• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nocny szturm na trójmiejskie muzea

Anna Żukowska
15 maja 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 


Nawet długie kolejki nie zniechęciły tysięcy chętnych do obejrzenia atrakcji przygotowanych przez niemal czterdzieści miejsc kultury. Można było wybierać spośród wielu wystaw, pokazów czy wykładów a nawet... spotkać Lorda Vadera.



Jak spędziłeś(aś) Noc Muzeów?

Udział wzięły muzea z Gdańska, Gdyni, Sopotu, Tczewa, Pruszcza Gdańskiego oraz Wejherowa. Zainteresowanie było ogromne, organizatorzy - choć przygotowani doświadczeniami z poprzednich edycji - i tak byli mile zaskoczeni, że mieszkańcy Trójmiasta tak licznie się stawili.

Noc Muzeów to przede wszystkim niepowtarzalna atmosfera i dodatkowe atrakcje dla zwiedzających. W Gdańsku na "Sołdku" pojawiła się ekipa z "Gwiezdnych Wojen" - Lord Vader cierpliwie pozował do zdjęć a jak było trzeba, to pogroził świetlnym mieczem. W 300-metrowej kolejce stało wielu fanów słynnej sagi George'a Lucasa, często z gadżetami - maskami, mieczami a część z nich była nawet przebrana w stroje z filmu.

W Muzeum Bursztynu można było podziwiać nie tylko sam bursztyn, ale też pokaz baniek mydlanych zorganizowany przez ekipę z Centrum Interaktywnej Edukacji EduFun. Chętni mogli na przykład zostać "zamknięci" w ogromnych bańkach mydlanych i podziwiać efekty "bańkowego" deszczu - tysięcy spadających baniek wytwarzanych przez specjalną maszynkę. Biuro Gdańsk ESK 2016 oczywiście też wzięło udział w wydarzeniu - zorganizowało grę miejską, w której można było wygrać drobne upominki

To tylko kilka przykładów z bogatej oferty wystawców. Wzięcie udziału w Nocy Muzeów to świetny pomysł na spędzenie rodzinnego wieczoru, randki czy wypadu ze znajomymi. Za rok kolejna odsłona!

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (274) 6 zablokowanych

  • Smętne pipy już miauczą że "Polacy na darmochę się skusili". (3)

    A sami pewnie spędzili wieczór w kapciach i przed tv.
    Ptysie, nie o PIENIĄDZE tu chodziło, bo bilety do tych muzeów kosztują na codzień jakieś śmieszne grosze - 5 zł, 8, 10? Chodziło o to, że przy okazji były różne fajne pokazy itp. Byłam na Sołdku i moim zdaniem przygotowane było naprawdę ekstra - a w dodatku Wąż jest fanem Gwiezdnych Wojen, więc był podwójnie zadowolony. Minusem była kolejka do wejścia, ale na Sołdka tak jest co roku, a pogłoski że stali tam podpici kolesie, są absolutną nieprawdą - miło było ujrzeć jakieś inteligentne, pozytywne, nienabzdyczone twarze, aż się wierzyć nie chciało, że to Polacy.
    Idźcie sobie pod pałac prezydencki, jak wam się Noc Muzeów nie podoba. Tam na pewno jest lepsza zabawa.

    • 15 7

    • P.S. Noc Muzeów jest imprezą o zasięgu europejskim, więc widać jednak nie tylko Polacy "dadzą się skusić na darmochę".

      • 5 0

    • głupoty piszesz (1)

      jeśli nie chodzi o kasę to czemu łazisz po nocy po muzeach a nie chodzisz w dzień jak biały człowiek.
      Chodzę z dzieckiem do muzeów w normalnym czasie - czyli w dzień, nie jestem nawiedzony żeby dziecko w nocy ciągać po muzeach.
      Oczywiście sołdek i gwiezdne wojny "idealne" połączenie lepsza to chyba była by już tylko doda na sołdku. No ale to może bedziesz miała w przyszłym roku.

      • 0 2

      • Twoje dziecko pewnie wolałoby liczne atrakcje w nocy, no ale cóż, jak ma przemądrzałego tatusia, który dorosłym obcym osobom robi uwagi, co robić powinni....;-)

        • 1 0

  • (1)

    Pomysl swietny, ale noc powinna byc noca, a nie ze muzea otwarte sa do 1 i nic nie da sie zobaczyc , bo stanie w kolejkach zajmuje wiekszosc czasu.

    • 9 0

    • Pomyślałeś o pracownikach muzeum? Chyba nie

      • 1 1

  • po pijanemu

    to wszyscy maja gwiezdne wojny

    • 2 1

  • TO BYŁ KOSZMAR!!!

    bydło nie ludzie- tyle powiem mieszkając na starówce, stranie i szczanie pod oknami, krzyki, burdy i wyzwiska !!! Hołota nie kultura!!! WSTYD!!!

    • 5 5

  • NIE BYŁO JAK WRACAC!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    BOZE ABY DOSTAC SIE DO DOMU TO BYLA MASAKRA PILA MECHANICZNA !! NOCNY AUTOBUS N1 O 1.25 BYL TAK ZAPELNIONY ZE BRAK SLOW // JEDEN NA DRUGIM JAK KURY W KURNIKU ,NIE BYLO CZYM ODDYCHAC I NA DODATEK NIE WSZYSCY SIE POMIESCILI ,ZENADA !!!
    ADAMOWICZ NIE ZABLYSNOL INTELEGENCJA I NIE DAL DODATKOWYCH AUTOBUSOW CZY TRAMWAI ..ZAL MOWIC !

    • 4 2

  • Lubię Noc Muzeów

    W tym roku byłam w Centrum Hewelianum i Europejskim Centrum Solidarności na Wystawie Drogi do Wolności.Mój synek był zachwycony.To już nasza 5 Noc Muzeów.Zawsze wracamy zadowoleni.Ale gdyby nie dziecko ,które lubi te dodatkowe atrakcje to wolałabym pójść do muzeum ,kiedy nie ma kolejek i tłumów.Mój 9 letni syn czeka na Noc Muzeów cały rok i już wie gdzie chce pójść w przyszłym roku-Westerplatte

    • 10 0

  • (3)

    Jak mam ochotę iśc do muzeum to idę, a nie wtedy kiedy jest "trendy" bo pół miasta stoi w kolejce.

    • 5 3

    • (1)

      A ja miałem ochotę iść wczoraj i koniec czczej dyskusji

      • 4 1

      • a miałem ochotę bo to było trendy

        • 2 1

    • z kolei ja jak mam ochotę to nie idę, bo musze chodzic do pracy ;(

      • 2 0

  • a ja bylam w Malborku :) (6)

    Zamek w Malborku noca - magia :)
    bardzo fajna akcja, w przyszlym roku tez napewno gdzies bede

    • 8 1

    • (3)

      a do Malborka długo sie czekało? planuje w przyszłym roku pojechać

      • 1 1

      • (1)

        przyjechaliśmy do Malborka po 22-ej i nici,a mialo być do 1-ej.

        • 1 0

        • ja przyjechalam też po 22 i jakoś bez problemu weszłam, czekałam może z 20 minut. co 5 min wchodziła grupa ok 40 osob, wiec szybko szło. zwiedzanie trwało 1,5h!!noc w malborku...polecam każdemu!!!

          • 0 1

      • a ja byłam w Malborku ;)

        dlugo sie czekalo, o 20.30 stanelismy w wielkim pogo do wejscia, obok bramy, o 21.30 weszlismy,było zero organizacji, przepychanki, ale dalismy rade a nie powiem bylo warto, malbork noca, jeszcze w fajna ciepla noc, az by sie pojechalo jeszcze raz, zwiedzanie z przewodnikiem, za jedyne 5 zl :)

        wszystkim polecam!
        i te zabawne koncerty xd

        • 0 0

    • o Malborku noca dawno marze...

      • 1 0

    • Kasia

      piękna noc w Malborku , krzyżak mnie zniewolił , nigdy tego nie zapomnę !!

      • 0 0

  • (2)

    Myślę,że popularność "Nocy muzeów" wynika z tego, że ludzie spragnieni są masowych imprez w mieście. Ja osobiście wolę wybrać się do muzeum w normalnych warunkach, bez ścisku i pośpiechu.
    Gdańsk jest bardzo ubogi w tego typu atrakcje.
    Za taki stan rzeczy winić trzeba włodarzy miasta.Pan prezydent Adamowicz skoro jest na 2 miejscu w Polsce pod względem zarobków wśród prezydentów powinien się bardziej starać. A tak to po 23 mamy puste ulice, a i wygląd pod względem estetycznym naszego miasta pozostawia wiele do życzenia. Tak przy okazji BRAWO za akcję "GDAŃSKA MAPA WSTYDU".

    • 6 2

    • Popularność jest... (1)

      dzięki darmowemu wejściu i otwarciu w tym samym czasie wielu muzeów. Zagranicą muzea są pełne w weekendy... dlaczego? Bo są darmowe od piątku do niedzieli, a w Polsce to płaci się nawet za wejście na pomost w Sopocie, na którym nie ma żadnych atrakcji i nie dostając nic w zamian.

      • 3 1

      • Chodzi raczej o wyjątkową imprezę, nastrojowe zwiedzanie w nocy i gościnność muzeów, które w ten czas bardzo się starają

        • 0 0

  • trochę wstyd... (3)

    rzeczywiście, noc muzeów to ciekawy pomysł, nie straszne długaśne kolejki czekających na wejście np. do Dworu Artusa. no właśnie, tylko co czeka tych, którym w końcu udało się tam wejść - kustosz zaprasza do kupowania smażonej kiełbasy, pajdy ze smalcem i ciepłego bigosu, reklamując zananą gdańską restaurację, no i coś co może jednak dziwić, sam kustosz namawia do kupowania najnowszego rodzaju piwa. Cóż za bratanie się sacrum z profanum... trochę szkoda i wstyd :(

    • 6 1

    • rewelacyjny pomysł

      bardzo chętnie zjadłabym w nocy bigos lub kiełbasę;)

      • 2 1

    • tez tam bylem. (1)

      tak sie sklada ze przytaczasz slowa kustosza ale troszke okrojone, pozbawione sensu o ktorym on mowil.. jak sie wybiorczo przytacza slowa aby pasowaly do wlasnej sfrustrowanej wypowiedzi to zawsze bedzie zle i wogole fu..

      • 2 2

      • tak... smażona kiełbasa to niby taka namiastka uczt odbywających się w dawnym Dworze Artusa, a jeśli zwiedzający chcą się czegoś dowiedzieć, to zapraszamy do kupna przewodnika za jedyna 8 zł, czyli za tyle za ile można zakupić kufelek bursztynowego napoju... to mniej więcej były jedyne wypowiedzi kustosza wypowiedziane bez zająknięcia, natomiast reszta musiała być odczytana z kajecika...
        Ciekawe, czy będąc w tym muzeum innego dnia pan kustosz pozwoliłby dziecku zjeść kanapkę... niestety nie.
        I nie chodzi tu o nieudany pomysł (jednak kiełbacha i owszem ale na zewnątrz pomieszczenia) a o żenujące i proste reklamowanie restauracji, bo przy stole mieli zasiąść tylko ci, którzy po godzinnym czekaniu zakupili to, co było wcześniej reklamowane.
        no i nie da się jednak ukryć, że zbiory gdańskich muzeów dalekie od oczekiwań...

        • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane