- 1 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (171 opinii)
- 2 Nowy menadżer Śródmieścia poszukiwany (106 opinii)
- 3 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (47 opinii)
- 4 Martwe dziki z Karwin miały ASF (291 opinii)
- 5 Akcja ratunkowa nurka przy Westerplatte (184 opinie)
- 6 Dwóch 29-latków z narkotykami (102 opinie)
Nieprawidłowości w gdańskiej drogówce
Patrole wykonywane zza biurka, wymuszanie na policjantach częstszego karania kierowców, pieszych i rowerzystów oraz zarzuty o molestowanie policjantki - tak według reportażu "Gazety Wyborczej Trójmiasto" ma wyglądać praca w gdańskiej drogówce.
40 proc. funkcjonariuszy drogówki, którzy danego dnia są w pracy, ma obowiązek patrolować ulice. Ten współczynnik podnoszony jest do 60 proc. w czasie dużych akcji związanych z bezpieczeństwem na drodze.
Żeby sprostać tym normom, do systemu wpisywani są policjanci, którzy na co dzień pracują za biurkiem i zza tego biurka i tak się nie ruszają - twierdzi autor reportażu. Powszechną praktyką ma być również korygowanie kart pracy policjantów.
Dzień z policyjną grupą "Speed" na obwodnicy
- Osoby, które wprowadzają dokumenty do systemu, zmieniają podane liczby godzin spędzonych na służbie w tzw. godziny pożądane spędzone na trasie patrolu, na kontroli pojazdów lub przy obsłudze zdarzeń drogowych. Godziny niepożądane to czas spędzony np. na sporządzaniu dokumentacji służbowej, dostarczaniu korespondencji itd. - mówi "Wyborczej" anonimowo jeden z policjantów. - Dzięki cichym zmianom w papierach szefowie mogą wykazać się przed Komendą Wojewódzką większą liczbą godzin spędzonych przez policjantów na ulicy.
Jeśli jakiś patrol jest już faktycznie na ulicy, to po służbie nie powinien wracać z pustymi rękoma. Kierownictwo wymaga wypisywania mandatów. Dlatego też policjanci ustawiani są często w miejscach, gdzie dopiero co zmieniła się organizacja ruchu, bo tam łatwiej o ukaranie kierowcy.
Mandaty sypią się także na rowerzystów i pieszych, bowiem w statystyce figurują oni jako kierowcy.
W lutym tego roku na biurko inspektora Wojciecha Siwka, komendanta miejskiego w Gdańsku, trafił anonim, w którym funkcjonariuszki Wydziału Ruchu Drogowego oskarżają o molestowanie jednego z kierowników drogówki. Policjantki mają być przez niego szczypane w pupę, łapane za kolano, witane pocałunkami w policzek oraz być narażone na seksistowskie komentarze.
Zwołano zebranie, na którym komendant miał zachęcić policjantki, by nie pisały anonimów, a wysłały oficjalne zawiadomienie pod nazwiskiem. Na tym jednak sprawa się zakończyła.
Cztery nowe radiowozy marki BMW w Trójmieście
Gdy tym, co dzieje się w drogówce, zainteresowały się media, Wydział Kontroli Komendy Wojewódzkiej w Gdańsku wszczął kontrolę w Wydziale Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji.
- Komendant Miejski Policji w Gdańsku natychmiast po otrzymaniu maila od dziennikarza Gazety Wyborczej, w którym zarzuca się nieprawidłowości w wydziale ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, wszczął postępowanie wyjaśniające w tej sprawie i powiadomił o tym Komendanta Wojewódzkiego Policji w Gdańsku. W tej chwili w wydziale ruchu drogowego trwa kontrola, którą przeprowadzają policjanci z Wydziału Kontroli Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Dlatego też odpowiedzi na kierowane zarzuty będziemy mogli udzielić po otrzymaniu wyników tej kontroli. Zależy nam na szybkim wyjaśnieniu tej sprawy - mówi Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Miejsca
Opinie (162) ponad 10 zablokowanych
-
2019-09-12 13:59
Czy to możliwe?
Czy to możliwe?
