Na budowie tunelu pod Martwą Wisłą praca wre. Najważniejsze roboty toczą się we wnętrzu obiektu - pod rzeką. Wykonawca przedłuży swój pobyt na placu budowy, ale nie wpłynie to na datę otwarcia tunelu - połowę przyszłego roku.
Zobacz z lotu ptaka cały plac budowy tunelu pod Martwą Wisłą.
Mijają ponad trzy miesiące od zakończenia drążenia maszyną TBM pod Martwą Wisłą. Co dokładnie dzieje się teraz na placu budowy, który z racji portowej lokalizacji (teren strzeżony przez Straż Ochrony Portu w Gdańsku) jest niedostępny dla mieszkańców? O to zapytaliśmy inwestora - władze miejskiej spółki Gdańskie Inwestycje Komunalne.
Jeszcze w trakcie wakacji zdemontowana została tarcza Damroki i rozdzielona na kilka części tak, by łatwiej było ją przetransportować z powrotem do Niemiec, gdzie została dwa lata temu zmontowana specjalnie do wydrążenia gdańskiego tunelu. W północnej rurze, czyli tej, której drążenie zakończyło się w czerwcu trwa układanie w tej chwili prefabrykatów przyszłej konstrukcji jezdni.
Oficjalne zakończenie drążenia drugiej nitki tunelu pod Martwą Wisłą i odsłonięcie tarczy maszyny TBM.
W tunelu południowym natomiast toczy się wykonywanie wszystkich siedmiu przejść poprzecznych. Praca idzie sprawnie naprzód, bowiem (patrząc na tunel od strony stadionu w Letnicy) jeszcze w wakacje w pierwszym i drugim przejściu trwało mrożenie. Trzeci został wtedy już wywiercony i kończyło się wiercenie czwartego. W piątym trwały prace przygotowawcze.
Wspomniane poprzeczne przejścia między obiema nitkami będą pełniły funkcję korytarzy ewakuacyjnych. Do ich budowy wykorzystuje się technologię mrożenia gruntu. Pomogą w tym wysokowydajne agregaty mrożące, które wtłoczą do rur solankę o temperaturze -35 stopni Celsjusza. Rury z cieczą zostaną wsunięte do 63 otworów, tworzących krąg o średnicy 1,8 metra.
Oprócz przejść poprzecznych w południowej rurze trwają też prace związane z wykonywaniem jezdni, tj. betonowanie zamków podłużnych i poprzecznych w prefabrykatach dennych, zbrojenie ścian zewnętrznych oraz ich szalowanie i betonowanie. Wszystko to na razie odbywa się w rurze południowej, która została wydrążona jako pierwsza. Druga nitka musi chwilę na wspomniane prace poczekać.
- Na budowie kontynuowane są także prace przy tunelu o przekroju prostokątnym oraz przy wannach żelbetowych na dojeździe do tunelu. Trwa tam wykonywanie drenaży, układanie betonu podkładowego pod kapy, betonowanie ścian wewnętrznych, wykonywanie obudowy ognioochronnej - mówi Magdalena Skorupka-Kaczmarek, rzecznik prasowy spółki GIK.
Ponadto, ze względu na niskie położenie tunelu wykonywana jest przepompownia wód opadowych z obu rur tunelu wraz z układem tłocznym i grawitacyjnym oraz przebudowa wodociągu. Prace odbywają się na terenie od strony ulicy Ku Ujściu.
Wiadomo, że sama budowa tunelu przedłuży się. Dotychczas oficjalnie mówiono, że prace powinny się skończyć w październiku tego roku, a do połowy czerwca przyszłego potrwają odbiory. Wykonawca - firma OHL - zwróciła się do spółki GIK o przedłużenie terminu prac m.in. ze względu na upadłość firmy Hydrobudowa, która stanęła do przetargu z OHL i potem pozostawiła swojego partnera z konsorcjum.
Dłuższe prace, jak zapewniają władze spółki GIK, nie wpłyną na termin oddania do użytku inwestycji - czyli czerwiec 2015 r.
Inwestycja za 885 mln zł
Tunel pod Martwą Wisłą będzie częścią Trasy Słowackiego, która połączy port lotniczy w Rębiechowie ze wschodnią częścią gdańskiego portu. Tam spotka się z Trasą Sucharskiego, wraz z którą utworzy pierścień drogowy wokół śródmieścia Gdańska (brakuje w nim jeszcze połączenia między al. Legionów i al. Hallera).
Choć każdy tunel mierzy 1,4 km długości, maszyna wydrążyła odcinki o długości ok. 1,1 km. Na pozostałe 300 m składają się tunele wykonane w wykopie po obu stronach wylotów podwodnej przeprawy.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
