- Ledwo wyszło słońce, już się pojawili. Na damkach, rowerach górskich i szosowych. Łączy ich jedno: jeżdżą tylko po chodnikach, nawet gdy po jezdni można poruszać się szybciej, wygodniej i przede wszystkim - co nie mieści im się w głowach - znacznie bezpieczniej.
Gdybym jechał na każdym zielonym i wtedy, gdy mam pierwszeństwo, to siedem żyć wystarczyłoby mi może na tydzień.Choćbyśmy nie wiem jak się starali, to podczas każdego przejazdu rowerem, frustracja może narastać. Znam to z autopsji, gdy pokonuję rowerem 16 km do redakcji i danego dnia po raz piąty ktoś wymusza na mnie pierwszeństwo (gdybym jechał na każdym "zielonym" i wtedy, gdy mam pierwszeństwo, to siedem żyć wystarczyłoby mi może na tydzień), to naprawdę muszę się powstrzymywać żeby szósty nie zebrał wiązanki za wszystkich poprzednich.
2017-04-11 11:43
No przepraszam
2017-04-11 11:48
Taa ci to spece, już raz mnie wyprzedzał w takiej odległości, ze wpadłem do rowu. Potrafią się mijać wyprzedzając jednocześnie rowerzystów na wąskiej drodze.
2017-04-11 14:06
W Niemczech za taki numer jest po prawku
2017-04-11 11:46
Rowerzysta na chodniku, jesli jedzie uwaznie, nie pędzi i nie dzwoni nagle z tyłu
2017-04-11 12:56
2017-04-11 12:57
dzwoni dla twojego bezpieczeńtwa, abyście (świadomi swojej obecności) bezpiecznie obok siebie mogli podróżować
2017-04-12 10:28
rowerzysta korzystając z chodnika ma poruszać się ostrożnie i ostrzegać dzwonkiem pieszych
2017-04-11 14:09
jak jedzie drogą pieszo-rowerową, to jakim prawem jeszcze go spowalniać. Za ew. wypadki powinny odpowiadać władze gminy
2017-04-11 11:50
Bzdury! Na chodniku jest na pewno bezpieczniej iż na dziurawych ulicach
2017-04-11 11:50
Jak ktos jedzie wolno to chodnik, jak szybko to jezdnia. Proste
2017-04-11 11:52
nie zamierzam jeździć po ulicy, tylko ścieżka rowerowa a w przypadku jej braku - chodnik
2017-04-11 11:52
Szkoda, że wielokrotnie powielane bzdury stają się prawdą, bo statystycznie ilość kolizji wyznacza też statystyczna ilość użytkowników - mniej rowerów niż samochodów to i mniej kolizji.Każda grupa użytkowników ma co sobie zarzucić. W każdej grupie należy edukować i kłaść nacisk na bezpieczeństwo. Rowerzystom należy życzyć by nawet mając pierwszeństwo stosowali zasadę ograniczonego zaufania, byli widoczni, oświetleni (samochody na światłach cały rok, to czemu nie rowery?).
2017-04-11 11:54
a wiesz co to jest światło pozycyjne i jaką ono ma moc?Ile watów mocy ma dioda czy żaróweczka w lampie rowerowej tłuczku?
2017-04-11 11:53
pokazuje jak to rowerzysta wciska się miedzy auta ...
ryzykując swe zdrowie ... nawet jeśli auto zatrzymało się na ścieżce to tylko po to by mieć możliwość skrętu czyli widoczność lub zatrzymało się w wyniku działania osób trzecich ... pieszych czy innych kierujących w sposób nieoczekiwany
naturalnym jest iż rowerzysto powinien zaczekać na opuszczenie drogi przez auto tak jak auta czekają na możliwość dalszej jazdy
inaczej kilku sekundowa korzyść dla rowerzysty może zamienić się w stratę dla zdrowia , życia kierowcy oczekującego jaki i nadjeżdżającego co oczywiście nie interesuje rowerzysty bo zginie wróg a nie człowiek
tendencyjne myślenie iż rower da radę zmieści się i ma pierwszeństwo
zapełnia szpitale i niebieskie szlaki
takie filmiki promujące jednostronne myślenie niestety tylko utwierdzają całą rowerową społeczność iż mają więcej niż jedno życie
a każdy sprawny umysłowo wie iż wypadek to suma dwóch kierujących
generalnie jestem za rowerowym światem jednak gdyby kierowcy zechcieli udostępnić swe zdarzenia z szalonymi rowerzystami ... mogło by się okazać iż jednak nie wszystko jest takie białe jak to malują
2017-04-11 11:56
rowerzysta ma czekać aż gnój w samochodzie łaskawie zjedzie mu z drogi co za debilny tok myślenia za chwilę ma poczekać na debila pieszego aż skończy plotkować na drodze rowerowej za następną chwilę zaczekać aż ślepy janusz przestanie blokować przejazd rowerowy na skrzyżowaniu tak tak wedle takiego myślenia to jadąc na rowerze więcej się stoi niż jedzie
2017-04-11 12:10
a czym różni się rowerzysta od kierowcy auta w ruchu drogowym
w/g mnie i tu i tu istnieją ekstremiści myślący "moje prawo "
i nie zmienimy natury ludzkiej taka już jest nastawiona na pożarcie tego innego
jednak promowanie współistnienia jest bardziej logiczne , bardziej zasadne w dużej aglomeracji
bo nikt nie nazywa rowerzystów mordercami jak potrącają pieszych
a przecież się zdarza .... tak jak kierowcom , pieszym i starszym Panom w kapeluszu
gdyby rowerzysta ( ten z filmiku ) choć na chwilę pomyślał o tym jak widzą to kierowcy z za szyby to pewnie nie musiał by się czuć aż tak zagrożony eliminując przynajmniej połowę problemów
ale ważność jego stanowiska przeświadczenie o wyższości praw
samoistnie naraża go na potencjalnie niebezpieczeństwo
a gdy raz kiedyś akurat nie spojrzy wystarczająco uważnie .. ... hmm lub się przeliczy w wykorzystaniu swych praw to czy będzie pamiętał iż jest tym drugim który mógł nie dopuścić do wypadku ...
tym w kontekście samochodów który zamiast naciskać na hamulec unikając kolizji ... to ma czas trąbić
nikt nie jest nieomylny i nie warto mieć racji w niebie ....
2017-04-11 11:54
po dwóch próbach zamordowania mnie na ulicy przez przejeżdżające z oczywiście nieco zwiększoną prędkością auta Poddałam się i wybieram CHODNIK
Także SORRY z tą propagandą idź Pan do TVPis
2017-04-11 12:48
Jeżdżę, głównie ścieżkami, a tam gdzie ich nie ma staram się raczej jechać chodnikiem. Oczywiście akurat wybieram szerokie chodniki. Czemu chodniki z prostej przyczyny, bo są bezpieczniejsze. Nie mówię tu o chodnikach często uczęszczanych, ale o takich na których pieszych jest jak na lekarstwo mimo, że mają powyżej 2,5m.
Tu oczywiście powstaje pytanie czemu na nich nie wydzielono jeszcze ścieżki.
Odnośnie bezpieczeństwa to powiem tak, kolega z pracy korzystał z ulic i potem leżał 3 miesiące w śpiączce potrącony przez samochód.
2017-04-11 17:09
żadnych ścieżek! Jeździj chodnikami
2017-04-11 11:56
Chciałabym zwrócić uwagę na pomijany często problem - nawierzchnia na jezdni utrzymywana jest z myślą o samochodach, nie o rowerzystach. Niejednokrotnie poruszając się po jezdni byłam o krok od poważnego wypadku - nasze ulice pełne są niewielkich ale często głębokich dziur, szczególnie w okolicy krawężnika, gdzie najczęściej poruszają się rowerzyści by nie blokować trasy dla samochodów. Nie są usuwane, bo nie przeszkadzają w poruszaniu się samochodem - ale dla rowerzysty mogą być zabójcze, szczególnie przy dużej prędkości.
Niewielkie dziury często widoczne są dopiero z niewielkiej odległości, kiedy jedynym ratunkiem jest ich gwałtowne ominięcie - jak to zrobić na wąskiej ulicy, bez lusterka wstecznego, mając za plecami zniecierpliwionych kierowców, którzy w każdej chwili mogą przydusić pedał gazu do wyprzedzania?
2017-04-11 12:35
Dlatego trzeba jechać w śladzie prawych kół samochodów.
2017-04-11 11:56
Co za be nadziejny artykuł tyle jest wypadków przez te rowery !!! Moim zdaniem stwarzają zagrożenie samo sobie i utrudniają samochodom jazdę.... dali im poerwszenstwo i robią co chcą zero poszanowania własnego życia bo jak niby ma zachamowac wmiejscu samochód jak ktoś mi z nienacka wyjezdza! Druga sprawa to jest to ze za nasze pieniądze utworzono drogi rowerowe z czego ci ..... wgl nie korzystają po prZeciez zabawniej jest zrobić korek i utrudnić innym życie!
2017-04-11 11:58
stań łamago przed warunkową strzałką to będzie bezpieczniej
2017-04-11 16:07
bez przesady rowerzysci tez kijowo jezdza, zasuwaja zamiast zwolnic na przejazdach jakby w d*pie mili czy im kttos tam wyjedzie czy nie, ile razy to widzialam. I to sa zawsze faceci i nie takie zwykle rowery, tylko takie extra. W Holandii jakos mozna a u nas nie, bo rowerzysci w Polsce maja przerosniete ego (faceci!!!)
to ich pedalowanie jest strasznie agresywne(nie wszystkich) jakby gdzie indziej sie nie mogli wykazac...coz moze w tych obcislych gaciach czegos brakuje..hm ;-)
2017-04-11 18:00
to zasuwanie jest dla was samochodowe głupki blokowaniem drogi na ulicy
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
