• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowa wizja Nowej Zaspy na Rozstajach

Krzysztof Koprowski
22 października 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Nowe osiedle między starymi blokami na Zaspie
  • Wizualizacja planowanej zabudowy na Zaspie.
  • Wizualizacja planowanej zabudowy.
  • Wizualizacja planowanej zabudowy. Od al. Rzeczypospolitej widoczny jest zarys II etapu.
  • Wizualizacja planowanej zabudowy. Od al. Rzeczypospolitej widoczny jest zarys II etapu.

Spółdzielnia Rozstaje nie rezygnuje z pomysłu zabudowy przestrzeni między blokami w rejonie ul. Żwirki i Wigury oraz Burzyńskiego zobacz na mapie Gdańska. Po wycofaniu się z projektu dewelopera - ze względu na protesty mieszkańców - tym razem zdecydowano się najpierw przygotować koncepcję, a dopiero później planuje się pozyskać partnera do przedsięwzięcia.



Jak oceniasz najnowszą koncepcję zagospodarowania terenu na Zaspie-Rozstajach?

Sprawa zabudowy terenu na Zaspie-Rozstajach ciągnie się już od ponad trzech lat. Pierwotnie inwestycja o nazwie "Nowa Zaspa" miała być realizowana wraz z deweloperem Euro Styl. Ten jednak ze względu na protesty członków spółdzielni, uniemożliwiające działania na rzecz uzyskania pozwolenia na budowę, wycofał się z projektu.

Jednocześnie w spółdzielni doszło do zmiany kierownictwa. Ale i nowy prezes, Andrzej Wyszyński, nie pełnił swojej funkcji zbyt długo. Został powołany na stanowisko w październiku 2013 r. - pięć dni po wycofaniu się z projektu Euro Stylu, kilka tygodni temu, złożył wypowiedzenie umowy o pracę ze skutkiem na 31 lipca br.

Działalności nie ułatwia też fakt odejścia kilku osób z rady nadzorczej, która będzie uzupełniona w najbliższych tygodniach w pięcioczęściowym walnym zgromadzeniu. Obecna sytuacja prawna sprawia więc, że spółdzielnia może działać, ale nie ma możliwości podejmowania uchwał i decyzji.

Niezależnie od tej zawiłej sytuacji prawnej, istnieje wciąż wola zabudowy terenu, który generuje dla spółdzielni spore obciążenia finansowe - w dokumentach złożonych przez pełnomocnika spółdzielni (współwłaściciela pracowni architektonicznej Ako Architekci, ustanowionego jeszcze przed odejściem prezesa Wyszyńskiego) do wydania tzw. decyzji środowiskowej, pojawia się kwota 400 tys. zł rocznie z tytułu użytkowania wieczystego.

  • Zagospodarowanie terenu.
  • Odległości od sąsiednich budynków.
  • Analiza przycieniania.
  • Analiza przesłaniania.
Procedowana decyzja środowiskowa ma przybliżyć do potencjalnej inwestycji w oparciu o warunki zabudowy, bo teren nie jest objęty planem zagospodarowania.

Tym razem spółdzielnia postanowiła najpierw przygotować wraz ze wspomnianą pracownią Ako Architekci koncepcję zabudowy, a dopiero w późniejszym etapie zostanie wybrany partner dla jej realizacji.

- Spółdzielnia nie ma wystarczających środków finansowych. Z Euro Stylem miało to być zrealizowane na zasadzie deweloperskiej. Planujemy również podpierać się generalnym wykonawcą-inwestorem, którego jednak nie mamy jeszcze wybranego - mówi Tomasz Niżniowski, zastępca prezesa zarządu spółdzielni.
Teren, na którym ma powstać inwestycja, otoczony jest z trzech stron blokami. Teren, na którym ma powstać inwestycja, otoczony jest z trzech stron blokami.
Najnowsza koncepcja zakłada całkowicie inne podejście do zagospodarowania terenu między istniejącymi blokami. Zamiast kilku luźno usytuowanych bloków, przewiduje się zespół zabudowy skoncentrowany wokół półkolistego placu od strony al. Rzeczypospolitej, od którego będą odchodziły promieniście budynki od pięciu do dziewięciu kondygnacji z malejącą wysokością wraz z oddalaniem się od alei.

W budynkach zaplanowano 294 lokale mieszkalne, garaż podziemny na 340 pojazdów oraz 40 miejsc parkingowych naziemnych dla obsługi funkcji usługowej w proponowanej zabudowie.

- W parterze przewidziano przestrzeń handlowo-usługową. Nie będą to placówki dużych sieci, ale raczej drobne działalności, jak kosmetyczka, fryzjer, fitness, sklepiki dla mieszkańców itp. - dodaje Niżniowski.
Całość ma dopełniać zieleń i mała architektura urządzona w postaci placu zabaw dla dzieci w różnym wieku, boiska wielofunkcyjnego, siłowni na świeżym powietrzu oraz ścieżek spacerowych. Przewidziano też przedszkole, którego utworzenie było warunkiem pozyskania gruntu od miasta przez spółdzielnię w trybie bezprzetargowym.

  • Nieaktualna koncepcja zagospodarowania terenu przy współpracy z Euro Stylem.
  • Wizualizacja zabudowy, która miała być realizowana przy współpracy z Euro Stylem.
  • Koncepcja zagospodarowania zgodna z wizją mieszkańców zrzeszonych w komitecie protestacyjnym w 2012 r.
  • Koncepcja zagospodarowania terenu w momencie, gdy pojawiły się protesty mieszkańców.
Docelowo (w II etapie) planuje się nową zabudową objąć także parking od strony al. Rzeczypospolitej zobacz na mapie Gdańska. W tym celu będzie wymagana jednak zmiana planu zagospodarowania przestrzennego uchwalonego w 2000 roku, który dla tego terenu przewidywał "strefę produkcyjno-usługowo-składową".

Jak zapewniają władze spółdzielni, zaproponowana koncepcja w badaniach ankietowych wśród mieszkańców zyskała duże poparcie - sięgające nawet 70 proc. Czy obędzie się bez kolejnych protestów? Zapewne czas pokaże.

Pierwotna, robocza i nieaktualna już koncepcja zabudowy handlowej przy al. Jana Pawła II. Pierwotna, robocza i nieaktualna już koncepcja zabudowy handlowej przy al. Jana Pawła II.
Wiadomo już natomiast, że wnioski mieszkańców-członków spółdzielni wymuszą zmiany w planowanym zespole pawilonów handlowych w rejonie al. Jana Pawła II zobacz na mapie Gdańska. Ze względu na bilans miejsc parkingowych, zmniejszeniu ulegnie powierzchnia handlowa.

Miejsca

Opinie (193) 2 zablokowane

  • fajna koncepcja (1)

    jestem jak najbardziej za !!! nie są nam potrzebne plastry miodu. Jak ktoś chce plastrów miodu to zapraszam do ULA

    • 8 15

    • To się Ty wyprowadź do dzielnicy budowanej według innej koncepcji. Dla każdego znajdzie się coś miłego, ale nie niszczmy tego założenia urbanistycznego co już powstało.

      • 7 1

  • Zabudowa działek 111 i 112 (2)

    Czy pan Gołaszewski, byly prezes i inne osoby z zarządu, nie powinni odpowiadać za dzialanie na niekorzyść spoldzielni kupując od miasta działki 111 i 112 otoczone przez działki należące do spółdzielni,więc bez możliwości dojazdu do nich?Gdyby pozostały one własnością miasta,to nie generowałyby strat,a spółdzielnia miałaby solidną podstawę do negocjacji ,co zrobić z tym terenem.Mieszkancy nie byliby skonfliktowani i przemawialiby jednym głosem,a jest nas kilkanaście tysięcy.Mam wrażenie ,że chęć"kręcenia lodów"była przyczyną podjęcia tej decyzji.Obecnie zarząd wykorzystując powstałą sytuację działa metodą "dziel i rządź" konfliktując np. mieszkańców Meissnera z mieszkańcami Burzyńskiego

    • 13 13

    • (1)

      Jak się zmieni prokurator i sędziowie to może ktoś odpowie. Sprawa była w prokuraturze ale ta nie doszukała się znamion przestępstwa w stratach do jakich doprowadził prezes Gołaszewski. Po prostu zbieg okoliczności. Polskie prawo jest tak mętne bo w mętnej wodzie łatwiej ryby łowić. Oczywiście że kupno działek za cenę wywoławczą w sytuacji gdy nikt więcej nie stanął do przetargu to było działanie na niekorzyść. To tak jakby Allcon i Inpro mieli kupić park Jana Pawła bo stoi koło ich bloków. Nie kupli a mają teren zielony wokół inwestycji za który nie zapłacili a urząd zwiększył im wskaźnik zabudowy pozwalający na gęsta zabudowę. Kupno działek to jedna wielka manipulacja. Zarząd straszył możliwością sprzedaży i zabudowy przez nieprzyjaznego inwestora po czym kupił działkę, nie podając nawet wcześniej członkom spółdzielni poziomu kosztów z jakimi należy się liczyć. Oczywiście dlatego że zamiarem była szybka odsprzedaż dla polepszenia wyników bilansu spółdzielni bez większego wysiłku umysłowego i organizacyjnego. Tymczasem na terenie spółdzielni odłogiem stały działki mogące generować stałe regularne dochody z dzierżawy. Taka porównywalna spółdzielnia Żabianka ma stałe dochody z najmu lokali użytkowych, myśli w porę o ich modernizacji, niczego nie sprzedaje, zatrudnia 45 pracowników a nie 100.

      • 7 7

      • Pepe dlaczego manipulujesz faktami ? Masz w tym jakis interes ?/

        Czy jesteś plotkarzem, hejterem,..? Piszesz, o zmianie sędziego i prokuratora. Gdyby był mściwy Gołaszewszki, przestępstwo ścigane z oskarżenia prywatnego (art. 216 § 5 K.k.) - lub wg kodeksu karnego. To co piszesz ma znamiona odpowiednio umocowane w prawie i jest ścigane o zniesławienie i znieważenie osób publicznych i innych osób, propagowanie kłamliwych i poszlakowych...., znieważenie grupy lub osoby z powodu jej przynależności do organizacji społeczno-gospodarczych i innych, wyznaniowej albo ich bezwyznaniowości oraz znieważenie Ob.Rzeczpospolitej.Twoje insynuacje naruszają ważne wartości społeczne Przestępstwo to ścigane jest także z oskarżenia publicznego i zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 3 (art. 257 K.k.)

        Widać to ty nie wkładasz minimum "wysiłku umysłowego" dla egzystencji, własnego bezpieczeństwa i samo zachowania własnego i rodziny?

        Takie "wycieczki" możesz sobie uskuteczniać, ale na Srebrzysku to Ci dobrze powinno zrobić.

        • 3 1

  • oczywiscie argument ;pieski .a gdzies byl drogi czytelniku biorac psa nie majac wyobrazni ,ze zabraknie ci czasu na spacery z psiakiem najlepiej wyjsc pod okna i niech robi swoje a potem idzie mama z dzieckiem i czysta do domu nie wraca fuj przynajmniej jak zabuduja bedzie czysciej

    • 8 4

  • Lepsza koncepcja (2)

    To zdecydowanie lepsza koncepcja niż Eurostylu.
    Tu przynajmniej przewidziane są boiska, ścieżki zdrowia i place zabaw - ciekawe tereny rekreacyjne dla różnych grup wiekowych.
    Nie to co Eurostyl zamierza wybudować na Młyńcu, blok na bloku i pasożytowanie na terenach zielonych, rekreacyjnych Spółdzielni Młyniec.

    • 19 4

    • Boiska? (1)

      Zaspianko, na pewno kojarzysz białe bramki, które od lat stały na tym placu? Ja i moi rówieśnicy do nocy graliśmy na nim w piłkę. Ale to było dawno, a boisko od lat stało puste, bo dzieciaki wolą grać w Fifę na komputerach. Piszesz, że przewidziane są boiska...boisko cały czas było, tylko nie było na nie chętnych :( Takie czasy...

      • 3 3

      • boisko

        Oczywiście kojarzę "boisko" a właściwie - pastwisko. Miałam na myśli "porządne", ogrodzone boisko z "prawdziwymi" bramkami, a nie pełniącymi funkcję drabinek do wspinania, bo bez siatek.
        P.S. U nas, na Młyńcu dzieci, młodzież, a nawet dorośli grają na boiskach, nie "stoją" puste.

        • 3 1

  • Sitwa nie odpuszcza. (3)

    Rada nadzorcza mobbowała prezesa Wyszyńskiego aż zrezygnował. Niżniowski słał kłamliwe pisma do urzędów sprawie parkingów użytkowanych przez mieszkańców. Ankieta spreparowana tylko na potrzeby inwestycji - 75 % zwolenników nie mieszka w rejonie obu inwestycji. W ogóle nazywanie tego inwestycją to pomyłka. To sprzedaż majątku spółdzielni czyli gołego gruntu za pomocą inwestycji. Majątek spółdzielni po każdej takiej inwestycji ubożeje i przestaje dawać dochody. Wkrótce po wyprzedaży wszystkiego co da się sprzedać nastąpi koniec spółdzielni, bo poza opłatami od członków nie generuje stałych dochodów z majątku trwałego a przerośnięta obsługa (100 pracowników na etatach) generuje gigantyczne koszty. Lokale spółdzielni na wynajem stoją puste od kilku lat a zarząd "buduje" wokół nowe, z których dochód będzie czerpała konkurencja.

    • 17 11

    • (1)

      Przecież nie ma tu mowy o wyprzedaży majątku Spółdzielni. Czy poprzednia inwestycja przyniosła nam straty czy zyski?

      • 1 7

      • W skali czasu istnienia spółdzielni - czyli w długim okresie czasu - straty. Utracone a możliwe do uzyskania dochody są stratą. Spółdzielnia dostała ochłapy z dochodów jakie osiągnął deweloper sprzedając mieszkania po 8 tys za metr. Spółdzielnia miała 500 zł z tego, grunt był darmowy. Czyli licząc 2500 zł za metr jako koszt wybudowania 1m2 to deweloper wziął 5000 zł, spółdzielnia 500 zł. Nie był to interes fifty-fifty.

        • 7 2

    • Zgadzam się

      Coraz mniej zielonej przestrzeni.a wszystko przez chciwość i możliwość dodatkowego zarobienia kasy.(nie dla Sp-ni)
      Ci co próbują decydować za mieszkańców okolicznych działek, mieszkają w innych rejonach Rozstajów albo wręcz w innych ładniejszych, mniej zagęszczonych blokami dzielnicach.Ich estetyka tego miejsca nie obchodzi.Tu nie musi być wybieg dla psów.Tu mogłoby być piekne miejsce do spacerów, oaza ciszy i wypoczynku dla coraz starszych mieszkańców osiedla.Na tym własnie polega urok pięknych miast i osiedli.Nie potrzeba nam zgiełku Nowego Jorku.Wszystko pięknie wygląda na wizualizacji.W praktyce okaże sie koszmarem.A swoją drogą- dlaczego mieszkańcy nie domagają sie ukarania byłego prezesa i rady nadzorczej za tak błędną decyzję narażającą członków spóldzielni na takie koszty? Po zmianach,które nastapiły w zarządzie sp-ni przeważająca część RN znowu próbuje coś robić wbrew woli okolicznych miezkańców.Chce ich pozbawić nawet miejsc postojowych dla samochodów i każe szukać miejsc po całej dzielnicy, bo umowa z deweloperem obejmuje cała działkę czyli teren, gdzie obecnie parkuje ok 220 samochodów pod blokiem.

      • 6 2

  • Mieszkamy w mieście - nie na wsi (2)

    Dla informacji tych, którzy uważają że powinno być więcej terenów zielonych na Zaspie - drodzy mieszkańcy zdecydowaliście się mieszkać w mieście nie oczekujcie zatem ogromnej ilości przestrzeni zielonej. Jeśli chodzi o palny związane z zagospodarowaniem przestrzennym to zapewne będą one zmierzać w kierunku budowy kolejnych bloków bo takie bowiem jest zapotrzebowanie. Brakuje wam drzew, parków i ścieżek do spacerów - to zapraszam do Parku Oliwskiego, który znajduje się stosunkowo blisko. A jeśli tego mało, sprzedajcie mieszkanie w mieście i wybudujcie dom na wsi - nie zabraknie wam tam ciszy, spokoju i zieleni.

    Jestem "ZA" budową nowych bloków !
    Jestem "ZA" aby powstało przedszkole, żeby rodzice tych maluchów którzy zdecydują się zamieszkać na Zaspie nie mieli problemu w poszukiwaniu przedszkola, ażeby tych dzieci nie wozić na sąsiednie osiedle !!

    • 15 21

    • Przestań z tym śmiesznym i zgranym argumentem o wsi i mieście bo dajesz obraz siebie jako niewykształconego prostaka. Każdy licealista miał podstawy wiedzy o środowisku, historii architektury i urbanistyki.

      • 10 3

    • Przedszkole jest po drugiej stronie ulicy. Tu przywożą dzieci z innych dzielnic. O jakich maluchach piszesz bo z pewnością mieszkasz gdzieś na wsi a nie na Rozstajach. Tu nie ma żadnych maluchów. Sami starsi ludzie mieszkają. Reszta ucieka z tego syfu jak może.

      • 6 6

  • A dlaczego na dachach nie ma drzew posadzonych?

    Jak wyjdę na spacer to trochę cienia by się przydało.

    • 2 4

  • lipca,czy listopada, a może wypowiedzenie z terminem wstecznym???!!! (1)

    "kilka tygodni temu, złożył wypowiedzenie umowy o pracę ze skutkiem na 31 lipca br."

    • 0 0

    • Bo artykuł był napisany wcześniej tylko teraz dostał "zieloną rękę" do publikacji. Miał się ukazać zaraz po Walnym Zgromadzeniu w spółdzielni, gdzie prezes \Wyszyński miał nie uzyskać absolutorium i zostać odwołanym przez radę nadzorczą. Niestety mieszkańcy udzielili mu absolutorium a nie udzielili obecnemu wiceprezesowi. Powstał problem. Ale z problemami radzi sobie rada. Teraz stwarza dobry klimat podpierając się ankietą, której wynik był oczywisty - jak się gdańszczanom zadaje pytanie czy chcesz być bogatszy pod warunkiem że w Zakopanem zbudują wieżowiec, to jakiej podpowiedzi może udzielić?
      Dlaczego spółdzielnia sama nie prowadzi inwestycji mając zdolność kredytową na 40 milionów? Są dwa powody. Spółdzielnia wobec spółdzielców prowadzi działalność bez zysków czyli gdyby wybudowała mieszkania dla członków spółdzielni to musi to zrobić po kosztach.
      Gdyby potraktować to jako przedsięwzięcie komercyjne w wykonaniu spółdzielni to spółdzielnia mogłaby zarobić dużo więcej , ryzyka w tej inwestycji nie ma, takie mieszkania to chrupiące bułeczki. Ale gdy zarobi spółdzielnia to nie ma osoby trzeciej, trzymającej kasę, do której nie zagląda lustrator spółdzielni, rewident księgowy, . Do tego potrzebny jest deweloper.

      • 5 0

  • Budować jak najwięcej ,najwyzej i najszybciej,dosc tych chaszczy ,budek, ruder w mieście

    • 7 8

  • A tak na marginesie. Kiedy w końcu zostaną zlikwidowane tzw "Spółdzielnie Mieszkaniowe"?

    Z ich chorym prawem spółdzielczym. Z szarogęszeniem się. Z brakiem szacunku dla mieszkańców. Z podejmowaniem uchwał które w ich mniemaniu stoją ponad prawem państwa. Z brakiem możliwości skontrolowania ich radosnej działalności!

    • 12 12

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane