- 1 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (215 opinii)
- 2 Śmierć w stoczni: zabójstwo, a nie wypadek (273 opinie)
- 3 Zabójca z Jagatowa przyznał się do winy (150 opinii)
- 4 Nabrzeże Hanzy na Wyspie Spichrzów (139 opinii)
- 5 Studenci z nową wizją al. Niepodległości (251 opinii)
- 6 Sondaż: Kosiorek prezydentem Gdyni (299 opinii)
Nowy dom dla dawnych gdańskich dokumentów
Ponad sześć kilometrów półek i nowoczesne regały w magazynach, a w pracowni stanowiska dla kilkudziesięciu gości. W ramach rozbudowy Archiwum Państwowego w Gdańsku oddano do użytku nowy budynek, do którego przeniesiono tony ksiąg i dokumentów ze starej siedziby. Obecnie trwa remont tej ostatniej, który ma zakończyć się jesienią przyszłego roku.
Wewnątrz stoją rzędy długich, dwustronnych regałów. Najważniejsze zalety: są wytrzymałe i ruchome. Choć na ich półkach spoczywają setki kilogramów dokumentów, wystarczy zakręcić kilka razy korbą i regał przesuwa się bez większego oporu. Każdy z nich wyposażony jest dodatkowo w blokadę, która pozwala pracownikom archiwum na bezpieczne odnajdywanie zamówionych przez gości dokumentów. A że w magazynach przechowywane są zarówno archiwalia z czasów średniowiecza, jak i z późniejszych stuleci, zadbano także o nowoczesne systemy ochrony.
- Każdy magazyn jest odrębną strefą, w której działa system klimatyzacji i wentylacji. Ponadto na dachu budynku zamontowana jest stacja pogodowa. Dzięki temu utrzymujemy w pomieszczeniach stałą wilgotność i temperaturę, a zastosowane filtry chronią przed zakwaszeniem dokumentów i przed grzybami - wyjaśnia Piotr Wierzbicki.
Kluczowy jest także system ochrony przeciwpożarowej. Środkiem gaśniczym nie jest tu woda, piana czy proszek, które w przypadku pożaru uszkodziłyby dokumenty, ale... gaz. - To inergen, który składa się azotu, argonu i dwutlenku węgla. Po ewentualnej akcji gaśniczej zasób nie wymagałby więc prac konserwatorskich - tłumaczy dyrektor.
Duże znaczenie ma także sama konstrukcja budynku. Zaprojektowano go z założeniem, że metr powierzchni magazynowej musi wytrzymać obciążenie rzędu 1,5 tony. Powodem jest liczba i waga przechowywanych archiwaliów. Przenoszenie ich ze starego budynku i układanie w nowym trwało... około dwóch miesięcy. Po czym, w sierpniu br. nastąpiło oficjalne otwarcie nowej części archiwum. Poza magazynami powstała tu pracownia, która może pomieścić kilkudziesięciu gości.
- Jest wyposażona w sprzęt multimedialny taki jak aparaty do samodzielnego wykonywania kopii cyfrowych, czytniki elektroniczne i czytniki do mikrofilmów - wylicza dyrektor.
Plany rozbudowy, o których pisaliśmy w kwietniu ub. roku, zakładały ponadto remont starego budynku i dostosowanie go do współczesnych potrzeb archiwum. Prace trwają, a zmodernizowany obiekt ma zostać oddany do użytku jesienią 2015 r. Inwestycję wartą 5,5 mln zł finansuje Skarb Państwa.
W gdańskim AP znajdują się również księgi metrykalne i stanu cywilnego (system PRADZIAD), dane ewidencji ludności (zbiór ELA) i fonoteka Radia Wolna Europa. Całość zasobu archiwum liczy ponad milion sto tysięcy obiektów, które zajmują ponad 12 tysięcy metrów bieżących półek w magazynach. Połowa obiektów przechowywana jest w Archiwum Państwowym w Gdańsku, połowa w magazynach gdyńskiego oddziału archiwum.
Do najczęściej poszukiwanych w Archiwum Państwowym dokumentów należą księgi wieczyste (najmłodsze z 2000 roku), dokumenty z urzędów stanu cywilnego, pomocne w tworzeniu drzew genealogicznych oraz dokumenty zaświadczające o zatrudnieniu (potrzebne przy staraniu się o emeryturę).
Zobacz też kolekcję telewizorów z PRL-u, którą uratowało archiwum.
Miejsca
Opinie (41) 6 zablokowanych
-
2014-08-23 17:48
20 parę lat temu ZUS posiadał JEDEN budynek - Obecny pośredniak przy 3 Maja w Gdańsku.
Były tam szafki z szufladkami a w nich tekturowe karteczki z danymi osobowymi.
Nikt nawet nie marzył o komputerach.
Dzisiaj ZUS posiada dużo wielkich budynków , wielu więcej pracowników i został skomputeryzowany... a wielkie zakłady pracy z milionami robotników odeszły w mroki historii.
Podobnie z urzędem miejskim...
Cuda prawdziwe.- 18 3
-
2014-08-23 17:31
Nasze dokumenty ?
Jakie to nasze dokumentyu, przedwojenne, niemieckie, powinny iśc na spalenie, a zostawić te Polaków z WMG, i tyle kasy 5,5 mln. a żłobków brak itp.
- 4 37
-
2014-08-23 16:38
zgodnie z ostatnią działalnością skarbówki (1)
mogą się jeszcze zainteresować tymi dokumentami, naliczając "zaległe" podatki
- 8 5
-
2014-08-23 16:46
Weź nie podpowiadaj...
Bo jeszcze przeczyta to jakiś zakompleksiony urzędas i zechce nastukać sobie premii do marnej pensji. A że te państwowe wypierdki żyją z dopie...nia przedsiębiorcom, to nie znasz dnia ani godziny.
- 5 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.