- 1 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (173 opinie)
- 2 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (69 opinii)
- 3 KO chce w Gdyni dwóch wiceprezydentów (165 opinii)
- 4 "Lex deweloper" pomoże na Przymorzu? (111 opinii)
- 5 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (110 opinii)
- 6 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (242 opinie)
Nie wywieziesz zabytku z jarmarku
Funkcjonariusze Oddziału Celnego w Pocie Lotniczym Gdańsk-Rębiechowo znaleźli w bagażu lecącego do Oslo Norwega kilkadziesiąt przedmiotów, które - ich zdaniem - były zabytkowe.
- Metalowe emblematy i naczynia, łuski po nabojach, ordery, hełmy, magazynek, latarkę i metalowy grot zatrzymano w związku z podejrzeniem naruszenia przepisów ustawy o ochronie zabytków - mówi rzecznik Izby Celnej w Gdyni Jolanta Twardowska. - Mężczyzna oświadczył, że rzeczy kupił na Jarmarku św. Dominika i nie ma dokumentów uprawniających go do ich wywozu.
Celnicy zwrócili się do Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Gdańsku o opinię biegłego w zakresie oceny i wyceny dzieł sztuki i antyków. Nadeszła wczoraj, wynika z niej, że tylko pięć rzeczy, które kupił na jarmarku Norweg, jest zabytkowych. Chodzi o order, grot, wojskową manierkę, olejarkę i latarkę - wszystkie pochodzą z okresu II wojny światowej.
- Pozostałe przedmioty zostaną Norwegowi zwrócone. Ale ma on jeszcze szanse na wywiezienie wszystkich zakupów - dodaje Jolanta Twardowska. - Powinien wystąpić o pozwolenie do wojewódzkiego konserwatora zabytków.
To drugie "zatrzymanie" jarmarkowych atrakcji. Wcześniej celnicy z gdańskiego lotniska nie pozwolili zagranicznemu turyście wywieźć ponad stu starych grafik.
Opinie (40) 4 zablokowane
-
2006-08-17 09:47
niestety
ustawa jest jak mgła, wszystko zależy od konserwatora.
zabytek - nieruchomość lub rzecz ruchoma, ich części lub zespoły, będące dziełem człowieka lub związane z jego działalnością i stanowiące świadectwo minionej epoki bądź zdarzenia, których zachowanie leży w interesie społecznym ze względu na posiadaną wartość historyczną, artystyczną lub naukową;
moim zdaniem jest to typowe ograniczenie praw własności.- 0 0
-
2006-08-17 10:21
a ile mamy tych zabytków?
Spalone i rozkradzione podczas wojen, po wojnie jeszcze rozbierane, odkupywane za "złotówkę" trafiały nieraz do cwaniaczków, którzy drożej chcą wyprzedać za granicę, a zagranica chętnie kupuje, bo w Polsce to kosztuje grosze :(
- 0 0
-
2006-08-17 10:26
Nie wywieziesz zabytku...
...no to gallux zostaje w kraju. aj waj.
- 0 0
-
2006-08-17 10:40
rozumiem jakies cenne przedmioty
mające conajmniej 100 lat ale menazka .
Mój znajomy,którego zona prowadzi antykwariat w Amsterdamie jak zobaczył co sprzedają na jarmarku(niby strocie) , nazwał to wszystko jednym zdaniem -SZMELC. sPORO PRZEDMIOTÓW Z LAT 60,70 SPROWADZA SIE Z nIEMIEC GDZIE KOSZTUJA GROSZE I SPRZEDAJE SIE TU POD NAZWA ANTYKI.
Ciekawe ,że takie przepisy nie działaja w odwrotna stronę, niemcy czy holendrzy pozwlaja wywozić szmelc zakupiony u nich na targowiskach.- 0 0
-
2006-08-17 10:45
No i te łuski po nabojach
Brawo celnicy, duży wyczyn!!!!
- 0 0
-
2006-08-17 10:46
To źle rozumiesz, bo przedmiotami zabytkowymi mogą być u nas przedmioty z czasów II wojny światowej i bezpośrednio po. Dla ciebie menażka to szmelc, ale Norweg ją wywoził chyba nie na złom? Są muzea, które zbierają wojskowe pamiątki. Konserwator oceni, czy menażkę wolno wywieźć, czy nie.
- 0 0
-
2006-08-17 10:59
do anonima
jak sie podpiszesz to chętnie porozmawiam z Toba na temat menażek, sreber , zegarów itp,menazka była tylko przykładem, pomysl bardziej ogolnie
- 0 0
-
2006-08-17 11:09
do anonima
antyk a staroć to 2 rózne nazwy ,menazka może byc strocia a zegar z XIX wieku antykiem, widzisz teraz różnicę, ale skoro Norweg naruszył ustawę to mu zarekwirowali ten bardzo cenny przedmiot hihihihih
- 0 0
-
2006-08-17 11:12
do Moby Dick cd.
właśnie myślę ogólnie
- 0 0
-
2006-08-17 11:30
do Moby Dick
to o czym chcesz ze mną rozmawiać?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.