W środku nocy dzwonili domofonem do mieszkańców jednego z budynków w Redłowie i żądali, by wpuścić ich na klatkę schodową. Potem uszkodzili lusterka dwóch zaparkowanych samochodów i jak gdyby nigdy nic poszli w kierunku centrum miasta. Ostatecznie jednak 33-letnia kobieta i jej o rok młodszy kolega trafili do policyjnej celi.
Widzisz, że ktoś niszczy samochód sąsiada. Co robisz?
- Dyżurny wysłał pod wskazany adres policjantów. Świadkowie przyznali, że usłyszeli dźwięk tłuczonego szkła oraz widzieli, jak kobieta z mężczyzną dzwonią domofonem po wszystkich mieszkaniach z żądaniem wpuszczenia ich na klatkę schodową. Następnie para uszkodziła lusterka w dwóch zaparkowanych samochodach i poszła w kierunku centrum miasta - tłumaczy Jolanta Grunert z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Na miejsce zdarzenia przyjechał technik kryminalistyki, który zabezpieczył ślady i wykonał dokumentację fotograficzną.
Sprawcę spłoszył widok radiowozu
- Okazało się, że sprawcy rozbili szybę drzwi wejściowych do klatki schodowej. Funkcjonariusze ustalili rysopis kobiety i mężczyzny i zaczęli ich szukać. Mundurowi zauważyli parę, która odpowiadała rysopisowi. Na widok radiowozu mężczyzna próbował uciec, ale mundurowi zatrzymali go - opowiada policjantka.
33-letnia kobieta oraz jej 32-letni kolega ostatecznie zostali przewiezieni do policyjnej celi.