• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowa przystań bezdomnych

Olga Krzyżyńska
7 września 2001 (artykuł sprzed 22 lat) 
Pierwsza w Pomorskiem rodzinna placówka dla bezdomnych powstała przy ulicy Ku Ujściu w Gdańsku Przeróbce. Podopieczni wprowadzą się do niej w połowie września. Nowa placówka dla bezdomnych powstała w parterowym baraku, w którym niegdyś mieściła się noclegownia służb manewrowych PKP.

- W zeszłym roku utworzyliśmy Stowarzyszenie Dobroczynne "Pomorskie Centrum Pomocy Rodzinie" - mówi Grażyna Dąbrowska, kierownik Pomorskiego Centrum Pomocy Bliźniemu "Monar" na gdańskich Fortach. - W ośrodku "Monaru", ani w żadnym innym, bezdomne dzieci nie mogły przebywać razem ze swoimi rodzicami. Postanowiliśmy to zmienić.

W domu przy ulicy Ku Ujściu dzięki sponsorom i własnej pracy przyszłych mieszkańców zrobiono kapitalny remont. Wymieniono podłogi, stropy, okna, drzwi. Jeden z podopiecznych - Jerzy Pacucha - sam wymalował wszystkie pomieszczenia, dobrał ich kolorystykę. Stara się, żeby było ładnie, bo przyjęto go tu jak do rodziny. Z budynku-ruiny dało się uratować tylko mury. Miasto nie dało ani grosza na remont, pomimo, że placówka będzie świadczyć usługi gminie. Prace wykonane w placówce i włożone w nią materiały kosztowały około 250 tysięcy złotych. Prawie wszystko opłacili sponsorzy.

- Przed budynkiem umieściliśmy tablicę na cześć naszych dobrodziejów - pokazuje Grażyna Dąbrowska. - Firma Prestol dała materiały na ocieplenie budynku, piece do ogrzewania olejowego ufundowała ambasada brytyjska. A są jeszcze meble, kafle, wykładziny, nowe instalacje, grzejniki - nie sposób wymienić wszystkich ofiarodawców.

W połowie września, w pięknie umeblowanych 17 pokojach zamieszkają bezdomne rodziny. Warunkiem zamieszkania w ośrodku będzie podjęcie pracy - każdy będzie mógł odkładać zarobione pieniądze, aby się usamodzielnić. Nie wolno tu będzie palić - do tego celu będzie służyło wyłącznie jedno, specjalnie wydzielone pomieszczenie. Podopieczni sami będą gotować we wspólnej kuchni, sami sprzątać, nakrywać do stołu. Na zapleczu domu sami wybudowali ziemiankę, która będzie służyła za spiżarnię. Na miejscu będzie lekarz i psycholog, wydzielona została izolatka dla chorych. Oficjalne, uroczyste otwarcie placówki zaplanowano na drugą połowę września.
Głos WybrzeżaOlga Krzyżyńska

Opinie (11)

  • Ciekawe...

    Ze miasto nie dolozyla "ani grosza" jak ktos stwierdzil... Dlaczego ?

    • 0 0

  • Niech się miasto cieszy

    Trzeba pamietać, że miasto nie ma obowiązku dbania o mieszkania la wszystkich. Całe szczęście, że istnieją takie organizacje jak Monar, w ogóle wszystkie organizacje poza rządowe mają więcej sensu niż wszystkie urzędy centralne czy samorządowe. zastanówcie się przed wyborami: kto zrobił dla was więcej, rząd czy społecznicy?

    • 0 0

  • Ponieważ...

    Nie ma przepisu nakazującego gminom finansowania takich przedsięwzięć.
    I tak to można manipulować opinią i emocjami ludzi. Napisac "miasto nie dało ani grosza" ale nie dodać, że nie było ono (miasto) do tego zobowiązane. Takie sprawy można rozpatrywac z punktu widzenia moralnego (i wtedy można argumentować, że miasto powinno dopłacić) albo prawnego. Ale nie powinno się łączyć tych dwóch spojrzeń.

    • 1 0

  • Dwno dawno temu...

    Chcialabym poruszyc tu inna kwestie. Kiedys dawno dawno temu byly takie czasy kiedy to ksieza i siostry zakonne prowadzili przytulki dla bezdomnych, szpitale dla biednych, ochronki dla sierot i kilka innych charytatywnych przedsiewziec... Czemuz to ambasada brytyjska funduje piece do ogrzewania budynku (chwala jej za to), a duchownych stac jedynie na budowanie coraz to nowszych i wiekszych kosciolow i tysiecy krzyzy (ten temat byl tu poruszony kilka dni temu). Powiem szczerze, ze taki sposob oddawania czci Bogu wydaje mi sie calkowicie sprzeczny z zalozeniami religii chrzescijanskiej... Ale wracajac do tematu pomocy ubogim, wydaje mi sie, ze jest ona zbyt mala ze wspomnianej strony. I raczej w tamtym kierunku zadawalabym pytanie "DLACZEGO?" Z gory przepraszam osoby duchowne, ktore rzeczywiscie cos robia w tym kierunku. To nie o Was.

    • 0 0

  • Ponieważ... (2)

    Miasto i gminy maja ważniejsze wydatki na glowie np. kupno i postawienie nowego krzyża.

    • 0 0

  • Wstyd

    Tak, to wstyd, że na takie rzeczy trzeba liczyć na zagranicznych(!) sponsorów. A gdzie jest np. 'szanowny' Kościół? Właśnie za to nie poważam tej instytucji - tego typu pomoc w jej wykonaniu jest bardzo sporadyczna (choć wg mnie aż się prosi aby to on dawał przykład), za to plebanie stoją jak się patrzy a i same kościoły skromnością nie grzeszą. A jak to powtarzano w filmie "Stygmaty": "...ja nie mieszkam w domach z drewna i kamienia... ja jestem w was i dookoła was... rozłup deskę, a ja tam będę, podnieś kamień, a znajdziesz tam mnie..." - dla mnie ma właśnie takie podejście ma sens.

    • 0 0

  • chyba jednak

    wydaje mi sie, ze miasto ma obowiazek zajmowac sie tymi ludzmi - skoro czuje sie zobowiazane do wysylania straznikow miejskich, zeby przeganiali ludzi bezdomnych np. z dworca, bo sierdza, przeszkadzaja itp., to znaczy, ze w interesie miasta jest zapewnic inne niz dworzec czy ulica - miejsce bezdomnym.
    A co do Kosciola - to zgdadzam sie z tymi, ze nie wystawianie krzyzy swiadczy o oboznosci narodu i ksiezy, ale pomoc tym najmniejszym, najbiedniejszym. A tak nawiasem mowiac - to w historii kosciola krzyze stawiali przede wszystkim patnicy. Czyli rady miasta "oczyszczaja" sumienie wystawiajac kolejne krzyze, tylko czemu za moj szmal?!!!

    • 0 0

  • To jest różnica.

    Między "leży w interesie miasta" a "leży w konstytucyjnym zakresie obowiązków miasta". Tak jak prosiłem, nie mieszajmy róznych spraw.
    A co do krzyży... nie jestem katolikiem i te wszechobecne krzyże uważam za głupotę, ale o ile pamiętam, to ani krzyż na gdańskim grodzisku, ani koło Brodwina w Sopocie nie są finansowane z kasy miejskiej. Więc nie ma co się czepiac, że zamiast bezdomnych gmina wspomaga krzyże.

    • 0 0

  • mylisz sie

    Nie wiem jak jest w Sopocie, ale krzyż na Grodzisku DOFINANSOWALO miasto wbrew pierwotnym obietnicom.

    • 0 0

  • No niestety...

    ... miasto, mimo że wysyła pasożytniczy patrol SM żeby mi wypisał mandat za parkowanie w miejscu niewyznaczonym, wcale jakoś nie czuje się zobowiązane do zapewnienia mi jakiegoś miejsca na parkingu... tak samo jak nie czuje się zobowiązane do zapewniania mieszkania przeganianym z dworca bezdomnym... zresztą, czemu tu się dziwić? Pan Jurek Owsiak co roku organizuje WOŚP i przekazuje pieniądze dla placówek medycznych, aby te mogły zapewnić opiekę pacjentom. I wszystko jest extra, tylko wszyscy jakoś zapominają, że to jest konstytucyjny obowiązek państwa, a nie dodatkowy ciężar, którzy ponoszą obywatele. I to mimo bardzo wysokich podatków...
    Tak po prostu jest w naszym kraju - obywatel płaci podatki, ale jak chce mieć dobrą obsługę lekarską (i inne) to po raz kolejny wyciąga kasę. O mieszkaniach nie warto chyba mówić - ci co mogą na nie zapracować, to pracują, a ci co nie - szukają sponsorów...

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane