• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowe roboty dla Straży Granicznej na lotnisku

Jakub Gilewicz
1 grudnia 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 

Może nie tylko chwytać i transportować porzucone duże walizki, ale w razie potrzeby przesuwać nawet samochody. Do tego posiada m.in. długie wysuwane ramię i cztery kamery. IBIS to jeden z dwóch robotów, które trafiły do placówki Straży Granicznej na lotnisku w Rębiechowie. Drugim jest mniejszy taktyczny robot miotany.



Czy dzięki nowym robotom będziesz czuć się bezpieczniej na lotnisku w Gdańsku?

- Duży robot będzie używany przede wszystkim do działań wobec porzuconych przez pasażerów walizek. Jak to zwykle bywa, znajdują się w nich ubrania, które są nadbagażem, za co pasażer nie chce płacić. Stąd też ewakuacje, które trwają kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt minut. Dzięki robotowi i jego możliwościom będzie bezpieczniej, co jest szalenie ważne, ale też płynniej - ocenia Tomasz Kloskowski, prezes Portu Lotniczego Gdańsk.
IBIS to jeden z dwóch robotów, które pomorski wojewoda Dariusz Drelich przekazał w czwartek do lotniskowej Placówki Straży Granicznej. Maszyny dołączyły do stacjonującego w niej od lat robota pirotechnicznego Digital Vanguard.

Ten ostatni jest wielofunkcyjną maszyną, której gabaryty pozwalają na poruszanie się po pokładach samolotów. Tyle że jest to jednocześnie pewnym mankamentem - Vangaurd ma bowiem ograniczony udźwig. A to utrudnia akcje z ciężkimi i dużymi bagażami. Duży robot IBIS ma więc uzupełnić braki.

Wyprodukowany w Przemysłowym Instytucie Automatyki i Pomiarów PIAP w Warszawie robot waży 300 kilogramów. Jest mobilną platformą z niezależnym napędem na każde z sześciu kół, dzięki czemu może jeździć w trudnym terenie.

Mechaniczny siłacz z długim ramieniem

Na pierwszym planie robot IBIS, od prawej strony stoją: prezes Portu Lotniczego Gdańsk Tomasz Kloskowski, wojewoda pomorski Dariusz Drelich, dowódca MOSG kontradm. SG Piotr Stocki oraz zastępca dowódcy PSG w Gdańsku mjr SG Mirosław Tomkiewicz. Na pierwszym planie robot IBIS, od prawej strony stoją: prezes Portu Lotniczego Gdańsk Tomasz Kloskowski, wojewoda pomorski Dariusz Drelich, dowódca MOSG kontradm. SG Piotr Stocki oraz zastępca dowódcy PSG w Gdańsku mjr SG Mirosław Tomkiewicz.
Jak zachwala Straż Graniczna, maszyna ma spore możliwości "siłowe". Bez problemów radzi sobie z pozostawionymi bez opieki na lotnisku ciężkimi bagażami.

- Dzięki zastosowaniu dużego robota z dużym udźwigiem manipulatora tego typu przedmioty będą mogły być z łatwością przemieszczane w celu poddania kontroli lub w celu usunięcia z terenu lotniska - tłumaczy Tadeusz Gruchalla z MOSG.
Bagaże to jednak nie wszystko, bo IBIS może interweniować również w przypadku... pojazdów.

- Nowy robot ma możliwości przemieszczania i odholowywania pojazdów samochodowych - wyjaśnia kontradm. SG Piotr Stocki, dowódca Morskiego Oddziału Straży Granicznej.
Minimalna siła chwytaka to bowiem 90 kg. Znajduje się on na końcu wysuwanego, trzymetrowego ramienia. IBIS posiada również cztery kamery, które działają także w słabych warunkach oświetleniowych.

- Robot może pracować cztery godziny na własnym zasilaniu i można nim zdalnie sterować z odległości kilometra - dodaje dowódca MOSG.
Poza tym IBIS-a wspiera mniejszy taktyczny robot miotany. Waży on 1,5 kg i może zostać rzucony na odległość do 20 m na przykład przez okno. Według oficjalnych danych wytrzymuje upadek z wysokości do dziewięciu metrów. Poza tym jest bardzo cichy, a jego wyposażenie to m.in. kamera, mikrofon i oświetlacz.

Dzięki tym zaletom jest maszyną przeznaczoną do prowadzenia rozpoznania. Może zarówno obserwować dużego robota, kiedy ten ostatni jest poza zasięgiem wzroku operatora, a także samodzielnie prowadzić rekonesans np. w trudno dostępnych miejscach.

Współpracuje z wyrzutnikiem i może jeździć w pirobusie

Jak zaznacza Straż Graniczna, duży IBIS mimo swoich gabarytów, może być transportowany w ambulansie pirotechnicznym. To specjalistyczny pojazd, który stacjonuje w placówce na lotnisku od 2013 r. Jest on mobilną bazą tutejszych minerów-pirotechników.


Poza tym nowy duży robot współpracuje m.in. z przenośnym zestawem do prześwietlania bagaży, a także z wyrzutnikiem pirotechnicznym, który służy do neutralizacji podejrzanych przedmiotów. IBIS wraz mniejszym robotem kosztował nieco ponad milion złotych i został sfinansowany z budżetu państwa. I choć miejscem, gdzie będzie stacjonować jest gdańskie lotnisko, to maszyna w razie potrzeby ma działać również na terenie województwa.

- Jeżeli będzie alarm w szpitalu czy w urzędzie, to ten robot będzie zastępował człowieka. Najważniejsze jest to, że dzięki niemu będzie można szybciej prowadzić działania i unikać zbędnego ryzyka - dodaje wojewoda pomorski Dariusz Drelich.

Zobacz też w akcji potężny lotniskowy wóz strażacki

Miejsca

Opinie (46) 5 zablokowanych

  • straż graniczna (5)

    Żałosne jak ci panowie w mundurkach stoją z telefonami na lotnisku i wożą się jakby byli niewiadomo kim byli, zwykli prostacy z gumą w mordzie.Wstyd dla osob przylatujących do nas.

    • 8 13

    • (3)

      Mam maść na ból d...py. Posmaruj sobie.

      • 8 3

      • Ty (2)

        chyba jesteś jednym z nich, albo nigdy nie lataleś?

        • 1 4

        • Za to Ty latasz na zieloną wysoe na zmywak. (1)

          • 0 2

          • na tym zmywaku mam wiecej w tydzień niż ty przez miesiąc

            • 0 1

    • Turysta :)))

      - Po całym świecie latam ale takie kontrole to tylko w Gdańsku
      - A gdzie Pan do tej pory był?
      - No na razie tylko w Londynie ale...........

      • 8 1

  • Kiedyś miałem takiego robota.

    Był to sterowany na kabelku NRD-owski wartburg POLIZEI.

    • 2 2

  • No to teraz w aranżowanych alarmach przeciwterrorystycznych będą się bawić nową zabawką.

    Jak już się chcecie bawić i szkolić kadetów, to zostawiajcie "niebezpieczne walizki" na parkingu w godzinach nocnych, a nie urządzacie sobie ćwiczenia z samego rana od 6 i robicie opóźnienia wylotów aż do południa.

    • 4 0

  • Ile kosztuje nadbagaż że ludzie są w stanie porzucić walizkę z ciuchami?

    • 0 0

  • super że Polski produkt.

    .

    • 3 1

  • "minimalna siła chwytaka to bowiem 90 kg."
    po pierwsze, co to jest "siła chwytaka"?!
    po drugie, składnia!!!

    • 0 0

  • dobry krok

    trafiliśmy w 21 wiek

    • 0 0

  • Jeden taki pajac ze straży granicznej arogancko rzucił do mnie z oddali, że to jest bramka dla pasażerów biznes klasy (5)

    nie spoglądając nawet na bilet ani kartę partnerską. Już zakładał, że jakiś pasażer z wizzair się pogubił i śmie mu przeszkadzać w konwersacji z koleżanką.
    Przy kontroli biletu i paszportu znowu arogancko odburknął "kod pocztowy". Odpowiedziałem, że nie wiem jaki jest kod pocztowy lotniska na które lecę. Dostał piany w kącikach swojego pyska z gumą do żucia maskującą brak higieny jamy ustnej i zaczął mnie straszyć, że zaraz mnie weźmie do pokoju kontroli osobistej i przetrzyma tak żebym się na samolot spóźnił jak będę taki arogancki.
    Wtedy pokazałem mu co to jest arogancja, bo po sobie tego nie widział i przeszedłem z burakiem na "ty" mówiąc wprost "to mnie bierz. Polecę sobie następnym. To nie jest Wizzair tylko business class". Uspokoił się i w zemście i bezsilności wysypał mi tylko zawartość bagażu podręcznego na stół.

    • 1 5

    • wow ale historia...

      Musisz koniecznie do telewizji się zgłosić - może zrobią z tej historii odcinek "Trudnych spraw"
      A może Elżbieta Jaworowicz się zainteresuje?

      • 1 1

    • guma

      dobrze było by jakbyś rozróżniał SOL od Straży Granicznej to dwie odrębne służby.

      • 9 1

    • Straż Graniczna nie zajmuje się kontrola biletów i bagażu zapewne chodzi panu o Służbę ochrony lotniska i to że taki fakt miał miejsce jestem w stanie panu uwierzyć pozdrawiam

      • 6 1

    • To SOLista cię

      tak wzorcowo obsłużył fajansiarzu nierozgarnięty.

      • 2 1

    • geniusz

      Straż Graniczna Ci bilety sprawdzała???
      nooo, to Ty rozgarnięty jesteś :)

      • 3 1

  • jak tam cudowny system ILS darmozjady

    • 1 0

  • Miejmy nadzieję...

    Miejmy nadzieję, że możliwie najdłużej będą wykorzystywane jedynie w celach ćwiczebnych a w prawdziwej akcji to lepiej niech nie mają "szczęścia" uczestniczyć. Wszystkim życzę bezpiecznego korzystania z tego lotniska

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane