• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie wpuścili niepełnosprawnych na pokład tramwaju wodnego

Rafał Borowski
9 września 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
aktualizacja: godz. 12:14 (9 września 2016)
Do incydentu doszło na przystanku tramwaju wodnego linii F5 na Westerplatte. Do incydentu doszło na przystanku tramwaju wodnego linii F5 na Westerplatte.

Grupa niepełnosprawnych i ich opiekunów nie została wpuszczona na pokład tramwaju wodnego w Gdańsku. Powodem odmowy było przekroczenie limitu pasażerów o dwie osoby. Przemęczeni wycieczkowicze, niektórzy na wózkach inwalidzkich, musieli wrócić do centrum zatłoczonym autobusem.



Czy osoby, które nie wpuściły wycieczki, powinny ponieść jakieś konsekwencje?

Gdańska fundacja "Akces" zajmuje się dorosłymi osobami niepełnosprawnymi intelektualnie. W ubiegły poniedziałek 28 podopiecznych fundacji oraz ich sześciu opiekunów wybrało się na wycieczkę na Westerplatte. Postanowili dostać się tam na pokładzie tramwaju wodnego linii F5.

Należy wspomnieć, że część niepełnosprawnych, którzy wzięli udział w poniedziałkowej eskapadzie, boryka się również z niepełnosprawnością ruchową, np. porusza się na wózkach inwalidzkich.

Pracownicy fundacji zdawali sobie sprawę, że choć sezon turystyczny w Gdańsku praktycznie się skończył, zabranie na pokład promu tak licznej grupy może okazać się problemem. W związku z tym kilka dni przed wycieczką zadzwonili na infolinię gdańskiego ZTM i uprzedzili o swoich planach.

Niechęć i złośliwe uwagi

Problemy wycieczkowiczów rozpoczęły się już na przystani na Targu Rybnym, gdzie skorzystali z jednego z porannych kursów w kierunku Westerplatte. Zdaniem opiekunów załoga promu była nieuprzejma i niechętnie wpuściła grupę niepełnosprawnych na pokład. Co gorsza już podczas rejsu jeden z załogantów miał wypowiadać w obecności wycieczkowiczów złośliwe uwagi na ich temat.

- Na przystani okazało się, że załoga tramwaju, która zachowywała się względem nas oschle, a wręcz gburowato, zaczęła domagać się pisma potwierdzającego rezerwację. Ale przez telefon udzielono mi wcześniej informacji, że żadne takie potwierdzenie nie jest potrzebne. W przeciwnym razie z całą pewnością postaralibyśmy się o odpowiedni dokument. Koniec końców zostaliśmy wpuszczeni na pokład, ale z wielkim oporem. Kiedy już płynęliśmy, jeden z opiekunów zgłosił mi, że jeden z członków załogi wypowiada na nasz temat skandaliczne komentarze - mówi Maciej Pazera z fundacji "Akces".
Pod koniec rejsu opiekunowie uprzedzili załogę, że kilka godzin później grupa będzie wybierać się w drogę powrotną. Podali wybraną godzinę rejsu i odpowiednio wcześnie pojawili się na przystani wraz ze swoimi podopiecznymi.

Sztywne trzymanie się przepisów

Tym razem załoga kategorycznie odmówiła wpuszczenia na pokład wszystkich wycieczkowiczów. Opiekunowie usłyszeli, że limit pasażerów został przekroczony o dwie osoby. Tłumaczenia, że wielu niepełnosprawnych jest zmęczonych i ma poważne problemy z poruszaniem się nie zrobiły na obsłudze tramwaju żadnego wrażenia.

- Na przystanku w drogę powrotną byliśmy już 20 minut wcześniej. Kiedy tramwaj przypłynął, załoga sprzedała bilety i wpuściła na pokład 10 innych osób, które razem z naszą wycieczką czekały na rejs. Kiedy przyszła nasza kolej, usłyszeliśmy, że dwie osoby z naszej grupy nie zostaną zabrane, bo na pokładzie jest za dużo pasażerów. Tłumaczyliśmy, że nie możemy rozdzielić grupy, gdyż opiekunów jest zbyt mało, ale załoga zdania nie zmieniła. Mieliśmy wrażenie, że zrobiła to z premedytacją - tłumaczy Pazera.
Powrót zatłoczonym autobusem

Niepełnosprawni wycieczkowicze i ich opiekunowie musieli wrócić do centrum miasta autobusem. Powrót zatłoczonym pojazdem był dla wyczerpanych i ciężko chorych osób prawdziwą mordęgą.

- Wielu podopiecznych bardzo to przeżyło, bo odebrało to jako upokorzenie. Potraktowano ich, jakby byli po prostu gorsi. Poza tym było gorąco, pokonaliśmy długą trasę i wszyscy byli bardzo zmęczeni. Musieliśmy pójść na przystanek autobusowy i wrócić pojazdem, który był zatłoczony. Nie było łatwo zmieścić wszystkie wózki inwalidzkie i prosić innych pasażerów o ustąpienie miejsca, gdyż niektórzy niepełnosprawni nie byli już w stanie ustać na nogach - dodaje Pazera.
Właściwa reakcja dyrektora ZTM Gdańsk

Pracownicy fundacji "Akces" złożyli w gdańskim ZTM oficjalną skargę. Władze spółki nie zlekceważyły problemu i natychmiast skontaktowały się jej nadawcą. Oprócz przeprosin od samego dyrektora, pracownikom fundacji zaproponowano również darmowy rejs tramwajem wodnym na dowolnie wybranej trasie.

- Dyrektor Jerzy Dobaczewski zachował się bardzo ładnie i przyzwoicie. Przeprosił nas i wyraził swoje ubolewanie. W ramach rekompensaty zaoferował również nam i naszym podopiecznym darmowy kurs promem. Ale przecież to nie on jest winny. Winna jest załoga, która gdyby miała w sobie choć odrobinę empatii, to żadnego problemu by nie było. Nie jesteśmy pieniaczami i nie chcemy niepotrzebnego szumu. Chcemy tylko, żeby osoby niepełnosprawne były traktowane z należytą godnością. Być może warto przeszkolić w tym zakresie obsługę tramwaju wodnego - kwituje Pazera.
O skomentowanie incydentu poprosiliśmy przedstawicieli ZTM Gdańsk

Jerzy Dobaczewski, dyrektor ZTM w Gdańsku:

Linie tramwaju wodnego są obsługiwane są przez dwa statki pasażerskie Żeglugi Gdańskiej: SONICA i SONICA I. Mają one możliwość jednorazowego przewozu jedynie 40 osób i 5 rowerów. Zdarzają się sytuacje, kiedy liczba pasażerów oczekujących na przystanku przewyższa możliwości przewozowe statków obsługujących linie tramwaju wodnego. Jednak z przyczyn bezpieczeństwa i obowiązujących przepisów nie ma możliwości, aby na statku znajdowało się więcej niż 40 osób, bez względu na liczbę osób wsiadających czy oczekujących na danym przystanku.

Zarówno na stronie internetowej Zarządu Transportu Miejskiego w Gdańsku, jak i na każdym przystanku tramwaju wodnego oraz na każdym statku SONICA znajduje się informacja o tym, że w przypadku braku miejsc na statku, pasażerowie oczekujący na przystanku nie będą mogli skorzystać z rejsu tramwajem wodnym. Informacji takiej udziela także załoga statku podczas przybijania do przystanku tramwaju wodnego, na którym czekają pasażerowie w liczbie większej od zdolności przewozowej statku.

To prawda, że terapeuci organizujący wycieczkę dla swoich podopiecznych mogli się poczuć niekomfortowo z powodu zaistniałej sytuacji, jednak nie znajduję uchybień w funkcjonowaniu tramwaju wodnego linii F5 lub niewłaściwego zachowania załogi statku. Ponadto twierdzenie, że grupa 34 osób nie została wpuszczona przez załogę na pokład, nie do końca jest zgodna z prawdą. Załoga stwierdziła jedynie, że na statku może przebywać maksymalnie 40 osób. Na statku było już 8 osób, więc organizatorzy wycieczki zostali poinformowani, że na pokład mogą wejść 32 osoby. Pozostałym dwóm opiekunom zaproponowano rejs statkiem Żeglugi Gdańskiej odpływającym za kilka minut z Westerplatte do przystanku przy Zielonej Bramie. Niestety, nie skorzystano z tej alternatywnej propozycji. Odmowa przewozu całej grupy jednym statkiem była więc wynikiem przekroczenia napełnienia statku, a nie złośliwością załogi czy dyskryminacją osób niepełnosprawnych.

Ubolewam, że w odczuciu pana Pazera komunikacja między nim a załogą statku odbyła się w sposób niewłaściwy, dlatego zostanie przeprowadzona rozmowa instruktażowa z pracownikami Żeglugi Gdańskiej, w trakcie której pracownicy zostaną ponownie przeszkoleni w zakresie obsługi pasażerów.

Miejsca

Opinie (324) 2 zablokowane

  • a jak by coś się stało i by wyszło ze stateczek był przepełniony o 2 osoby? (37)

    to co?

    • 413 113

    • To by wszystko krzyczeli skandal, jak mozna bylo do tego dopuscic. Z tym ze teraz beda krzyczec dokladnie to samo :)

      • 99 17

    • kapitan od tego jest by ponosic odpowiedzialność (2)

      a ty trollu magistracki nie twórz histo-ryjek

      • 28 63

      • no i ponosi (1)

        nie pozwolił na przepełnienie statku ze względów bezpieczeństwa

        i chwała mu za to!

        • 68 11

        • czytaj ze zrozumieniem tłuku

          "Pod koniec rejsu opiekunowie uprzedzili załogę, że kilka godzin później grupa będzie wybierać się w drogę powrotną. Podali wybraną godzinę rejsu i odpowiednio wcześnie pojawili się na przystani wraz ze swoimi podopiecznymi."
          i
          "Na przystanku w drogę powrotną byliśmy już 20 minut wcześniej. Kiedy tramwaj przypłynął, załoga sprzedała bilety i wpuściła na pokład 10 innych osób, które razem z naszą wycieczką czekały na rejs. Kiedy przyszła nasza kolej, usłyszeliśmy, że dwie osoby z naszej grupy nie zostaną zabrane, bo na pokładzie jest za dużo pasażerów."

          Wynika jasno, że załoga rozmyślnie działała by nie wpuścić niepełnosprawnych.

          Skąd tyle w Was nietolerancji? Choć może jesteście zwyczajnie głupi skoro nie potraficie rozumieć tekstu pisanego..

          • 10 6

    • (7)

      Wystarczyło najpierw wpuścić niepełnosprawnych, skoro wcześniej uprzedzali o której będą wracać.

      • 171 15

      • (5)

        Dokladnie , byla rezerwacja wchodza wczesniej, proste.

        • 69 6

        • wtedy tekst by dotyczył pasażerów (4)

          którzy skarżą się, że nie popłynęli, bo ktoś im się wepchał w kolejke

          • 23 24

          • (3)

            Obsługa - buce, kocmołuchy. Szkoda słów. A ze zwykłej przyzwoitości 2 osoby pełnosprawne mogły zaoferować w tej sytuacji ustąpienie miejsca na pokładzie i wrócić autobusem. Naprawdę, w niewielu z nas już zostały pokłady empatii i ludzkie odruchy. To bardzo przykre.

            • 47 15

            • Takie rozwiązanie byłoby krzywdzące.dla pełnosprawnych (1)

              którzy są równoprawni z niepełnosprawnymi.

              • 36 26

              • I to jest właśnie "nowoczesne" myślenie

                A potem w autobusie na siedzeniu siedzi sobie 18-latek a stoją ciężarna w 9-tym miesiącu i 80-letnia babcia.
                Równouprawnienie nie oznacza dzikości obyczajów.

                • 2 2

            • Buc jestes ty bo nie rozumiesz zlowa regulamin i bezpieczenstwo ! Bardzo dobrze zrobil kapitan bo to on odpiwiada glowa za zycie i zdrowie pasazerow

              • 14 19

      • podobno nie mają instytucji rezerwacji

        Nieważne kto dzwonił, a kto nie. Nieważne kto jest niepełnosprawny i jak bardzo. Najważniejsze kto był wcześniej na przystanku - ten powinien zostać wpuszczony pierwszy. Niestety wszędzie, gdzie tylko jest jakakolwiek kolejka czy inna konieczność oczekiwania, zawsze jest pełno wszelkiej maści cwaniaków, którzy muszą wepchnąć się pierwsi. Pomijam, że kultura nakazuje przepuszczanie ciężarnych i niepełnosprawnych, ostatecznie nie wszystkim chamom i potomkom najeźdźców zza Buga kultura zachodnia musi być bliska. Natomiast wpychanie się przed innych w kolejkach (po bilet, na poczcie, do lekarza, na zwężeniu dróg - gdziekolwiek) uważam za przejaw skrajnego sukinsyństwa, które powinno się tępić z pełną premedytacją.

        • 0 0

    • (9)

      Limit pasażerów to rzecz "święta", ale tu jest inny problem. Grupa była zgłoszona wcześniej (była rezerwacja), a obsługa i tak zabrała na pokład najpierw 10 innych osób w wyniku czego dla grupy zabrakło 2 miejsc i to właśnie jest naganne.

      • 162 11

      • (1)

        Czy Ty rozumiesz to że na taki rejs nie ma rezerwacji ? Każdy może wejść i tyle
        A to że tamte 10 osób kupiło bilet przed niepełnosprawnymi to nie zmienia niczego
        Mieli prawo odmówić bo w razie jakiegoś wypadku byłaby g*wnoburza o to że jak można było dopuścic do tego by były o 2 osoby za dużo
        Czasami pomyśl a później pisz
        Nie zrobili nic złego nie wpuszczając tych 2 osób na pokład

        • 40 65

        • Kiedy to się spier......?

          Kiedy to wszystko się spiep...... Kiedyś byliśmy ludźmi, ktoś by wysiadł, poczekał. Teraz............ jakieś równouprawnienie... Ludzie ale nie w tym temacie. To niepełnosprawni, warto czasami im pomóc...........

          • 9 4

      • Brawo dla kapitana (1)

        Dokładnie, kazdy statek pasazerski ma zgory okreslona maksymalna liczbe pasazerow. Kapitan nie moze tej liczby przekroczyc nawet o jedna glowe! Gdyby cos sie stalo, byla by kolizja, cokolwiek to kpt poszedl by do pierdla za nieprzestrzeganie podstawowych zasad bezpieczenstwa. A co do rezerwacji...dobre sobie. Na autobus ZKM tez sobie rezerwujecie miejsca? Nie ma takiej rezerwacji! Trzeba bylo wczesniej w kolejce stanac albo poprosic kogos z tych 10 osob o odstapienie miejsca na burcie ( juz widze jak ktos sie zgadza) Robia wielka stolec burze, a nie maja najmniejszej racji w tych swoich pretensjach. Brawo dla kapitana ze nie ulegl tym roszczeniowym opiekunom. Trzeba bylo autokar wycieczkowy wynajac a nie miec pretensje do transportu publicznego ze nie wszyscy sie zmiescili!

        • 47 50

        • Mogli wynająć statek wycieczkowy, tez nie bylo by problemu. Tylko kasa by sie nie zgadzała...

          • 16 14

      • Jaka rezerwacja? (3)

        Rezerwację to może i mieli w stronę Westerplatte. A to, że zgłosili załodze że będą też wracać to tylko zgłoszenie a nie rezerwacja. Załoga postąpiła słusznie nie wpuszczając ich na pokład. Zapewne skoro nikt nie chciał ustąpić im miejsca, to tak samo oni by się zachowali gdyby mieli zastąpić kogoś z załogi w odsiadce w razie wypadku. Niepełnosprawność uczestników tej planowanej na serwetce przez opiekunów wycieczki nie usprawiedliwia ich arogancji i braku myślenia. Zazwyczaj (nie zawsze) to z braku myślenia dochodzi do kalectwa. A czy jeden z opiekunów nie mógł wziąć jednego lub nawet kilku podopiecznych i wrócić do Gdańska autobusem???

        A teraz żeby uciszyć opozycjonistów. Sam jestem osobą niepełnosprawną. Potrafię z tym żyć. Widać niektórzy "sprawni" mają jednak z tym problem.

        • 20 30

        • taaaa (2)

          no i co z tego że jesteś niepełnosprawny? niepełnosprawność niepełnosprawności nie równa. to już nawet nie chodzi o te dwie osoby- byli odpowiednio wcześniej. Tak po ludzku skoro byli wcześniej i było to sygnalizowane, że będą płynąć tym rejsem to moim zdaniem załoga powinna wpuścić ich jako pierwszych. Nie przyszli na ostatnią chwilę i nie roszczyli sobie prawa do wejścia. Kolejna kwestia to komentarze- brawo- najprościej nabijać się z niedołężnych.

          • 31 10

          • (1)

            Pisałem wcześniejszy post zanim został udzielony komentarz dyrektora ZTM. Ale jak wynika z niego, chciały wejść 34 osoby, podczas gdy na pokładzie znajdowało się już 8 pasażerów. Nie wnikam, czy osoby te wsiadły na Westerplatte (jak wynika z relacji opiekunów) czy może przypłynęły tym statkiem. Została przedstawiona opcja alternatywna... niestety, niezaakceptowana.

            W dalszym ciągu jednak uważam, że nie było winy po stronie załogi. Co do opiekunów zaś mam jedną uwagę. Krzyczenie na forach jest może skuteczną metodą na zwrócenie uwagi na jakiś problem. Jednak taka forma przekazu niestety znajdzie oponentów, którzy też lubią krzyczeć. Każdy kij ma dwa końce.

            Następnym razem dokonajcie rezerwacji w dwie strony. Informowanie załogi o swoich planach na powrót nie upoważnia was do obwiniani pracowników za to, że na pokładzie nie było miejsc.

            • 10 6

            • Opcję alternatywną to możesz sobie mieć przy kupnie telewizora

              a nie przy takiej wycieczce. To tak jakbyś jednemu dziecku kupił loda czekoladowego a drugiemu, z powodu braku drugiego loda, zaoferował opcję alternatywną w postaci kubka mleka i kostki czekolady. Nie zostało w artykule wyjaśnione wszystko wystarczająco szczegółowo więc trudno stwierdzić kto ma rację ale niestety sądząc na podstawie innych podobnych przygód niepełnosprawnych w tym kraju osobiście bardziej wierzę w to, że to załoga tak działała żeby się "pozbyć kłopotu".

              • 3 2

      • nie było rezerwacji bo nie robią rezerwacji! to tak jakbyś chciał rezerwacje na tramwaj albo autobus albo na skmke.. kto pierwszy ten lepszy i tyle

        • 11 12

    • Przeczytaj artykuł jeszcze raz i jeszcze raz i może zrozumiesz o co chodzi, jak nie to już pod Twoim komentarzem ktoś Ci to wytłumaczył.

      • 30 0

    • Wystarczy prosty system rezerwacji online (5)

      Podobnie prosta sprzedaż biletów jak do kina.

      • 24 5

      • (4)

        Rezerwacja na tramwaj wodny??? To byłby ewenement na skalę światową! Przecież to przeczy idei takiego tramwaju...

        • 7 12

        • Kupno biletu online przeczy idei? (3)

          Dobrze się czujesz?

          • 11 6

          • (2)

            na tramwaj i skm-ke też sobie rezerwujesz on-line?

            • 9 6

            • pewnie! i to razem z miejscówką - dokłanie na 07:53 w poniedziałek...

              • 7 2

            • jeszcze nie widzialem by tym statkiem/tramwajem ludzie plyneli do pracy

              jeszcze nie widzialem by w tramwaju kierowca stwierdzil ze zbyt duzo pasazerow. Zreszta regularnosc skm czy tramwaju ma sie nijak do tego plywajacego. To ze ktos nazwal statek tramwajem nie znaczy ze bedzie tak wygladal czy sie zachowywal. (patrz szczur urodzony w stajni i arab w Szwecji)

              • 3 4

    • Dokładnie!!! (2)

      Nie ma znaczenia czy pełno czy niepełnosprawny, za dużo o dwie osoby to za dużo!!! Jeżeli tak duża grupa to się rezerwuje wcześniej miejsca.

      • 7 16

      • (1)

        Rezerwowali telefonicznie.

        • 13 6

        • Nie ma rezerwacji na te rejsy

          tak jak na inne przejazdy (tramwaje, autobusy) organizowane przez ZTM.

          • 2 0

    • a jakby się zatopił z przeciążenia to co??

      by dopiero był lament!

      • 9 10

    • Racja.

      spoko luzik.

      • 0 1

    • Szeryfowie zachowalu sie prawidlowo...

      zgodnie z przepisami. A, ze w przepisach nie ma info o zasadach kultury, szeroko pojetej kindersztubie i moralnosci to skad prosty kmiot ma wiedziec, ze najpierw nalezy wpuscic osoby "slabsze", a potem reszte. Przeciez przepisy nie precyzuja tez, ze nalezy sie myc, myslec i nie puszczac bakow w towarzystwie. Wiec zapewne w skm nie zaluja sobie i innym pasazerom. Zachowuja sie przeciez zgodnie z przepisami, nie?

      • 15 4

    • kara (1)

      Jeżeli coś by się stało, to kapitan idzie siedzieć, a żegluga płaci gigantyczną karę
      poczytaj konwencje :)

      • 4 4

      • co by się stało

        gdyby kapitan wpuszczał na pokład zgodnie z kolejnością kolejki, w tym wypadku: z kolejnością przybycia pasażerów na przystań?
        Czy dla chamskiego ludu o kozackich korzeniach wszędzie trzeba wprowadzać numerki, jak na poczcie, żeby był porządek?

        • 0 0

  • A jakby się coś stało (7)

    to by kapitan tego tramwaju wodnego poszedł do więzienia bo wpuścił 2 osoby więcej

    • 275 63

    • (5)

      Widząc ze od 29minut na tramwaj czeka 20psob niepełnosprawnych najpierw należało wpuścić te grupę a potem dokoptowac pasażerów spoza wycieczki. To logiczne ! Zabrakło kultury ! Ale tego na szkoleniu sie nikt nie nauczy te wartość wynosi sie z domu !!!

      • 72 15

      • (2)

        Jakie logiczne , co komu do tego kto pierwszy bilet kupi
        Kto pierwszy kupi ten wsiada i tyle
        Jakby były wyprowadzone rezerwacje to co innego a tak sprzedają bilety z marszu i tyle
        Doucz się i doczytaj a wtedy dopiero się udzielaj

        • 22 27

        • (1)

          To komu do tego, że kapitan zachował się jak cham i prostak. I pewnie nie pierwszy i nie ostatni raz.

          • 13 17

          • Cham i prostak. Ale po wolności chodzi. A jak go pokażą w TV bo jakiś niepełnosprawny umysłowo opiekun ma swoje zdanie co do przepisów, to tylko dlatego że zgodnie z przepisami postępował.

            Ja się pytam!!! Gdzie byli opiekunowie tych opiekunów???

            • 9 9

      • Wypier....... Całą zało:ę

        • 8 9

      • ???

        a może tamci czekali wcześniej i wpuszczono w kolejności ustawienia się w kolejce?
        w art. nie było info, ze te 8 osob przyszlo później, a wsiadło wcześniej.

        • 8 3

    • nagłośnić

      powinni nagłośnić tę sprawę jeszcze bardziej. zgłosili dokładnie godziny płynięcia. chamstwo i buractwo w załodze. pewnie tam są same dziadki z PRLu, którzy całe życie kradną i oszukują, jak to ładnie mówiono - są zaradni....
      brak słów..

      • 6 7

  • niech się wstydzą ci co na karkach niepełnosprawnych porobili i dalej robią kariery polityczne (1)

    i nie mam tu na mysli opiekunów lecz aktualnych decydentów z magistratu

    • 111 25

    • Personel

      Obsługa tych promików to zwykłe chamstwo i pospólstwo . Jestem osobą niepełnosprawną i sam miałem nieprzyjemny incydent z tymi delikwentami. Takim prostakom bez odrobiny kultury powinno się zabronić prowadzenia takich rejsów. W tym roku płynąłem podobnym rejsem w Niemczech. Powiem tyle jakby ci przewoźnicy mieli honor, godność i ambicję to by dawno sami zrezygnowali z prowadzenia takiej działalności. Pozdrawiam

      • 8 5

  • opiekun nie mógł telefonicznie zarezerwować miejsc??? (8)

    co to za opiekun?? myśli, że wszystko mu się należy???

    • 111 204

    • Czytaj, czytaj do skutku! (3)

      Czytaj, aż zrozumiesz! Grupa miała rezerwację.

      • 65 10

      • (2)

        Nie ma czegoś takiego jak rezerwacja !!! To nie obowiązuje
        Po prostu inaczej nazwali to że zadzwonili i że będą płynąć a później powiedzieli kiedy wracają
        To nie jest rezerwacja !!!! To tylko informacja
        Kto kupi bilet pierwszy ten wchodzi i tyle

        • 25 24

        • (1)

          marzę, żebyś kiedyś był w sytuacji, że na czymś ci zależy, a osoba przed tobą powiedziała ci, że kto pierwszy ten lepszy. marzę.

          • 27 7

          • tak jest w każdej kolejce w każdym sklepie

            nikt nie mówi "ale ja wcześniej mówiłem że przyjdę kupić tę golonkę"

            i nikogo to nie dziwi

            • 16 16

    • naucz się czytać i nie pie...

      • 16 2

    • nie nie miała! bo rezerwacje jako takie nie istnieją! (1)

      • 7 6

      • ALe płynąc w stronę "tam" mogli od razu kupić bilety na powrót.
        Czy opiekunowie też są niepełnosprawni, że na to nie wpadli?

        • 4 3

    • Przecież pytali się czy muszą mieć rezerwację to powiedzieli że nie.

      • 3 2

  • (3)

    Kpina i żenada.Trochę więcej szacunku szanowna obsługo tramwaja dla niepełnosprawnych.Przydałoby się szkolenie z savuar-vivru i szeroko pojętej kultury i życzliwości.Nie bierzcie przykładu z wąsatych taxiarzy.

    • 140 91

    • A dlaczego nie odmowili (1)

      A dlaczego 2z10 osób spoza grupy nie zachowało się należycie i nie mogło zabrać swoich 4 liter autobusem? Ja na ich miejscu bym tak zrobił ale nawet nikt nie pomyślał by tak zrobić lub by coś takiego zaproponować. Inna kwestia to rzadkie kursy tego tramwaju i ilość osób które mieszczą się na pokładzie. Poza tym zakładam że ilość osób które wchodzą na pokład to po prostu liczba miejsc w szalupach ratunkowych których zapewne jest mało.

      • 20 3

      • Źle zakładasz, ale kombinujesz dobrze. Każda jednostka ma w karcie bezpieczeństwa określona max liczbę pasażerów, liczbę środków ratunkowych. Na dużych jednostkach środki ratunkowe czesto sa nawet podwojone, także liczba miejsc w szalupach.
        Idea tramwaju wodnego jest mocno skrzywiona bo ani nie jest pojemny ani czesto nie kursuje. Powinni zrobić z tego statki wycieczkowe z rezerwacja i za odpowiednia kasę. A jak sie nie opłaca to zamknąć i po kłopocie.

        • 4 3

    • Gosc

      To nie chodzi o szacunek do kogokolwiek, jest okreslona nosnosc statku ktorej nie mozna przekroczyc,a rezerwacje mozna bylo zrobic wczesniej!!!

      • 2 6

  • Chodzi tu o hamówę (4)

    Typowa nasza polska twarz

    • 108 38

    • Szufladkowanie i generealizowanie

      Typowa twarz intelektualnego leniuszka

      • 5 8

    • chyba twoja

      nie mierz innych swoją miarą

      • 5 8

    • (1)

      Typowy troll, który myśli że jest inteligentem.
      Po pierwsze nie pluj na mój kraj, na twój ja nie pluję (a masz inny jak widać).
      Po drugie przepisy pisane życiem ludzi. Ilość miejsc na dowolnym statku = ilość środków ratunkowych/ przekroczenie o 1 to przestępstwo i więzienie, a w razie czego pewna śmierć.

      Myśleć tępe ch*je.

      • 3 7

      • to raz

        dwa - Ci ludzie nie zostali potraktowani wcale gorzej tylko NORMALNIE!
        obrazić by się można jakby wpuścili ich tylko dlatego że są w pewien sposób inni.
        Zostali potraktowani na równi ze wszystkimi i to jest wporządku.

        • 3 6

  • Sztywne trzymanie się przepisów ? (6)

    Tak. Bo po to są. Gdyby doszło do jakiejś tragedii to nikt by nie chwalił obsługi za "dobre serce" i "okazaną litość" tylko byłoby dochodzenie, sąd, stwierdzenie złamania przepisów, orzeczenie o winie, ... Pod Kokoszkami jechał kiedyś przepełniony autobus ... Zakaz to znaczy zakaz. A pracownicy powinni być do bólu kulturalni ale jednak nieugięci.

    • 227 32

    • No to życzę ci aby Policjant też sztywno trzymał się przepisów (2)

      odbierając ci prawko

      • 12 32

      • ale to podchodzenie do problemu od d*py strony7

        problemem tu jest zachowanie obslugi. jak w wielu innych przypadkach, kawiarniach itp. nie obchodzi mnie, ze masz zly dzien. jestes pracownikiem, twarza przedsiebiorstwa, z ktorego uslug korzystam. I jestes tam jak d*pa od sr*nia bo przyjales te prace i swoim chamstwem dzialasz na szkode przedsiebiosrtwa. zaloz swoje I tam sobie odwalaj chamowe. I zobacz czy bedziesz zadowolony z efektow.

        wiadomo bylo, ze bedzie grupka. trzeba bylo wpuscic grupe niepelnosprawnych, I najwyzej nie wpuscic dwojki osob z innych oczekujacych. zaloze sie, ze byloby im latwie wrocic busem albo zaczekac na drugi trawmaj niz duzej grupie ludzi niepelnosprawnych.

        • 24 8

      • Pilot rządowego Tupolewa też miał miękkie serce

        • 18 6

    • (2)

      Tak naprawdę nie wiadomo czy to prawda,że było za duóż o 2 oosby, mogło być wolnych jeszcze 5 miejsc,ale że obsłudze nie pasowali tacy pasażerowie, to podali taki powód, by tylko nie zabrać tej grupy. Wierzę w to drugie. Przy naszej, polskiej "gościnności" i empatii uwierzę we wszystko!

      • 11 11

      • To głupota siadła Ci na rozum do reszty 40 osób to 40 i proste.

        • 6 8

      • Tylko nie uwierzysz, że ktoś w Polsce dba o bezpieczeństwo i tak jak w tym przypadku bardzo istotne przepisy bezpieczeństwa.
        Uwierzysz ty i tobie podobni we wszystko co najgorsze o Polsce ale w cokolwiek pozytywnego nigdy, tak się nakarmiliście paszkwilami, że już nic nie kumacie z otaczającego was świata.

        • 4 5

  • zabierz moje kalectwo... (2)

    Zabierz moje kalectwo ąz by się chciało powiedzieć do osób , które odmówiły zabrania Tych ludzi.Czy niepełnosprawny tzn gorszy ?

    • 69 123

    • Mam wrażenie, że wręcz przeciwnie (1)

      Pojawiały się tu już artykuły, że nie wpuszczony kogoś na pokład, więc mam wrażenie, że potraktowano ich jak wszystkich innych - czy nie tego się domaga wiele osób?

      • 37 11

      • Spotkali się z problemami ludzi pełnosprawnych, więc są obużeni że nie wywalili pełnosprawnego.

        • 33 6

  • Jakby coś się stało (8)

    to by potem ktoś darł ryja dlaczego wpuszczono dwie osoby za dużo. Mało to u nas kolegów pirata-pseudo śpiewaka, pieczeniarzy i ramoli?

    • 108 31

    • (6)

      Ale tu chodziło o to, że grupa była zgłoszona wcześniej, wystarczyło najpierw wpuścić grupę a potem tyle ile się zmieści....

      • 16 6

      • Tam nie ma rezerwacji.

        • 9 10

      • (4)

        Czyli jakbym z 5 osobowa rodzina przyszła przed nimi i czekała pół godziny na tramwaj to i tak miała by ich przepuścić albo puścić dzieci same ?

        • 9 7

        • (3)

          Grupa niepełnosprawnych była wcześniej zgłoszona i uslyszała, że nie będzie problemu. Poza tym byli wcześniej. Ludzie, naprawde nie potrafią dziś czytać :(

          • 12 4

          • Oni tak twierdza... A jak bylo na prawdę wiedza tylko osoby ktore to uzgadniały telefonicznie.

            • 2 5

          • (1)

            N i e m a r e z e r w a c j i n a t r a m w a j e!!!

            tak trudno to zrozumieć?

            powinny być bardziej pojemne, to moim zdaniem.
            obsługa również powinna zachowywać się godniej, ewentualnie spytać innych pasażerów czy nie odstąpią miejsca w tej sytuacji.

            • 2 7

            • A teraz merytoryczny kontrargument gościa od tego minusa :))))))))))))

              Dorośli ludzie, a taki brak elementarnej logiki i zdolności czytania ze zrozumieniem.

              • 0 2

    • nie

      tylko darł ryja, ale od razu pojawiłaby się banda prawników.

      Odszkodowanie minimum 1 mln za "traumatyczną" jazdę autobusem.

      Plus 50 artykułów o morderczych tramwajach i dymisja Adamowicza.

      • 3 5

  • Ciekawe, że nikt z pełnosprawnych wsiadających nie oddał miejsca (8)

    pewnie patrzyli i robili fotki smartfonem

    • 219 28

    • (1)

      a dlaczego mial oddac? Przeciez chca byc rowno traktowani a nie miec przywileje

      • 39 34

      • I tak nagieli przepisy

        Tu nie chodzi o ich niepełnosprawność tylko ze jechali w grupie z opiekunami. Zakładam że gdyby były to dzieci na wycieczce szkolnej więcej osób by zrezygnowało aby tylko dzieci mogły się przepłynąć. Tu chodziło o przewiezienie komunikacją miejską dużej liczby osób, z których sporo porusza się na wózkach inwalidzkich. Rozdziel teraz grupę i opiekunów tak by pojechali autobusem gdzie jeden wózek inwalidzki może znajdować się w pojeździe. Tam jakoś mogli naginać przepisy. Oczywiście można było zorganizować dla nich transport na zamówienie ale to już wina i koszty po stronie organizatora.

        • 16 14

    • a ty byś oddał??? miało 2 SPRAWNYCH opiekónów jechać nastepnym za kilka minut (2)

      to był probelm wielki bo ZATŁOCZONY I DUSZNY AUTOBUS no k.wa całe miasto takimi jeździ sie panicze znaleźli

      • 22 17

      • Ja bym oddała. Myślisz, że opiekunowie tam są dla zabawy i mogą sobie jeździć osobno??? Czy może są tam dlatego, że osoby znajdujące się pod ich opieką wymagają stałej pomocy??? To super, że jesteś zdrowy/a i sprawny/a, ale może spróbuj wykazać trochę więcej empatii dla osób, dla których los był mniej łaskawy? Nie masz pojęcia jaką walkę oni toczą każdego dnia i należy im pomagać jak tylko można, a nie jeszcze bardziej utrudniać życie. Opisany problem nie dotyczył zatłoczonego i dusznego autobusu - zawsze przeczytaj tekst kilka razy i dopiero jak go zrozumiesz zabieraj się za komentowanie. A najlepiej nie komentuj, bo nie masz nic mądrego do powiedzenia.

        • 24 2

      • Jak kuźwa mieli zostawić niepełnosprawnych?! Pomysł!!!

        • 3 1

    • a to ciekawe (1)

      dlaczego ktoś kto kupił bilet miałby rezygnować ze swojego miejsca skoro za nie zapłacił, wszyscy mają takie sama prawa. Nad pełnosprawnym nikt by się nie litował bo go nie wpuszczono na pokład

      • 9 16

      • Durnys pan, jak człowiek na wozku ma sie przepychac po bilet?

        • 8 4

    • O tym samym pomyślałam.

      • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane