• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Niezrównoważony transport ma się dobrze?

Katarzyna Moritz, Mariusz Kurzyk
16 września 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat W niedzielę auto warto zostawić w garażu
Zamiast tkwić w korkach pozostaw swoje auto i spróbuj choć raz w roku  dotrzeć do pracy komunikacją miejską, rowerem czy pieszo. Zamiast tkwić w korkach pozostaw swoje auto i spróbuj choć raz w roku  dotrzeć do pracy komunikacją miejską, rowerem czy pieszo.

Olbrzymi hałas, w ślad za nim nerwowość, a nawet bezsenność, ale głównie zanieczyszczenie środowiska - to argumenty, żeby choć raz w roku zrezygnować z jazdy samochodem i przesiąść się do środków komunikacji publicznej. W środę rozpoczyna się Europejski Tydzień Zrównoważonego Transportu.



Czy w wielkich aglomeracjach można funkcjonować bez samochodu? Nie jest to łatwe, ale można korzystać z auta mądrzej. Dlatego w tym roku startujący w środę tydzień zrównoważonego transportu będzie przebiegał pod hasłem "Nie jeżdżę samochodem do kiosku. Dbam o klimat swojego miasta."

- Samochód często zmodyfikował nasz system wartości. Wydaje się nam, że dał nam poczucie wolności i komfortu. Dziś nie potrafimy jeszcze przewidzieć wszystkich skutków klimatycznych, jakie wywoła za kilkadziesiąt lat gwałtowny rozwój motoryzacji - podkreśla Alina Żarnoch-Garnik, rzecznik ZTM w Gdańsku.

Dlatego trójmiejskie władze zachęcają mieszkańców, by choć raz w roku - we wtorek 22 września, w Europejskim Dniu bez Samochodu, który jest kulminacją obchodów tygodnia zrównoważonego transportu - pozostawili swoje auta i spróbowali dotrzeć do pracy komunikacją publiczną, rowerem lub pieszo.

Zachętą zarówno w Gdańsku jak i w Gdyni będzie to, że właściciele i współwłaściciele aut mogą bezpłatnie korzystać z usług komunikacji miejskiej. Zamiast biletu należy jednak posiadać ważny dowód rejestracyjny. Ponadto w Gdyni uruchomiona zostanie okazjonalna linia pospieszna Y. Będzie to najszybsze połączenie z Dąbrowy i Karwin do centrum miasta.

W ramach kampanii Europejskiego Tygodnia Zrównoważonego Transportu we wtorek otwarty zostanie pierwszy w Gdańsku kontrapas rowerowy, po którym rowerzyści będą mogli poruszać się "pod prąd". Zostanie wydzielony na jednokierunkowym odcinku ulicy Ogarnej. Trasa ta stanowi naturalne przedłużenie ścieżki rowerowej ze Stogów.

W Gdyni Europejski Dzień bez Samochodu połączony będzie z 80-leciem uruchomienia komunikacji miejskiej. Jedną z atrakcji ma być zlot pojazdów niezmotoryzowanych tj. rowerów, hulajnóg, deskorolek, rolek, wózków dziecięcych itp., który odbędzie się w niedzielę około południa na Skwerze Kościuszki.

Ponadto w Gdyni, także niedzielę o godz. 10.30, z pl. Kaszubskiego ulicą Świętojańską w kierunku Urzędu Miasta wyruszy parada współczesnych i historycznych autobusów oraz trolejbusów komunikacji miejskiej.

- Będzie np. SAN z 1959 roku i pojazdy z końca lat 70-tych oraz 80-tych. Po paradzie, na Bulwarze Nadmorskim od godz. 11 do godz. 15 będzie można spokojnie obejrzeć wszystkie autobusy. Trolejbusy zostaną zaprezentowane na Węźle Franciszki Cegielskiej - zapowiada Mariusz Józefowicz z ZKM w Gdyni.

W sobotę wszyscy mieszkańcy Trójmiasta mogą się przyłączyć do wycieczki rowerowej, która wystartuje z Gdańska. 25-kilometrowa trasa będzie prowadziła drogą rowerową z Gdańska przez Sopot do Gdyni i następnie Doliną Świemirowską do Leśniczówki Gołębiewo, gdzie na finał zorganizowane będzie ognisko. Start o godz. 10 w Gdańsku na placu przed City Forum, w Sopocie na molo - o godz. 11:15, w Gdyni - Orłowie na molo - o godz. 12.

W ramach tygodniowej akcji, poza wieloma lekcjami wychowawczymi w trójmiejskich szkołach, policja planuje wzmożone kontrole pojazdów pod względem emisji spalin oraz wycieków oleju i paliwa.

Europejski Tydzień Zrównoważonego Transportu

Przypada zawsze w dniach 16-22 września. Kulminacją obchodów jest 22 września, jako Europejski Dzień Bez Samochodu. W Polsce organizowany jest od 2002 r.
Pomysł tego dnia zrodził się w 1998 r. we Francji. Ruchy ekologiczne promowały ideę zerwania chociaż na jeden dzień z najbardziej trującym i terenochłonnym środkiem poruszania się.
W naszym kraju Dzień bez Samochodu jest obchodzony w około stu miastach. Niewiele miast decyduje się na zamknięcie choćby jednej ulicy — choć właśnie ten sposób "odzyskiwania" przestrzeni miejskiej jest najbardziej zalecany przez Unię Europejską. Wolą raczej skupiać się na tzw. "działaniach pozytywnych", takich jak rajdy rowerowe czy konkursy plastyczne dla dzieci w szkołach, przedszkolach, otwieranie ścieżek rowerowych, itp.

Opinie (361) ponad 10 zablokowanych

  • I co jeszcze wymyślą? Dzień bez prądu? (23)

    Dzień bez mydła?

    • 139 72

    • (4)

      (Ty-)Dzień bez alkoholu. Ale w tym przypadku zespół odstawienia może być zabójczy dla wielu mieszkańców katolandii.

      • 28 18

      • A ty co, ... (3)

        ...jak prawdziwy czarownik-druid-poganin, chłepczesz wyłącznie wydzieliny szamana który uprzednio spożył potrawkę z muchomorków?

        JW Admina proszę o nieusuwanie tego postu, co motywuję faktem że picie moczu wioskowego czarownika jest prastarym, uświęconym tradycją zwyczajem słowiańskim! Po prostu nie każdy miał czas/stało go być na taką potrawkę, a "dobry stuff" we wspomnianym płynie ustrojowym się utrzymuje nawet po przejściu całego organizmu - więc daje po mózgu nawet z drugiego końca wyjechawszy. Dziękuję za uwagę :)

        • 23 12

        • (1)

          hehehe 10/10 za świetną ripostę

          • 8 5

          • na discovery podali

            @rektor wdu.pl

            że stąd się wziął mit latającego św mikołaja
            iż szamani pilik mocz reniferów jedzących muchomory
            i tak od słowa do słowa mikołaj se latał

            • 4 2

        • A na biologii w szkolę to się spało co? Mocz to wydalina a nie wydzielina (np. pot, łój itp. ) :P

          • 7 0

    • (1)

      Dzien bez mydła to dla niektórych juz trwa, mozna to poczuc poruszając sie własnie transportem miejskim :-)

      • 65 3

      • Prawda...

        I to był kolejny powód dla którego zrezygnowałem z komunikacji miejskiej i przesiadłem się do własnego smroda :p

        • 13 7

    • Dzień bez mydła

      Dzień jak co dzień

      • 18 1

    • Dzień pieszego pasażera

      • 25 0

    • Dzień bez mydła to nic nowego

      biorac pod uwagę zapachy w tramwajach i autobusach, zwłaszcza w upał.

      • 13 1

    • Dzien bez marudy.O!

      • 10 3

    • a dzień bez dziwaka i marudy pasuje?

      nie? to narazie

      • 8 1

    • dzień bez prądu?

      możliwe że jest planowany bo na razie wprowadzają życie bez żarówki;)

      • 10 0

    • dzień bez mydła?

      to juz taki level osiągnąłeś, że bez mydła sie zabawiasz?
      szacun

      • 9 1

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • dzień bez sexu (3)

      :(

      • 7 3

      • (1)

        większość żon serwuje taki dzień każdego dnia.

        Gdyby nie ochanki to nie wiem co byśmy poczęli :)

        • 11 7

        • dziecko

          • 1 1

      • to niemozliwe

        to niemozliwe. Każdego dnia na swiecie ma miejsce ponad 100.000.000 sto milionów stosunków. wiec ytego sie nie zatrzyma. Nawet ......

        • 2 0

    • hahaha (3)

      hahahaha gosciu wygrales tym komantarzem dzien bez pradu i bez mydla haha a tak na marginesie to nie mam samochodu ale jak bym mial to za nic bym sie nie przesiadl do komunikacji miejskiej ktora jestem zmuszony jezdzic teraz , stare tramwaje bez klimy w ktorych czlowiek czuje sie jak w piekarniku , autobusy z pseudo klima ktora tylko slychac bo tak naprawde to zadnego chlodu ona nie robi . takze jesli ktos ma samochod to niech nie rezygnuje z niego dla komunikacji miejskiej bo to bedzie napewno bardziej nerwowy dzien niz dla stojacego w korku w aucie z klimatyzacja ;D

      • 4 1

      • haha (2)

        Nie masz samochodu? Przecież dzisiaj każdego stać na samochód

        • 0 2

        • hahaha (1)

          no zwlaszcza takich jak ty ktorzy jezdza zdezelowanymi astrami za 3 tysiace albo golfami hahahaha juz wole niue jezdzic wcale niz jezdzic takim scierwem hahaha

          • 0 0

          • haha

            A skąd wiesz, że mam zdezelowaną astrę lub golfa?
            A to że wolisz w ogóle nie jeździć to bardzo dobrze.

            Pozdrawiam

            • 1 0

  • (13)

    10:00 - City Forum, Sopot molo - 11:15. Będą jechać 1:15 do Sopotu? Szalone tempo!

    • 35 10

    • Jakbyś przyłączył się do organizacji... (11)

      tego przejazdu rowerowego, to byś wiedział, że prowadząc peleton składający się nie tylko z osób dorosłych ale i dzieci, trzeba umożliwić wszystkim dotarcie do celu. A jak wiadomo, przejazd przez miasto / miasta i ich skrzyżowania świetlne nie zawsze jest taki prosty jakby się wydawało, szczególnie przy dużej liczbie uczestników. Tym razem nie będziemy jechać ulicami naszych miast, a ścieżkami rowerowymi, zatem zawsze lepiej mieć trochę czasu w zapasie.

      ps. jeśli tempo na tej wycieczce Ci nie pasuje, zapraszam na jaki kolwiek inny nasz rajd, szczególnie polecam te zimą ;)

      • 11 3

      • (1)

        wiele innych osób chętnie się do was przyłączy, nie zależnie od pogody, pory roku... Tylko się casem tu reklamujcie :-)

        • 2 1

        • Wszelkie zorganizowane wycieczki / rajdy

          ogłaszane są w dziale rowerowym portalu Trojmiasto.pl w odpowiedniej zakładce, np: w zakładce "trasy rowerowe i relacje" jesli coś jest organizowane to widnieje właśnie tam, jesli jest to impreza rowerowa, maraton MTB, wyścig szosowy, czy jaki kolwiek inny tego typu to podomnie w zakładce "imprez rowerowych", zaś rajdy przygodowe lub zawody ekstremalne w dziale "rowerowych sportów ekstremalnych". Jeśli jaka kolwiek impreza się pojawia to wyświetlana jest jako zapowiedź (kolorem pomarańczowym).

          Wyjazdy organizowane przez grupy lub osoby indywidualne niezrzeszone z żadną grupą rowerową w Trójmieście ogłaszaja się natomiast na Portalu turystyki Pieszej i Rowerowej - RWM: www.rwm.org.pl

          • 1 0

      • właśnie to mnie wkurza (7)

        dojeżdzam rowerem do pracy i jazda ścieżką zajmuje znacznie więcej czasu niż drogą, poprzez różne krawężniki, zakręty, zawijasy. No i jeszcze to, że nagle się owa ścieżka kończy...

        • 5 0

        • .

          To zależy gdzie się jedzie. Z Zaspy do Śródmieścia jedzie się szybciej niż tramwajem jak się doliczy dojście do przystanku (bez doliczania, czas jest porównywalny).
          Do Sopotu jakieś 20-30min. zależy od pogody, samopoczucia i zatłoczenia nadmorskiej.
          Dla odmiany po gorszej infrastrukturze, z Zaspy do Os. Cztery Pory Roku - 13,5km około 45min. Samochodem około 30min. przy średnim natężeniu ruchu. W godzinach szczytu rowerem może być szybciej.

          • 3 1

        • do Gdyni Wzgórze Maks. jestem w stanie rowerem dotrzeć szybciej z Zaspy niż SKM (5)

          Dojście do przystanku to jakieś 5min, oczekiwanie na autobus również 5min, dojazd na przystanek 6min, dojście na peron 2min, oczekiwanie na SKM 3min ( w tym samym czasie jadąc rowerem wyjeżdżam z Sopotu) przejazd SKM ponad 20min(wszystkie postoje + sport fragment pociąg zwyczajnie się wlecze, dojście z peronu 5 min.

          Rowerem jestem ponad 10min szybciej, mam więc czas w łazience ubrać koszulę i mimo iż nie jestem spocony dla pewności ochlapać się i użyć AXE-a

          Nie dość, że jestem szybciej, to nic za to nie płacę, dbam o zdrowie i kondycję, nie spędzam masy czasu w ścisku. A gdy pogoda jest gorsza zwyczajnie jadę samochodem.

          • 6 0

          • (4)

            typowe podejście rowerzystów ... nie pocę się, użyłem Axe, a potem śmierdzą na kilometr

            • 4 8

            • m.

              szczerze? Potrafię się bardziej zapocić idąc z tramwaju do pracy z plecakiem niż tocząc się na spokojnie rowerem z sakwami.
              Przy czym dojście na przystanek, poczekanie na tramwaj, dojazd, dojście do pracy to jakieś 25 min. Rowerem w porywach do 15, a jak światła się ładnie ustawią to 11 ;-)

              • 6 1

            • jak się rzadko jezdzi to mozna się łatwo spocić (1)

              a jak się dziennie robi kilkadziesiąt kilometrów w szybkim tempie, właściwe ubranie, do tego należy dodać, że przed wyjściem na rower nic się nie piło przez ponad 2 godziny, to nie masz prawa się spocić

              • 4 2

              • zimny prysznic przed aktywnością też pomaga.

                • 0 0

            • darek

              A umyć się to nie łaska. Przyjedź do firmy 10 minut wcześniej i się umyj.

              • 1 2

      • sorry Krzysiek, miałem wisielczy humor rano i tak mi się napisał złośliwy komentarz

        • 0 1

    • znaczy sie w Sobote lepiej jechac do Gdanska samochodem niz rowerem, bo trasa rowerowa bedzie zapchana kilkutysieczna tluszcza pedzaca do Gdyni?

      • 1 2

  • A którego wypada Dzień bez musztardy? (4)

    • 63 23

    • zdaje sie ze dwa dni przed dniem przystanku sutobusowego, a dzień po dniu chrupek kukurydzianych (1)

      • 14 4

      • nie nie

        szanowny kolega pomylił się bo wtedy wypada dzień wódki bezalkoholowej, który wypada zresztą równo na tydzień po dniu seksu bez orgazmów

        • 13 1

    • Otóż... (1)

      ... dzień bez musztardy wypada dokładnie w 14 tygodni i 2 godziny po Dniu Bez Wąchania Palców Wyciągniętych z Majtek

      • 9 1

      • Haaaaaa!!!!!!!!Brawo Brawo

        • 2 0

  • Przesiądę się.... (15)

    Jak powstanie SKM2 vel. TKM vel. PKM, to z chęcią porzucę samochód na rzecz kolejki (nie tramwaju), który mnie zawiezie z Zaspy/Wrzeszcza do Matarni.

    • 68 6

    • ja też się domagam PKM

      poza tym dobrze, że zmienili nazwę, bo TKM kojarzyło się z innym skrótem (teraz, k.. MY!) i groziło odłożeniem projektu do czasu aż wymrą obecni decydenci:P

      • 6 0

    • ankieta (9)

      Ja również będę mógł wtedy się przesiąść. Komunikacja miejska nie działa sprawnie i nie jest alternatywą.
      Myślę, że warto przeprowadzić ankietę wśród mieszkańców, za pośrednictwem strony, gdzie pytania powinny dotyczyć miejsca startu i końca codziennych podróży i godzin, wraz z obecnym środkiem transportu (samochód, autobus, tram, skm) i wtedy można postarać się o przebudowanie komunikacji w rozsądny sposób, tak by podróż nie trwała 1,5 h w jedną stronę tylko była zbliżona do czasu jazdy samochodem, by była konkurencyjna. Obecnie zbyt dużo czasu traci się na oczekiwanie podczas przesiadek. Nie mamy metra które jeździ co 5 minut, ale środki które mamy warto dobrze rozplanować.
      Przykład: ja jadę autem do pracy (Osowa - Orłowo) 20-30 min, komunikacją min.1,5h. Wybór niestety jest jeden :(
      Pytanie czy naszych włodarzy stać na taki wyczyn intelektualny by komunikację zaplanować kompleksowo?!

      • 9 1

      • zgadzam się (8)

        Jasień - Przymorze:
        - samochód - 30 minut
        - komunikacja miejska 1 godz.
        wybór oczywisty.

        • 6 0

        • (7)

          Dokładnie.Ja jeżdżę na Rafinerię codziennie do pracy przez cały Gdańsk(ok14 km.).Samochodem jadę ok 20 min. a komunikacją miejską (z przesiadką) 1 godzinę.Wybór jest prosty.

          • 3 1

          • slaw (6)

            Oczywiście, że jest prosty. Pamiętaj, że jednak w ten sposób przyczyniasz się osobiście do degradacji środowiska naturalnego. Ale wybór należy do Ciebie.

            • 0 7

            • ANTYPOLITYK = EKOTERRORYSTA (1)

              • 2 4

              • W jaki sposób jestem terrorystą? Byłbym wdzięczny za odpowiedź?

                Znając życie nie doczekam się jej, gdyż wyzywacze nie udzielają odpowiedzi.

                • 1 3

            • (3)

              Środowisko w Gdańsku i tak już jest zdegradowane.Twój mózg (a raczej móżdżek) również.

              • 1 0

              • slaw (2)

                Nic nowego nie wnosisz rzucając inwektywy. Równie dobrze mógłbym nazwać Ciebie debilem, ale tego nie zrobię, bo błądzisz człowieku. I co by to zresztą dało. Satysfakcję?
                Skoro środowisko w Gdańsku jest zdegradowane, to najwyższy czas aby to naprawić.

                Pozdrawiam

                • 2 1

              • (1)

                Nauczyłem się kiedyś tego że z ekoterrorystami się nie dyskutuje.Po prostu szkoda na to czasu.A ty jak chcesz to wracaj do epoki kamienia łupanego.

                • 1 3

              • slaw

                Za terrorystę się nie uważam, bo nikogo nie zabijam. Nie musisz dyskutować. Rozumiem, I nie wiem skąd przyszedł Ci do głowy powrót do epoki kamienia łupanego. Jak już to pownienieś napisać o tym, że chcesz skansenu, choć i to nam nie grozi. Bładzisz biedaku. Zwawieś emocje na kołku i pozmyśl przez chwilę. Bez odzewu.

                • 0 2

    • (1)

      Sopot Brodwino - PG
      komunikacja miejska 1h20 + częste przeziębienia, samochód 18-30minut.

      No to wybór raczej prosty :)

      • 2 0

      • :)

        Nie pytaj co z tego będziesz miał. Zapytaj się co Ty mógłbyś zrobić dla ochrony środowiska, naszego środowiska.

        • 3 8

    • Też bym się przesiadła (1)

      Ale mieszkając teraz między Chwaszczynem a Miszewem jedyną komunikacją pozostaje gdyńska "Z" ze swoją rzadkością przebiegów, a to oznacza, że aby dostać się do Gdańska (np na Morenę) trzeba poświęcić min. 2,5h, żeby zaliczyć kurs do Gdyni, potem SKMkę i jeszcze jakiś autobus już w Gdańsku. A samochodem nawet przy wielkich korkach na Słowackiego 25min.

      Czekamy na tą kolej i jakieś sensowne autobusy...

      • 0 0

      • Grancen

        Ależ będzie jeszcze gorzej, gdyż powstaje coraz więcej domów i osiedli na Kaszubach. Kaszuby się urbaznizują i stają się wielkim miastem .Wobec tego należałoby wciąż zwiększać ilość połączęń, budować drogi i linie kolejowe. Ale gdzie jest granica?

        • 0 1

  • "zrezygnować z jazdy samochodem i przesiąść się do środków komunikacji publicznej" (4)

    - a co będzie jeśli komunikacja zrezygnuje z jazdy chroniąc środowisko
    ?

    • 39 23

    • Mam nawet lepszy scenariusz :) (3)

      Ot taki eksperyment myślowy, powiedzmy.

      Załóżmy teraz, że wszyscy udający się gdzieś między 6:00 a 9:00 mieszkańcy typowego osiedla w dzielnicy Gdańsk Południe, w liczbie powiedzmy 5 czy 10 tysięcy, NAGLE DECYDUJĄ SIĘ NA SKORZYSTANIE Z KOMUNIKACJI MIEJSKIEJ. I idą półtora kilometra do najbliższego przystanku, do którego nie prowadzi nawet chodnik. I próbują kupić bilet uprzednio, w nieistniejących kioskach i punktach sprzedaży biletów. A następnie ustawiają się na tym przystanku w żywą piramidę, czy raczej żywą krzywą wieżę, bo miejsca na piramidę to tam nie ma, oj nie.

      I czekają. Mija godzina przyjazdu jednego autobusu, nic. Mija godzina przyjazdu kolejnego - nic. Jak zwykle :) W końcu trzeci się pojawia.

      Mm, pandemonium byłoby lepsze niż na otwarciu Media Markietu nowego :)

      Niech żyją hipisowskie mrzonki i skrajna niekompetencja władz* - to dwie źrenice Wolności!

      * władz, przypominam, utrzymywanych z pieniędzy uczciwych podatników

      • 8 2

      • Na to jest rada

        Zwiększyć ilość taboru. Znikną wtedy korki jak więcej ludzi przesiądzie się do autobusów, a i przyroda trochę odetchnie, ale tylko trochę.

        • 3 3

      • Zjadacze umysłów.... (1)

        zgłoś do moderacji opinię 1404433 2009-09-18 06:07 0000-00-00 00:00

        Drogie panie i panowie:

        - Nie róbcie z gimnazjalistów narkomanów a także tych najgorszych (jeżeli mówicie o tym co słyszycie w telewizji dobra rada nie oglądajcie jej bo zawsze będziecie spostrzegać wszystko tak jak wam pokażą, nie macie własnego zdania?)

        - Nie wypowiadajcie się na temat środków transportu miejskiego, jeżeli nie korzystacie z nich.

        - Jeżeli jesteście na tyle wygodni że najlepiej wam zamienić tramwaj w Grand Hotel odpuście sobie czekajcie dalej w samochodzie w MCdrive'ie na swojego Hamburgera po którym nasz naród zaczyna przypominać ten Amerykański.

        - Jestem 21 latkiem który nie dysponuje samochodem, ale wcale nie dążę aby go dysponować, nie którym tutaj ludziom tez radze bo dorobienie się w dzisiejszych czasach samochodu z 3 litrowym silnikiem na gaz i nadmierne jedzenie w restauracjach fast food i wylegiwanie się w internecie lub przed telewizorem dobrze nie robi.

        - Jeżeli masz ciężki tyłek i masz nadwagę tramwaj lub autobus wskazany (Bynajmniej pobiegasz w drodze do pracy, bo w weekendy to raczej relax typu shopping, kino z nachosami i popijanie tego coca cola robiona na miejscu z wody gazowanej i jakiegoś kału który po zalaniu woda gazowaną zamienia sie właśnie w wasz ulubiony napoj

        - Środek komunikacji jest taki zły ? TO KUP ROWER, weź przykład z mieszkańców metropolii z kilkakrotnie większej jak Irlandzki Dublin, chyba że się wstydzisz co sąsiad na to powie. W takiej sytuacji zakompleksienie twoje będzie zawsze silniejsze.

        - Czy masz świadomość co to jest efekt cieplarniany ? i kto na nim najbardziej ucierpi ? Za 10 lat zaczną właśnie ludzie Nabrzeża uciekać ponieważ poziom wody w przyszłości może wzrosnąć aż do 8 metrów spójrz na sufit (dla twej wiadomości jest to jakieś 2,5m), I mamy właśnie 10lat aby to wszystko zmienić, bo przez nasz egoizm nasze dzieci (bynajmniej moje) długo się nie nacieszą tą planetą i jeżeli myślisz że świata nie zmienisz to jesteś w błędzie. Nie będę dalej tłumaczył wam co jest jasne jeżeli nie wiecie wujek google wam wyjaśni, a wtedy się wypowiadajcie na temat tego jakie to jest złe się przesiąść w tramwaj czy też autobus. A tak na dobrą sprawę, ile tkwi w tym zdrowia ? więcej ruchu, aktywność fizyczna większa niż zmienianie kanałów kciukiem w tv, zdrowszy i bogatszy naród (nie ma co ukrywać dla nas ropa nigdy nie będzie tania nawet jeżeli byśmy mieli złoża jak irak) a przy tym nie ucierpią na tym kolejne pokolenia, wasze dzieci bo one są narażone na choroby poprzez waszego ulubionego Big maca, smród który wdychają i na potrącenie przez pijanego kierowce który rano po wczorajszej libacji alkoholowej wsiadł do samochodu.

        Przykro mi jest tyle mogę powiedzieć, tym bardziej że piszę wam to 21latek...

        • 0 1

        • Święte słowa

          Nic dodać nic ująć

          • 0 0

  • Ha - ha - haaa.... (34)

    "Olbrzymi hałas, w ślad za nim nerwowość, a nawet bezsenność, ale głównie zanieczyszczenie środowiska..."

    Olbrzymi hałas? Podczas kiedy nasze nowoczesne tramwaje oraz jeszcze nowocześniejsze autobusy to praktycznie dźwięku z siebie nie wydają, a jeszcze gąbeczką i korkiem są obłożone, żeby hałas z zewnątrz wchłonąć, prawda? O takich drobnostkach jak hordy naćpanych gimnazjalistów słuchających niezidentyfikowanego łomotu ze swoich zetafonów czy rynsztokowym bełkotem perorujących o swych równie rynsztokowych wyczynach - nawet nie wspomnę...

    Nerwowość? O, tak, skorzystanie ze (zwłaszcza, zwłaszcza gdańskiej!) Miejskiej "Komunikacji" z pewnością wywoła u ciebie poczucie błogostanu... chyba tylko za sprawą oparów gandzi unoszących się wokół wspomnianych gimnazjalistów! Rozkłady istniejące "sobie a muzom" (w najlepszym przypadku funkcjonujące jak elektrony - mianowicie, nie jako konkretne twory fizyczne, lecz jako "chmury prawdopodobieństwa" - ot, w tych godzinach możesz spodziewać się autobusu częściej - być może!) - toksyczny tłum "współpasażerów", od czasu do czasu "nieco nazbyt" upierdliwy pracownik legendarnej Renomy, który dawno nie zaliczył swojego dziennego limitu ofiar... oprócz tego absurdalne trasy, chamscy kierowcy, wymieniać można bez końca.

    Bezsenność! Hi hi, ponieważ, wbrew pozorom, autobusy i cała reszta (może poza ZKM i częściowo tramwajami) stoi w tych samych korkach, to bezsenność zapewni ci nierealizowany (a do tego źle zaprojektowany i złośliwie wykonywany przez kierowców) rozkład jazdy- no, chyba że odeśpisz na przystankach, czekając bez końca, oraz w - utrzymującym cię w pozycji pionowej chcąc-niechcąc - supergęstym tłumie współpasażerów...

    Zanieczyszczenie środowiska?! Czy ktoś przyjrzał się temu, co wydziela z rur wydechowych zdezelowany tabor wszelkiego autoramentu? O tramwajach, trolejbusach i ZKMkach też proszę nie wspominać - przypomnę nieśmiało tylko, że absolutna większość energii elektrycznej w tym kraju pochodzi ze SPALANIA WĘGLA!

    Tak tak, i jeszcze mnie tu tradycyjnie paru hipisów zaraz napisze, żebym przesadził tłuste dupsko na rower. Jasne, przesadzę je na rower - i będę zziajany, pokryty smogiem i błotem, poginał tak z dumą na spotkania z klientami...

    PS: Tak, wiem że to wszystko "przerysowałem". Ale czułem potrzebę wsadzenia kijaszka w mrowisko z rana ;)

    • 179 33

    • racja (24)

      Wielki mi tam zaraz kijaszek z samego raana o_O. Taka jest po prostu.

      Ludzie używają aut dlaczego?! Wygodnie, po swojemu, swoja muzyka i bardziej komfortowo. ..zresztą, dużo plusów.

      Jeżeli miasto tak na siłę chce nas wpychać w komunikację miejską. To niech k%#$ łaskawie zacznie jeździć według rozkładu, aby można było na niej polegać. Niech będzie tyle kursów ile potrzeba, aby nie było syt. że się ludzie nie mieszczą do autobusu.

      Ludzie to niestety często banda chamów. Nie szczególnie mam ochotę na gimnazjalne atrakcje jak to autor powyżej napisał, lub na nagminnie palących na przystankach, którzy mają się za lepszych, a śmierdzą jak popiół z pieca.

      Może i w niektórych przypadkach da się komunikacją szybciej gdzieś dojechać. Ale warto wtedy mieć ze sobą brise, jakiś gaz na złodzieji, persen na uspokojenie i nie wiem co jeszcze. Niech to po prostu zacznie cywilizowanie wyglądać, to się może i więcej ludzi z aut, przesiądzie do komunikacji...

      • 25 3

      • Sluchajcie ja Wam wspolczuje mieszkania w tym miescie. (14)

        Przeprowadzka na wies dobrze wam zrobi.Czego mieszkancom Smrodmiasta zycze.

        • 12 4

        • z cyklu: zobacz, że może być gorzej? (13)

          właśnie ci co się wynieśli na wieś tworzą największe korki. Stoją oczywiście w tych najdłuższych i najgorszych korkując całe miasto. mieszkańcy miasta mają możliwość jeździć komunikacją miejską, a wieśniactwo wjeżdża i blokuje. I to jest ich "cudowny wiejski spokój" gdzie się mogą odstresować, a potem dostają białej gorączki stojąc w korkach po 3 godziny dziennie. Rzeczywiście zdrowo dla nerwów...

          • 8 5

          • a może wynieśli się właśnie dlatego, że w smródmieście już się wytrzymać nie dało, z wami, którzy uważacie się za obywateli miasta.. Niech Opatrzność cvzuwa nad półgłówkami. Przecież korki tam były zawsze i na pewno nie są większe, bo ileś tam aut dojeżdża codziennie do pracy w smródmieściu. Jakby Miasto budowało drogi i miało normalną komunikację, to sma bym pierwszy się przesiadł do podmiejskiego np. pociągu, auto bym zaparkowal jeszce na specjalnym parkingu na wsi, dojechal sobie do miasta pociągiem, gdzie szczęśliwie i bez zbędnych przeżyć dojechal np. tramwajem, czy elektrycznym autobusem do pracy, sklepu, urzędu, który nie byłby czynny tylko do 15. No, ale to nie w tym z****nym kraju...

            • 0 2

          • (11)

            Ty dostajesz białej gorączki? Bo ja nie. Pewnie, czasem się zdarzy stanąć w korku, ale jest luzik - klima działa, wokół mnie ładny zapach, muzyczka gra, nie muszę mimo woli wysłuchiwać przerywanych k@@wami opowieści żulerni albo piłowania japy babć oplotkowujących sąsiadki czy umcyku z komórki jakichś młodocianych przestępców, zawsze mogę spróbować coś pokombinować czy pojechać inną drogą, wybrać porę w której korki są mniejsze nie będąc uzależnioną od rozkładu itp., ba - nawet "czytanie" książek da się załatwić, bo mogę sobie audiobooka puścić. Nikt mi nie wsadza łokcia pod żebro, nikt mi nie macha po twarzy żadnymi badylami z działeczki, nikt mi po butach nie depcze ani nie zaciąga mi rajstop siatą czy parasolką. Zawsze mam miejsce siedzące. Żyć nie umierać :)
            Białej gorączki to dostają ci, pod których oknami ja smrodzę samochodem, ci koło których stoję i robię hałas i smród jak czekają na przystanku, ci którzy siedzą w autobusie stojącym na tym samym pasie co ja (tylko oni nie mają klimy, zapachu i muzyczki). Zróbcie mi transport publiczny, a nie będę wjeżdżać samochodem do centrum. To Wam, mieszkańcy centrum, powinno zależeć na tym, żeby dalsze dzielnice miały dobrą komunikację i żebyśmy my nie byli zmuszeni wjeżdżać do Waszego centrum samochodami.

            • 7 2

            • czarna Zmijo (9)

              oprócz rzeczonych, których wymieniłas w swoim poscie, komunikacja jeżdza również NORMALNI ludzie, którzy sa w większosci.
              jeżdzić, jak ci nie pasi nie musisz, ale to ze jezdzisz nie robi z ciebie automatem "lepszej" osoby.
              twój opis podrózy komunikacją, jest bardzo skrajny... i nie zgodny z prawda.
              proponuje troche pojezdzic a potem zabierac głos, szczególnie w taki autorytarny sposób.

              • 7 3

              • (8)

                A ja dziękuję serdecznie za to "trochę pojeździć", nie mam na to czasu i chęci. Jeżdżenie komunikacją miejską w moim zawodzie i przy moim trybie pracy przekłada się zwyczajnie na niższe zarobki i większe zmęczenie.
                Owszem, jeżdżą NORMALNI ludzie. Tylko wiesz, ja tych normalnych nie czuję, nie słyszę i mi nie przeszkadzają. Wystarczy że na 50 osób w wagonie tramwajowym tylko jednej śmierdzi spod pachy i komfort jazdy znacząco się obniża. A przecież w ten sposób śmierdzi TYLKO 2% pasażerów, więc jest to jakaś ułamkowa sprawa.

                • 2 2

              • (2)

                niestety nie ma jednorodnych grup. Zarówno wśród pasazerów , jak i wsród :kierowców (tak, tak, mysle ze obserwujesz to na codzień), rowerzystów, pieszych czy rolkarzy znajduja sie takie a nie inne jednostki.
                głupie, nieodpowiedzialne,chamskie, trzeba mysle tym "bardziej" ,zwracac uwagę, co mało kto czyni.
                Z drugiej wszak strony, gdyby wszyscy pasazerowie komunikacji miejskiej przesiadli sie do samochodów.... hm, byłby problem.

                • 2 0

              • (1)

                Pewnie że nie ma. Tylko jak ktoś śmierdzi, bluzga czy słucha disco we własnym samochodzie, to mi to nijak nie przeszkadza.
                50 kulturalnych, nie śmierdzących, zachowujących się normalnie pasażerów w żaden sposób nie podwyższa ani nie obniża mi komfortu jazdy. Ale już ten 51-szy cuchnący, hałasujący, rzygający czy chamsko się zachowujący - owszem, ma wpływ na komfort jazdy i dlatego go zauważam. Jest jak jest, pewnych rzeczy nie mam możliwości zmienić, mogę co najwyżej unikać - co też robię.

                • 2 1

              • Czarna Żmija

                Ależ mi oczywiście też ktoś przeszkadza swoim zachowaniem albo zapachem w autobusie czy SKM-ce. Ale to nie jest dla mnie powód aby od razu przesiąść się na samochód, a to żaden problem, mogę go wyciągnąć już jutro z garażu, posłuchać sobie w autku muzyki i jechać do pracy. I co? I nic. Jakoś świadomie nie chcę. I tu droga Czeżetko się różnimy. Ciebie nie stać aby jeździć autobusem lub tramwajem, o rowerze już nie wspomnę, a mnie stać, żeby jechać samochodem do pracy.

                Pozdrawiam

                • 1 3

              • Czarna Żmija (4)

                A w Londynie wszyscy pachną, czy tak?
                Uważam, że masz skrajne poglądy. Z drugiej strony musisz być strasznie biednia. 3/4 świata krajów nie możesz odwiedzić po mieszka tam niemyjąca hołota. Współczuję.

                • 3 1

              • (3)

                Przez tydzień nie trafiłam na śmierdziela. Choć nie wątpię, że pewnie mogłabym trafić.
                PS. W Hiszpanii jeździłam cały czas komunikacją miejską, pociągami itp. Pogoda była wyjątkowo smrodogenna, bo upały były straszne, a na stacjach metra bardzo duszno i gorąco. Ciekawe zjawisko - wszyscy spoceni, nikt nie śmierdział. Dziwne, nie?

                • 1 0

              • Czarna Żmija (2)

                Nie, nie dziwne. Normalne. Tak jak normalne jest to, że transport miejski w Polsce jest coraz lepszy jakościowo i to, że śmierdziuchy w autobusach to mniejszość.
                Ale i tak nie możesz jechać do Afryki i Ameryki Płd. (poza hotelami oczywiście), a ja mogę.

                • 2 1

              • (1)

                Mogę. Kiedy tylko zechcę.
                Sęk w tym, że kiedy jadę do Ameryki Pd. czy Afryki, to świadomie decyduję się na zmniejszone standardy higieniczne, czy pewne niedogodności, płacę tę konkretną CENĘ w zamian za zobaczenie czegoś nowego, innego, czegoś czego w inny sposób nie jestem w stanie doświadczyć lub czego doświadczenie będzie dzięki temu pełniejsze. Rezygnuję z komfortu, w zamian coś otrzymując.
                Podróżując trójmiejską komunikacją publiczną, rezygnowałabym z komfortu, nie otrzymując w zamian NIC - ani oszczędności czasu, ani oszczędności pieniędzy, ani jakichś szczególnych nowych doświadczeń . Nie widzę niczego, dla czego WARTO byłoby ponieść cenę pewnych niedogodności. Nie rozumiem dlaczego zakładasz od razu, że 3/4 świata NIE MOGĘ odwiedzić. Ależ owszem, MOGĘ - jak już napisałam, świadomie rezygnując z komfortu. No i jeszcze jedna sprawa - ta rezygnacja byłaby NA PEWIEN CZAS. I dlatego np. chętnie pojadę do Kenii, świadomie na pewien czas zrezygnuję z pewnych europejskich standardów (odpowiednio zabezpieczając się zdrowotnie) ale przeprowadzić się tam na stałe i zamieszkać w lepiance z krowiego łajna bym nie chciała (choć raz przenocować w lepiance - owszem, chętnie), również - oprócz innych czynników - z powodu niskiego standardu życia, do czego zalicza się także poziom higieny i dostępność możliwości utrzymania higieny osobistej.

                • 3 1

              • Czarna Żmija

                Ale spanie w lepiance w Kenii to nie to samo co jazda autobusem w Gdańsku, gdyż nie każdy pasażer, o których piszesz, że śmierdzi, nie spałby w lepiance w Kenii, bo by się przydził.
                Uważam, że przesadzasz, ale Twój wybór.
                Mój jest inny.

                Pozdrawiam

                • 1 1

            • na pewno twoje osiele jest ogrodzone...

              bywaj zdrów...

              • 0 1

      • Sam "odkryłem" (jakże przykro jest używać tego słowa w kontekście rozkładu jazdy) kilka kursów tramwajów na interesującej mnie trasie, gdzie mogę spokojnie usiąść i poczytać książkę. Jeżeli rezygnuję z dojazdu do pracy samochodem to tylko w sytuacji, kiedy mogę skorzystać z któregoś z w/w. W pozostałych przypadkach - niestety zgadzam się z przedmówcami - tłok, chamstwo, itd.

        • 9 0

      • do tych co wygodni (7)

        widzę, że dużo ludzi narzeka jaka ta komunikacja trójmiejska straszna, śmierdząca, zatłoczona, niebezpieczna.

        a mi się wydaje, że jesteście wygodni. i nie ma dla was innego wytłumaczenia. ja jeżdże tylko komunikacją miejska, bo samochodu nie posiadam. żyję. nie napadnięto mnie, nie płaczę gdy musze postać parę przystanków. mówicie, że śmierdzi. zapraszam na wieś na pa edni, do lasu. po paru dniach wróćcie i przejdźcie się po hucisku. zobaczycie jak śmierdzą spaliny, których teraz nie czujecie, bo wam się nosy przyzwyczaiły.
        mówicie, że autobusy smrodzą, ale autobusów jest chyba mniej niż wszystkich samochodów, no nie?
        macie żałosne argumenty na własne żałosne lenistwo. panie rektorze, ażebyś wiedział. na rower dupsko. a jeśli myślisz, że spocony dojedziesz na spotkanie to znaczy tylko tyle żeś nie w formie bo dupsko ciągle w puszce wozisz.

        narzekacie i narzekacie, a przecież chodzi tylko o jeden dzień. polacy...

        • 10 15

        • (6)

          Tylko kolego napisz ile czasu tracisz, aby dojechać na umówione miejsce?
          Jak chcę dojchać na Zaspę z np. oś Świetokrzyskiego komunikacją miejską to zajmuje to wieki (najpierw 155, potem 262 a na końcu 124). Do tego wyobraź sobie, że masz do załatwienia kilka spotkań dziennie. Na ile się wyrobisz nie spóźniony?
          A jak są korki, to autobus też w nich stoi.

          • 15 0

          • to wybierz tramwaj (5)

            to wszystko jest kwestią przyzwyczajenia. uwierz mi. wstaję wcześniej i tyle.

            rozumiem, że niektórzy mają tak napięty grafik, że nie wyrobią się bez samochodu. ale ty i ja wiemy dobrze, że są ludzie, którzy sadzają swoje cztery litery w samochodzie po to żeby do miejsca pracy dojechac i z niego wrócić. tyle. a można to zrobić skmką i poczytać książkę, przejść się, wsiąść na rower. wszystko kwestia przyzwyczajenia. uwielbiam ludzi, którzy przez cały dzień pracy siedzą na tyłku i pracują umysłowo, a następnie wsiadają do samochodu, zeby jeszcze troche posiedzieć. i nie mówcie mi, że zmęczeni są. no są, są, ale są zmęczeni po pracy umysłowej, a najlepszy odpoczynek na takie zmęczenie to aktywność fizyczna, koledzy i koleżanki. umysł wtedy właśnie odpoczywa najlepiej. więc powrót rowerem to wcale nie głupi pomysł.

            • 8 13

            • Aleś wymyślił! (1)

              To wybierz teleport, motolotnię, zeppelin, czarną dziurę, totalne Wingardium Lewioza, tylko takie środki skutkują w Budyniogrodzie.

              Skąd moje rozsierdzenie? W GDAŃSKU-POŁUDNIE NIE MA ŻADNEGO TRAMWAJU, panie "powrót rowerem!"

              • 11 0

              • .

                aleś się wysilił.
                tak powrót rowerem.
                niektórzy jednak zbyt leniwi jak pan rektor.

                • 0 2

            • (2)

              Jasssssne, będę wracała rowerem 27km obwodnicą. Ciekawe, kiedy mnie jakiś TIR zgarnie z pobocza.
              Dojeżdżam z Witomina na Morenę. Dojazd komunikacją miesjką wyglądałby tak:
              - autobus z Witawy do SKM (tu jest nieźle, Witomino jest dość dobrze skomunikowane z centrum, a co mają powiedzieć mieszkańcy takiego tam Chwarzna czy innych Sokółek?),
              - potem czekanie na SKM (autobus jest skomunikowany w ten sposób, że wysiadając z niego można pomachać kolejce), no ale OK, rano jeździ dużo kolejek.
              - ok 30min w tłoku w kolejce. Jak będę miała duuuuużo szczęścia to usiądę i poczytam książkę, bardziej prawdopodobne, że będę stała, zapewne koło kogoś, kto w słuchawkach ma umca-pumca.
              - wysiadam we wrzeszczu - kolejne czekanie, tym razem na któryś autobus
              - jakieś 15min w korku
              - następnie 15min spacerku i JUŻ jestem w pracy!

              Pominę milczeniem powrót (zjazd Jaśkową do SKM Wrzeszcz to czasem 40min, a reszta jak poprzednio). No normalnie cud miód i orzeszki. A wierz mi, wolałabym wsiąść sobie w autobus/kolejkę/cokolwiek i faktycznie z rana poczytać książkę, dobudzić się na spokojnie zamiast stresować się za kółkiem. Ale czas, panie, czas. Albo jadę samochodem i moja "praca" (z dojazdami) trwa 9-9.30, albo jestem poza domem 11-12h

              • 2 0

              • anonimko

                Po pierwsze to, to rowerem nie wolno jeździć po Obwodnicy więc rowerem z Moreny na Witomino i odwrotnie rowerem trudno, aczkolwiek jest to możliwe.

                Mam kolegę który dojeżdża z Otomina do Gdyni do pracy. Jego wybór. Jedzie dłużej, ale jego wybór. Wszystko jest kwestią wyboru. Miej tego świadomość. Albo dojeżdżasz szybko autem do pracy i zanieczyszczasz środowisko i go w jakiś sposób degradujesz, albo jeździsz komunikacją publiczną i przyczyniasz się w jakimś stopniu do zmniejszenia negatywnego wpływu na środowisko. Wybó należy do Ciebie. Nikt Ciebie do niczego nie zmusza.
                Pozdrawiam

                • 0 2

              • Ty jeździsz samochodem, bo nie masz sensownej alternatywy. Ale wielu ludzi jeździ samochodem, mimo że spokojnie mogliby jeździć inaczej - i to do nich kieruje się tego typu akcje. Osobiście najbardziej lubię jeździć do pracy rowerem (żałuję tylko, że tak późno odkryłem, że w moim przypadku to znacznie lepsze niż samochód).

                • 2 1

    • (3)

      Dobrze prawisz. Moja zona jezdzi do pracy samochodem (ja SKM) i dopiero wielka bieda zmusilaby mnie zebym ja namawial na przesiadke do komunikacji publicznej. Dzieki temu, ze jedzie samochodem wiem, ze nikt jej nie okradnie, od nikogo nie dostanie w twarz bo zle sie spojrzala, do domu wroci w 50 minut (razem ze staniem w korku) zamiast w 1,5 godz, itp... A wladzom proponuje poswiecic czas marnowany na takie akcje, na sprawdzenie gdzie moznaby poszerzyc ulice, albo zbudowac nowe drogi rowerowe. To bedzie bardziej przydatne niz jakis dzien bez czegos.

      • 19 0

      • (2)

        a ja radzę władzom pomyśleć o tym jak usprawnić komunikację miejską aby była ona prawdziwą alternatywą dla samochodu.

        • 12 0

        • (1)

          Po co cokolwiek usprawniać? Wystarczy wprowadzić wysokie opłaty za parkowanie i zacząć likwidować istniejące miejsca postojowe.

          • 3 9

          • To trawniki zajeżdżą. Nie tędy droga.

            • 3 1

    • bzdura (1)

      wsadź sobie kijaszek wdu.pl - tabor autobusowy w Gdańsku od jakiegoś czasu stanowią same nowe niskopodłogowe autobusy...

      • 0 8

      • Które...

        ...BEZDŹWIĘCZNIE poruszając się 15 centymetrów nad zrytą Wakozem i pokrytą tłuczniem powierzchnią gdańskich "dróg" wydzielają z siebie wyłącznie ESENCJE RÓŻANE miast spalin, czyż nie? :)

        A tak - i jeszcze jeżdżą zgodnie z rozsądnym, przyjaznym rozkładem, są dobrze wentylowane w lecie i dogrzane w zimie, jest ich tyle że nigdy ludzie nie są upchani w środku trzema warstwami, ludzie wspomniani nie są cuchnącymi, agresywnymi pijakami, kloszardami i drechami, a Renoma i kierowcy to istny Wersal (no, może w tym sensie że leją po rogach, ale...)

        Niestety, podróżowałem środkami komunikacji miejskiej w CYWILIZOWANYCH miastach wielkości Gdańska - stąd mam może nieodpowiedni materiał porównawczy. Trzeba było jechać do Meksyku, tam zrobić parę rundek na dachu autubusu z kurami i banditos - po powrocie czułbym się jak w Dubaju!

        • 5 0

    • wsadź se kij w kieliszek

      • 0 4

    • rowery (1)

      Ty, od rowerów to Ty się odp.....l . Możesz sobie pieszo chodzić na spotkania.

      • 1 8

      • Ale...

        ...czy ja się choćby do rowerów przyp...? :) Głodnemu chleb na myśli ;)

        • 3 0

  • (2)

    Wątpię w to, zeby jakikolwiek kierowca przesiadł sie na transport miejski tylko dlatego,że został wymyslony jakis tam dzień.
    Tak samo jak dzien bez papierosa nie obchodzą palacze, tylko niepalący.
    Gdansk sie rozrasta, a komunikacja miejska nie koniecznie za tym nadąza, zyby porzucić samochód na rzecz komunikacji nalezaloby mieć faktyczne argumenty-zarówno ekonomiczne jak i czasowe (czyli np nie stanie w korkach) a póki co to nie bardzo.

    • 62 4

    • zrównoważony transport

      Moja sąsiadka, która ma komfort jazdy samochodem na codzień, skorzystała w ubiegłym roku z tego dnia.

      Dla odmiany ludzie korzystający na codzień z komunikacji miejskiej powinni przesiąść się w tym Dniu do samochodów i będzie równowaga.

      • 7 1

    • dobrze nie jest,

      ale na pewno lepiej niż było jeszcze niedawno. Np. przed wybudowaniem chełmskiego tramwaju w godzinach od 6.30 do 10 z Chełmu do centrum jechało się samochodem lub autobusem około 30-40 minut. a teraz tramwaj jedzie 7 minut, więc jeśli komunikacja będzie się rozwijać na wzór tej linii odkorkowując newralgiczne punkty (Piecki-Migowo, Gdańsk-Pd, zagęszczenie SKM do Pruszcza, budowa kolei metropolitalnej) to naprawdę będzie dobrze.

      • 10 1

  • To nie Szwecja.

    Tramwaje. Jeden odjedzie 5 min za wcześnie, następny 5 minut się spóźni... i już spóźnienie ok 20 min.

    • 67 5

  • (11)

    "W ramach tygodniowej akcji, poza wieloma lekcjami wychowawczymi w trójmiejskich szkołach, policja planuje wzmożone kontrole pojazdów pod względem emisji spalin oraz wycieków oleju i paliwa"



    tja

    jeden tydzień panika, akcja s****cja i pierdacja, a pozostałe 51 tygodni smród brud i ubóstwo

    wiekszość właścicieli kaszlaków stać ledwo na zatankowanie do połowy, a tu se wymyślili żeby jeszcze ładowali kaske w swoje pierdząco trująco cieknące złomy:-)

    może i pomysł jest dobry, ale nie w Polsce...

    • 54 9

    • Wczoraj na grunwaldzkiej (3)

      Policja zatrzymali jakiegoś kolesia w golfie 1 (jechał przede mną), który sądząc po czarnej chmurze która się pojawiła przed moją maską zawsze gdy dodawał gazu, daleko już nie zajechał. Dowód rejestracyjny odebrany na bank.

      Też nie mam najnowszego samochodu (20 letni), ale na litość boską jak można dopuścić do tego żeby samochód spalał olej i śmierdział jak rafineria?!

      • 6 0

      • szkoda... (2)

        a dziś na obwodnicy jechał civic, usiłował osiągnąć 130 na lewym pasie ale uruchomił zasłonę dymną i ... szkoda ale nie było Policji na miejscu. Kolesia rozpierała duma, że poszedł na obwodowej pełnym butem ;)

        • 8 0

        • (1)

          No w takich chwilach naprawdę szkoda że sobie gdzieś policja nie stała i nie machnęła lizakiem widząc takie cholerstwo na drodze.

          No ale niestety mimo że coraz częściej mijają mnie radiowozy na drodze to i tak o wiele wiele za mało ich jest żeby utrzymać porządek na drodze...

          Szkoda że fotoradary nie mają czujnika spalin :D

          • 3 0

          • Kurna sorry za użycie tyle razy słów "na drodze".
            Po opublikowaniu dopiero widzę że chyba mi się płyta zacięła na tym słowie.

            Więc na drogę rodacy i drogami do celu puki drogowcy nie przyszli i nie zwęzili drogi utrudniając ruch drogowy! Drogi świata łączcie się!

            • 3 0

    • luz lus - policja ma daleko w ... chmury spalin (2)

      kto oglądał ostatnio w tvn turbo uwaga pirat ten widział - złapali starego wraka za jakieś tam przekroczenie prędkości - jak nagrywali to była chmura dymu za nim. A policjant spokojnie na odchodnym: ... no i może Pan kiedyś coś zrobi z silnikiem - czy coś w tym stylu (zero mandatu, zabrania dowodu - nic... ).

      • 4 0

      • Nawet pamiętam ten odcinek.
        Koleś twierdził że wszystko jest ok.

        Tak w ogóle jaki mandat można dostać za wypuszczanie z wydechu takich śmierdzących atrakcji? Wiem na pewno że mogą spokojnie zabrać dowód rejestracyjny, ale ten materiał na tvn turbo pokazuje że nawet przed kamerami się tego nie egzekwuje... a szkoda...

        • 5 0

      • escorta złapali w tym odcinku ;p

        • 0 0

    • tylko, że (2)

      są tacy, którzy wolą kupić auto 10-15 letnie smrodzące typu astra, golf, passat, jakaś fiesta czy coś, mając jednocześnie do wyboru coś 7 letniego typu seicento, matiz. ogólnie coś niby prostszego, ale nie syfiącego.
      i to już jest nie fair. i takich delikwentów nie lubię.
      bo on musi się wozić passatem, bo kumple śmieją się z matiza...

      ja jestem za tym by tych śmierdzieli, których trzeba sie nasztachać z rana jadąc do pracy zdrowo karać.
      może np. kierować do wyznaczonych stacji kontroli.

      • 2 2

      • Mam 20 letniego escorta (1)

        Do dziś przechodzi wszystkie możliwe kontrole.

        Wystarczy raz do roku zadbać o samochód i powymieniać filtry, dolać płyny i sprawdzić co koroduje.

        Co do kupowania na pokaz, mimo że stać mnie na lepszy wóz, jeżdżę tym aż coś nie piep*znie tak że szkoda mi będzie go już naprawiać. Potem kupie następny "nudny" samochód.

        Uważam że samochód im mniej się rzuca w oczy tym lepiej :)

        • 7 0

        • no ok

          takie podejscie ok bo jadąc za tobą nie ma problemu. ;]
          pisałem o innych osobnikach.

          • 3 0

    • trollujesz ?

      trollujesz ?!

      • 0 3

  • (3)

    Taaa przesiadka z samochodu na komunikacje miejską i ...? Autobusy spóźnione pół godziny, zero skomunikowania przy przesiadkach, tramwaje w powyrywanymi siedzeniami i wodą kapiąca na głowę. Do tego wszystko przepełnione i ludzie ściśnięci jak w konserwie, a Pan kierowca nie raczy włączyć wentylacji bo ma wszystko gdzieś.

    • 52 12

    • (2)

      Hahahahaha to chyba ostatnio komunikacją miejską jechałeś/aś jakieś 10lat temu. ..."a Pan kierowca nie raczy włączyć wentylacji" - text miesiąca :):):)
      Głowe sobie lepiej przewentyluj.

      • 9 17

      • (1)

        kierowca sie odezwal?

        • 4 5

        • Nie. Pasażer. Noramlny pasażer, a nie pseudo

          • 3 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane