców także tereny rekreacyjne. Zamiast uzupełnić te przestrzenie obiektami użyteczności publicznej czy sportowej najłatwiej sprzedać deweloperowi. Oszukanym mieszkańcom, którym obiecywano rekreację wmontują blok. Masakra.

            • 2 2

            • ludzie ogarnijta sie

              Przeciexz takie rozlegle puste tereny w srodku MIASTA musza byc zabudowywane - sa za drogie w utrzymaniu (podatki) dla spoldzielni.A koncert zyczen mieszkancow jest rodem zupelnie z PRL..

              • 1 0

        • @hamulcowy (1)

          Pudło. Ludzie tam w większości DOSTALI mieszkania metodami czasów, w których budowano Zaspę. A ten teren był przeznaczony do zabudowy. Nie zdążyli go zabudować, bo przyszedł Balcerowicz.

          • 8 4

          • ??? Kto coś dostał? Ty? Opowiedz nam co i od kogo. Zabudowa może tam i miała być, ale niska usługowa

            • 2 6

        • A jednak to Ty się mylisz

          to tak jakby siedzieć w sali dla palących, w której od jakiegoś czasu nikt nie pali i oburzać się gdy ktoś wyciągnie papierosa.

          • 2 4

    • ... (6)

      A jakoś ludzie bardzo chętnie mieszkają w wielkich metropoliach, gdzie stoi blok w blok...i nie ma mowy o terenach zielonych.
      No bardzo to ciekawe...
      Proponuję wyprowadzkę na wieś

      • 15 8

      • jak ktoś chce mieszkać blok w blok (4)

        bo tak wybrał to jego sprawa, ale tutaj ludzie wybrali mieszkania w blokach wokół których jest przestrzeń i tereny zielone a teraz ktoś chce im to zabrać w imię własnego zysku.

        • 10 11

        • (3)

          w imię własnego zysku to produkują wszystkie firmy dzięki czemu masz co jeść i w co się ubrać. przestrzeń i tereny zielone - proszę bardzo, ale jezeli ktoś kupuje mieszkanie w mieście, niedalego nieużytku zakłądając że nic się nie zmieni jest po prostu naiwny, tak samo jak ci co brali kredyty we frankach w dołku licząć że ten dołek utrzyma się następne 30 lat. miasto się zmienia i powinno się zmieniać aby się rozwijać i nie może tego blokować czyjeś dziecinne oczekiwanie wsi za oknem mieszkając w mieście.

          • 10 1

          • (2)

            Jak na razie o inwestycji zadecydują mieszkańcy - mają do tego prawo. Gdyby uczciwie z ludźmi rozmawiano i zaoferowano im coś w zamian nie byłoby problemu. W POlsce partnerstwo publiczno-prywatne lub podobne rozwiązania w większości wypadków mają na celu przejęcie państwowego lub spółdzielczego majątku za friko.

            • 1 4

            • (1)

              ale co w zamian? w tym kraju robi się inwestorom pod górkę oczekując że dadzą "coś w zamian" gdy chcą gdzieś zainwestować, a potem rządowe mądrale siedzą nad specjalnym programem który ma tych inwestorów przyciągnąc. mieszkańcy zaspy tak jak mieszkańcy żabianki, przymorza czy wrzeszcza mieszkają w mieście więc niech się nie obrażają i nie robią łaski jeżeli w tym mieście ktoś chce coś wybudowac. ludziom po prostu się wydaje, że jeżeli przez lata miasta się praktycznie nie zmieniały to jest to normą i tak już powinno zostać.

              i tak jest ze wszystkim. ludzie narzekali że dojazd kiepski, że drogi zakorkowane, ale jak ktoś chciał poszerzyć jakąś ulicę to mieszkańcy protestowali. napiszę wprost że chodziło o sytuację z moich rejonów, tzn o ulicę Gospody. bo ludzie by chcieli mieć dogodny dojazd do centrum, do pracy, ale najlepiej żeby ten dojazd był kilometr dalej.

              Wszyscy chcą mieć pracę, dobrze zarabiać, ale jak gdzieś ktoś buduje centrum handlowe czy biurowiec to tez okoliczni mieszkańcy oburzeni. Że chcą park, mimo iż mają kilka w niewielkiej odległości.

              I tak marudzimy, blokujemy, robimy łaskę. Ale jak gospodarka słabnie to pretensje do rządu, opozycji, tajemniczego układu albo Balcerowicza. Jak nic się nie dzieje to narzekamy, a jak coś się dzieje to pytamy "po co, po staremu było dobrze".

              Mieszkamy w mieście i korzystamy z plusów z tego wynikających. Mamy blisko do lekarza, apteki, kina, restauracji, kawiarni, sklepu. Ale to się wiąże z pewymi subiektywnymi minusami takimi jak gęsta zabudowa, wysoka zabudowa, gęste zaludnienie. I albo to akceptujemy albo nie. Jeżeli nie to droga wolna.

              • 6 4

              • Jestem za rozbudową miasta, nawet jeśli trzeba wyciąć kilka drzew - mieszkamy w mieście a nie na wsi lub w lesie. Niestety w POlsce (bez względu kto rządzi) brakuje przejrzystości w podejmowaniu decyzji, szczegółowych planów zagospodarowania przestrzennego! Mieszkańcy mają więc prawo blokować inwestycje dopóki rządzący i inwestorzy nie podniosą swoich standardów etycznych. Biznes ma pieniądze, dlaczego nie edukuje ludzi nie wypływa pozytywnie na polityków? Proste, lepiej dać w łapę. Nie jest też żadną tajemnicą, że osoby decyzyjne i ich rodziny kupują nowe mieszkania za śmieszne pieniądze.

                • 0 1

      • W tzw. zielonych miastach także chętnie mieszkają. Niech sobie będą i takie i takie dzielnice miast. I każdy niech sobie wybiera co chce. A Zaspianie wybrali przestronną zabudowę wśród zieleni, małej architektury. Kto chce gęste blokowiska, ma spory wybór w 3mieście.

        • 5 5

    • Tak, zamień Trójmiasto w taki odpowiednik amerykańskiego

      Grand Rapids - 800 tysięcy mieszkańców mieszkających w domkach jednorodzinnych. Ci mieszkający najdalej od centrum mają do niego prawie 100 km. I co ciekawe jak tam mieszkał krótko mój brat pod koniec lat 80-tych nie było tam komunikacji publicznej - wszyscy albo byli skazani na samochody (motory) lub siedzenie w domu. A zieleni pełno, pełniutko, ale życie w tym mieście bez samochodu to nie życie, a w samochodzie codziennie po średnio 3 - 4 godziny, a korki w centrum to była rzecz codzienna.
      Dlatego jestem za gęstą zabudową - jak Wrzeszcz czy centrum Gdyni, a na pewno nie jestem za budową dalekich od centrum dzielnic. W Gdyni Karwiny powinny były powstać w Małym Kacku, a Redłowo to powinno było być zabudowane dawno, a nie obecnie. Stąd macie spory ruch samochodowy z dzielnic które niedługo sięgną Kartuz, Pruszcza, z niektórych dzielnic Gdyni będzie bliżej do Lęborka a nie do jej centrum.

      • 0 0

  • Spoldzielnia? A fuuuuu!

    • 46 12

  • (4)

    A ja za nic nie chciałbym mieszkać ani na Zaspie ani na Przymorzu ... ;-)

    • 54 99

    • jakby Żabianka była willowa... (1)

      • 14 1

      • @jakby

        Willowe dzielnice nie są dzielnicami o najwyższej jakości życia.

        • 3 2

    • 111

      to po co się wypowiadasz żal mi cię

      • 1 3

    • mieszkałem 30 lat na żabiance i jesli chodzi o lokalizację to naprawde świetne miejsce. Problem w tym że na Żabiance są same stare bloki z karaluchami , brudnymi klatkami i windami na słowo honoru. Ostatnio lekki lifting ale to cały czas blisko 40 letnie bloki które powoli będą się sypać. Dlatego uciekłem na Zaspę do nowego budynku.
      Żabianka jako miejsce - super i łezka w oku , ale budynki i mieszkania to już miniona epoka.

      • 1 0

  • ciekawe kiely wielki Adamowicz zakomunikuje mieszkanca jakies basen,agupark?!!! (18)

    • 46 32

    • (17)

      mieszkańcOM a nie Ą.

      jak się znajdzie inwestor chętny zainwestowąć w Aquapark to zapewne się o tym mieszkańcy dowiedza. ale pewnie oczekujesz że to miasto powinno zbudować i dać symboliczne ceny wejściówek?

      • 17 6

      • A dlaczego nie, buraku???? (5)

        Słyszałeś coś o czymś takim jak basen miejski? Buduje go miasto, miasto utrzymuje i doi kasę za wstęp. Tylko u nas się nie opłaca, bo z tego nie ma mieszkań dla wiadomych tuzów. A debilne lemingi, takie jak ty, przytakują z aplauzem.
        Mała litera celowo, bo już pawia się chce puszczać czytając twoje kolejne "mądrości".
        Gdybym był twoimn starym, to bym się powiesił ze wstydu.

        • 4 21

        • wszystkie miejskie baseny i aquaparki są deficytowe (3)

          nie słyszałes o tym mędrcze? Tak więc albo rzeczywiste dojenie (na które będzie mało kogo stać) albo deficyt i dofinansowanie miasta w kwocie kilkudziesięciu baniek na rok dla takich krzykaczy jak Ty?

          • 13 4

          • Co za durna uwaga (1)

            skąd te idiotyczne koszty utrzymania populsta krzykacz dla kogo piszesz tak durne opinie. Wychodzi że utrzrymania basenu to ok 3-4 mln miesięcznie stuknij się mocno w głowe. Po za tym Państwo ma również swoje obowiązki wobec obywatela a nie tylko doić go. Ty pewnie należysz do tej kasty pasożytów którzy tylko chcieliby prowadzić biznes i płacić pracownikowi 1300 zł taka mentalność z ciebie wypływa

            • 2 9

            • szkoda tylko, że państwo z g..ozjadów się składa

              którzy żadnych obowiązków wobec niego nie chcą mieć, a tylko ciągle im się coś "należy".

              • 0 0

          • Aquaparki są deficytowe, baseny przynoszą zyski! Zresztą działalność państwowa nie może ograniczać się tylko do przynoszenia zysków.

            • 0 2

        • Basen miejski tzn wybudowany za kase podatników i z niej opłacany niezależnie czy z niego korzystają czy nie + wejściówki za wejście, a to tylko po to aby można było powiedzieć że jest publiczny

          • 8 1

      • (10)

        Darek ty jesteś kompletnie odmóżdzony w swoich komentarzach. Nie wiem skąd się biorą tacy ludzie którzy uważają że wszystko musi być komerchą. Cytowany basen czy aquapark władze miasta powinny budować beż żadnej łachy co to jakiś luksus jest. Tylko wyjątkowe tępaki mogą tak uważać . Byłem w zeszłym roku w niedużej miejscowości pod Amsterdamem może 5-7 tys mieszkańćow. Do dyspozycji mają tam: basen + kompleks sportowy z halą 2 duże boiska do piłki nożnej, boisko do hokeja na trawie , kilka kortów tenisowych. A nam na Zaspie gdzie mieszka pewnie ze 3o tys ludzi co miasto oferuje wwielkie G.. bo ludzie tacy jak ty uważają że wszystko jest OK

        • 7 9

        • (1)

          Przecież basen jest w szkole na Zaspie! Koło ETC jest też nowy Orlik.

          • 8 0

          • Co ty wiesz o Zaspie

            Wejśie wolne ( za bilet wstępu ) na basen jeśli się nie mylę 3 x w tygodni o godz 20 na kilkadziesiąt tysięcy ludzi osiedla no szał, a orlik jest tak oblegany ( reserwacja przez administarcję ) zjeżdzają się ludzie z róznych dzielnic a zwykłe dzieciaki z osiedla i tak nie mają wielkich szans na pokopanie piłki. I wiem co mówię bo mieszkam obok boiska

            • 5 3

        • (7)

          Tak, to powinna być komercha, bo w komercji liczy się zysk, a jak liczy się zysk to także unika się straty. A jak nie ma komercji to zysk się nie liczy a więc nie liczy się także strata. I z tego powodu własność państwowa jest mniej efektywna od prywatnej. Strach się bać że nie zdają sobie z tego sprawy ludzie mieszkający w kraju w którym ten cudowny system gospodarczy "funkcjonował" przez 45 lat.

          To cudownie, że jest tak pod Amsterdamem. Szkoda jeszcze, że państwo nie opłaca masażytek, personalnych trenerów i tancerek go-go. Tylko że ani pod Amsterdamem, ani w Gdańsku kasa nie spada z nieba tylko pochodzi z podatków. Jeżeli więc buduje się publiczny aquapark, basen czy boisko do hokeja na trawie to realnie i tak płacą za to ludzie, potem realnie ludzie to utrzymują. W przypadku komercyjnego obiektu płaci ten kto chce skorzystac - w przypadku publicznego płacą wszyscy czy korzystają czy nie. Tak więc ludzie najpierw płacą podatki aby te po przejściu przez różne urzędy których utrzymanie także kosztuje zostały im zwrócone w postaci konkretnego obiektu i usługi. A potem niektórym w głowach się nie mieści że taka "darmocha" kosztuje więcej niż komercyjnie działający obiekt.

          A potem tęgie głowy siedzą i zastanawiają co się stało że europejska gospdoarka tak kuleje.

          • 8 5

          • Jesteś odmóżdzonym populistą (4)

            NIe napisałem że basen ma być darmowy skoro ma być miejski to wystarczy żeby bilety pokrywały jego utrzymanie . Jakieś bajdurzenie o go-go i masażystkach obrazuje poziom twej argumentacji. Podatków płacę aż za dużo niewiele w zamian otrzymując. w tym kraju rozbuchana jest administracja państwowa która do niczego nie jest potrzebna aż w takiej ilości te wszelkiej maści urzędy o których piszesz. A mieszkańcy są w stanie płacić za coś co realnie im służy a nie za krewnych i znajomych królika w kolejnych tworzących się stanowiskach urzędniczych i za wszelkie wuyciąganie kasy z budżetu państwowego przez sprytnych aferzystów w białych kołnierzykach. A gospodarka eurpejska kuleje tam gdzie rozbuchany socjal funkcjonuje nie w postaci infrastruktury dla społeczeństwa a w postaci płacenia kasy każdemu nierobowi różnej maści. Nie oczekuje darmowego życia tylko minimum przyzwoitości od władzy która można powiedzieć w Polsce śmiało pasożytuje na obywatelu. Ci którzy mieli tego dosyć wyjechali stąd na emigracje a jest ich ponad 2 mln i to jest realna strata dla budżetu państwa

            • 5 6

            • (3)

              Bilety pokrywające koszty to jedno i zakładając nawet że tak będzie to jest jeszcze koszt wybudowania obiektu. Dlaczego na jego budowę mają się z przymusku składać także ci którzy nie zamierzają z niego korzystać? W przypadku prywatnej inwestycji inwestor ponosi koszt postawienia takiego obiektu a potem rozkłada go w cenie biletów. Więc płacą ci którzy chcą z niego korzystać. W przypadku inwestycji państwowej płaci ogół dzięki czemu koszt powstania nie jest zwarty w cenie biletów dzięki czemu moga być one tańsze.

              Realnie więc ogół podatników douje basen tym którzy na niego chodzą.

              Co do Holandii to jest to kolejny kraj z wysoką "redystrybucją dochodów" czyli mówiąc wprost przelewający z kieszeni do kieszeni, a te atrakcje o których piszesz są tego elementem. I podobnie jak inne gospodarki UE, holenderska nie uniknęła recesji.

              • 5 2

              • (1)

                Każdy z nas dotuje podatkami inwestycje z których nie korzysta i których nie popiera ( jest tego mnóstwo ) więc twoja argumentacja to jak kulą w płot. Gdyby przyjąć twoją argumentację komerchy to pod twoimi rządami w Polsce nie byłoby żadnych obiektów kulturalnych typu muzeum, galeria, filharmonia, sportowych dla młodzieży itd. Takie myślenie to możesz forsować tylko w swojej firmie a nie wypowiadając się na tematy dotyczące ogółu społeczeństwa. Co powiesz o stadionie PGE Arena ( kilkaset milionów złotych inwestycja )to dopiero jest wyciaganie kasy od Gdańszczan w imię czego garstki kibiców. a ja marzę o takiej recesji jak w Holandii. Ty jesteś jakimś fanatykiem i piewcą polskiej szczęśliwości której przeważająca więszość społeczeństwa nie dostrzega albo nie może jej zaznać

                • 4 5

              • Cokolwiek jakkolwiek by nie było dotowane to sprowadza się to do tego że płacimy podatki które przejdą przez róznorakie urzędy aby zostać zwrócone w jakiejś konkretnej formie. A już sam fakt, że ta kasa przechodzi przez urzędy powoduje że jest to wówczas droższe niż finansowane bezpośrednio. Do tego dochodzą jeszcze ułomności państwowego gospodarza, podatność na korupcję itp. Końcowo te muzea i filharmonie kosztują więcej niż by kosztowały gdyby były czysto komercyjne.

                piszesz, że chciałbyś mieć recesję taką jak w holandii. wspaniale, ale zdajesz sobie sprawę z tego, że ich poziom życia wynika z pułapu na którym są? jeżeli chcesz kogoś dogonić to musisz się poruszać szybciej od niego a nie z tą samą prędkością jak on.

                • 4 3

              • Czy ty jesteś normalny?

                • 1 2

          • (1)

            Właśnie to jest solidaryzm społeczny i tego chcemy w Europie.

            • 3 5

            • Solidaryzm społeczny to komunał wymyślony jako zastępstwo dla hasła "sprawiedliwość społeczna". solidaryzm społeczny to nic innego jak piękna nazwa do procederu w którym bardziej zaradni płacą na mniej zaradnych, czyli premia dla tych poniżej średniej i kara dla tych powyżej.

              • 8 2

  • I sie dziwić, że ludzie muszą kupować na szadółkach... (17)

    jak ludzie wszystko blokują, najpierw brzeźno teraz zaspa, gdzie młodzi mają kupować mieszkania ? Jak już sie coś uda postawić to cena z kosmosu.

    • 138 68

    • ha ha (12)

      młodzi nie śmierdzą groszem żeby cokolwiek kupić, mieszkają u starych bo nie stać ich na mieszkania.

      • 28 18

      • skoro staruszki blokują budowę w centrum (11)

        to mieszkania sa drogie i dlatego część mieszka z rodzicami.

        Ładnie ich załatwiły poprzednie pokolenia.

        • 42 16

        • tak, poprzednie pokolenia (10)

          załatwiły nas ładnie fundując nam solidarność i tą biedę, która z tego wynikła.

          • 17 19

          • (9)

            No tak, bo za komuny to było lepiej? Proponuję prześledzić PKB per capita na przestrzeni lat.

            • 17 9

            • PKB nie ma żadnego przełożenia na zamożność obywateli. (8)

              A drogie mieszkania załatwiliście sobie sami biorąc kredyty, ale większość z was i tak tego nie zrozumie. Pozostają gorzkie żale i zakup maści na ból d...

              • 14 8

              • (7)

                heh, PKB per capita (per capita tzn w przeliczeniu na mieszkańca) nie ma przełożenia na zamożność obywateli? tak się składa że to najlepszy wskaźnik obrazujący zamożność mieszkańców danego kraju. jeżeli produkujemy więcej w przeliczeniu ma mieszkańca, to znaczy że przeciętny mieszkaniec ma większą siłę nabywczą. skomplikowane? kłania się prawo Saya

                • 9 7

              • Teorie, teorie, teorie... (6)

                Jak powiedział Karol Marks do jednej ze swych córek: "teoria ma się do praktyki tak, jak onanizm do miłości".
                Z definicji - PKB opisuje zagregowaną wartość dóbr i usług finalnych wytworzonych na terenie danego kraju w określonej jednostce czasu (najczęściej w ciągu roku). Kryterium geograficzne jest jedyne i rozstrzygające. Nie ma znaczenia pochodzenie kapitału, własność przedsiębiorstw itp. Ode mnie- dla PKBnie ma również znaczenia dokąd wędruje zysk z wytworzonych dóbr i usług.
                Najlepszy wskaźnik obrazujący zamożność mieszkańców danego kraju, to majątek jaki jest w ich posiadaniu. Do tego majątku zaliczam również środki produkcji (jak w definicji-własność przedsiębiorstw).

                • 8 5

              • (5)

                A jak pisał Schopenhauer gadanie że coś jest tylko teorią to jeden z zabiegów erystycznych ponieważ zakłada że w jakimś punkcie teoria jest błędna jednak nie podaje gdzie i dlaczego.

                Tak, w przypadku PKB jedynym kryterium jest terytorium - i o to właśnie chodzi. Jeżeli jakiś Francuz otworzy firmę w Polsce i płaci polskim pracownikom to jakie znaczenie dla ich poziomu życia ma obywatelstwo właściciela?

                I jakie znaczenie ma obywatelstwo do kierunku w którym przepływa zysk? Jeżeli Jan Kowalski ma firmę która zarobi załóżmy 10 mln złotych a ten zainwestuje potem te 10 mln w filię na ukrainie to czy jest to inna sytuacja niż wyżej wspomniany Francuz inwestujący zysk np na Węgrzech?

                A co w sytuacji jeżeli zagraniczna firma zyski wypracowane w róznych krajach inwestuje właśnie w Polsce?

                Dlatego właśnie PKB jest najbardziej klarowny ponieważ mówi konkretnie o tym co się dzieje w naszym kraju.

                • 6 4

              • (4)

                PKB pokazuje wartość produkcji wytworzonej w naszym kraju, ale nie pokazuje ile z tej wartości trafiło do naszych obywateli, a ile trafiło za granicę. No prościej już się nie da wytłumaczyć.

                • 5 4

              • (3)

                Nie bardzo rozumiem co to znaczy "ile z tej wartości trafiło do naszych obywateli". Chodzi ci o produkcję na rynek krajowy? Czyli nawet Polska firma produkująca na eksport nie przyczynia się do wzrostu zamożności społeczeństwa? Czy może chodzi ci o to kto pobrał opłatę za dany produkt?

                Tak czy inaczej musisz zdać sobie sprawę z tego że pieniądz jest środkiem wymiany. Prawdziwym bogactwem są właśnie dobra i usługi. Jeżeli nasza gospodarka wyprodukowała więcej dóbr to znaczy że jest bogatsza. Wiąże się to dość ściśle z prawem Saya o którym wspomniałem - podaż kreuje popyt, a nie odwrotnie. Podaż jest przyczyną popytu, aby móc generować popyt najpierw trzeba coś wyprodukować (ponieważ popyt to nie sama potrzeban ale potrzeba i środki pozwalające tą potrzebę zrealizować). Tak więc im więcej wyprodukujemy tym większy popyt możemy generować. Dlatego społeczeństwa które mało produkują są uboższe od tych które produkują dużo. Dlatego w takim Singapurze w którym PKB per capita wynosi 60 tysięcy dolarów ludzie żyją na wysokim poziomie, a mieszkańcy Haiti którego PKB per capita wynosi niewiele ponad 1 tys dolarów żyją w skrajnej biedzie.

                • 5 5

              • (2)

                Polska liczy 10 obywateli. jeden z nich Kowalski produkuje towary o wartości 1000, czyli PKB per capita wynosi 100. Czechy liczą 10 obywateli. Jeden z nich Hawranek produkuje towary o wartości 1000, czyli PKB per capita wynosi 100. Zgodnie z Twoją opinią Polacy są tak samo bogaci jak Czesi, bo mają takie samo PKB per capita.
                Hawranek płaci pozostałym 9 Czechom, jego pracownikom 2, a kowalski płaci swoim pracownikom 1. Widzisz różnicę? Teoretycznie i statystycznie wszyscy mają tyle samo, ale w praktyce różnica wynosi 2:1. Nadal twierdzę, że PKB nie obrazuje zamożności społeczeństwa, a jest jedynie statystycznym narzędziem manipulacji.

                • 5 2

              • Jeden Polak jest bogatszy od jednego Czecha, natomiast 9 Polaków jest biedniejszych od 9 Czechów.

                • 5 2

              • Sprytny przykład ale niestety błędny. Albowiem zarówno Kowalski jak i Hawranek zarobione przez siebie pieniądze będą wydawać przyczyniając się do wzrostu w innych sektorach gospodarki. PKB per capita nie jest może idealnym wskaźnikiem zamożności ale lepszego nie ma.

                • 0 0

    • Na Szadółkach nie byłoby źle,gdyby tam powstały miejsca pracy.Nie wiadomo dlaczego wszystkie biurowce lokalizują w centrum, jakby wszyscy mieszkali wzdłuż Grunwaldzkiej.

      • 18 9

    • A może by tak zacząć wreszcie budować domy w miejscach ogródków działkowych?

      • 38 4

    • taa

      jak wybuduja mieszkania na parkingach i terenach zielonych, to mozna liczyc, na cisze i spokój, gdzie do tramwaju bedziesz miec 20m w linii prostej, a za takie miejsce to cenic sie bedą,

      • 3 2

    • żaba

      - gdzie młodzi mają kupować ha ha ha a młodzi maja kasę?? (chyba że się wpie....ą na 30 lat z hipoteką)przeciez stoi kupa nowych mieszkań ! kupujcie gdzie są a co ? chcielibyście mieć chatę i pod nosem pracę?? znam ludzi co całe życie wstawali o 4 całe życie aby dojechać do pracy..

      • 0 1

  • dobrze się stało, (13)

    trochę przestrzeni jest potrzebne

    • 106 70

    • to wyjedź na wieś (1)

      • 25 23

      • nie chcę dołączać do ciebie

        • 22 13

    • A gdzie bloki stawiać jak nie wśród bloków?

      Na Brodwinie też nie chcieli bloków. Na Zaspie wśród bloków nie chcą bloków.
      To niech płacą i płaczą.

      • 23 11

    • (9)

      Sorry, ale to jest miasto. Miasto to teren z gęstą zabudową. Ludzie po prostu przywykli do zacofanego stanu naszych miast i wydaje im się że tak powinno być.

      A przestrzeni jest dużo, w Gdansku jest dużo zieleni i dużo parków. Ludzie po prostu by chcieli mieszkać w mieście ale żeby było jak na wsi.

      • 18 16

      • (5)

        Walorem Zaspy jest jej koncepcja urbanistyczna, jedna z najciekawszych w Polsce- plastry miodu- i veto każdej budowie, która ją narusza

        • 19 11

        • (4)

          Żyjesz w mieście a nie skansenie. Zaspa jest po prostu wielkim blokowiskiem, nie dorabiajmy do tego ideologii. Jest mieszkalną dzielnicą Gdańska i nie widzę powodu aby ją brać pod ochronę tylko dlatego że PRLowski architekt wymyślił sobie taki a nie inny układ bloków.

          • 11 19

          • a mieszkasz na Zaspie (2)

            że głos zabierasz?

            • 15 8

            • (1)

              nie, na żabiance. ale jakie to ma znaczenie? wartośc merytoryczna argumentu nie zalezy od tego z czyich ust pada.

              • 13 4

              • to sobie modeluj swoją Żabiankę wedle uznania,

                tam też realizuj swoje koncepcje urbanistyczne, a nam mieszkańcom Zaspy pozwól samym oceniać, co dla nas jest lepsze.

                • 6 8

          • A ja uważam, że powinno się właśnie szanować zamysły architektów i urbanistów, bo inaczej powstaje przestrzeń bez ładu i składu, która nikomu nie służy i nikomu się nie podoba. Ok, życie się toczy, to budujmy dziś nowe dzielnice, według nowych założeń, ale nie niszczmy starych.

            • 6 3

      • jo,i kury, i świnie (2)

        też chco hodować ;)tylko prezydent i rada miasta nie pozwalajo ;)

        • 13 3

        • Pan o nazwisku Wieśniak był /jest jeszcze?/ (1)

          SM we WRZESZCZU

          • 1 6

          • prezesem

            • 1 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane