- 1 Stracił pół mln zł, bo zainwestował w kryptowalutę przez oszusta (147 opinii)
- 2 Oszuści podszywają się pod system Fala (67 opinii)
- 3 Ktoś zostawił dokumenty na przystanku (55 opinii)
- 4 Słupki na środku drogi, znaki nie pomogły (325 opinii)
- 5 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (227 opinii)
- 6 Gdzie są wrota Bramy Nizinnej? (104 opinie)
Niepotrzebne ogrodzenie przy św. Katarzynie
Od ponad czterech lat mieszkańcy okolic kościoła św. Katarzyny muszą nadrabiać drogi z powodu zamknięcia ul. Katarzynki na czas remontu dachów i hełmu świątyni. Ten miał się zakończyć w grudniu, ale jeszcze trwa. Jednak ogrodzenie już dawno można by cofnąć - okazuje się, że są szanse, by to zmienić.
Prace przy hełmie św. Katarzyny to ostatni etap odbudowy zewnętrznej bryły kościoła po pożarze z maja 2006 roku. Rekonstrukcja hełmu rozpoczęła się w czerwcu ubiegłego roku, miała się zakończyć w grudniu.
- Prace się opóźniają z powodu wysokich mrozów. Zostały właściwie drobne poprawki i wykonanie detali, takich jak tralki i rzeźbienia. Jak tylko mróz zelżeje, zostaną dokończone. Myślę, że nastąpi to najprawdopodobniej w połowie marca - wyjaśnia Stefan Rykaczewski, kierownik budowy z PPKZ oddział w Gdańsku.
Odkąd trwa remont, najpierw dachów, obecnie hełmu kościoła, okoliczni mieszkańcy, a także turyści wybierający się do św. Brygidy, muszą borykać się z utrudnieniami, wynikającymi z zamknięcia ul. Katarzynki i nadrabiać sporo drogi. Czy ogrodzenie tego terenu, w tak szerokim zakresie, jest ciągle konieczne?
- Nie widzimy przeciwwskazań, by tę ulicę otworzyć, choćby do jednokierunkowego ruchu - zapowiada Tomasz Wawrzonek, kierownik działu inżynierii ruchu w Zarządzie Dróg i Zieleni w Gdańsku. - Ale została ona zamknięta na podstawie decyzji Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Dlatego musimy otrzymać odpowiedni dokument od inwestora, czyli Karmelitów i inspektora nadzoru budowlanego, że nie ma już zagrożenia, wynikającego z budowy - dodaje.
Inspektor budowlany Marek Łukasik także deklaruje otwarcie na sprawę. - Budowa dobiega końca, można by się pokusić o otwarcie jednego pasa ulicy, ale musielibyśmy w tej sprawie razem z gospodarzem, czyli przeorem Karmelitów, spotkać się z zarządem ZDiZ. Będzie to możliwe dopiero po powrocie przeora z podróży na początku marca - wyjaśnia Marek Łukasik.
Dzięki naszej interwencji w ubiegłym roku zostało przesunięte ogrodzenie, by choćby piesi nie musieli nadrabiać drogi. Będziemy w dalszym ciągu monitorować, czy po kilku latach doczekamy się całkowitego otwarcia ulicy.
Miejsca
Opinie (97) 9 zablokowanych
-
2011-02-23 22:15
A Siedlicka we Wrzeszczu! To dramat
Podobnie skandaliczna sytuacja jest we Wrzeszczu - miasto oddało PG ulice Siedicką - a ruch miał poprawić remont ulicy do Studzienki. Efekt po kilku latać:zatłoczona do Studzienki nie ruszona, o planach już się nawet nie mówi, studenci nie mają gdzie parkować, mieszkańcy osiedli nie mają gdzie parkować - Politechnika ma piękne trawniki luz blus - a ludzie z mandatami od straży się męczą. Władze Gdańska - jak zwykle w świetnym samopoczuciu. Dno
- 1 0
-
2011-02-27 08:25
jlk;l.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.