- 1 Nie wiedzą, kto leży w tych grobach (68 opinii)
- 2 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (496 opinii)
- 3 Był senator skazany na więzienie (254 opinie)
- 4 Mała uliczka, duży problem (226 opinii)
- 5 Zbiórka na leczenie psów z pseudohodowli (114 opinii)
- 6 Nowe podziemne zbiorniki w Akwarium (134 opinie)
Brak chętnych na hotel na Kamiennej Górze
Należący do Jastrzębskiej Spółki Węglowej gdyński hotel Różany Gaj przy ul. Korzeniowskiego po raz kolejny nie znalazł nabywcy. Cena wywoławcza wyniosła 24,8 mln zł. Do jego sprzedaży firma zobowiązała się w planie restrukturyzacji.
Czytaj: Górnicy kłócą się o gdyński hotel
Próby sprzedaży i remont
Przypomnijmy, że firma otrzymała go w spadku po upadających kopalniach. Hotel - jeszcze jako Antracyt - przed remontem był zaniedbany i odbiegał standardem od innych obiektów turystycznych w Trójmieście. Chcąc skoncentrować się na swojej podstawowej działalności spółka chciała go sprzedać.
Najpierw cena wynosiła 15 mln zł, później spadła do 11 mln zł. Zabrakło chętnych, a hotel przejęła w zarządzanie spółka-córka JSW SA - Jastrzębska Agencja Turystyczna. Zdecydowano o remoncie. Koszt prac wyniósł ok. 27 mln zł.
- Nie był to drobny remont, tylko gruntowna modernizacja bardzo zniszczonego, zabytkowego obiektu. To obiekt typowo komercyjny - wyjaśniała pytana m.in. o koszty inwestycji przez lokalne media z południa Polski w 2012 roku Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzecznik JSW.
Związkowcy twierdzili, że to zdecydowanie za dużo. Ich opinie potwierdził audyt przeprowadzony w 2016 roku na zlecenie Ministerstwa Energii.
Sprzedaż częścią programu restrukturyzacji
Kilka dni po rozpoczęciu protestów prezes przekonywał z kolei, że na działalności hotelu, którego operatorem jest firma Dobry Hotel, JSW zarabia ok. 800 tys. zł rocznie. Strajki doprowadziły w końcu do jego odwołania.
Ostatecznie sprzedaż zbędnego, nieprodukcyjnego majątku stała się elementem ogłoszonego w zeszłym roku planu restrukturyzacji grupy JSW. Spółka porozumiała się z obligatariuszami, którym winna była w sumie ok. 1,3 mld zł. Termin wykupu obligacji wydłużono o pięć lat, jednak jeżeli JSW uzyska środki ze sprzedaży zbędnego majątku (w tym np. gdyńskiego hotelu) część z nich może przeznaczyć na wcześniejszy wykup obligacji.
Pierwsze podejście do sprzedaży hotelu odbyło się już w lutym 2015 roku. Przetarg dotyczył przejęcia prawa wieczystego użytkowania działek o powierzchni 1,55 tys. m kw. z hotelem oraz własności kolejnych o powierzchni ponad 2 tys. m kw. ha z parkingiem, budynkiem gospodarczym i placem zabaw. Cena wywoławcza wynosiła 28,5 mln zł.
Brakuje chętnych, ale hotel zarabia
Chętnych nie było, podobnie jak rok później, kiedy po nowej wycenie JSW próbowała sprzedać nieruchomość za 24,8 mln zł. Jeszcze w 2016 roku została podjęta kolejna próba - z tą samą ceną i podobnym rezultatem. Kilka dni temu fiaskiem zakończyła się czwarta próba sprzedaży.
- Nikt nie zgłosił się do przetargu. W najbliższym czasie zarząd będzie podejmował kolejne decyzje w tej sprawie - ucina Katarzyna Jabłońska-Bajer.
Próby sprzedaży nieruchomości będą najprawdopodobniej podejmowane dalej, mimo że świetnie położony hotel, dzięki umowie dzierżawy, przynosi spółce zyski. Na razie nie wiadomo, czy zostanie zaktualizowana cena wywoławcza. Warto dodać, że trwająca od 5 lat umowa z dotychczasowym operatorem kończy się we wrześniu 2017 roku.
Na wczasy przyjeżdżali tu górnicy wraz z rodzinami. Po rozbudowie w 1990 roku zmienił nazwę na Antracyt i zaczął przyjmować gości jako obiekt komercyjny. W 1998 roku dobudowano część czwartego piętra. Po trwającej w latach 2010 - 2012 przebudowie w hotelu udało się stworzyć 39 pokojów, dających łącznie 118 miejsc noclegowych.
Przy okazji powstała też m.in. strefa relaksu obejmująca basen rekreacyjny, saunę suchą i parową oraz jacuzzi. Modernizacji została poddana restauracja wraz z kuchnią oraz sala konferencyjna. Wymieniono całą instalację sanitarną, elektryczną, okna, drzwi oraz przeprowadzono termomodernizację elewacji. Nowością było wspomaganie ogrzewania ciepłej wody kolektorami słonecznymi. Po jej zakończeniu zapadła decyzja o powrocie do nazwy Różany Gaj.
Miejsca
Opinie (99) 5 zablokowanych
-
2017-06-05 16:53
Kupila bym, ale wydałam już tegoroczny limit na inne inwestycje, bardziej opłacalne.
Deweloperka to jest to!
- 1 2
-
2017-06-05 18:22
Nic dziwnego, że kopalnie na Śląsku przynoszą ciągle straty jak oni są tak gospodarni.
Za 30 baniek remont z czego 25 mln się rozeszło bokami. Za Misia nikt nie ściga wszystko legalnie.
- 9 1
-
2017-06-05 18:38
Ładna lapówa
Jeżeli tam jest 1000 m2 to remont m2 r. wyniósł 27 tys zł. i to do standardu tylko 3 gwiazdek ?
- 8 0
-
2017-06-05 19:03
Chyba nikt nie jest na tyle głupi by kupować taki hotel w Gdyni za cenę wyższą niż dużo lepsze obiekty w Gdańsku czy Sopocie
Czy ktoś w ogóle liczył po ilu latach taka inwestycja miałaby się zwrócić ewentualnemu nabywcy?
- 5 3
-
2017-06-05 20:34
Za 6 mln € mozna kupic na wybrzezu Morza Srodziemnego taki hotel
Do tego 2000m² dzialki a na niej 4 mniejsze domki i duzy basen z mala knajpka przy jego krawedzi.Odleglosc do morza 75m.Sezon od marza do grudnia.
Wiem- bo mam lecz jak tylko placa minimalna wzrosnie do 500€/mc wracam natychmiast.Eh....- 7 1
-
2017-06-05 23:04
Taaa a Bank Polski w Gdyni sprzedali za 18 mln zl
Najpiew zaniedbali po cwaniacku a pozniej sprzedali za 18 mln jak apartament w sopocie luksusowy nad morzem kosztuje 20 mln
- 3 2
-
2017-06-06 08:43
Prosty rachunek
Kupujesz hotel za 24,8 mln zł, który rocznie zarabia 800 tys. Czyli aby się zwrócił trzeba by czekać 31 lat... nieźle hehe - BIORE
- 6 0
-
2017-06-06 08:56
bardzo drogo
jesli ktos sie zdecyduje musi wywalic kupe kasy czyli , nawet jesli weziesz kredyt to samych odsetek bedzie co roku z 1,5 miliona tj ok 100 tyz zl miesiecznie , to jak to zkalkulowac , a gdzie pensje zusy , prad , gaz itp , wtopa totalna
- 6 0
-
2017-06-06 10:10
A gdzie sie podział sąsiad hotelu,który już kiedyś chciał kupić ten "bałagan",żeby mu pod oknami nie jeżdzili ?
- 2 0
-
2017-06-06 17:49
kto wziął łapówę za to że nie można było wyburzyć tego straszydła?
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.