- 0 0
-
2019-09-12 14:03
Sama prawda (2)
Kierownik ma Cię w d..pie, naczelnik ma swoje sprawy, ale patrzy na zdanie kierownika odnośnie tej jednostki. Komendant każe, naczelnik musi. A komendant musi bo mu każe wojewódzki. A ten ma narzucone z góry. Bo jakiś d..bil gdzieś na tej górze sobie wymyślił, że bezpieczeństwo=więcej mandatów. A wtedy ta jednostka, co jest gnebiona, że źle, że za mało, tu pieszy, a tu pasy, a tu miał być pijak a nie ma.. ma obiecane premie, których nigdy nie zobaczy, tylko siedzi w robocie dzień i noc, nadgodziny robi, nic nie może zaplanować, święta w robocie, weekendy nawet po 5,6 z rzedu w robocie, zjeść nie ma czasu, wys*ac się też nie, a jak dołożyć jeszcze papierową robotę, najlepiej na własnych kartkach i własnym długopisem, a to wszystko równa się super pensja toooo uwaga, zdziwienie = przestaje mu się chcieć. Odczuwa to obywatel. I nie lubi policji. Nie szanuje. I myśli taki ze Ch...j nic nie robi, zarabia kokosy. Zdziwienie znów, tak nie jest. Jeżeli praca policjanta miałaby odnieść skutek i mieć sens objawialoby się to w mniejszej ilości mandatów przy jednocześnie większej liczbie kontroli, a nie z roku na rok ma być coraz więcej mandatów. Znaczy prewencja nie skutkuje, tylko jest gorzej.
Pomijam fakt ciągłych zabezpieczeń bo jedzie świętojańska 30 rowerzystów... To już taki PS do urzędników.- 27 0
-
2019-09-12 15:50
(1)
To powinieneś zmienić pracę a nie tarzać się w tym g*wnie !
- 2 1
-
2019-09-12 16:46
Nie pracuje tam
Właśnie dlatego.
- 0 0
-
2019-09-12 14:10
a kiedy czas na drogówkę z Wejherowa?
- 11 1
-
2019-09-12 14:10
Trzeba być życiowym nieudacznikiem
By się pchać do drogówki
- 8 20
-
2019-09-12 14:23
Opinia wyróżniona
Dać jakiś procent z mandatu policjantowi do wypłaty i szybko rozwiąże się problem z przekraczaniem przepisów (3)
no i policjanci będą chcieli wychodzić na patrole
- 40 47
-
2019-09-12 15:50
nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu. (1)
- 19 2
-
2019-09-12 21:27
Zgłaszać wszelkie kradzieże, wtedy wzrosną im statystyki ...spraw nie wykrytych.
- 4 0
-
2019-09-12 15:53
I nie widzisz tu
żadnego miejsca na patologię?
- 14 2
-
2019-09-12 14:24
(1)
Żeby sprostać tym normom, do systemu wpisywani są policjanci, którzy na co dzień pracują za biurkiem i zza tego biurka i tak się nie ruszają - twierdzi autor reportażu. Powszechną praktyką ma być również korygowanie kart pracy policjantów
Gdzie jest BSW?
Teraz działania pozorne.
Warszawa was wszystkich wyrzuci na ulicę.
Będziecie pety zbierać razem z panem komendantem- 10 5
-
2019-09-12 15:54
przecież w BSW też się władze zmieniły.
Ręka rękę myje.
- 1 0
-
2019-09-12 15:04
Drogówka? Jaka drogówka? (1)
Codziennie jeżdżę przynajmniej 2 razy przez całe Trójmiasto wzdłuż SKM i nie widziałem patrolu od lat. Przez to samochody i motocykle jeżdżą bezkarnie do 100 na godzinę, kierowcy nie używają kierunkowskazów, przejeżdzają na czerwonym świetle, nie stosują się do jazdy na suwak i tak dalej, bo nikt nie tego nie kontroluje. Włodarze miast najwyraźniej na to przyzwalają...
- 8 7
-
2019-09-12 15:08
nie widziałeś bo jeżdżą nieoznakowanym pojazdem
- 6 2
-
2019-09-12 15:09
Statystyka
Co się robi dla statystyki
- 6 1
-
2019-09-12 15:35
Biorą w lape (1)
A gdzie kontrola policjantów z Sopot tam jest taka patologia , sami służby mają i walą w kieszeń !!!!
- 12 6
-
2019-09-13 02:04
"łapówka" znowu szaleje?
- 0 0
-
2019-09-12 15:38
Komenda
Wyrzucić wszystkich komendantów ! Bo widać ze nie nadają się na te stanowiska , jak coś zaczyna się dziać dopiero dziady leszczynowe wychodzą zza biurek i udają ze pracują . Wszystkich na zielona łąkę niech łapią owady !
- 7 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.