W centralnym miejscu, przed dworkiem, pomiędzy istniejącymi budynkami znajduje się nowoczesna fontanna.
fot. Łukasz Unterschuetz/Trojmiasto.pl
Zakończyła się budowa kameralnych biurowców przy ulicy Opackiej w Oliwie. Wraz z nimi oficjalnie otwarte zostały otaczające inwestycję ogrody. Są one otwarte i połączone z Parkiem Oliwskim.
Jak często bywasz w Parku Oliwskim?
- Kiedy trzy lata temu przedstawiliśmy koncepcję budowy obiektów biurowych i utworzenia ogrodów oraz kiedy doszło do zamiany części gruntów miejskich, z których korzystało znajdujące się dzisiaj w kompleksie i odnowione przedszkole słychać było wiele krytycznych, pełnych obaw głosów - mówił w czasie oficjalnego otwarcia Andrzej Hass. - Tymczasem działka przez lata pełniąca funkcję jedynie zaplecza technicznego parku przekształcona została w atrakcyjny, otwarty teren. Jest to miejsce publiczne.
W latach 2012 i 2013 zagospodarowano teren otaczający dworek - odtworzone zostały ogrody w stylu angielskim i francuskim (między dworkiem a ulicą Opacką


- Powierzchnie w tych budynkach przeznaczone są na sprzedaż, raczej nie na wynajem. Część z nich została zresztą już sprzedana firmom prawniczym - informuje Andżelika Cieślowska, prezes zarządu firmy Doraco.
To nie koniec inwestycji Doraco przy Opackiej. Planowany jest bowiem trzeci etap; tym razem będzie to zabudowa mieszkaniowa. Ma ona powstać między torami tramwajowymi, a powstałą zabudową biurową. Podobnie jak w przypadku oddanej właśnie części budynki skupione będą wokół urządzonego zielenią dziedzińca.
W otwartej właśnie części ogrodów Doraco odpowiada za projekt zieleni dziedzińca oraz terenów wokół budynków. Jak przyznaje Andżelika Cieślowska wykonanie samych ogrodów kosztowało 2,5 mln złotych. Nic dziwnego skoro jest tu około dwa hektary zieleni. Projekt wykonały arch. krajobrazu Jolanta Bogucka - Deleżuch i arch. Ewa Zienkiewicz. Wśród drzew liściastych królują tu graby pospolite (formowane) i kasztanowce czerwone - Briotti. Zaś wśród krzewów liściastych dominuje bukszpan wiecznie zielony, lawenda wąskolistna czy tawulec pogięty. - Nie ma zbyt wiele stałych kwitnących nasadzeń, są to głównie rododendrony, magnolia. Uzupełniać je będą kwitnące rośliny w donicach - mówi Anna Harla, której firma wykonała projekt dziedzińca i otoczenia budynków. - Chodziło o to, aby ta część nawiązywała do stylistyki całego Parku Oliwskiego. Za nowymi budynkami płynnie przechodzi się do ogrodu japońskiego, za którego urządzenie odpowiadania gdański Zarząd Dróg i Zieleni. W obsadzeniach tej części nie brakuje m.in. azalii japońskich czy formowanych sosen. Są także charakterystyczne dla tej stylistyki kamienie oraz elementy małej architektury. W drugim etapie prac planowanych przez ZDiZ powstać ma mostek na wyspę, która znajduje się na stawie powstałym w rozszerzeniu Potoku Oliwskiego. Wyspa będzie zagospodarowana, powstać ma tam stylizowana altanka. Za potokiem, ale bliżej palmiarni powstać ma z kolei ogród bylinowy

Paweł Adamowicz, w czasie oficjalnego otwarcia obiecywał także, że zapowiadany remont palmiarni zostanie możliwie szybko wykonany. ZDiZ przewidywał zakończenie prac nad tym projektem jesienią ubiegłego roku. Ogłoszony ma zostać nowy przetarg na wykonanie podwyższenia i przebudowy obiektu.
Z dziedzińca między biurowcami płynnie przechodzi się do ogrodu japońskiego, a dalej (nad Potokiem Oliwskim) w stronę palamiarni.
fot. Łukasz Unterschuetz/Trojmiasto.pl
Po śmierci Jacka Rybińskiego, nowym opatem w Oliwie został Karl książę von Hohenzollern-Hechingen, kuzyn pruskiego króla. Nowy opat niezbyt interesował się klasztorem, a całą swoją uwagę skupił na pałacu i parku. Dlatego też w 1794 roku sprowadził do Oliwy kolejnego wybitnego ogrodnika - Johanna Georga Nicolasa Saltzmanna, który zamieszkał we dworku.
Nowy ogrodnik zmienił ukształtowanie terenu Ogrodu Opackiego, poprzez usypanie sztucznych pagórków oraz stworzenie malowniczych dolinek. Istniejącym stawom nadano nieregularną linię brzegową. W ten sposób powstała część angielska ogrodu nawiązująca do naturalnych ogrodów krajobrazowych. Saltzmann swoimi dokonaniami zachwycił nie tylko oliwskich braci z klasztoru. Gdańsk zawdzięcza mu także odtworzenie pięknego założenia parkowego - Błędnika (nie istnieje już) oraz zagospodarowanie wzgórza Karlsberg (dzisiejszy Pachołek). Ponadto rozbudował zaplecze Folwarku Opackiego.
Potomni w uznaniu zasług Saltzmanna nazwali jego nazwiskiem ulicę przebiegającą od północnej strony parku - Saltzmannstraße - obecnie ulica Opacka, którą ogrodnik obsadził z dwóch stron drzewami.
W 1854 roku Folwark Opacki został wykupiony na własność przez rodzinę Saltzmann, a na jego terenie powstawały nowe zabudowania o charakterze gospodarczym i mieszkalnym. Po II wojnie dworek został przejęty przez Skarb Państwa i użytkowany przez Miejskie Przedsiębiorstwo Robót Ogrodowych.
Pod koniec XX wieku mocno zniszczona i zdewastowana posiadłość została wynajęta przez firmę Doraco, która podjęła się gruntownej renowacji dworu. W 2002 firma Doraco nabyła nieruchomość od Gminy Miasta Gdańska. W 2012 roku pomiędzy miastem a Doraco zawarta została umowa, w wyniku której w zamian za teren położony przy ul. Opackiej, miasto otrzymało do zasobu komunalnego 23 lokale mieszkalne. Pozyskany przez Doraco w drodze zamiany teren firma dzierżawiła od 1992 roku.