- 1 Akcja ratunkowa nurka przy Westerplatte (106 opinii)
- 2 Martwe dziki z Karwin miały ASF (171 opinii)
- 3 15 mln zł wygrane w Eurojackpot w Gdańsku (91 opinii)
- 4 Flipper dał się oszukać i stracił 15 tys. zł (371 opinii)
- 5 Paraliż drogowy na północy Gdyni (155 opinii)
- 6 Kosiorek i Dulkiewicz chcą współpracować (268 opinii)
Nowe, ciekawe i nagrodzone stoiska Jarmarku
Niepowtarzalna porcelana, biżuteria z ceramiki, tłoczone, skórzane torebki czy pasieka z żywymi pszczołami. To nagrodzone i wyróżnione stoiska w ramach Grand Prix 762 Jarmarku św. Dominika. Część z nich typowaliśmy w redakcji jako miejsca, którym warto poświęcić chwilę większej uwagi.
Natura w pięknym opakowaniu
Hitem tego miejsca jest syrop z lawendy, który można dodać np. do herbaty czy prosseco, a także sos winegret - od tego zaczął się interes pani Kasi. Przyjechała z Poznania, ale działa pod chwytliwym szyldem "Kasia z Podlasia" - bo właśnie stamtąd pochodzi i z tym regionem związane są produkty, które oferuje.
- Zaczęło się do lawendy i sosu winegret. Mam też już swoje herbatki zrobione z podlaskich roślin i ziół, a także peelingi i masła - wymienia pani Kasia.
Można zaopatrzyć się w słoje z mieszanką suszonych owoców, są też estetycznie dopieszczone słoiczki miodu z dodatkami suszonych płatków róży, bławatka i lawendy.
- Często ludzie kupują je na prezenty, bo przepięknie to wygląda. Opakowanie moich produktów jest kluczowe, staram się, żeby i zawartość, i ta zewnętrzna część przyciągały uwagę - dodaje pani Kasia.
Stoisko Katarzyny Sadowskiej otrzymało wyróżnienie Grand Prix 762 Jarmarku św. Dominika w kategorii Dobry Smak. Kram znajduje się przy ul. Podmłyńskiej.
Pszczoły na żywo
Zwycięzca Grand Prix w kategorii Dobry Smak to "Pszczółkowo". Kto był na jarmarku w ubiegłym roku na pewno pamięta stoisko, w którym za ladą stały pszczoły. To przebrani właściciele pasieki z Gdyni. Wówczas pojawiali się tylko na weekendy, w tym roku stoją już codziennie. Oprócz proponowanego miodu z własnej pasieki i produktów z wosku pszczelego z pasją edukują odwiedzających. Stąd obecność na ich stoisku żywych pszczół.
- To nasza mocna strona. Można zobaczyć pszczelą matkę. Na samym stosiku mamy miody m. in. kremowe czyli roztarte, które można rozsmarowywać jak nutellę. Miody mają różny smak: z porzeczką, cynamonem, truskawką czy marakują. Mamy też świeże plastry - w takiej postaci kiedyś miód jedzono - opowiada Romuald Brzozowski.
On i jego żona Monika są dyplomowanymi pszczelarzami. Pasieka, którą prowadzą jest pasieką wędrowną - mają 150 rodzin produkcyjnych, które przewożone są w miejsca kwitnienia - wtedy zbiory są większe. Pszczoły produkują miód z użytków w Borach Tucholskich, na Żuławach i Kaszubach.
To stoisko również można znaleźć na ul. Podmłyńskiej.
Rzut oka przez kalejdoskop
Oryginalne rękodzieło można znaleźć na stoisku "Eyellusion Adventure" na Szafarni. Prowadzi je Oz z Wielkiej Brytanii, który chwilowo mieszka w Polsce. Na Jarmark przyjechał z Tarnowskich Gór. Przywiózł ze sobą m.in. lunety i kalejdoskopy. Każdy przedmiot jest inny, o różnej wielkości i w różnym stylu, wszystko wykonane ręcznie. Spojrzenie przez "oko" tych przyrządów z miejsca przenosi w inny wymiar. Przedmioty są starannie wykonane, mają też mniejsze formy - np. breloków. Ceny zaczynają się od 30 zł, a sięgają kilkuset złotych.
- Lunety są wykonane z mosiądzu, ładnie wyglądają. Mamy też urządzenia nawigacyjne, takie jak teleskopy i kompasy w różnych wielkościach, są też sekstanty. Ludzie podchodzą z zainteresowaniem - przyznaje Oz.
Smażone lody i kowidówka
Na Jarmarku warto spróbować nietypowych propozycji kulinarnych. Można np. zaspokoić pragnienie na słodkości i panierkę w jednym, zamawiając smażone lody. Takie proponuje lokal INO Sushi w strefie gastronomicznej przy Parku Świętopełka.
- W środku jest lód waniliowy, który na zewnątrz otula tempura. Wszystko to na ciepło. Polany jest sosem czekoladowym lub truskawkowym. Oprócz tego mamy krewetki, rybę w tempurze, placki ziemniaczane z sosem kabayaki posypane sezamem czy frytki japońskie z przyprawą - wymienia pani Marta z restauracji.
Kawałek dalej, na ul. Grobla IV, do kupna swoich produktów zachęca fitoterapeutka spod Koszalina, pani Agnieszka Chrzanowska. Na stosiku ARTINK PPH Labros znajdziemy zioła pod postaciami olejków, nalewek, herbat. Są też konfitury, maści czy spray'e na kleszcze.
- Od regeneracji wątroby po bolące gardło. Wszystko sama robię z produktów z mojej ekologicznej uprawy, na której mam obsadzone 3 ha ekologicznych ziół - opowiada pani Agnieszka.
Ciekawostką jest "Kowidówka" - preparat na bazie bardzo ostrych ziół i papryczek. Pije się niewielką, nierozcieńczoną ilość. Chodzi o to, by płyn rozpłynął po gardle, żeby nastąpiła dezynfekcja zainfekowanego miejsca.
Tegoroczni faworyci: porcelana i ceramika
"Oryginalna, niepowtarzalna porcelana użytkowa o unikatowych cechach" - tak członkowie jury kapituły Grand Prix podsumowali najlepsze stoisko w kategorii Dobry Pomysł przy ul. św. Ducha. Zwycięzcą zostało Magdalena Konior Studio z Warszawy. Wyjątkową porcelanę użytkową tworzą Magdalena Konior i Paweł Ściebura. Co ciekawe, wszystkie oryginalne formy to dzieło rąk, a nie garncarskiego koła.
Biżuteria z gliny i ukraińskie rękodzieło
Wyróżnienie w kategorii Dobry Pomysł powędrowało do stoiska Bigiel z Łodzi. Jury doceniło ręcznie tworzoną biżuterię z ceramiki i gliny polimerowej, ciekawe wzornictwo i nowoczesne kolory. Twórczyni - Katarzyna Redak-Smielewska z zawodu jest kierownikiem produkcji, kończyła szkołę filmową. Pani Katarzyna wszystko tworzy w domowej pracowni, a mieszka w domu z gliny i słomy pod Łodzią.
Stoisko znajduje się przy ul. Grobla I.
Jury w tej kategorii wyróżniło też Adamant Wavi z Ukrainy. Stoisko prowadzi Witalij Fesczuk - przyjechał do Polski jeszcze przed pandemią, a na Jarmarku jest po raz pierwszy. Prezentuje unikatowe rękodzieło, garnki z czerwonej gliny, ręcznie tkane kilimy i skórzane, tłoczone torebki. W Polsce ukraińskie rękodzieło sprzedaje od 1,5 roku, a w Ukrainie jego rodzina zajmowała się tym od wielu lat. Ma kontakt z ukraińskimi twórcami, którzy przygotowują dla nich produkty do sprzedaży.
Stoisko można znaleźć na ul. Rajskiej..
Wszystkie kramy można odwiedzać codziennie w czasie trwania Jarmarku. Strefa handlowa czynna jest w godzinach 10-20, Strefa gastronomiczna 10-22.
Kategoria Dobry Pomysł:
"Magdalena Konior STUDIO" z Warszawy za oryginalną, niepowtarzalną porcelanę użytkową
Wyróżnienia:
"BIGIEL" z Łodzi - czyli pani Katarzyna Redak za ręcznie tworzoną biżuterię z ceramiki i gliny polimerowej
"Adamant Wavi" z Ukrainy - za unikatowe rękodzieło, garnki z gliny, ręcznie tkane kilimy i tłoczone skórzane torebki
Kategoria Dobry Smak:
Pasieka "Pszczółkowo"- za szeroką ofertę naturalnych miodów i kreatywną działalność edukacyjną
Wyróżnienie:
"Kasia z Podlasia" - za delikatesy z Podlasia, szeroką ofertę smaków natury
Wydarzenia
Opinie wybrane
-
2022-07-29 14:36
Super (3)
Tegoroczny jarmark jest naprawdę świetny! Od lat nie wiedziałam tam tak ciekawych i pięknych produktów! Poszłam z przyzwyczajenia, a wróciłam zachwycona. I pewnie jeszcze kilka razy tam wrócę ;)
- 81 51
-
2022-07-30 15:23
Bazar nie Jarmark
Cała tradycja Jarmarku w tym roku została zabita dokumentnie
- 4 7
-
2022-07-29 23:19
To prawda, widać że jest zdecydowanie mniej chińszczyzny. Koniec z plastikowymi kwiatkami podlewajacymi trawnik czy nożami do krojenia sałatek czy tam bog wie czego.
- 8 7
-
2022-07-29 14:56
Spiesz się póki wszystkiego nie rozkradną
- 22 7
-
2022-07-30 19:17
Byliśmy dzisiaj w Muzeum Bursztynu...a tuż opodal Kasia z Podlasia (dziś będę testować produkty) i Pszczółkowo (miód z lawendą i czarnym bzem kupiony)
W tym roku dużo jest ciekawych stoisk, naprawdę jest na czym oko zawiesić. Piękne lniane ubrania, ręcznie robione bransoletki i biżuteria tytanowa. Antyki i kolekcjonaria - uwielbiam tam chodzić i oglądać...Mądrze rozstawione stoiska. Frytki belgijskie za 12zł i prl'ówka za 3,5zł...- 6 6
-
2022-07-29 15:01
Recepta na zmianę pogladów (2)
Osobom, które od lat powtarzają, że jarmark to syf i chińszyzna polecam w tym roku spacer uliczkami kramów. Są duże odległości między kramami więc nie ma ścisku, kramy są ładne, produkty prezentowana gustowne, dużo naprawdę ładnych rzeczy. Ludzie, którzy sprzedają bardzo często są twórcami tych produktów, więc jest okazja podpytać jak produkt
Osobom, które od lat powtarzają, że jarmark to syf i chińszyzna polecam w tym roku spacer uliczkami kramów. Są duże odległości między kramami więc nie ma ścisku, kramy są ładne, produkty prezentowana gustowne, dużo naprawdę ładnych rzeczy. Ludzie, którzy sprzedają bardzo często są twórcami tych produktów, więc jest okazja podpytać jak produkt powstaje, z jakich materiałów i o jakim składzie. Na Straganiarskiej są duże i komfortowe przebieralnie więc odpadł problem braku możliwosci przymierzenia ubrania. Część rzeczy jest dość droga, ale chętnych nie brakuje i jak widać, że co roku wracają i płacą za stoisko kilka tysięcy to znaczy, że sprzedają. Na jarmarku jest dużo atrakcji dla dzieci, kuchnie z całego świata. Naprawdę warto!
- 56 16
-
2022-07-29 16:42
Chetnych nie brakuj3, to fakt przychodzą nawet nocami żeby dostać wymarzone torebki/ubrania
- 5 2
-
2022-07-29 15:35
Panie, wiesz jaka to wyprawa z Przymorza albo innego Jelitkowa?
Przecież ci komentujący w ogóle w centrum nie bywają, dziady stare.
- 12 8
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.