• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowi tancerze w Bałtyckim Teatrze Tańca

Łukasz Rudziński
5 listopada 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Nowi tancerze Bałtyckiego Teatru Tańca: Paula Tato Horcajo (u góry, po lewej), Anita Suzanne Gregory (po prawej) oraz Roberto Tallarigo (na dole, po lewej), Levente Bálint (w środku) i Fabio De Rosa (po prawej). Nowi tancerze Bałtyckiego Teatru Tańca: Paula Tato Horcajo (u góry, po lewej), Anita Suzanne Gregory (po prawej) oraz Roberto Tallarigo (na dole, po lewej), Levente Bálint (w środku) i Fabio De Rosa (po prawej).

Pięcioro nowych tancerzy występuje w tym sezonie w Bałtyckim Teatrze Tańca. Czworo z nich wystąpi w najnowszej premierze BTT - "Fedrze", prezentowanej wraz z "Burzą" podczas wspólnego wieczoru od 7 listopada.



W porównaniu do poprzedniego sezonu, nie obejrzymy już w BTT Nikity VasylenkiJacopo Grabara, który udał się do Włoch, dołączając do zespołu imPerfect Dancers Company, w którym tańczy inny były tancerz BTT - Daniel Flores Pardo. Pomimo to zespół BTT wyraźnie się powiększył, bo pozyskano pięcioro nowych tancerzy, więc zespół Izadory Weiss liczy obecnie 23 osoby. Nowymi tancerzami BTT są: Anita Suzanne Gregory z Norwegii, Paula Tato Horcajo z Hiszpanii, Levente Bálint z Węgier oraz dwóch Włochów - Fabio De RosaRoberto Tallarigo.

Bycie tancerzem BTT jest w dzisiejszym świecie tańca zaszczytem. Trzeba przejść kilka etapów, żeby go dostąpić.
- Bycie tancerzem BTT jest w dzisiejszym świecie tańca zaszczytem. Trzeba przejść kilka etapów, żeby go dostąpić. Pierwszy etap to casting, z którego Izadora Weiss wybiera kilka osób spośród setki przyjezdnych z całego świata. Drugi etap to miesiąc próbny, podczas którego wyjaśnia się, czy artysta tylko przygotował ciekawą solówkę na egzamin, czy też potrafi szybko uczyć się trudnej choreografii, jest wytrzymały kondycyjnie, spełnia wszystkie kryteria zdrowotne w czasie wszechstronnych badań lekarskich i potrafi odnaleźć się w międzynarodowym zespole, gdzie bardzo ważne są kryteria koleżeńskości. Trzeci etap to trwające kilka miesięcy wchodzenie w repertuar, otrzymywanie coraz trudniejszych zadań, borykanie się z niełatwym życiem w Trójmieście, jeśli dysponuje się tak skromnymi środkami finansowymi jak nasi początkujący tancerze - tłumaczy Marek Weiss, dyrektor Opery Bałtyckiej w Gdańsku.
Dyrektor Weiss wskazuje powody częstych zmian w zespole.

Nie tolerujemy żadnej szui w zespole. Stąd płynność kadr i zmiany w składzie tancerzy. Zapewniam, że im wyższa będzie ranga BTT, tym zmiany na jego obrzeżach będą szybsze i gwałtowniejsze.
- Ogromnym wyzwaniem jest dyscyplina pracy w BTT, gdzie próby trwają codziennie rano i wieczorem przez cały tydzień, a soboty i niedziele są przeważnie zajęte przez spektakle. Wielu artystów jest zupełnie nieprzygotowanych do takiego wysiłku i wyrzeczeń. Czasami ktoś nie wytrzymuje niesprzyjającego morskiego klimatu, który jest utrapieniem zwłaszcza dla przybyszów z ciepłych krajów. Czasami ktoś nie wytrzymuje samotności z dala od rodzinnego domu. Wreszcie bywa tak, że po kilku miesiącach ktoś daje się poznać od strony niełatwych cech swojego charakteru.

Nie tolerujemy żadnej szui w zespole. Stąd płynność kadr i zmiany w składzie tancerzy. Staram się to cierpliwie i wielokrotnie tłumaczyć, bo nie warto uporczywie doszukiwać się w tych zmianach skandalu, czy sensacji. Zapewniam, że im wyższa będzie ranga BTT, tym zmiany na jego obrzeżach będą szybsze i gwałtowniejsze. To praca na podobieństwo sportu. Wystarczy jakaś niefortunna niedyspozycja i artysta przestaje nadążać za peletonem. Na jego miejsce momentalnie pojawiają się nowi ochotnicy, którzy pragną zmierzyć się z wyzwaniem, jakie niesie ze sobą pasjonująca przygoda przynależności do naszej znakomitej drużyny - dodaje dyrektor Opery Bałtyckiej.

Czworo nowych tancerzy (Anitę Suzanne Gregory, Roberta Tallarigo, Levente Bálinta i Paulę Tato Horcajo) będzie można zobaczyć w "Fedrze". Obaj tancerze - Bálint i Tallarigo - zatańczą także w "Burzy".

- "Fedra" jest arcydziełem, które nie wymaga uzasadnienia, kiedy się nim zajmujemy. X Symfonia Mahlera jest arcydziełem tej samej klasy. Fascynacja Izadory Weiss wielkimi tematami i poważnymi emocjami, które budzą, jest konsekwentnym składnikiem jej drogi twórczej. Bałtycki Teatr Tańca podąża za nią tą drogą i obserwujemy z dumą, że zaszedł już bardzo wysoko. Mamy nadzieję, że kolejna premiera będzie potwierdzeniem wyjątkowej rangi artystycznej tego zespołu i dostarczy nam wszystkim niekłamanej satysfakcji - kończy Marek Weiss.
Premiera tego łączonego wieczoru odbędzie się 7 listopada.

Miejsca

Spektakle

Opinie (28) 2 zablokowane

  • I dalej to samo

    Tylko Weissowie chwalą siebie nawzajem. Moglibyście być bardziej obiektywni i zasięgnąć czasem opinii ekspertów na temat tego tworu. Z poziomu widowni nie wygląda to tak zachwycająco jak opisuje ojciec dyrektor. We wszystkich przedstawieniach przewijają się na okrągło te same ruchy. Stwierdzam to na podstawie trzech występów, które miałem okazję oglądać. Po prostu wieje nudą i obejrzenie jednego spektaklu w zupełności wystarczy by poznać brak inwencji twórczej u Pani Izadory. Polecam skupienie się na repertuarze operowym, bo jest dużo ciekawszy.

    • 69 6

  • BTT kolejna przereklamowana szmira,

    • 46 5

  • Smutne (1)

    Bilety na BTT są dostępne, nawet na najbliższe przedstawienia... prawdziwy balet w Bydgoszczy wyprzedany do lutego :-(

    • 60 1

    • Widziałam ostatnio w Bydgoszczy ''Dziadka do orzechów'' .Cudowny klasyczny balet.,prześliczna scenografia, i fantastyczna orkiestra. Do tego jeszcze tanie bilety.

      • 14 1

  • HA

    Rozumiem że ta sama dynamiczność zmian będzie dotyczyć państawa Weiss.

    • 57 2

  • Wspólczuje....

    • 32 3

  • Obiektywnie... (1)

    Nie wiem czy tańczenie w BTT jest zaszczytem, bo według mnie nie, ale jest to moja prywatna opinia. Co do zmian w zespole to chyba żaden szanujący się na świecie zespół nie pozwala aby co pół roku była rewolucja w zespole... Dobry i STABILNY zespół to podstawa... Zmieniać tak często to można jedynie solistów. Kolejna rzecz: Kto nie wytrzymuje codziennych obciążeń to znaczy że nie nadaje się na profesjonalnego tancerza! Taka prawda... Świadczy to o tym, że przychodzą do zespołu BTT amatorzy lub co najwyżej półamatorzy. Dodatkową sprawą może być też to że podstawą dla profesjonalnego tancerza w technice współczesnej musi być taniec klasyczny. Dla 3/4 zespołu ta technika znana jest tylko TEORETYCZNIE i stąd podstawowe braki. Osobną kwestią jest osobista awersja Pani Choreograf do tej techniki tańca...
    BTT nie będzie profesjonalny jeśli będą tak częste zmiany w zespole. Wiadomo przecież że przy takich zmianach nie może być za często spektakli bo kto by tańczył jak co rusz musi ktoś nowy się uczyć choreografii???
    Niestety BTT to tylko projekt po którym za chwilę nic nie będzie...

    • 54 3

    • Wszystkie braki w technice wychodzą przy tańcu klasycznym. Dlatego go pewnie nie tańczą.

      • 20 1

  • Castiing (1)

    Miałam okazję widzieć taniec ,startującego w castingu D.Jemenez...jak również od lat ,kilka razy w sezonie przedstawienia BTT....hm....
    Nie wiem..czemu Isydora odrzuciła tego chłopaka.Dziwneeeeee

    • 9 0

    • Był za dobry i za dużo wiedział :D

      • 10 2

  • TACY

    młodzi,fajni,może i utalentowani.Niestety nie wiedzą co czynią.

    • 30 2

  • Jezu, znowu?

    • 13 2

  • Wypowiedzi dyrektorów instytucji kulturalnej a tym artykule są nie do zaakceptowania. Jak można pisać, mówić o kimś "szuja"? Obrzydliwość.

    Bydgoszcz jednak to jest klasa a klasa jest tam gdzie jest pokora, praca, wykształcenie i pasja dla tańca i przede wszystkim szacunek dla widza. Tego nie ma od 20 lat w OB.

    • 38 3

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane