Kończy się remont schodów łączących ul. Kartuską na Siedlcach z ul. Paderewskiego na Suchaninie. 
Wysłużona konstrukcja o długości aż 270 m została całkowicie rozebrana i zastąpiona nową. W ramach inwestycji zamontowano również ławki oraz stojaki rowerowe i przeprowadzono remont kanalizacji, dlatego całość pochłonęła ponad 1,3 mln zł.
dobrze, staje się coraz bardziej estetyczna
79%
źle, jest mało atrakcyjna i niepraktyczna
21%
Schody wzdłuż ul. Starodworskiej na pograniczu Siedlec i Suchanina to jedne z najdłuższych schodów w całym Trójmieście. Zostały oddane do użytku w listopadzie 1984 roku. Przez ponad 30 lat eksploatacji ich wysłużona konstrukcja uległa praktycznie całkowitemu zużyciu.
Dlatego podjęto decyzję o gruntowym remoncie. Warte 1 mln 327 tys. zł
prace rozpoczęły się w kwietniu, a obecnie są już na finiszu.
Nowa konstrukcja schodów jest wykonana z prefabrykowanych elementów betonowych, a przestrzenie pomiędzy nimi są wypełnione gładką kostką brukową. Po obu stronach długich na 270 metrów i szerokich na 3 metry schodów zamontowano poręcze. Co kilkanaście metrów są wysepki, na których znajdują się ławki, kosze na śmieci, a nawet stojaki rowerowe. Wykonano również nową kanalizację deszczową i sanitarną.
To jednak nie wszystko. Oprócz budowy ciągu komunikacyjnego pomiędzy Siedlcami a Suchaninem, inwestor zdecydował o rewitalizacji bezpośredniego otoczenia. Wzdłuż schodów zasadzono drzewa i krzewy oraz zasiano trawę.
Niestety, ze względu na zbyt duże nachylenie terenu - różnica wysokości pomiędzy końcami schodów wynosi aż 36,5 metra - niemożliwe okazało się zrealizowanie podjazdów dla osób niepełnosprawnych. Co więcej, w takim przypadku zabraniają tego przepisy budowlane. Pojawią się natomiast udogodnienia dla rowerzystów czy rodziców z wózkami dla dzieci. Na schodach zostaną bowiem zamontowane szyny ze stali nierdzewnej.
Od początku sierpnia schody są udostępnione dla pieszych. Obecnie trwa jedynie montaż części balustrad. Planowany termin zakończenia inwestycji przypada 30 sierpnia.
Na koniec warto wspomnieć, że tuż obok schodów, od strony skrzyżowania z ul. Kartuską, istnieje miejski zieleniec, na którym znajduje się siłownia na świeżym powietrzu. Niegdyś znajdował się tutaj cmentarz ewangelicki, który - podobnie jak większość poniemieckich nekropolii w Gdańsku - został zlikwidowany bez przeprowadzenia ekshumacji w połowie lat 50.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
