• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nocny pożar pociągu w Gdańsku

Patsz
29 listopada 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
aktualizacja: godz. 09:30 (29 listopada 2014)

Akcja gaszenia pociągu trwała do późnych godzin nocnych.


Siedem zastępów strażaków gasiło pożar pociągu stojącego przy jednym z peronów dworca w Gdańsku zobacz na mapie Gdańska. Ogień pojawił się przed godz. 23 w wagonie w miejscu, gdzie znajdują się urządzenia elektryczne.



Pożar wybuchł przed godz. 23. Gasiło go początkowo siedem zastępów strażaków.

Aktualizacja godz. 9:30 Przedstawiciele PKP informują, że od rana mimo uszkodzenia trakcji nie ma utrudnień w kursowaniu pociągów jadących przez Gdańsk. Przyczyny pożaru, który wybuchł w jednym z ostatnim składów będą od dziś wyjaśniane.



Strażacy zgłoszenie otrzymali minutę przed godz. 23 w piątek. Ogień w pociągu relacji Olsztyn - Gdynia Chylonia pojawił się kilkanaście minut wcześniej. W akcji początkowo brało udział siedem zastępów straży pożarnej. Nie ma osób poszkodowanych.

- Trwa dogaszanie pożaru, w tej chwili udział biorą trzy zastępy straży pożarnej. Trwa sprawdzanie pociągu kamerą termowizyjną, która da odpowiedź, czy na pewno nikt nie ucierpiał w wyniku zdarzenia w pociągu relacji Olsztyn - Gdynia. Najprawdopodobniej ogień pojawił w miejscu, gdzie znajdują się urządzenia elektryczne - wyjaśnia dyżurny WSKR w Gdańsku.

Dodaje, że uszkodzeniu uległa też trakcja. Na ile poważne - z powodu pożaru - mogą być utrudnienia w kursowaniu innych pociągów okaże się w sobotę rano. Wtedy też mają być wstępnie wyjaśniane przyczyny zdarzenia.
23:35 28 LISTOPADA 14

PILNE! Pożar pociągu na dworcu w Gdańsku (3 opinie)

- Siedem zastępów strażaków gasi od 30 minut pożar składu pociągu Przewozów Regionalnych relacji Olsztyn - Gdynia, który wybuchł podczas postoju na dworcu w Gdańsku- informuje dyżurny WSKR w Gdańsku.

Nie ma osób poszkodowanych. Nic z elementów dworca nie zostało zniszczone. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru
- Siedem zastępów strażaków gasi od 30 minut pożar składu pociągu Przewozów Regionalnych relacji Olsztyn - Gdynia, który wybuchł podczas postoju na dworcu w Gdańsku- informuje dyżurny WSKR w Gdańsku.

Nie ma osób poszkodowanych. Nic z elementów dworca nie zostało zniszczone. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru
Zobacz więcej
Patsz

Opinie (147) 10 zablokowanych

  • konduktor gdzie był????

    Znowu straty na kolei,chyba Zuber nie prowadził???

    • 1 0

  • mróz

    I nikt nie powie że w pociągu jest zimno, że nie grzeją.

    • 8 0

  • (2)

    Żeby to nie było przez tą patole co siedzi z tyłu pala i chleją według mnie powinni przerobić wszystkie SKM na te bez tego przedziału byłoby spokój i można by w końcu jeździć jak człowiek a nie jak robole w smrodzie .

    • 8 2

    • Dokładnie siedzą tam z tyłu te wieśniaki z stoczni i budowy dobrze że idzie zima i trochę pomarzną na dworze!

      • 0 1

    • Moim zdaniem..

      Według mnie lepiej żeby siedzieli gdzieś tam z tyłu niż między cała resztą w pozostałych przedziałach.. Wole tych ludzi nie widzieć nawet.. Ale.. Ja akurat mało kiedy jeżdżę skm więc może to Ty masz rację i lepiej żeby wszyscy pijacy, chlory, żule i rozrabiaki siedzieli wśród normalnych ludzi..

      • 0 0

  • antykibel (1)

    Jesli nikt nie ucierpial, to same korzysci- jeden kibel mniej. Inaczej bylby modernizowany, pudtowany przez kolejne stulecia.

    • 7 2

    • Co tak skwierczysz facet ? Nie wiesz ile czasu wymienia się tabor ?

      Wydaje ci się że są to samochody, które pójdziesz do dilera i stoją gotowe do jazdy ? Z taborem kolejowym rzecz ma się zupełnie inaczej - z powodu kasy i produkcji. Potrzeby krajowe PR to chyba z 1000 ezt - wiesz ile kasy to kosztuje ? I ile czasu zajęłaby produkcja ?

      Więc tak nie martw się - dopiero teraz (5 lat temu) Pesa i Newag ruszyły z produkcją nowego taboru i wymiana "kibli" na nowy zaczęła się. A potrwa długo - ile to nowych ezt obie produkują ? Takich nowych EN76 Pesa 49 sztuk wyprodukowała przez 4 lata. Pafawag produkując EN57 w najlepszym 1980 roku wypuścił ich 72 szt (w latach 80-tych ich spadła o połowę). A pod koniec lat 80-tych PKP miało ich na stanie ponad 1000 i ciągle było ich za mało - tu trzeba przyjąć poprawkę - prawie wszystkie pociągi z nich złożone były z trzech ezt (9 wagonów) i na wielu liniach nawet w nocy świeciły pustkami (sam jechałem kiedyś latem 1989 roku 3xEN57 z Krakowa do Wieliczki wieczorem i byłem jedynym pasażerem, nie wiem po co fatygowali 2 ezt do tego pociągu).

      Więc taka wymiana długo potrwa. A jak będziesz "kibicował" ich podpalaniu to sparaliżuje komunikację kolejową. Zresztą wyżej pisałem o próbie podpalenia prawie ich wszystkich na torach postojówki w Cisowej, jako że stoją obok siebie. Gdyby ta próba się udała to rano byłby paraliż SKM i posiłki z reszty kraju.

      I na koniec - wiele starego taboru jeździ na Zachodzie z TGV na czele. Najstarsze składy TGV z linii Paryż - Lyon mają już 40 lat i pojeżdżą jeszcze z 15 - 20 lat z max. V=300 km/h po gruntownym liftingu. Czytałem o tym w specjalistycznej broszurze na targach TRAKO w Gdańsku.
      A drugim takim przykładem jest berliński tabor S-bahn. Jeździły tu składy jakie mieliśmy w Trójmieście do grudnia 1976 roku (EW90, EW91, EW92 zwane "modrakami"), a które dostaliśmy w ramach odszkodowań za II WŚ. Otóż składami tymi dysponował Berlin Zachodni (nie wschodni i NRD) i jeździły one przez ok. 70 lat, do początków XXI w. (widziałem je tam w 1998 roku). Nasze "modraki" wyprodukowano (jest takie info na jakiejś kolejowej stronie) w latach 1928 - 1932. Oczywiście te berlińskie również przechodziły liczne modernizacje. Skoro takie coś jeździło taki czas w bogatym Berlinie Zachodnim to znaczy iż jest coś na rzeczy iż publicznym pieniądzem nie szasta się i taboru nie wymienia się co 10 lat - 20 lat jak samochody.

      • 1 0

  • szcczęście mieli ci, co powysiadali na wcześniejszych stacjach

    • 0 0

  • EN71-009 spalony jeden człon (8)

    Pojazd został kupiony przez województwo w 2013 roku i miał przeprowadzoną naprawę rewizyjną w roku 2013. Przyczyne ustali komisja. Na tym etapie nie można przesądzać że pożar powstał z powodu niesprawnej instalacji elektrycznej. Pojazd jest ubezpieczony. Najważniejsze że nic się nie stało pasażerom.

    • 3 2

    • (4)

      Gdzie kupiony ?
      Chyba na złomowcu ?
      To stary grat pamiętający lata szśćdziesiąte.

      • 3 1

      • (2)

        Tak, bo inne regiony, nawet biedne lubuskie czy sciana wschodnia kupuja nowoczesne pojazdy, a pomorskie skupuje od nich zlom, ktorego sie pozbywaja. Juz nie kupujemy od Niemca tylko od innych wojewodztw. Chociazby nie wiem jak sie wypudrowalo i obudowalo, przestarzala konstrukcja i tak pozostanie. Na mazowszu zderzyl sie niedawno odnowiony kibel z nowym produktem pesy, jakims z wydluzonym dziobem. Strefa zgniotu kibla jak w maluchu, dziobak lekko poobijany. O tym nikt nie mowi gdy podaje wyzszosc pudrowania nad kupnem nowych pociagow. Jestesmy JEDYNYM wojewodztwem, ktore nie posiada ANI JEDNEGO nowego EZT!!! Wszystkie to lata 60te-80te!

        • 10 1

        • zluzuj się człowieku

          Jak nie ogarniasz czemu w Pomorskim nie ma nowych EZT to już tłumaczę: wynika to z faktu że cała kasa idzie na zakup SZT do obsługi linii niezelektryfikowanych bo tam już kompletnie nie było czym jeździć. Pod drutem mogą sobie jeszcze EN57 pojeździć a bez druta nie można już ciągnąć pociągów na SU42 bo to pali za dużo a ropa diablo droga jest. Pomorskie jeśli chodzi o nowoczesny tabor jest więc na równi z innymi województwami a niektóre nawet przegania, tylko tego nie widać w Trójmieście ale w Kościerzynie, Chojnicach czy Kwidzynie. Inne województwa mogą sobie teraz kupować nowe EZT bo na liniach niezelektryfikowanych konsekwentnie wygasiły popyt i problem braku SZT zniknął sam.

          • 3 0

        • No i co, że kupują - myślisz iż tam nie ma już EN57/71 ? Są i długo będą.

          Widać iż nie jesteś znawcą tematu. Wymiana taboru w liczbie ok. 1000 ezt potrwa bardzo długo. I się zaczęła kiedy w końcu Pesa i Newag ok. 2010 roku zaczęły produkować większą liczbę taboru. Ale ile mogą ich rocznie produkować ? Pesie produkcja 49 ezt EN76 zajęła 4 lata (12 na rok) - trochę mało do szczytowych możliwości Pawagu z 1980 roku. No, może dlatego iż też zaczęli sprzedawać za granicą, co wydłuży wymianę w kraju.

          Taki tabor to nie samochody - tu z taśm nie zjeżdża co godzinę nowy pociąg, a na placach przyfabrycznych czekają na klientów ich setki. Bo w ogóle najpierw zamawia się nowy tabor, określając ile rocznie fabryka jest w stanie wyprodukować dla nowego, kolejnego klienta.

          I cena - 1 ezt to spory koszt, a potrzeby naszego kraju na nowy tabor (wszystkie linie pod drutem) szczególnie na godziny szczytowe to chyba więcej niż 1000 ezt. W 1989 roku PKP miało EN57/71 ponad 1000 i ciągle było ich za mało. Czyli 1429 nowych ezt (tyle ile liczyła cała "rodzina" EN57) to kilkadziesiąt miliardów PLN. Masz taką kasę od zaraz ?

          Więc nie narzekaj - najmłodsze EN57 mają po ok. 20 lat i zanim Pesa i Newag wyprodukują dla polskich przewoźników ezt nr 1429 to minie sporo czasu a trudno, aby przez ten czas EN57 nie przeszły jakiegoś liftingu, podobnie jak stare składy sprzed II WŚ w Berlinie Zachodnim, a które jeździły tam do początku XXI wieku. Taki lifting iż trzeba było się uważnie przyjrzeć, aby stwierdzić iż jest to ten sam tabor, który jeździł też w Trójmieście do 1976 roku (w ramach odszkodowań za II WŚ dostaliśmy parędziesiąt tych składów). A po wojnie Berlin Zachodni też kupował cały czas nowszy tabor - ale przychodziło go tyle, iż starego nie można było natychmiast w całości wymienić, bo inaczej nie mieli by co wypuścić na ok. z 10 linii S-bahn kursujących w szczytach co kilka minut, a ich nie stać było aby z braku taboru sparaliżować miasto.

          • 1 0

      • Bzdurę walnąłeś - EN71-009 został wyprodukowany w połowie lat 70-tych

        i do 2013 roku śmigał po Małopolsce. 20 pierwszych EN71 (są tu 4 wagony w odróżnieniu od EN57, gdzie są trzy) wyprodukowano na linię Kraków - Zakopane zaraz po jej elektryfikacji. Ten czwarty dodatkowy wagon to drugi środkowy, silnikowy, który poprawia właściwości trakcyjne w trudnym górskim terenie. Od numeru 021 to już składaki z EN57 - niekiedy różnych wiekowo.

        • 1 0

    • A kto kupuje takie złomy!!! (2)

      Prawda jest taka. Przewozy Regionalne od lat nie dbały o tabor. Zadnego nowego składu.Na Mazowszu i wszystkie pociągi są po modernizacji.Połowa pociągów to nowe składy z Pesy i Newaga. Złom na żyletki.

      • 4 2

      • Zadna połowa - dalej dominują EN57. Koleje Mazowieckie kupiły też kilka

        czy nawet kilkanaście starych naszych "kibli" kursujących od lat 60-tych w byłej Jugosławii (ze Słowenii i Chorwacji - EN71-100 do 105 bodajże i kilka EN57) od Newagu. Chyba nie traktujesz taboru KM z innym czołem jako nowy tabor, podobnie jak na naszej SKM.

        • 1 0

      • polityka państwa

        Polityka państwa sprawiła, że Przewozy Regionalne zostały odłączone od PKP i pozbawione nowego taboru. Pociągi EN74 trafiły do Intercity, Wyremontowane lokomotywy EU07 tak samo. Czyli z pretensjami na Wiejską!

        • 0 0

  • a dlaczego nazywacie te składy "kiblami"? (1)

    Chodzi o smród?

    • 1 2

    • Też

      Ale moŻe to ten prostokątny dizajn oraz oblesny wygląd w środku (brudne linoleum, szyby w kolorze moczu i g* na

      • 4 2

  • Mi się wydaje ze kibice Lechii podpalili ten zolto-niebieski złom.

    • 3 0

  • Skoro jeździ taki złom to czemu się dziwić!!!!! (3)

    Stary złom konstrukcji lat 70 już dawno powinien być wycofany!!! A nie jeździć. Przewozy Regionalne powinny już dawno coś robić ze swoim taborem. Jeżdżę zawsze na trasie Sopot- Tczew tragedia jeżeli chodzi o składy elektryczne. Przewozy Regionalne maja cały tabór zabytkowy. Jak 30 lat temu takimi pociągami jeździłem to jeszcze dalej,Nie ma co się dziwić ze stare złomy się palą!!!

    • 8 3

    • A pamiętasz tabor kursujący na SKM do 1976 roku ? Stare berlińskie składy ?

      Z drewnianymi ławkami (były też składy ze skajowymi siedzeniami) ? Tabor otrzymany w ramach repatriacji wojennych ? To wyobraź sobie że ten przedwojenny tabor śmigał na liniach S-bahn bogatego Berlina Zachodniego do początku XXI wieku ? Wiesz że najstarsze składy TGV z końca lat 70-tych dalej jeżdżą z V max = 300 km/h i pojeżdżą sobie jeszcze z 15 lat ?
      I tak narzekasz - gdzie PR miało kupować nowy tabor, skoro Pesa i Newag tak właściwie zaczęły robić nowy tabor właściwie od 4 lat ? Bo wcześniej robili tylko modernizacje EN57. A że nie robili ich więcej, bo one też kosztują naszych samorządowców. A potrzeby kraju to wg PKP z roku 1990 ponad 1400 ezt. Masz taką kasę aby kupić od zaraz taką liczbę nowych składów dla Polski ? Jeśli nawet miałbyś to żaden producent na świecie nie sprzeda ci od ręki takiej ilości - to nie samochody, które co godzinę a może i nawet częściej zjeżdżają z taśmy produkcyjnej i czekają na klientów na placach przyfabrycznych. To poważna sprawa gdzie przy kupnie dopiero się zamawia produkt. Nikt jeszcze na świecie nie kupił natychmiast nawet wagonu, który czekał w sklepie.
      Ciesz się, że w końcu ruszyła wymiana taboru, która jak w każdym normalnym kraju potrwa długie lata. Jej szybkość zależna też jest od kasy jaką dysponują w danym roku (plany budżetowe) samorządy. A że nasz kraj bogaty nie jest to ...

      • 4 0

    • pojedź do Paryża

      przejedź się metrem. Obejrzyj tabliczki napraw głównych i rewizyjnych. A potem płacz, że takie bogactwo, a nie pocięli składów z lat '60 XX wieku.

      • 2 1

    • a może...

      A może to Twoje skarpetki się zapaliły na grzejniku pod fotelem? ;)

      • 0 0

  • to coś jeździ z Olsztyna do Gdyni?

    serio? :D

    • 6 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane