- 1 Uciekał przed policją. Wiózł roczne dziecko (88 opinii)
- 2 Znikają zielone strzałki na Karwinach (115 opinii)
- 3 Ręczne sterowanie z Wrzeszcza na Morenę (69 opinii)
- 4 Nowy wiadukt ułatwi drogę do Szczecina (171 opinii)
- 5 Dziwy na Motławie w Raporcie (38 opinii)
- 6 Jak będzie działać spalarnia? Zwiedź budowę (167 opinii)
Nie stąpaj po lodzie. Zwłaszcza gdy jest cienki
Mroźne noce i odwilż w ciągu dnia. To najprostszy przepis na nieszczęście podczas zimowych zabaw na zamarzniętych zbiornikach wodnych. Policja przestrzega więc przed wchodzeniem na lód, bo nigdy nie wiadomo, czy ten nie pęknie, a zimowe zabawy nie zakończą się niechcianą kąpielą w lodowatej wodzie.
To, co z pozoru może się wydawać superzabawą, delikatnie mówiąc - nie jest jednak najlepszym pomysłem. Bo taki lód bywa zdradliwy i łatwo pod niego wpaść.
- Pokryte lodem lub śniegiem jezioro przyciąga wiele osób w jego rejony. Pamiętajmy, że wchodzenie na zamarznięty akwen jest bardzo niebezpieczne. Lód ulega ciągłym zmianom i nigdy nie ma tej samej grubości na całym zbiorniku. Mundurowi apelują do mieszkańców, aby unikali wchodzenia na lód - mówią policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Warto pamiętać, że nawet gdy przy brzegu lód wydaje się gruby, to już kilka kroków dalej może być bardzo kruchy i cienki.
Lód nie zdążył okrzepnąć, a teraz zaczął się topić
Jak mówi Bogusław Pinkiewicz z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku, obecnie, gdy temperatury są dodatnie, sprawa jest jeszcze bardziej groźna.
- Mróz był solidny, ale panował krótko, więc lód nie zdążył okrzepnąć, a teraz się zaczął topić. Np. na Wiśle praktycznie zjawiska lodowe zanikły. Podobnie dzieje się na innych rzekach. Na zbiornikach wodnych pokrywa lodowa potrzyma dłużej, jednak wchodzenie na nią jest niebezpieczne. Teoretycznie przyjmuje się, że lód bezpieczny dla chodzącego po nim człowieka to lód o grubości minimum 12 cm. Ale wszystko zależy od innych warunków: czy woda pod spodem jest głęboka, czy jest tam nurt/prąd wodny itp. - wskazuje Pinkiewicz.
Na pomostach i kładkach też ostrożnie
- Dobrze wyglądający lód w rzeczywistości może być zbyt słaby, aby utrzymać ciężar człowieka. Zachowajmy ostrożność podczas wchodzenia na wszelkiego rodzaju pomosty lub kładki. Mogą być one oblodzone lub mokre. Łatwo na takiej nawierzchni poślizgnąć się i także wpaść do wody. Grube, ciężkie, zimowe ubrania błyskawicznie nasiąkną wodą i utrudnią nam poruszanie się - wskazują policjanci. - Pomyślmy o swoim bezpieczeństwie, a wybierając się na spacer w pobliżu zamarzniętego akwenu, zostawmy komuś informacje o miejscu, w które idziemy.
Gra w hokeja na lodzie przy zbiorniku "Augustowska" w Gdańsku
Jeśli zauważymy, że ktoś uległ wypadkowi lub jest w sytuacji zagrażającej jego życiu, a znajduje się na lodzie lub w wodzie, to natychmiast wezwijmy pomoc. Udzielenie pomocy w takich wypadkach jest bardzo trudne i niebezpieczne, dlatego natychmiast należy powiadomić służby ratunkowe.
Tak było w ostatni weekend w Trójmieście
Miejsca
Opinie wybrane
-
2021-01-21 20:32
Zakazać spacerów pod klifem w Gdyni !!! (2)
Obecnie nóż się w kieszeni otwiera jak widzi się te pielgrzymki pod tym niestabilnym glinianym wzgórzem który może w każdej chwili runąć tym bardziej w takich warunkach a więc odwilż po przymrozkach. Chodzenie pod klifem to obecnie rosyjska ruletka i igranie z życiem
- 8 8
-
2021-01-21 21:54
szczepionki nie przyjmą bo depopulacja
ale pływając na zamarzniętym (ledwo) stawie czy łażąc pod klifem już nie boją się, że się zdepopulują. Nie mówiąc już o miszczach kierofczykach.
- 2 2
-
2021-01-23 11:21
Niektórzy nie złapali ironii
- 0 0
-
2021-01-21 22:33
Przeważnie jak coś peka
lód czy guma to zawsze jest potem problem takie są prawidła natury.
- 10 0
-
2021-01-21 21:03
Nie ma żadnego zagrożenia (1)
Ten artykuł to ściema i to spisek producentów kół ratunkowych, po to żeby nas zniewolić i żeby lepiej się sprzedawały koła ratunkowe, nie znam nikogo kto by utonął.
- 16 8
-
2021-01-22 11:35
Ja znam siebie, pod którą lód się załamał.
Na szczęście byłam przy brzegu i niedaleko domu.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.