• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie taki kanar straszny, jak go malują

Michał Stąporek
25 czerwca 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Atak na dwóch kontrolerów biletów w tramwaju
Wielu z nas denerwuje się podczas kontroli biletów, nawet gdy wszystko z naszym biletem jest w porządku. Na szczęście sytuacje konfliktowe między kontrolerami i pasażerami zdarzają się coraz rzadziej. Wielu z nas denerwuje się podczas kontroli biletów, nawet gdy wszystko z naszym biletem jest w porządku. Na szczęście sytuacje konfliktowe między kontrolerami i pasażerami zdarzają się coraz rzadziej.

Politycy kradną, lekarze biorą łapówki, a kanarzy wciskają niewinnym mandaty - trzy prawdy objawione, których na imieninach szwagra bronimy z uporem godnym lepszej sprawy. Choć nie zawsze warto.



Czy dostała(e)ś kiedyś "mandat' za niewinność?

Tym razem nie będzie ani słowa o politykach, i ani słowa o lekarzach (o nich możecie sobie poczytać w dziale Zdrowie, do czego zachęcam.) Będzie za to o kontrolerach, którzy jak Trójmiasto długie i szerokie sprawdzają pasażerom bilety w komunikacji miejskiej.

Kiedyś był to jeden z najczęściej poruszanych przez czytelników Trojmiasto.pl tematów. Skargi na kontrolerów, którzy: byli nieuprzejmi, niewyrozumiali, wypisywali mandaty na siłę, sypały się jak z rękawa. Choć od kilku lat takich zgłoszeń jest znacznie mniej, to jednak raz w miesiącu zawsze ktoś podobną sytuację opisze. Ale bywają i sytuacje dokładnie przeciwne. Jednej z nich sam byłem świadkiem kilka dni temu.

Kontrola biletów w tramwaju, pracownik Renomy przechadza się między pasażerami, z których niemal wszyscy okazują karty miejskie. W pewnym momencie sprawdza kartę stojącej obok mnie młodej kobiety.

- Ma pani może dowód ładowania karty?
- Nie, dlaczego?
- Ponieważ pani karta jest nienaładowana, termin biletu minął dwa dni temu
- Ale ja ładowałam kartę!
- A gdzie?
- Przy dworcu.

Sytuacja nie jest nerwowa, kobieta odpowiada z dużą pewnością siebie. Z jednej strony może to świadczyć o jej niewinności, a z drugiej, że takie sytuacje to dla niej nie pierwszyzna. Na dwoje babka wróżyła.

Przestaję ich obserwować, gdy kontroler informuje pasażerkę, że musi jej wypisać wezwanie do zapłaty, od którego może ona jednak złożyć reklamację, jeśli uważa, że biletu nie ma na karcie z powodu błędu systemu. Sugeruje, że zachowanie paragonu sprzedaży biletu pomogłoby w tej procedurze.

Wracam do czytanej książki, ale w pewnym momencie dobiega do mnie głos kontrolera.

- Tak, pani bilet jest w systemie, bardzo dziękuję.
Patrzę na zmianę sytuacji niemal tak samo zaskoczony jak pasażerka z wadliwie doładowaną kartą miejską. Okazuje się, że w międzyczasie drugi kontroler sprawdził przez smartfon, pewnie na stronie ZTM Gdańsk, że karta miejska pasażerki faktycznie jest naładowana. Zrobił to jednak ze swojego prywatnego telefonu, na swój prywatny koszt.

- Proszę zawsze zabierać paragon potwierdzający doładowanie karty, bo gdybyśmy nie mieli dostępu do internetu, nie moglibyśmy stwierdzić, że faktycznie kupiła pani bilet - pożegnał się kontroler.
Pierwsza refleksja: super, że kontrolerowi chciało się na własną rękę przekonać o uczciwości pasażerki. Druga: szkoda, że nie pozwoliło mu na to standardowe wyposażenie kontrolerów. Trzecia: nigdy nie sądź po pozorach i nie powtarzaj stereotypowych opinii, które mogą być krzywdzące.

Miejsca

Opinie (195) 9 zablokowanych

  • Dziwne

    Jak ja mialem sytuacje sporna z kanarem ( bilet doladowany nie wyswietlal sie w czytniku) to padlo pytanie czy mam paragon. Ja na to, ze oczywiscie i od razu pokazalem. Kontroler na to, ze tak w sumie to paragon o niczym nie swiadczy bo moglem zrezygnowac z biletu. Oczywiscie dostalem milo wygladajacy kwitek, a kolejnego dnia spedzilem sporo czasu na "odwolanie" na szczescie udane.

    • 8 0

  • %%

    To w sumie nie kontrolerzy są źli. Najgorsze są firmy pseudo windykacyjne które przysyłają wezwania smsem, po terminie, naciągane. Specjalnie wrzucane do esądu, z wydzwaniającymi o 6 w niedziele CC na czele.

    • 10 0

  • Renoma

    Kiedyś był artykuł pod tytułem "kanar też ma serce", opisywał przyzwoite zachowanie kanara wobec dzieciaka i co ? 'Kanar niedługo popracował po tym zdarzeniu.A swoją drogą zawód "wredny",ludzie niuczciwi-kto ma bilet jedzie spokojnie.

    • 7 1

  • Kontrola bileciki proszę. (2)

    Co za bzdury są w tym artykule. Kanar sprawdził ważność biletu? Z Renomy?To chyba jakiś artykuł sponsorowany by typu naprawiamy wizerunek firmy. Nie dalej jak w ubiegłym roku miałem taką samą sytuację wrąbał mi mandat, i zanim go anulowałem nalatałem się między ZTM a biurem Renomy.Żeby było jasne straciłem dwie dniówki by nie zapłacić mandatu. Renoma to buraki a burak burakiem zostanie.

    • 10 9

    • ...

      Mało, że burak jesteś to jeszcze ciul i szmata!

      • 1 5

    • Bzdury piszesz Ty a przynajmniej ja uważam inaczej. Przyjeżdżam do Gdańska co miesiąc na parę dni. Jeżdżę wtedy bardzo dużo komunikacja miejska.. Wizerunek tzw kanarów od jakiegoś czasu bardzo sie zmienia i to na lepsze. Kiedyś taki wsiadał i od razu "bilety do kontroli" Dzisiaj najpierw powie dzień dobry sprawdzi podziękuje. Czysto i schludnie ubrany, ogolony Inaczej sie postrzega takich kontrolerów niż tych łysych karków w dresach z przed paru lat . I proszę nie twierdzić ze kanary nie maja serca parokrotnie widziałem jak przymykali oko choćby na brak dokumentu upowaznijacego do zniżki.

      • 3 2

  • Czytaj ta swoja książkę i się tak nie podniecaj

    • 3 1

  • (1)

    Kanar jest potrzebny bo ludzie mają we krwi złodziejstwo

    • 11 1

    • Nie zawsze chodzi o złodziejstwo,niektórzy, szczególnie ludzie starsi oszczędzają na wszystkim, bo po prostu brakuje im pieniędzy. Ostatnio starsza pani mówiła mi, że państwo ściąga od niej zaległy abonament. Czuje się oszukana i okradziona, bo tysiące ludzi młodszych korzysta z telewizji i innych mediów, nie zamierzając płacić ani złotówki. Biedni emeryci muszą pokrywać nieudolność gospodarzy telewizji, a w dodatku ta pani w ogóle nie ogląda telewizji, bo telewizor się popsuł i nie ma za co go naprawić. Powiedziała, że w ten sposób odbiera swoje, bo nie wie, w jaki inny sposób miałaby to zrobić. Oszczędza na biletach, a że podróżuje bardzo rzadko, niewiele niestety zaoszczędzi.

      • 3 2

  • :)

    Nie mogę przestać płakać ze wzruszenia. Proszę Autora o więcej takich tekstów. Dzięki m=nim zrozumiemy, że świat jest jednak dobry i warto żyć

    • 4 1

  • (1)

    Kontrolerzy zwykle są uprzejmi . Agresja wynika z tego , ze sporo ludzi w komunikacji śmierdzi , pije piwo , żre śmierdzące fastfoody , Kombinują z czasem biletów itd. Oczywiście BŁĄD !!!!!! To winny jest kontroler , to on powinien nosić ze sobą dezodorant , śmietnik na resztki po żarciu i ekstra bilety dla wszystkich sklerotycznych debili . ZAPAMIĘTAJCIE RAZ NA ZAWSZE . W komunikacji nie wolno żreć , pić piwska i palić papierochów . Nie słuchać końskiej muzyki na pseudo słuchawkach . A wtedy podróż będzie przebiegała w sympatycznej atmosferze . Pomimo wizyty kontrolera .
    P.S. Czemu w pociągach ludzie maja inny stosunek do konduktora akbo do kontroli na lotnisku ?
    Odp : bo tam nikt się nie certoli z durniami .

    • 11 2

    • kontroler takimi rzeczami się nie zajmuję

      • 0 1

  • Kanar sprawdza cycatą blondynkę która zapomniała biletu: "A daruje Pani mandat tym razem".

    Kanar sprawdza średnio ładną dziewczynę która skasowała przez pomyłkę ten sam bilet: "Płaci Pani 50 zł teraz czy wypisać mandat?".

    • 6 3

  • Takich bohaterów bez biletu w sumie spotkalme

    Kurcze, podziwiam kanałów, że bez mrugnięcia słuchał bluzgow gowniarza jakiegoś kilka minut, jaki to kanał zły, jaki chłopczyk jest lepszy i ile on więcej zarabia. Dołączyłem się, kazałem gnoj owi zamknąć się, bo mnie obowiązki służbowe nie zatrzymują. I już przestał być bohaterem. Ale duzo

    • 5 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane