- 1 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (145 opinii)
- 2 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (66 opinii)
- 3 "Lex deweloper" pomoże na Przymorzu? (107 opinii)
- 4 KO chce w Gdyni dwóch wiceprezydentów (152 opinie)
- 5 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (106 opinii)
- 6 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (240 opinii)
Nie będzie pomiaru prędkości na obwodnicy
Denerwują cię niemal codzienne korki na obwodnicy spowodowane wypadkami i kolizjami? Myślisz, że częstsza obecność policji poskromiłaby zapędy niektórych kierowców? Nie licz na zamiany: na obwodnicy nie będzie więcej miejsc do stacjonarnej kontroli prędkości, bo uznano, że byłoby to niebezpieczne. Na odcinkowy pomiar prędkości CANARD nie ma natomiast pieniędzy.
Policjanci chcieli zatoczek, ale już nie chcą
Mimo tego praktycznie codziennie informujemy w naszym Raporcie o kolejnym korku na obwodnicy, który spowodowany został wypadkiem lub kolizją. Według danych policji do takich zdarzeń dochodzi nawet 5 razy dziennie. Każde z nich to wielokilometrowy korek, często w obu kierunkach.
Policjanci z Gdyni wpadli więc na pomysł, by Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wybudowała na gdyńskim odcinku obwodnicy dwa dodatkowe miejsca, w których policjanci mogliby zatrzymywać kierowców zdecydowanie przekraczających prędkość. Ale nic z tego.
- Spotkaliśmy się i długo rozmawialiśmy o tym z przedstawicielami Komendy Wojewódzkiej Policji oraz komend w Gdańsku i Gdyni. Doszliśmy do wniosku, że przy tych prędkościach na obwodnicy byłoby to niebezpieczne zarówno dla policjantów, jak i innych uczestników ruchu. Radiowóz na drodze zawsze powoduje zainteresowanie, widać to choćby podczas wypadków, gdy korek robi się też na pasach w przeciwnym kierunku. Poza tym policjant wychodzący na drogę i zatrzymujący samochód jest późno dostrzegany, co byłoby dla niego bezpośrednim zagrożeniem - mówi Karol Markowski, zastępca dyrektora GDDKiA w Gdańsku.
Odcinkowy pomiar prędkości lada chwila
Odcinkowy Pomiar Prędkości powstaje w drodze na Hel, na wyjeździe z Redy. Zanim go jednak wprowadzono, zdążyło tam zginąć kilka osób, doszło też do niezliczonej liczby groźnych wypadków.Dodaje także, że idealnym rozwiązaniem byłaby kontrola automatyczna, czyli odcinkowy pomiar prędkości, który z powodzeniem funkcjonuje już w wielu miejscach w Polsce, a pierwszy odcinek na Pomorzu właśnie powstaje w drodze na Hel, na wyjeździe z Redy. Zanim go jednak wprowadzono, zdążyło tam zginąć kilka osób, doszło też do niezliczonej liczby groźnych wypadków, kończących się dachowaniem i czołowymi zderzeniami.
W tym przypadku inicjatorem był jednak Samorząd Województwa Pomorskiego, który zobowiązał się do zaprojektowania i zbudowania urządzenia oraz całej infrastruktury niezbędnej do jego funkcjonowania, a także przekazania go do eksploatacji Głównemu Inspektoratowi Transportu Drogowego. ITD pozostanie tylko włączyć go do krajowego systemu. Ma zacząć działać w najbliższych miesiącach.
Ale nie na obwodnicy
W przypadku obwodnicy, takiej determinacji samorządu jednak nie ma. Trudno więc oczekiwać, że w najbliższych latach coś się na tam zmieni. Bo CANARD, czyli jednostka wydzielona z Inspekcji Transportu Drogowego do obsługi odcinkowych pomiarów prędkości, ma ograniczony budżet.
- GITD zakończył montaż wszystkich przewidzianych do instalacji urządzeń do odcinkowego pomiaru średniej prędkości (29 urządzeń w skali całego kraju). Na obecną chwilę GITD nie dysponuje zatem ani dodatkowymi urządzeniami, ani też środkami na ich zakup. Ponadto, liczba pracowników w Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym nie pozwala obecnie na rozbudowę systemu - przyznaje rzecznik CANARD, Łukasz Majchrzak. - Jednocześnie, w przypadku podjęcia decyzji odnośnie rozwoju systemu automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym (dyktowanej stanem bezpieczeństwa ruchu drogowego) oraz po ewentualnym uzyskaniu środków finansowych na ten cel, nie można wykluczyć instalacji dodatkowych urządzeń w kolejnych latach, w tym także na terenie woj. pomorskiego - dodaje.
Miejsca
Opinie (158) 3 zablokowane
-
2016-06-12 22:17
Nie rozumiem: ludzie sami chcą ograniczenia prędkości, odcinkowych pomiarów i policyjnych kontroli??? Kurcze, poje bao ich???
- 3 5
-
2016-06-12 22:19
Jezeli jazda samochodem jest niebezpieczna to powinna byc zabroniona tak jak narkotyki ! (1)
powinno za to byc wiecej autobusow i ludzie zamiast samochodami powinni autobusami jezdzic !
- 2 2
-
2016-06-13 01:54
No, ja bym chciał kupić sobie autobus.
Ale jest za duży i za drogi..
- 1 0
-
2016-06-12 22:25
(1)
Na obwodnicy powinny być ostrzeżenia że to niebezpieczne. Jakieś malutki,napisy,znaki albo liny i drabinki. Tak jak na kierownicy nad Wisłą. Przecież nie każdy wie że szybką jazda jest niebezpieczna
. A to miejsce zachęca do prędkości.- 2 2
-
2016-06-13 07:20
Tak
- 0 0
-
2016-06-12 22:33
Nie odległość czy prędkość
A debilne wyjeżdżanie na lewy pas z prawego, lub co lepsi już z dojazdowego, wprost pod jadące szybciej samochody.
To jest powód wypadków.
Polacy to takie ruskie w eu.- 9 1
-
2016-06-12 23:14
jeżdżę 80 po obwodnicy
szybciej się boję
- 0 4
-
2016-06-12 23:15
co 100m garby
pomogą
- 0 0
-
2016-06-12 23:17
wzrost prędkości jest odwrotnie proporcjonalny
do długości członka prowadzącego
- 0 2
-
2016-06-12 23:27
Wypadki powodują idioci wyskakujący z prawego n lewy pas
Bez patrzenia wxzesniej w lusterko boczne!!!!
- 4 0
-
2016-06-12 23:34
Pieniądze są tylko trzeba umieć liczyć
5 stluczek dziennie, policzmy że średnio zajmuje godzinę uprzątnięcie, w tym czasie przejeżdża ok 5000 pojazdów, każdy traci 10 minut, policzmy minimalną stawkę 12zł /h. Daje to razem: 5 * 5000 * 1/6 * 12 = 50'000 zł straty DZIENNIE. A zatem system za 1,5 mln zwróci się w ciągu MIESIĄCA. Trzeba tylko umieć myśleć globalnie...
- 1 2
-
2016-06-13 03:32
trzeci pas
Potrzebny jest trzeci pas obwodnicy a nie kontrole.
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.