• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowe pomysły na stary gmach Politechniki

Marzena Klimowicz-Sikorska
30 stycznia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Startuje budowa Centrum Ekoinnowacji PG
  • Politechnika Gdańska ogłosiła konkurs na koncepcję remontu i przebudowy budynku Hydromechaniki. Ma się w niej mieścić m.in. sala klubowa, salon prasowy i przestrzeń dla studentów i wykładowców.
  • Politechnika Gdańska ogłosiła konkurs a koncepcję remontu i przebudowy budynku Hydromechaniki. Ma się w niej mieścić m.in. sala klubowa, salon prasowy i przestrzeń dla studentów i wykładowców.
  • Politechnika Gdańska ogłosiła konkurs a koncepcję remontu i przebudowy budynku Hydromechaniki. Ma się w niej mieścić m.in. sala klubowa, salon prasowy i przestrzeń dla studentów i wykładowców.
  • Politechnika Gdańska ogłosiła konkurs a koncepcję remontu i przebudowy budynku Hydromechaniki. Ma się w niej mieścić m.in. sala klubowa, salon prasowy i przestrzeń dla studentów i wykładowców.
  • Politechnika Gdańska ogłosiła konkurs a koncepcję remontu i przebudowy budynku Hydromechaniki. Ma się w niej mieścić m.in. sala klubowa, salon prasowy i przestrzeń dla studentów i wykładowców.
  • Politechnika Gdańska ogłosiła konkurs a koncepcję remontu i przebudowy budynku Hydromechaniki. Ma się w niej mieścić m.in. sala klubowa, salon prasowy i przestrzeń dla studentów i wykładowców.
  • Politechnika Gdańska ogłosiła konkurs a koncepcję remontu i przebudowy budynku Hydromechaniki. Ma się w niej mieścić m.in. sala klubowa, salon prasowy i przestrzeń dla studentów i wykładowców.
  • Politechnika Gdańska ogłosiła konkurs a koncepcję remontu i przebudowy budynku Hydromechaniki. Ma się w niej mieścić m.in. sala klubowa, salon prasowy i przestrzeń dla studentów i wykładowców.

Muzeum rozproszonej techniki, galeria sztuki, kawiarnia, sala konferencyjna, a nawet sala koncertowa - to wszystko może znaleźć się w starym budynku hydromechanikizobacz na mapie Gdańska na Politechnice Gdańskiej. Uczelnia ogłosiła konkurs na koncepcję remontu i przebudowy tego zabytkowego gmachu.



Czy uczelnia powinna inwestować w zabytkowe gmachy?

- Remont budynku Hydromechaniki będzie rozwinięciem koncepcji przeobrażenia kampusu naszej uczelni. Zmiany mają doprowadzić do wykreowania takiej przestrzeni publicznej, w której studenci, absolwenci i wykładowcy będą mieli gdzie się spotykać i rozmawiać - tłumaczy prof. Lucyna Nyka, prodziekan ds. nauki i szef zespołu opracowującego koncepcję zagospodarowania przestrzennego kampusu PG.- W tej chwili studenci między zajęciami chowają się po korytarzach, a chodzi o to, żeby mieli miejsce, gdzie będą mogli przebywać wspólnie.

Pierwszym krokiem w kierunku takich przeobrażeń był pół roku temu konkurs na przebudowę strefy wejściowej kampusu. Budynek Hydromechaniki jest z tą strefą bezpośrednio związany, mieści się bowiem pomiędzy Gmachem Głównym a budynkiem Wydziału Elektrotechniki i Automatyki. Znajduje się więc w najstarszej, historycznej części uczelnianego kampusu i jest objęty ochroną konserwatorską, choć jakiś czas temu chciano go wyburzyć.

- Budynki Główne, czyli najstarsze gmachy PG, powstały w 1904 r. Są rdzeniem historycznego układu uczelni, który chcemy wyeksponować - dodaje prof. Nyka. - Natomiast budynek Hydromechaniki pochodzi z lat ok. 1915-1920 i wydaje się sztucznie wprowadzony. To specyficzny budynek, swego czasu toczyła się nawet dyskusja czy nie lepiej byłoby go wyburzyć, gdyż nie do końca nawiązuje do architektury pozostałych gmachów. Ostatecznie jednak chcemy żeby był rodzajem łącznika między dwoma solidnymi gmachami, zwłaszcza, że przez ten budynek istniało już kiedyś przejście.

Budynek Hydromechaniki podzielony jest na kilka modułów. W jednym z nich mieści się basen o wymiarach 3 m na 20 m, z którego korzystali studenci Wydziału Oceanotechniki i Okrętownictwa, do testowania modeli okrętów.

- Ten basen został zbudowany w latach 70. na fundamentach oryginalnego basenu. Teraz wydział OiO jest w trakcie budowy nowego, bardziej zaawansowanego technologicznie basenu - dodaje prodziekan.

W wyremontowanym budynku mają znaleźć się m.in.: księgarnia z mediateką, punkt sprzedaży prasy, powierzchnie biznesowe przeznaczone dla przedstawicieli firm zewnętrznych współpracujących z Politechniką Gdańską, kawiarnia a nawet sala klubowa.

- Chcemy, by znalazła się tam przestrzeń wystawiennicza. Brakuje nam bowiem przepływu informacji - na wielu wydziałach studenci robią ciekawe rzeczy i chcielibyśmy, żeby w Hydromechanice powstała przestrzeń dla ich projektów - dodaje Nyka.

Budynek ma być też miejscem na Zakład Historii Politechniki Gdańskiej, który przechowuje wiele cennych, nigdzie nie wystawianych eksponatów, a także miejscem na Muzeum Technologii Rozproszonych, które jest dopiero w planach. - Muzeum będzie pokazywało urządzenia, którymi posługiwali się studenci i pracownicy na PG, w miejscach ich pierwotnej lokalizacji. Żebyśmy jednak potrafili zrozumieć zasady ich działania, powstała specjalna aplikacja na smartfon - mówi Jakub Szczepański, wykładowca PG, znawca jej historii i każdego niemal zakamarka.

Na zwycięzców konkursu czekają nagrody: 30 tys. zł i zaproszenie do negocjacji w trybie zamówienie z wolnej ręki za I miejsce, 20 tys. zł za II miejsce i 10 tys. zł za III.

Zobacz zabytkowe zakamarki kampusu Politechniki Gdańskiej.

Miejsca

Opinie (96) 1 zablokowana

  • To jest niebywałe (9)

    Że ta katedra zmieni się w jakiś bufet. Jestem absolwentem specjalności turbiny w katedrze maszyn przepływowych i mechaniki płynów i jestem bardzo poruszony faktem co się z nią stanie. Kto nie był nie wie jak niesamowite i jedyne na skalę kraju laboratoria badawcze tam się znajdowały. Niech wymienię kilka: turbina wodna, stanowisko do badania siły nośnej na modelu skrzydła, sieć podziemnych kanałów do badania przepływów, dysza De Lavala gdzie znacznikiem przepływu były kulki styropianowe lub popiół z papierosa, zbiornik z dziurą do mierzenia wypływu cieczy z dziury, różne pompy i hamulce hydrodynamiczne, mieli tam też niezłe imadło. No i dr Rafał Bieranacki - kto zna wie o czym mówię. Szkoda.

    • 94 5

    • Cieszę się (1)

      że te laboratioria ktoś jeszcze pamięta, chociaż zbiornik z dziurą, tak szczerze, może nie był jedyny na skalę kraju. ;-) Ale laboratorium faktycznie trochę żal, chociaż było skandalicznie niedofinansowane---co z tego że stanowiska na dużą skalę i unikalne, jak był kompletny brak nowoczesnego opomiarowania. Kulki styropianowe są fajne poglądowo, ale laserowego pomiaru pola prędkości nie zastąpią, a organoleptyczny (nie bójmy się tego słowa!) odczyt ciśnienia z u-rurki to już też nie ta epoka. Ale jak widać łatwiej i taniej jest zezłomować całą infrastrukturę kanałów przepływowych niż dokupić do niej parę czujników. Tak więc mnie też już tam nie ma--od trzech lat pracuję w biurze projektowym Siemensa.

      • 4 0

      • Pozdrawiam.

        • 1 0

    • Oj tak laborka z popiołem z papierosa była najlepsza. Tylko nikt nie wie co chciał pokazywać dr Biernacki sępiac od biednych studentów drugiego.;)

      • 2 0

    • te, inżynier! (2)

      nie dziura, a otwór.

      • 4 4

      • (1)

        Jesteś jednym z tych ludzi, którzy nie wiedzą co to ironia? :)

        • 7 1

        • Raczej z tych

          którzy przez niesamowite zawiłości czasoprzestrzeni nie mogli pójść na studia i teraz sie mszczą :D w koncu to nasza wina że intelekt jest rozdawany niesprawiedliwie wsrod ludzkosci ;)

          • 6 1

    • W sumie racja... (1)

      ...muzeum już tam było. Wystarczyło nic nie robić.

      • 23 0

      • najlepsze to były drzwi w tym budynku. Takiego skrzypienia ze świecą szukać

        • 5 0

    • dr Biernacki - człowiek legenda

      uwielbiałem z nim zajęcia!

      • 18 0

  • Pasowałaby tam Biedronka. (6)

    • 135 9

    • (5)

      A czy wiecie ze w związku z tym ze PG dostała pieniądze na remont biblioteki to jest ona dostępna nie tylko dla studentów ale i dla wszystkich mieszkańców?

      • 12 1

      • (4)

        Bez obaw,nawet studenci PG głowią się nad tym jak wypożyczyć tam książkę, dla ludzi spoza tym bardziej niedostępna.

        • 20 3

        • łatwość w wypżyczaniu (1)

          wcale nie! teraz bardzo łatwo i szybciutko się wypożycza, na tej samej zasadzie co w kasie samoobslugowej:)

          • 2 0

          • ukonczylem ta katerde

            Kto by przypuszczał ze badano tam kiedyś U-boty. Dzisiaj, "PO katarskich" inwestycjach" w stoczniach m.in. w Szczecinie już nie POtrzeba badan...

            • 0 0

        • chyba się z ciekawości zapiszę :)

          • 1 0

        • Hahah dokładnie! Nawet w pierwszym semestrze studiów przechodzi się coś takiego jak szkolenie biblioteczne. :)

          • 6 0

  • A może by żłobek dla dzieci studentów i pracowników. (1)

    • 38 13

    • I przedszkole

      również by się przydało :(

      • 0 0

  • Więcej sal! (1)

    Od początku moich studiów, a jestem aktualnie na IV roku, był problem z salami. Plan mieliśmy układany w taki sposób, że często zaczynaliśmy zajęcia w godzinach popołudniowych, a kończyliśmy w późnowieczornych (o 21). Uzasadnieniem takiego ułożenia zajęć był deficyt sal. Warto by było zagospodarować ten budynek w taki sposób, aby studia dzienne naprawdę były studiami dziennymi, a nie wieczornymi z zajęciami odbywającymi się w godzinach, w których 90% studentów wraca już do domu po skończonych wykładach.

    • 9 1

    • Od początku bmoich studiów..

      też tak było. A zaczynałem 25 lat temu. NIe łudźcie się, że coś sie zmieni, bo wymieniło się całe pokolenie kadry, a jast jak było :P

      • 1 0

  • (2)

    Myśle że najlepiej pasował by tam kościół pod wezwaniem przenajświętszej Matki Boskiej całkującej, aby studenci mogli pomodlić się przed zaliczeniami i nie wyrośli na ateistuw

    • 7 0

    • pisze się : ateistuf

      b/t

      • 1 0

    • i słowniki miast biblii i tablice matematyczne w ławach :)

      • 1 1

  • relaks

    Często na uczelni spędza się wiele godzin, zajęcia zaczynają się o 7.15 albo kończą o 21 i nie raz jest się bardzo zmęczonym, chciałoby się wygodnie usiąść na dłuższej przerwie czy okienku,ale nie ma gdzie.Powinna powstać duża stołówka z daniami obiadowymi(nie zapiekanki,pizze czy kanapki), sala z kanapami, ławkami, krzesłami, żeby móc odpocząć lub pouczyć się. Do tego fajna byłaby jakaś sala fitness, żeby móc odpoczywać aktywnie:)

    • 5 0

  • (1)

    W całym budynku w którym mam zajęcia sa 3 (słownie TRZY) stoły na korytarzach przy których można się pouczyć, łatwo się domyslić, że przeważnie zajęte. W celu zrobienia projektu albo po prostu żeby się pouczyć w ludzkich warunkach przy stole trzeba zwiedzać kampus i liczyć, że w którymś budynku odnajdziemy stół ( tak , jest to rzecz deficytowa na PG). Oprócz tego brakuje porządnej stołówki, w większości budynków zjemy najwyżej zapiekankę, co jest utrudnieniem biorąc pod uwagę fakt, że z powodu braku sal zajęcia często kończą się o 21

    • 13 0

    • święta prawda! nie raz obchodzilam każde piętro w gmachu B, albo w głównym, OiO, starym i nowym ETI licząc na jakieś krzesło z kawałkiem blatu i najlepiej kontaktu do komputera. Tak samo przydałyby się ławki po salami, żeby na przerwie nie trzeba było sterczeć z torbą i kurtką pod pachą, po przejściu się np. z gmachu głownego na 8 piętro w OiO. Z jedzeniem to samo, ceny są bardzo wysokie, mnie po prostu nie stać i robię kanapki w domu... Same sale zresztą też są dość niewygodne i obskurne. Wiele kierunków nie wiedzieć czemu ma też zajęcia w salach rozrzuconych po całym kampusie,jakby nie można było ich upchnąc w jednym budynku...

      • 3 0

  • Gdzie teraz będzię rządził Pan IWAN :) ? (4)

    • 6 0

    • (3)

      Miałem w ubiegłym roku zajęcia z dr Iwanem, który opowiadał nam o tym laboratorium i jego dalszym przeznaczeniu, ze sposobu w jaki to mówi można było zauważyć pewien żal do władz uczelni. Obecnie jest pracownikiem emerytowanym, choć prowadzi jeszcze kilka wykładów z energetyki wodnej. Nie będzie już można usłyszeć "cześć" w odpowiedzi na studenta "dzień dobry".

      • 6 0

      • (2)

        Znamienne, że po latach pamięta się tych ostrych, którzy wpłynęli na nasze postrzeganie świata, chyba taka powinna być rola nauczyciela...

        • 6 1

        • to się nazywa trauma, oraz często stan pourazowy.... zostaje do końca życia w pamięci. (1)

          • 4 1

          • Świetne przygotowanie do wyzwań rynku pracy :)

            • 4 0

  • (5)

    Zróbcie tam porządną jadłodajnię dla studentów jak na większości kampusów zachodnioeuropejskich.

    • 50 2

    • (3)

      To co się dzieje na PG, jeżeli chodzi o gastronomię, to jest patologia:
      jakość jak w najpodlejszej budce przy szosie, a ceny jak w Sheratonie.

      Dla porównania: na każdym uniwersytecie we Francji, koszt pełnowartościowego, dobrej jakości obiadu we Francji czy w Austrii (danie główne + deser + napój) to...2-3 EUR.

      • 10 0

      • a po co? (1)

        Bar Akademicki na Grunwaldzkiej - za 2 - 3 EUR spokojnie zjesz obiad! Po za tym, w tej chwili na wszystko jest outsourcing, a to oznacza że zarabiała by firma zewnętrzna a nie PG.

        • 0 3

        • Tak, faktycznie super - zjesz tam raz za 3 EUR a trawisz 4 dni.

          • 2 1

      • Kiepskie porównanie, porównujesz nasz piękny kraj, z krajami, gdzie od lat istnieje kultura jedzenia lunchu. Tam biznes w postaci obiadu za 3 Euro się opłaca, bo właściciel wie, że na lunch przyjdzie 90-95% ludzi pracujących w danym rejonie. Jak to wygląda u nas? 35-55% ?

        • 3 0

    • Jadlodajnia juz byla

      Na kocu Traugutta przy DS2. Jak wrocilem z wakacji (chyba po 2 roku) juz jej nie bylo...
      Z reszta muzeum tez juz bylo. W budyku obok, w starej hali laboratorium maszynowego WEiA. Jak po paru latach wrocilem na PG na podyplomowe tez juz go nie bylo. A z drugiej strony chemia zainwestowala kupe kasy w odbudowe ich audytoriow w historycznym wygladzie.
      PG sama nie wie czego chce.

      • 5 1

  • Hotel "Mechanik" z basenem, sauną, fitnessem i restauracją.

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane